Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz gru 19, 2024 4:05 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3665 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101 ... 123  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt maja 26, 2015 12:21 pm 
Weteran

Dołączył(a): Pn lut 10, 2014 6:47 pm
Posty: 106
sokar napisał(a):
Chodzi mi o warunki jakie trzeba spełnić aby powędrować tą trasą w pełni legalnie przy założeniu, że nie jestem zrzeszony w żadnym KW

Musiałaby to być trasa dojścia/zejścia do drogi wspinaczkowej o trudnościach co najmniej II. Oprócz tego członkostwo w klubie jest obowiązkowe, z tym że OeAV uznają jako klub.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 26, 2015 2:03 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr gru 14, 2005 7:34 pm
Posty: 1068
raffi79. napisał(a):
Słowacy coś tam kombinują aby OeAv nie uznawać ale główne działanie jest przewodników IVBV bo to oni tracą najwięcej.

Już widzę jak po zmianie przepisów ci wszyscy obecni członkowie OEAV biegną by wynająć przewodnika. :lol:
Ech- wizja mamony nieźle ogłupia co poniektórych.

guliak napisał(a):
Oprócz tego członkostwo w klubie jest obowiązkowe, z tym że OeAV uznają jako klub.

Bo OEAV to jest klub.
Opłacając składkę zapisujesz się do Austriackiego Klubu Alpejskiego.
Ubezpieczenie to dodatek.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 26, 2015 2:10 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
raffi79. napisał(a):
Tak samo jak taternicy. Przynależność do KW lub OEAV

A do SHS James, PZA, DAV czy związków czy stowarzyszeń innych krajów to już niby nie ?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 26, 2015 2:14 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr gru 14, 2005 7:34 pm
Posty: 1068
trekker napisał(a):
raffi79. napisał(a):
Cytuj:
Tak samo jak taternicy. Przynależność do KW lub OEAV


A do SHS James, PZA, DAV czy związków czy stowarzyszeń innych krajów to już niby nie ?

KW = Klub Wysokogórski.
SHS James, PZA, DAV, OEAV = Klub Wysokogórski.
Więc w tym co napisał raffi79 żadnej sprzeczności nie ma (poza tą, że zamiast "KW lub OEAV" powinno być raczej "KW, w tym OEAV"). :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 26, 2015 3:01 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
trekker napisał(a):
SHS James, PZA, DAV czy związków


Tak samo. No kurdek nie bede wymiałem wszystkich klubów górskich w Europie.

Pawel_Orel napisał(a):
żadnej sprzeczności nie ma


:thumright:

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 26, 2015 3:14 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): So lip 13, 2013 1:14 pm
Posty: 189
Dobra ale ścieżka na Wagę je przedeptana solidnie (z tego co widziałem przez lornetkę z różnych niższych i wyższych od Doliny Ciężkiej miejsc), a nie jest to chyba najkrótsza trasa dojściowa na Wysoką bo tą jest chyba Dolina Mięguszowiecka. Chyba, że ta ścieżynka to pozostałość po starym szlaku bo chyba gdzieś kiedyś czytałem, że tam takowy był)? Także jeżeli będę szedł na Wysoką to mogę to zrobić doliną Ciężką wymyśl przepisów (tyle że ja nie wyglądam na takiego co na Wysoką się nadaje więc i tak mnie cofną)?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 26, 2015 4:07 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
sokar napisał(a):
Dobra ale ścieżka na Wagę je przedeptana solidnie


Szczerze jak mam wchodzić na Wagę od Doliny Ciężkiej to już wolę od drugiej strony.
Cześć kolegów z forum podchodziła z mną. Napisze w skrócie. Dostanie się na próg D.Ciężkiej przez te chaszcze dało w kość potem wejście po sypiącym się piargu na samą Wagę kolejny problem. Kolejną sprawą jest że turyści podchodza na próg przełęczy i lubią kamyki zrzucąc raz małe raz duże :mrgreen: A Ty jesteś 50-100 niżej i kamyczki strzelają jak z armaty.


sokar napisał(a):
trasa dojściowa na Wysoką bo tą jest chyba Dolina Mięguszowiecka


Na Wysoką najszybciej jest przez Kogutka i zejście przez Siarkańską Przełęcz i dalej w dół.



sokar napisał(a):
Także jeżeli będę szedł na Wysoką to mogę to zrobić doliną Ciężką wymyśl przepisów



Wmyśl przepisów ?? Myślę że nie bo przepis mówi jasno "dojście najkrótszą drogą pod ścianę" a to nie jest najkrótsza droga. Dwa w przypadku załamania pogody bardzo szybko zgubisz tam orientacje. Dolina Ciężka jest zimna i daje wiele do myślenia.

Poczytaj trochę przewodników zwłaszcza Paryskiego. Przy pięknej pogodzie nie ma problemu z żadnym szczytem ale jak się pogoda zdupi to musisz się odnaleźć drogę powrotną a kamieni jak na szlaku ułożonych nie ma.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 26, 2015 5:59 pm 
Weteran

Dołączył(a): Pn lut 10, 2014 6:47 pm
Posty: 106
sokar napisał(a):
Także jeżeli będę szedł na Wysoką to mogę to zrobić doliną Ciężką wymyśl przepisów (tyle że ja nie wyglądam na takiego co na Wysoką się nadaje więc i tak mnie cofną)?

Nie możesz, bo normalna droga na Wysoką jest łatwa i nie ma wymaganych trudności wspinaczkowych. Mógłbyś legalnie iść do Ciężkiej w celu wspinaczki np. północną ścianą Wysokiej. Ścieżka jest wyraźna do Zmarzłego Stawu, i później pod samą przełęczą. Nad stawem jest wielka ruchoma hałda, później na grzędzie miejscami krucho. Jeśli już tam iść to chyba lepiej w dół, tylko trzeba być uważać na te ruchome piargi i stromszy fragment grzędy (czasami wisi lina służąca jako łańcuch).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 26, 2015 11:58 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
raffi79. napisał(a):
No kurdek nie bede wymiałem wszystkich klubów górskich w Europie.

To po co w ogóle wymieniałeś OEAV skoro napisałeś KW ? Z tego co napisałeś to wynika, że OEAV to nie jest KW.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr maja 27, 2015 5:43 am 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
trekker napisał(a):
ogóle wymieniałeś OEAV



Bo jest jednym z największych w PL i tylko tyle.


trekker napisał(a):
że OEAV to nie jest KW.


Napisałem że Słowacy kombinują w tej kwestii aby OeAv nie uznawać jako KW tylko jako ubezpieczenie.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt maja 29, 2015 1:45 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): So lip 13, 2013 1:14 pm
Posty: 189
Dobra wszystko już wiem, dzięki za pomoc.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt cze 09, 2015 11:58 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt lut 18, 2011 10:34 pm
Posty: 252
raffi79. napisał(a):


Na Wysoką najszybciej jest przez Kogutka i zejście przez Siarkańską Przełęcz i dalej w dół.


Raczej na odwrót.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz cze 11, 2015 10:05 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 28, 2007 1:34 pm
Posty: 4451
Lokalizacja: lkr
A szukaj nie działa?

http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=440

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt cze 19, 2015 5:44 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
Wolf_II, Odnośnie naszej wcześniejszej dyskusji - częściowo mnie zrozumiałeś, ale nie do końca. Zwłaszcza popłynąłeś z tym, że chcę zlikwidować parki narodowe. Nic takiego nie napisałem i nic takiego nie wynika z tego co napisałem. Wręcz przeciwnie. Uważam, że tatrzańskie parki narodowe (TPN i TANAP) są potrzebne, ale nie w nadal obecnym postkomunistycznym wydaniu. Chciałbym, żeby TPN i TANAP były lepsze i działały normalnie, właściwie oceniając poszczególne obciążenia dla tatrzańskiej przyrody. Potrzebna jest realna ochrona, a nie pajacowanie w postaci zwalczania pasjonatów.

Cytuj:
Cytuj:
W przypadku takich kafkowskich przepisów jak zakaz nocnych wędrówek

Będe się upierał, że ten przepis jest ok przy załozeniu obecnej praktyki. Kamilu, gdyby tego przepisu nie było nic by nie stało na przeszkodzie by organizować nocne rajdy, masowe wycieczki, całodobowe marsze. 1 osoba to nie problem, dziesiątki szkolnych wycieczek już owszem. Zauważ, że praktyka jest zdroworozsądkowa: nikt nie łapie za nocne chodzenie, TPN nie jest złosliwy i nie wyłapuje w sierpniu po godzinie 20-stej tłumów wracających z Hali G do Kuźnic - mimo, że te osoby formalnei poruszają się po zmroku na terenie TPN. Przepis ten istnieje, by można było złapać deliwkentów którzy go naduzyją (duża, chałaśliwa i oświetlona grupa ludzi włócząca się po nocy).

A ja będę się upierać, że ten przepis nie powinien mieć prawa bytu. :) Jeśli zdarzy się jakiś incydent w postaci imprezowej hałaśliwej grupki, to przecież TPN może ukarać za hałasowanie. Dodatkowa godzina policyjna nie jest tu potrzebna. Poza tym przeceniasz nocną aktywność. Tatry nocą to cisza i spokój. Co najwyżej w początkowej części nocy niektórzy kończą schodzenie. Później już ciężko kogoś spotkać. Nawet jeśli organizowałyby się jakieś większe grupy, to byłoby to incydentalne, rzadkie zjawisko.

Cytuj:
Cytuj:
Czy też zakaz pozaszlakowych wędrówek mamy osiągany malutki efekt ochrony przyrody (adekwatnie do skali zwalczanych zjawisk), a te przepisy to nic innego jak blokada możliwości poznawania Tatr i obcowania z nimi.

Nie taki malutki. Gdybyś dzisiaj ten przepis zniósł w ciągu miesiąca pewnie wiele złego się nie stanie. W ciągu 10 lat byłaby katastrofa.

Jaka katastrofa? Powstanie nowych ścieżek i zwiększenie zarysu niektórych obecnie istniejących? Nie widzę w tym katastrofy.


Cytuj:
Cytuj:
Wolf_II napisał(a):
Trend jest niewątpliwie rosnący: coraz więcej osób działa w zimie, poza szlakami, w nocy.

No nie wiem. Ja tam mam wątpliwości, a nawet nie zdziwiłbym się, gdyby w praktyce trend był odwrotny.

No nie żartuj. Kiedyś było powszechne przekonanie wśród większości, że po Tatrach chodzi się tylko w lecie przy dobrej pogodzie. Do tego dochodzi wzrost zamożności ludzi i większa dostępność sprzetu / odzieży (raki, czekan, buty). Do tego dochodzą skitourowcy, któruch kiedyś wogóle nie było. Nie dotarłęm do żadnych statystyk, ale nie przekonuje mnie pogląd, że ludzi w zimie w Tatrach nie przybywa. Nawet TPN zwraca uwagę na rosnący problem z pozaszlakowymi narciarzami.

Pozory mylą. Słusznie zauważasz postęp techniczny, ale jednocześnie pomijasz pewien istotny czynnik - społeczeństwo nam "wygodnieje". Polecam przeglądnąć statystyki TPN sprzedaży biletów, a się zdziwisz - nie widać trendu wzrostowego zimowej aktywności.

Cytuj:
Chcemy Tatr dla siebie, ale równiez dla następnych pokoleń, bo te poprzednie zadbały by Tatry były dla nas - również za cenę wielu wyrzeczeń (zakaz wypasu owiec, zakaz wycinania drzew, zakaz polowania).

Nie ma tak fajnie. Agresywna gospodarka leśna to wciąż aktualny problem (TPN i TANAP). Zaś kłusownictwo to niestety również współczesna kontrowersja. Władysław Cywiński pisał w swoich przewodnikach o udziale TANAP-u w polowaniu na zwierzęta w pseudo rezerwatach (Tatry Bielskie i Kopy Liptowskie).

Cytuj:
Cytuj:
Jeśli już się bawić w metafory, to reżimowy zakaz nocnych wędrówek w Tatrach porównałbym bardziej do "godziny policyjnej" z całkowitym zakazem wychodzenia z domu w nocy, a nie do "ciszy nocnej".

Porównanie do godziny policyjnej jest ok z punktu widzenia Ciebie/mnie jako konsumentów Tatr. Z punktu widzenia mieszkanócow- zwierząt ludzki ruch w nocy to brak ciszy nocnej :-).

Znając Tatry w nocnej wersji nie mogę się z tym zgodzić. To nadużycie. Tatrzańska fauna ma w nocy ciszę i spokojne przejście paru osób raz na jakiś czas nie może być uznawane za złamanie ciszy. Człowiek to nie ciężarówka. Jeśli się nie wydziera i ma zwykłą latarkę (a nie mocny reflektor), to doszukiwanie się złamania "ciszy nocnej" uważam za przesadę.

Na koniec dodam, że na blogu szerzej skrytykowałem absurd, od którego zaczęła się dyskusja w tym temacie -> Dlaczego TANAP zamyka szlaki w okresie od 1 listopada do 15 czerwca?

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt cze 19, 2015 3:28 pm 
Weteran

Dołączył(a): Pn lut 10, 2014 6:47 pm
Posty: 106
kamiltatry napisał(a):
Agresywna gospodarka leśna to wciąż aktualny problem (TPN i TANAP).

Niestety patrząc na propozycje zawarte w dyskutowanym w innym wątku projekcie planu ochrony tpn, to się szybko nie zmieni. A odpowiedzi na uwagi recenzentów (zwłaszcza chodzi mi o uwagi Szwagrzyka) świadczą o tym, że niestety daleka jest droga niektórych osób do zrozumienia na czym tak naprawdę powinna polegać misja parku. Że chodzi o ochronę wszelkich naturalnych procesów (nawet tych tzw. rzekomo "katastrofalnych" jak szybki rozpad świerczyn) a nie o ochronę wybranych "lubianych" gatunków i stosowanie rozwiązań funkcjonujących praktycznie w każdym fragmencie polskich lasów, tj. tak zwanej gospodarki leśnej. Proponują postępowanie przeniesione z praktyki lasów państwowych - słuszne z punktu widzenia gospodarczego, ale w parku narodowym chyba nie o to chodzi. Gdzie ma być miejsce na obserwacje niezakłóconych ludzką działalnością procesów jak nie właśnie w parkach narodowych? Owszem, są jeszcze rezerwaty ścisłe tu i ówdzie, ale zazwyczaj są to śmiesznie małe fragmenciki. U Słowaków jest jeszcze gorzej z tą świadomością.
kamiltatry napisał(a):
Zaś kłusownictwo to niestety również współczesna kontrowersja. Władysław Cywiński pisał w swoich przewodnikach o udziale TANAP-u w polowaniu na zwierzęta w pseudo rezerwatach (Tatry Bielskie i Kopy Liptowskie).

To nie kłusownictwo tylko myślistwo. To się odbywa w zgodzie z przepisami. (chociaż zwierzęciu jest wszystko jedno czy się go odstrzeli legalnie czy nie)
kamiltatry napisał(a):
Na koniec dodam, że na blogu szerzej skrytykowałem absurd, od którego zaczęła się dyskusja w tym temacie -> Dlaczego TANAP zamyka szlaki w okresie od 1 listopada do 15 czerwca?

Teraz i tak jest dobrze - jeszcze nie tak dawno temu otwierali dopiero 1 lipca.
kamiltatry napisał(a):
Słusznie zauważasz postęp techniczny, ale jednocześnie pomijasz pewien istotny czynnik - społeczeństwo nam "wygodnieje".

Po tych niedawnych wiatrach faktycznie zwiedzanie niektórych obszarów wymaga dużego samozaparcia. Procesy naturalne zdecydowanie sprzyjają ograniczeniu frekwencji zwłaszcza w niższych (lasy) i średnich (kosówka) partiach. Wystarczy nie ułatwiać dostępu poprzez przecinanie ścieżek.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt cze 19, 2015 4:54 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
kamiltatry napisał(a):
Wolf_II, Odnośnie naszej wcześniejszej dyskusji - częściowo mnie zrozumiałeś, ale nie do końca. Zwłaszcza popłynąłeś z tym, że chcę zlikwidować parki narodowe. Nic takiego nie napisałem i nic takiego nie wynika z tego co napisałem. Wręcz przeciwnie. Uważam, że tatrzańskie parki narodowe (TPN i TANAP) są potrzebne, ale nie w nadal obecnym postkomunistycznym wydaniu. Chciałbym, żeby TPN i TANAP były lepsze i działały normalnie, właściwie oceniając poszczególne obciążenia dla tatrzańskiej przyrody. Potrzebna jest realna ochrona, a nie pajacowanie w postaci zwalczania pasjonatów.

Celowo, prowokacyjnie to napisałem :). Wiem, że nie masz złych intencji, ale nasze chciejstwa mają często negatywne konsekwencje. Niestety Park Narodowy to taka brutalan rzeczywistość - by go zachować trzeba brutalnie, mocno sprzeciwac się lobbystą i wszystkim, którym zależy. To trudny temat w skomercjalizowanym świecie

kamiltatry napisał(a):
upki, to przecież TPN może ukarać za hałasowanie. Dodatkowa godzina policyjna nie jest tu potrzebna. Poza tym przeceniasz nocną aktywność. Tatry nocą to cisza i spokój. Co najwyżej w początkowej części nocy niektórzy kończą schodzenie. Później już ciężko kogoś spotkać. Nawet jeśli organizowałyby się jakieś większe grupy, to byłoby to incydentalne, rzadkie zjawi


Będę się upierał: Zakaz (nawet jeżeli nie jest w 100 % przestrzegany, ale który jest?!?) nocnego poruszania się po szlakach jest z punktu widzenia ochrony mądry i konieczny. To nie tylko ochrona przed hałasem i ostrym światłem, ale szansa na danie zwierzętą wytchnienia i możliwości żerowania. Zobacz: szlaki /drogi/ściezki to sztuczne twory które rozdzielają park na częsci, utrudniając migracje /naturalne przemieszczanie się zwierzętom. Dzięki ograniczeniu ruchu nocnego dajemy te pare godzin, gdzie zwierzaki prawie bez obaw mogą poruszać się zgodnie ze swoimi potrzebami/ insynktami. Bez tego, czując, słysząc ludzi zwierze będzie się bało.

Tylko na początku ludzi w nocy byłoby mało, wydanie zgody spowodowałoby stopniowy a możę i lawinowy momentami przyrost ruchu.
To, że w nocy poza sezonem ludzi jest mało pomimo, że wolno nie jest argumentem. Poza sezonem warunki są mocno niesprzyjające. W lecie warunki nocne są zwykle ok - nie zamarzniesz, nie zmarzniesz, bywa, że przyjemniej jest po zmroku niż w ciągu upalnego dnia - amatorów takich wędówrk z pewnością byłoby z czasem coraz więcej.


guliak napisał(a):
kamiltatry wrote:
Cytuj:
Agresywna gospodarka leśna to wciąż aktualny problem (TPN i TANAP).


Niestety patrząc na propozycje zawarte w dyskutowanym w innym wątku projekcie planu ochrony tpn, to się szybko nie zmieni. A odpowiedzi na uwagi recenzentów (zwłaszcza chodzi mi o uwagi Szwagrzyka) świadczą o tym, że niestety daleka jest droga niektórych osób do zrozumienia na czym tak naprawdę powinna polegać misja parku. Że chodzi o ochronę wszelkich naturalnych procesów (nawet tych tzw. rzekomo "katastrofalnych" jak szybki rozpad świerczyn) a nie o ochronę wybranych "lubianych" gatunków i stosowanie rozwiązań funkcjonujących praktycznie w każdym fragmencie polskich lasów, tj. tak zwanej gospodarki leśnej


O ile te naturalne procesy są rozsądnie rozumiane. Bo zadbanie o zachowanie naturalnego procesu rozprzestrzeniania się kornika i pozostawienie w tym celu wielu powalonych drzew - np w okolicy Roztoki to taki średni był pomysł: przynajmniej w perspektywie średnioterminowej. Bo może z punktu widzenia setek lat, jak kornik wszystko co się da wyje i zostaną tylko odporne na niego osobnik jest prawdziwe, ale z punktu widzenia życia ludzkiego trochę bezsensowne :-).

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt cze 19, 2015 5:51 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
Wolf_II napisał(a):
Tylko na początku ludzi w nocy byłoby mało, wydanie zgody spowodowałoby stopniowy a możę i lawinowy momentami przyrost ruchu.
To, że w nocy poza sezonem ludzi jest mało pomimo, że wolno nie jest argumentem. Poza sezonem warunki są mocno niesprzyjające. W lecie warunki nocne są zwykle ok - nie zamarzniesz, nie zmarzniesz, bywa, że przyjemniej jest po zmroku niż w ciągu upalnego dnia - amatorów takich wędówrk z pewnością byłoby z czasem coraz więcej.

W sezonie w nocy też jest bardzo mało ludzi i po prostu nie ma szans na duży nocny ruch turystyczny. Zarywanie nocy to jednak potężna bariera. Nadal nie bierzesz pod uwagę "zwygodnienia" społeczeństwa. Wysuwałeś wcześnie tezy o wzroście zimowej aktywności, tymczasem statystyki tego nie potwierdzają. Gdyby były prowadzone jakieś statystyki dotyczące nocnego ruchu to też bardziej spodziewałbym się tendencji spadkowej niż wzrostowej, bo społeczeństwo "wygodnieje" i perspektywa zarwania nocy to nie takie hop siup.
Wolf_II napisał(a):
Będę się upierał: Zakaz (nawet jeżeli nie jest w 100 % przestrzegany, ale który jest?!?) nocnego poruszania się po szlakach jest z punktu widzenia ochrony mądry i konieczny. To nie tylko ochrona przed hałasem i ostrym światłem, ale szansa na danie zwierzętą wytchnienia i możliwości żerowania. Zobacz: szlaki /drogi/ściezki to sztuczne twory które rozdzielają park na częsci, utrudniając migracje /naturalne przemieszczanie się zwierzętom. Dzięki ograniczeniu ruchu nocnego dajemy te pare godzin, gdzie zwierzaki prawie bez obaw mogą poruszać się zgodnie ze swoimi potrzebami/ insynktami. Bez tego, czując, słysząc ludzi zwierze będzie się bało.

Taki styl abstrakcyjnego myślenia TPN na siłę próbuje forsować, ale te argumenty po prostu nie bronią się w zetknięciu z rzeczywistością. Moje osobiste obserwacje całkowicie zaprzeczają tym tezom. Już niewielki ruch turystyczny (wcześnie rano, wieczór) zbytnio nie przeszkadza zwierzętom w poruszaniu się i np. takie kozice wchodzą sobie na szlaki jakoś specjalnie nie przejmując się bliską obecnością niewielkiej liczby osób (o ile te oczywiście zachowują szacunek do przyrody i specjalnie nie płoszą kozic). A co dopiero mówić o nocnym ruchu turystycznym. W nocy tatrzańska fauna ma ciszę i może sobie spokojnie działać, a że raz na jakiś czas ktoś sobie przejdzie to żaden problem. Raz udało mi się bliskie spotkanie z sarnami w nocy nad Morskim Okiem i jakoś nie czekały przerażone w krzakach aż sobie pójdę z kolegą, tylko wyskoczyły przed nas i szły sobie spokojnie przechodząc znaczną część obejścia stawu tak jakby nas nie było.

Także argument utrudniania migracji zwierząt dotyczy jedynie w miarę popularnych szlaków i to głównie w środku dnia, a nie w nocy. Jestem przekonany, że niewielka liczba właściwie zachowujących się osób i tatrzańska fauna mogą funkcjonować razem w jednej przestrzeni, nie wadząc sobie nawzajem.

Generalnie nocną godzinę policyjną uważam za paranoję i wyraźny sygnał, że komunizm w Tatrach się nie skończył.
guliak napisał(a):
Procesy naturalne zdecydowanie sprzyjają ograniczeniu frekwencji zwłaszcza w niższych (lasy) i średnich (kosówka) partiach. Wystarczy nie ułatwiać dostępu poprzez przecinanie ścieżek.

Słuszna uwaga. Pozaszlakowy ruch głównie dotyczy wyższych partii Tatr (piętro hal i turni), zaś na "roślinne trudności" mało kto się decyduje.

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt cze 19, 2015 6:53 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
Kamil, wydaje mi się (do sprawdzenia), że nocny zakaz poruszania się po szlakach to raczej lata 90, być może 2000, niż czasy komunizmu.
To, że zwierzęta podchodzą i sie nie boją to też nie jest dobry objaw - vide historia z Magdą Roztoczanką z początku wieku. Przytoczłeś akurat skrajne przykłady z oswojonymi zwierzakami z Moka, ale to tylko mały fragment Parku. Na szczęscie na pozostałych obszarach zwierzyna jest dzika i unika ludzi.
Popełniasz błąd w założeniach przyjmując, że skoro teraz mało osób jest w nocy, to po zniesieniu zakazu też tak będzie. Na pewno nadal byłoby to mniej osób niz w dzień, ale brak formalnych ograniczeń oraz zniechęcania skutkowałby kilkukrotnym wzrostem. Uwierz mi - są ludzie którzy lubią prowadzic życie nocne. Co było kiedyś (za komuny?) w dużych miastach? Po zmroku ciemno, starówka decahmi zabita (kraków, warszawa) - a teraz te miejsca tetnią życiem. Podobnie w Tatrach. Lepiej, że jest formalny zakaz. To, że ktoś go złamnie raz na jakiś czas (np raz w roku)- to tragedia się nie stanie, a pokutę będzie musiał ponieść (wyrzuty sumienia, ryzyko złapania - pewnie niewielkie). Takie podejście przynosi zdecydowanie mniejszy uszczerbek dla Parku - a przecież o to w tym chodzi.

Jest tez aspekt ratownictwa: kto poniesie dodatkowe koszty akcji w nocy, których pewnie byłoby więcej. Po wprowadzeniu odpłatności za akcje i możliwości ubezpieczenia się - zgoda, ten problem znika.

Nie rozumiem dlaczego ten zakaz Ci przeszkadza - płacisz wysokie kary? Lubisz czasami być na terenie Parku w nocy? Ja też lubie i jak to robie, to ze świadomością konsekencji i z wyrzutami, że jednak jestem intruzem, więc mnei to obliguje do szczególnej troski: mało światła, cisza, sprzątanie po sobie.

Chciałbyć mieć komfort psychiczny i moralny i mieć przyzwolenie na to odpowiedzialncyh za zachowanie Parku dla następnych pokoleń???? Chyba za wiele chcesz :-). Nie pojmuje co dla Ciebie wniosłoby dobrego zniesienie tego zakazu. Ważne, że przepis ten jest złośliwe egzekwowany przez TPN (a mógłby być ...).

To tak jakbyś chcial by przechodzenie na czerwonym świetle nie było karane bo lubisz mieć komfort moralny. Jasne, że to bzdura stać na przejściu gdy nic na dystansie setek metrów nie jedzie i zwykle za to nikt nie karze, ale to nie powód by znosić ten przepis tylko po to by ktoś się czuł bardziej uczciwy :).

BTW: hale to tez roślinność, tyle, że łatwa w zadeptaniu (w porónaniu z kosówką)

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt cze 19, 2015 8:07 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5463
Lokalizacja: Białystok
Na początku lipca wybieram się z rodzicami na parę dni do Stefanovej (Mala Fatra).
Możecie rzucić jakieś pomysły co można by w okolicy porobić w przypadku dupówy tak aby nie siedzieć na dupie na kwaterze?

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt cze 19, 2015 8:40 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
Wolf_II napisał(a):
Kamil, wydaje mi się (do sprawdzenia), że nocny zakaz poruszania się po szlakach to raczej lata 90, być może 2000, niż czasy komunizmu.

To raczej XXI wiek i czasy panowania Pawła Skawińskiego, przy czym ten przepis oparty jest na postkomunistycznym sposobie myślenia. Wpisuje się w kafkowską rzeczywistość typową dla czasów komunizmu.
Wolf_II napisał(a):
To tak jakbyś chcial by przechodzenie na czerwonym świetle nie było karane bo lubisz mieć komfort moralny.

Zakaz nocnych wędrówek w górach bardziej należałoby porównać do zakazu wychodzenia z domu. To przepis typowy dla systemu totalitarnego.
Wolf_II napisał(a):
Na szczęscie na pozostałych obszarach zwierzyna jest dzika i unika ludzi.

Mam inne obserwacje. Np. kozice nie są tak płochliwe jak TPN to ogłasza. Nierzadko miałem bardzo bliskie spotkania z kozicami i nic złego z tych spotkań nie wynikało.
Wolf_II napisał(a):
vide historia z Magdą Roztoczanką z początku wieku

A czy to nie było związane z dokarmianiem? Dokarmianie dzikich zwierząt to zupełnie inna kwestia związana z szacunkiem do przyrody (a nie absurdalnymi biurokratycznymi wymysłami). Zakaz dokarmiania dzikich zwierząt ma sens, bo jest to po prostu szkodliwe dla zwierząt. Ulegają synantropizacji i później mają problemy z przystosowaniem się do życia w naturalnych warunkach, gdy tłum znika (np. po sezonie). Problem dotyczy głównie super popularnych miejsce. Np. na Kasprowym Wierchu kiedyś widziałem zsynantropizowanego lisa - nie wyglądał dobrze, przypominał wręcz żywego trupa.

Dodam, że nigdy nie dokarmiałem zwierząt w Tatrach i nie zamierzam tego robić.
Wolf_II napisał(a):
Popełniasz błąd w założeniach przyjmując, że skoro teraz mało osób jest w nocy, to po zniesieniu zakazu też tak będzie. Na pewno nadal byłoby to mniej osób niz w dzień, ale brak formalnych ograniczeń oraz zniechęcania skutkowałby kilkukrotnym wzrostem.

W to nie mogę uwierzyć. Co innego życie nocne na imprezach, a co innego zarywanie nocy dla górskiej wędrówki. To zupełnie inne bajki. Jestem przekonany, że nie ma szans na dużą nocną aktywność w górach. To jest niemożliwe, nie w tak "wygodnym" społeczeństwie. Musiałaby nastąpić jakaś pokoleniowa zmiana mentalności.

Zresztą jak ta nocna aktywność teraz wygląda? Nierzadko zdarzają się takie noce, że na wielu szlakach nie ma ani jednego człowieka. Zaś bardziej popularne trasy potrafią godzinami świecić pustkami, po czym ktoś sobie przejdzie i znowu cisza. I po co z tym walczyć? Toż to paranoja zwalczać tak marginalne zjawisko, które w dodatku przyrodzie nie wadzi. Nawet gdyby jakimś cudem uległo kilkukrotnemu zwiększeniu (w co po prostu nie wierzę), to i tak nadal byłoby to zjawisko marginalne. Czym są dziesiątki osób w nocy wobec tysięcy w ciągu dnia?
Wolf_II napisał(a):
To, że ktoś go złamnie raz na jakiś czas (np raz w roku)- to tragedia się nie stanie, a pokutę będzie musiał ponieść (wyrzuty sumienia, ryzyko złapania - pewnie niewielkie).

Osobiście nie mam żadnych wyrzutów sumienia chodząc w nocy po górach, bo nie widzę w tym nic złego. Nie wadzę przyrodzie tą aktywnością, więc wyrzuty sumienia byłyby absurdem. Niby można się doszukiwać czegoś złego w samym fakcie złamania przepisu, ale akurat w tym przypadku to sam przepis jest nienormalny, a nie jego złamanie.
Wolf_II napisał(a):
Takie podejście przynosi zdecydowanie mniejszy uszczerbek dla Parku - a przecież o to w tym chodzi.

Nie widzę żadnych zysków w kwestii ochrony przyrody. Prawdziwy cios przyroda otrzymuje w środku dnia na szlakach turystycznych, a nie w nocy.
Wolf_II napisał(a):
Jest tez aspekt ratownictwa: kto poniesie dodatkowe koszty akcji w nocy, których pewnie byłoby więcej. Po wprowadzeniu odpłatności za akcje i możliwości ubezpieczenia się - zgoda, ten problem znika.

Nie mieszałbym aspektu ratownictwa do tego absurdu. Wypadki w nocy mogą się zdarzać, ale to rzadkość.
Wolf_II napisał(a):
Nie rozumiem dlaczego ten zakaz Ci przeszkadza

Kwestia idei. Chciałbym, aby TPN był poważną instytucją, która właściwie podchodzi do tematu ochrony przyrody, bez postkomunistycznego pajacowania w postaci zwalczania nielicznych pasjonatów, którzy np. zechcą wybrać się na wschód słońca. TPN powinien zająć się realną ochroną przyrody, a nie ograniczaniem zjawisk marginalnych, które same się ograniczają i ich skala jest wręcz obojętna w temacie obciążeń dla środowiska.
Wolf_II napisał(a):
Nie pojmuje co dla Ciebie wniosłoby dobrego zniesienie tego zakazu.

Jak wyżej napisałem - kwestia idei. Postkomunistyczne podejście do ochrony przyrody stawiające walkę z pasjonatami za coś ważniejszego od ograniczania poważnych obciążeń dla przyrody już dawno powinno było odejść do lamusa. A jednak nie odeszło, a już mamy 2015 rok. Pytanie dlaczego i jak to możliwe? Być może właśnie zabrakło wystarczająco mocnej krytyki, która uświadomiłaby dyrektorowi bawiącemu się w generała Jaruzelskiego, że nie tędy droga, że to już nie te czasy... Egoistycznym podejściem (ograniczającym się do pytania czy otrzymuje mandat, czy też nie i jest fajnie) i pewnym przyzwyczajeniem się tylko sprzyjamy dalszej kontynuacji tej kafkowskiej, złej, wręcz szkodliwej polityki TPN. Bo przecież niewłaściwa ocena obciążeń dla przyrody jest szkodliwa.

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt cze 19, 2015 8:59 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
kamiltatry napisał(a):
Zakaz nocnych wędrówek w górach bardziej należałoby porównać do zakazu wychodzenia z domu. To przepis typowy dla systemu totalitarnego.


Stary, z cała sympatią do poglądów, ale przesadzasz :). Parki - szczególnie te co lepsze - też są zamykane na noc. I nikt nie ma o to pretensji. Po Łazienkach tez sobie nie mogę legalnie w nocy pochodzić, ale zawszę mogę próbować prześć przez płot. Z konsekwencjami. Uwierz mi - tak jest w wielu miejsach na świecie. Tutaj i tak masz łatwiej, bo nikt nie zamyka na noc bramy.

I jeszcze co do pustek w nocy: obecny przepis nie zwalcza a zapobiega (konsekwencją). Każdy lekarz i człowiek od bezpieczeństwa oraz ochrony powie Ci, że właśnie lepiej zapobiegać, niż potem zwalczać.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt cze 19, 2015 9:37 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
Wolf_II napisał(a):
I jeszcze co do pustek w nocy: obecny przepis nie zwalcza a zapobiega (konsekwencją).

Problem w tym, że tu nie ma czemu zapobiegać. Ponadto usilne dociskanie nocnego ruchu turystycznego do zera może być wręcz szkodliwe dla przyrody. Bo to po prostu prezent dla kłusowników. Mniej nocnych marków = mniej potencjalnych świadków. Także nawet dla przyrody więcej szkody z tego przepisu niż pożytku. Na tym przepisie traci przyroda, tracą pasjonaci i sam TPN też traci - upadek prestiżu.
Wolf_II napisał(a):
Parki - szczególnie te co lepsze - też są zamykane na noc.

To też absurd. Generalnie Polska jest mocno dotknięta przez przeszłość. W naszym kraju w wielu dziedzinach życia można doszukać się absurdów, ale pytanie - czy one mają jakoś w lepszym świetle stawiać TPN i jego postkomunistyczną politykę? Nie sądzę. Lepiej dążyć do dobrych zmian niż spoglądać na złe przykłady, aby na siłę utwierdzać się w przekonaniu, że w tym TPN to jednak nie jest tak źle.

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So cze 20, 2015 1:45 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
Co wy się tak przejmujecie tymi zakazami. Zakazy są po to żeby je łamać 8)
Im więcej zakazów tym większy fun :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So cze 20, 2015 9:33 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5463
Lokalizacja: Białystok
trekker napisał(a):
Im więcej zakazów tym większy fun :mrgreen:


Roman Polański - lubi to :mrgreen:

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 29, 2015 8:23 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N gru 23, 2012 1:19 pm
Posty: 465
Na terenie TANAP obowiązują jakieś bilety wstępu? Ew. gdzie takowy kupić w szczybskim plesie?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 29, 2015 9:07 pm 
Stracony

Dołączył(a): Wt sie 07, 2012 8:56 pm
Posty: 4273
Lokalizacja: Łódź
NiE płaci sie za wstęp do TANAP.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 02, 2015 7:31 am 
Nowy

Dołączył(a): Cz lip 03, 2014 10:06 pm
Posty: 6
Czy wie ktoś czy w Zbójnickiej Chacie jest dużo miejsca do spania na glebie? Ew. czy można się przespać na zewnątrz chaty w razie jej przepełnienia? Wybieram się tam w weekend i obawiam się co w przypadku gdy się nie zmieszczę, bo nie uśmiecha mi się wracać na dół do Smokovca...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 03, 2015 11:14 am 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
dan napisał(a):
jest dużo miejsca do spania na glebie?


Nie ma dużo.

dan napisał(a):
przespać na zewnątrz chaty w razie jej przepełnienia?


Cięzko przewidzieć.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lip 06, 2015 12:10 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N gru 23, 2012 1:19 pm
Posty: 465
raffi79. napisał(a):

dan napisał(a):
przespać na zewnątrz chaty w razie jej przepełnienia?


Cięzko przewidzieć.


Czyli mogą przegonić?
W sezonie, ale w środku tygodnia, jest tam jak w piątce czy nieco luźniej?

Gdzie zostawić samochód w smokovcu na dwa dni, żeby stał w miarę bezpiecznie i stosunkowo nie drogo?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lip 06, 2015 2:21 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz lip 03, 2014 10:06 pm
Posty: 6
Dla potomnych: w nocy z soboty na niedzielę nocowałem w Zbójnickiej Chacie na podłodze w jadalni, razem z około 20 osobami. Mimo pięknej pogody nie było dzikich tłumów, kilka osób by się jeszcze zmieściło. Wszystko było nieźle zorganizowane, punktualnie o 22 stoły i krzesła zostały uprzątnięte i dość stanowczo wprowadzono ciszę nocną ;) Imprezowicze przenieśli się na stoliki przed schroniskiem. Gospodarze przynieśli materace. Pobudka o 6 rano. Nocleg kosztował mnie 20 euro razem ze śniadaniem. Ogólnie pozytywne wrażenie, no mogłoby być trochę taniej ;) W okolicy widziałem kilka koleb i murków w stanie wskazującym na to że ktoś z nich w nieodległej przeszłości korzystał, więc najwidoczniej da się.

Samochód zostawiłem na parkingu przy kolejce na Hrebienok. Za pierwszy dzień zapłaciłem 5,60 euro. Drugiego dnia wróciłem po 18 i parkingowych już nie było, więc opłata za drugi dzień mnie szczęśliwie ominęła :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3665 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101 ... 123  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL