Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt gru 20, 2024 7:09 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn cze 15, 2015 7:16 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 25, 2013 5:08 pm
Posty: 661
Lokalizacja: Koluszki
W ubiegłym sezonie były pierwsze drogi na Mnichu i Zadnim Mnichu. W listopadzie dołozyłem grań Kościelców. W tym roku chciałbym głównie postawić na cele bardziej górskie, niż koncetrować się na najwyższej skale Jury Południowej. :) Śledzenie warunków śniegowych trwało od 2 tygodni i zagwostka czy ładować się w Filar Staszla, Prawe Żebro czy Środkowe Żeberko. Podróż idealnie zweryfikowała plany, wyjazd o północy po całym dniu w pracy i uczelni. Docieramy po 5 rano do Zakopanego, szybkie pakowanie i idziemy do Murowańca.

Obrazek

Standardowo po drodze pogoda pieprzy sie, chmury i zaczyna lekka mgiełka padać. W schronisku spotykamy Andrzeja Chrobaka, krótka rozmowa jak w tych warunkach (widoczność 100m) znaleźć start drogi. Dostajemy info, że koło 12 ma być ładniejsza pogoda. Ruszamy i tak wcześniej, bo pierwszy raz będziemy szli w zespole 3. Podejście poszło sprawnie, szpejenie odziwo też i ruszam do góry. W Topo Święcicki&Kardaś Środkowe Żeberko podzielone jest na 6/7 wyciągów. Planuje łączyć wyciągi, więc pierwszy stan mijam robiąc w tych "parchach" jeden przelot. Wychodzę ze złotej zasady górskiej od mojego instruktora "w górach trzeba zapie*($#($" i nie zastanawiam się gdzie założyć frienda czy kostkę. Widoczność jaka jest taka była i w pewnym momencie słyszę ze zostało mi 2-3m liny. Stanowiska nie ma, u góry widzę prawdopodone miejsce z topo z wyrysowanym siodełkiem. Mimo wszystko zakładam stan i ściągam resztę. Przy prowadzeniu 2 wyciągu oczywiście dobrze domyślałem się i można było iść dalej. Drugi wyciąg łatwy z stanowskiem z łańcucha. Trzeci wyciąg ma kluczową trudność drogi, Zacięcie Kusiona. Jeden ruch i po trudnościach. Zakładam stanowisko na pętlach zjazdowych, bo przełamanie liny, które źle poprowadziłem uniemożliwiło dotarcie prosto do szlaku. Szybkie odszpejanie i w dół. Cała akcja od startu do szlaku zajeła 1h50min więc czas moim zdaniem świetny. Pogoda jak widać poprawiła się w huk :)

Tak to wyglądało


Następny dzień regeneracja sił w Lejowej przed biegiem Marduły. Topo znalezione w necie praktycznie nijak się ma do dróg tam. ;)

Obrazek

Obrazek

W sobote główny cel wyjazdu, bieg Marduły. Co tu dużo pisać, zawsze chciałem wziąć udział w tych zawodach. Pogoda tym razem dopisała. Mimo kryzysu na 4-7km, gdzie dawałem sobie może 2% szans, że dobiegne do mety udało się ukończyć praktycznie godzinę przed limitem. ;)



Obrazek

Niedziela to już dzień wyjazdu i z rana rozruszanie mięśni na... Nosalu ;)

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 15, 2015 8:35 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7575
Intensywny wyjazd, gratuluję!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 15, 2015 8:49 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 04, 2010 5:34 pm
Posty: 419
Lokalizacja: Rybnik / Piding
To Tyskie na koniec było chyba najszczęśliwszą chwilą tegoż wyjazdu ;)

Gratulacje! :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 15, 2015 9:09 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 7:34 am
Posty: 782
Lokalizacja: Jaworzno
Dobra akcja i fajne połączenie :) nie wiem czego bardziej gratulować :P

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 15, 2015 10:15 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 09, 2014 2:19 pm
Posty: 3048
Brałeś udział w Rzeźniku? Jeśli tak to która wersja bo z tego co słyszałem jest kilka.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 15, 2015 10:24 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 25, 2013 5:08 pm
Posty: 661
Lokalizacja: Koluszki
Dzięki Panowie, jak nie lubię Tyskiego tak idealnie schłodzony smakował najlepiej :D

krank1 napisał(a):
Brałeś udział w Rzeźniku? Jeśli tak to która wersja bo z tego co słyszałem jest kilka.


Brałem rok temu w tej wersji oryginalnej, 78km. W tym roku narobili tego mnóstwo, jest popyt jest podaż :wink:

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 15, 2015 10:55 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 25, 2012 4:52 pm
Posty: 649
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Nieźle, w końcu nie samym wspinaniem człowiek żyje ;)
Idzie się co powspinać na tym żeberku ? Z tego co widzę to przeważa teren około III.

_________________
http://wyrypy.wordpress.com/
Flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 15, 2015 10:59 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 09, 2014 2:19 pm
Posty: 3048
No to ładnie :!: gratuluję
Jaki czas? Ile przewyzszen jest na Rzezniku? Dlaczego po zrobieniu Rzeźnika dawałeś sobie 2% szans tylko? Kwestia przygotowania czy mimo dwukrotnie mniejszego dystansu Marduła jest trudniejszy np ze względu na przewyzszenia czy limity czasowe?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 15, 2015 11:43 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 25, 2013 5:08 pm
Posty: 661
Lokalizacja: Koluszki
Tomto napisał(a):
Nieźle, w końcu nie samym wspinaniem człowiek żyje ;)
Idzie się co powspinać na tym żeberku ? Z tego co widzę to przeważa teren około III.


Teren prosty, ale o wiele bardziej urozmaicony niż dotychczas z jakim miałem styczność. Nie idziesz jak na Mnichu, po linie haków. Czułem się bardziej górsko i przede wszystkim jesteś sam jeśli coś by się działo (burza, latające telewizory), a nie jak na Mnichu. Mimo, że było ładnie to fajnie przygodowo i sporo nauczyłem się z tych 3 wyciągów. Przede wszystkim jak spieprzyć prowadzenie żył połówkowych :D

krank1 napisał(a):
No to ładnie :!: gratuluję
Jaki czas? Ile przewyzszen jest na Rzezniku? Dlaczego po zrobieniu Rzeźnika dawałeś sobie 2% szans tylko? Kwestia przygotowania czy mimo dwukrotnie mniejszego dystansu Marduła jest trudniejszy np ze względu na przewyzszenia czy limity czasowe?


Na Mardule 5h02min, na Rzeźniku można powiedzieć, że ukończyłem 15h30min. :lol: Z tymi 2% to wyglądało to tak, że strasznie gęste/ciężkie powietrze było od samego startu. Do podejścia w dolinie Jaworzynki umierałem. Dopiero od Murowańca jak dowiedziałem się, że jestem 30 minut przed limitem to dostałem gazu. ;) Ponadto przed Rzeźnikiem trenowałem ostro, byłem 2 miesiące wcześniej po maratonie, który pobiegłem na 3h42min, miałem moc. Teraz od pół roku biegałem z przymusu i każdy trening traktowałem jako nużący obowiązek. Przeszła mi satysfakcja z biegania. :P Trudno te biegi porównać, tam gdzie Marduła kończy się to tam zaczyna Rzeźnik, od Cisnej. ;) Z Rzeźnikiem sprawa, moim zdaniem, wygląda tak że musisz mieć mocną psyche. Nogi, brzuch bolą Cię od 40km a masz przed sobą prawie 2 tyle. Finiszujesz głową. ;)

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 15, 2015 8:30 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 09, 2014 2:19 pm
Posty: 3048
No to jesteś Gigant! :D
Psycha jest akurat moja dobra strona, może aż za mocną bo często się przeforsowuje. Na takie biegi juz się raczej nie porwę, choć to fajna sprawa.
Ile procentowo jest w tym biegu biegu a ile marszu? Są ludzie, którzy biegną cały czas - nawet pod górę?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt cze 16, 2015 1:23 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 25, 2013 5:08 pm
Posty: 661
Lokalizacja: Koluszki
Na Rzeźniku najmocniejsi biegną cały czas. W tamtym roku jak padł rekord duetu Sobczyk&Wiśniewski to chyba nie mogli sie zatrzymywać by wykręcić taki rekord. Na Mardule podejście pod Nosal, Karb wszyscy jak jeden mąż idą. Pod Kalatówki ja podchodziłem dość mocnym tempem, czołówka zapewne biegła. :wink: Jeśli chcesz się sprawdzić to niekoniecznie musisz od razu ładować się w takie biegi. Ponoć całkiem fajne są marszo-biegi typu Kierat.

100 km nieprzerwanego marszu po górach Beskidu Wyspowego
i 3500 m podejść w ciągu 30 godzin to ekstremalnie trudne wyzwanie
nawet dla zaprawionych piechurów i doświadczonych biegaczy.


Brzmi dobrze :wink:

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL