Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt gru 20, 2024 8:35 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt lip 09, 2013 1:37 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14942
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
peepe napisał(a):
To chyba ten SMS to była jakaś kaczka...

No raczej nie.
Po prostu nie wiadomo, co działo się dalej.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 09, 2013 1:42 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14942
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Chyba niesłusznie pomyślałeś, że był jeden wypadek w jednym czasie.
Mi wygląda na to, że Hajzer podjął próbę zejścia do Kaczkana i wtedy coś się musiało jemu dla odmiany stać.
Na dokładniejsze informacje trzeba będzie poczekać aż będzie możliwy spokojny kontakt z Marcinem.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 09, 2013 1:51 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pn mar 11, 2013 12:30 pm
Posty: 18
No ale jak kaczkan był ponoć w szczelinie (choć nie wiemy jak to było naprawdę) to jakim cudem widział co sie stało z hajzerem? No chyba ze wylazł wcześniej i zobaczyl na dole Artura. Tylko czemu o tym nie wiedzieli Rosjanie którzy szli do niego? oczywiście to wszystko spekulacje i trzeba czekać na jakieś oficjalne info. O ile w przypadku Broad nadzieja była właściwie zadna to tutaj ciągle mam wrażenie że ostatecznie uda sie go jednak wyratować choć komunikaty niestety są wybitnie pesymistyczne i Wielicki wie prawdopodobnie wiecej niż podaje do mediów - podobnie jak hajzer przy Broad.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 09, 2013 1:54 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 09, 2010 10:28 am
Posty: 487
grubyilysy napisał(a):
Mi wygląda na to, że Hajzer podjął próbę zejścia do Kaczkana i wtedy coś się musiało jemu dla odmiany stać.
Wszystko na to wskazuje.
Na twitterze jest świetny gość, Raheel Adnan. Nadaje na bieżąco.
Cytuj:
Search for Artur Hajzer starts now. Marcin Kaczkan is safe and will be brought to BC, tomorrow.

Cytuj:
#Gasherbrum: Rescue Helicopters are ready to fly, but bad weather denied the flight in past 2 days.

Cytuj:
#Gasherbrum: Rescue teams will also try to climb the mountain and search for Artur Hajzer. Fingers crossed.
Eh.
Cytuj:
No ale jak kaczkan był ponoć w szczelinie (choć nie wiemy jak to było naprawdę) to jakim cudem widział co sie stało z hajzerem?
No właśnie dlatego, że wylazł ze szczeliny i wtedy coś się stało z Hajzerem.
Cytuj:
Tylko czemu o tym nie wiedzieli Rosjanie którzy szli do niego?
Bo był wyżej niż Hajzer, a Rosjanie znaleźli Kaczkana w obozie, czyli nie w miejscu gdzie miał miejsce wypadek.

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 09, 2013 2:03 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
modulometer napisał(a):
No ale jak kaczkan był ponoć w szczelinie (choć nie wiemy jak to było naprawdę) to jakim cudem widział co sie stało z hajzerem? No chyba ze wylazł wcześniej i zobaczyl na dole Artura. Tylko czemu o tym nie wiedzieli Rosjanie którzy szli do niego? oczywiście to wszystko spekulacje i trzeba czekać na jakieś oficjalne info. O ile w przypadku Broad nadzieja była właściwie zadna to tutaj ciągle mam wrażenie że ostatecznie uda sie go jednak wyratować choć komunikaty niestety są wybitnie pesymistyczne i Wielicki wie prawdopodobnie wiecej niż podaje do mediów - podobnie jak hajzer przy Broad.

Człowieku opamiętaj się... niedługo podadzą co się stało i co Marcin widział/zobaczył i co wie.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 09, 2013 2:06 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 28, 2007 1:34 pm
Posty: 4451
Lokalizacja: lkr
Właśnie w PR3 puścili wypowiedź Wielckiego, z której wynika, że rzeczywiście prawdopodobnie były to dwa wypadki. Najpierw Hajzer widział jak Kaczkan leci, a potem nie wiadomo dokładnie co się działo, w każdym razie Kaczkan mówił że Hajzer gdzieś tam leży prawdopodobnie martwy.

OK. Ja już tutaj na razie zamilknę.

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 09, 2013 2:18 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N maja 04, 2008 2:55 pm
Posty: 371
Lokalizacja: Łódź
wp.pl napisał(a):
Komunikat Polskiego Związku Alpinizmu w sprawie tragicznych wydarzeń na Gasherbrumie I w Karakorum:
źródło - http://sport.wp.pl/lbid,3941,title,Klop ... &_ticrsn=3

W niedzielę, 7. lipca Artur Hajzer i Marcin Kaczkan wyszli z obozu III (7150m), by zdobyć szczyt Gasherbrum I (8068m). Po osiągnięciu wysokości 7600 m z powodu silnego wiatru przerwali atak szczytowy, zawrócili. Dotarli do obozu III ( 7150m) i za pomocą radiotelefonu połączyli się z bazą, z kucharzem wyprawy, informując, że schodzą do obozu II (6400m) i wszystko jest w porządku.

Tego dnia, to jest w niedzielę 7. lipca o godz 11.00 naszego czasu (godzina 14.00 czasu miejscowego) Izabela Hajzer otrzymała od męża Artura Hajzera sms, w którym pisał: Marcin Kaczkan spadł kuluarem japońskim. Od tego czasu nie udało się nawiązać kontaktu z Arturem Hajzerem.

Rozpoczęto akcję ratunkową, którą z bazy pod Gasherbrumami kieruje kierownik niemieckiej wyprawy Thomas Laemmle. W nocy z 7. na 8. lipca wysłano ekipę tragarzy wysokościowych, której celem było dotarcie do obozu II (6400m). Z powodu silnego wiatru i podającego śniegu dotarli tylko do obozu I i zawrócili do bazy.

W nocy z 8. na 9. pogoda poprawiła się. Z obozu I (6000m) wyszła grupa wspinaczy rosyjskich, która rano dotarła do obozu II i odnalazła w nim Marcina Kaczkana.

Artur Hajzer nie żyje - powiedział Marcin Kaczkan w rozmowie przez radiotelefon z Thomasem Laemmle.

W ciągu najbliższych godzin komunikaty z bazy pod Gasherbrumami zweryfikują ostatecznie tę tragiczną wiadomość.

Zarząd PZA

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 09, 2013 4:59 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
dostałem smsa w pracy o wypadku i jestem w szoku. Mam nadzieję, że przesyłane wiadomości nie są prawdą. Ten rok w Himalajach to jakaś masakra :!:. Media znów będą miały o czym pisać. Jeszcze nie umilkło po tragedii z Broad Peaka a tu zapowiada się następna (mam nadzieję, że obaj są cali).

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Gaszerbrum
PostNapisane: Wt lip 09, 2013 5:00 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt kwi 09, 2013 5:43 pm
Posty: 500
http://fakty.interia.pl/swiat/news-rmf24-nie-wiemy-skad-spadl-hajzer-nie-mozemy-niczego-zweryfi,nId,993725
:( :(


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 09, 2013 8:51 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 3:38 pm
Posty: 1827
Lokalizacja: Wolne Miasto Nowa Huta
Na cuda nie liczcie skoro niema kontaktu z Arturem od dwóch dni... To nie był amator. Z Berbeką i Kowalskim też wszyscy liczyli nie wiadomo na co.
Niebezpieczny sport/hobby

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 10, 2013 8:37 am 
Kombatant

Dołączył(a): N maja 04, 2008 2:55 pm
Posty: 371
Lokalizacja: Łódź
wp.pl napisał(a):
Artur Hajzer nie żyje
źródło - http://sport.wp.pl/kat,1813,title,Artur ... omosc.html

Legendarny polski himalaista Artur Hajzer nie żyje. Zdobywca siedmiu ośmiotysięczników zginął na Gaszerbrum, w trakcie wycofywania się do obozu. Jak poinformował jego partner Marcin Kaczkan, Hajzer w czasie schodzenia z kuluaru spadł z dużej wysokości.

Niestety... [*]

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 10, 2013 9:01 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2012 5:49 pm
Posty: 453
Lokalizacja: Kraków
Co za parszywy rok... :cry:

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 10, 2013 10:33 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 09, 2010 10:28 am
Posty: 487
Nic z tego nie rozumiem. Najpierw Hajzer wysłał smsa do żony, że Marcin spadł, a później sam uległ wypadkowi? Kaczkan twierdzi inaczej.
Cytuj:
Marcin zszedł do bazy. Przekazał zupełnie inną wersję wydarzeń, aniżeli te, które docierały do Polski. To nie on spadł do kuluaru, jak wcześniej wynikało z sms-a, a Hajzer - powiedział Wielicki.

http://www.polskatimes.pl/artykul/94132 ... ,id,t.html w takim razie kto wysłał smsa? Hajzer tuż po tym, jak sam spadł? Absurd.

Sam Wielicki ma wątpliwości.
Cytuj:
A co z informacją, że Marcin Kaczkan miał wypadek?

To jest dla mnie bardzo zadziwiająca historia. Tak na gorąco wymyśliłem, że to mogło wynikać z tego, że ten SMS nie został wysłany wcale przez Artura. Bo wydaje mi się, że Artur raczej by zadzwonił do żony, jeśli miał telefon satelitarny. Natomiast, jeśli był to SMS, to teraz myślę sobie, że wysłał go kucharz, bo oni mieli dwa telefony satelitarne. Włosi, którzy pierwsi stwierdzili, że coś się wydarzyło, gdy schodzili już do bazy mieli tylko informacje, że Polacy mieli wypadek. Jeden nie żyje, a nie wiadomo, co dzieje się z drugim. Ta wiadomość dotarła do bazy, w której był kucharz wyprawy. Miał ten telefon satelitarny i wysłał tego SMS-a tutaj i nikt nie skojarzył, że to może nie z tego telefonu - nie patrzył skąd wiadomość przyszła, tylko przyjął, że jest informacja. Myślę, że to nas wszystkich zmyliło. Marcin był bardzo zdziwiony, kiedy z nim rozmawiałem, bo nigdzie nie spadał, więc sądzę, że taka mogła być historia. Kucharz wysłał wiadomość, nie mając wielkiej informacji. Napisał, że to Marcin, bo tak sobie pewnie przypuszczał albo była to już jego fantazja, mając informację, że ktoś spadł.
dla rmf24.pl

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada


Ostatnio edytowano Śr lip 10, 2013 10:36 am przez mpap, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 10, 2013 10:33 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 6:52 am
Posty: 3030
Lokalizacja: Sosnowiec
Te informacje wydają się nieprawdopodobne... a sam Artur Hajzer niezniszczalny.

ps. przypomniała mi się relacja mojego sąsiada (znał paru ludzi ze środowiska, choć sam nigdy się nie wspinał) z wizyt, które składał mu Artur Hajzer wraz z ekipą. Sąsiad mieszkał wtedy w Katowicach w tzw superjednostce, nie pamiętam na którym piętrze, ale w oczekiwaniu na zaproszonych gości nie wypatrywał ich na schodach, ani nie nasłuchiwał czy nadjeżdża winda, tylko co jakiś czas sprawdzał czy już są na balkonie...

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 10, 2013 12:02 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
To pewne, Artur Hajzer nie żyje.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 10, 2013 3:43 pm 
Swój

Dołączył(a): N lip 17, 2011 11:04 am
Posty: 69
Lokalizacja: PL
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/artur-ha ... omosc.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 10, 2013 10:14 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
mam wrażenie jakby polski himalaizm tracił właśnie twarz..odchodzą ikony
[*]

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 10, 2013 11:09 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn kwi 20, 2009 11:34 pm
Posty: 1491
Lokalizacja: zdecydowanie za daleko
Nie zapominajcie o tych, którzy w górach zostali
Strzegąc ognisk wśród nocy, strzegąc szlaków wysokich
Gdzieście też chcieli być
Nazywajcie szaleństwem, ten ich upór wyniosły
Lecz wspomnijcie te chwile
Gdyście może też śnili, ten wasz w chmurach strzelisty
Ten od marzeń błękitny
Ten od pragnień złocisty
Urojony wasz szczyt
Nie zapominajcie tak prędko
Nie zapominajcie tak lekko
Tych co w górach zostali
Co uparli się trwać...
Może oni wciąż kroczą ścieżką tam podobłoczną
Podczas gdyście skręcili, gdyście zeszli, ruszyli
W ten szeroki wygodny
Udeptany już szlak


[*]

_________________
wiśnia jest wiśnia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Gaszerbrum
PostNapisane: Pt lip 12, 2013 11:18 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pn paź 10, 2005 9:36 pm
Posty: 600
Lokalizacja: Rybnik
Artur Hajzer był moim ulubionym górskim bohaterem.

Osiągnął w życiu coś, o czym marzy wielu z nas: stabilność zawodowo-finansową, która pozwalała mu na realizację górskich marzeń i pomysłów. To dobry wzór do naśladowania: z jednej strony praca, która przyniosła sukces zawodowy i pieniądze; z drugiej - wciąż spore ambicje sportowe i aktywna działalność górska.

Pierwsze wydanie "Ataku rozpaczy" kupiłem jeszcze w latach dziewięćdziesiątych i do dzisiaj jest to moja ulubiona górska lektura...
Pamiętnik i świadectwo czasów minionych, epoki wielkich wspinaczek na najwyższe szczyty, wspaniałych przygód i wielkich tragedii.
Przez wiele lat ta książka pozostawała tylko wspomnieniem wyjątkowych czasów, dlatego pamiętam jak się ucieszyłem, gdy powrócił w góry, zresztą też z przygodami.
Potem z rozmachem zaczął realizować projekt PHZ-u, nawiązując do najlepszych lat polskiego himalaizmu. Będąc żywym łącznikiem pokoleń przekazywał pałeczkę młodszym wspinaczom. Wciąż w bardzo dobrej formie, zawsze w czołówce, dołożył jeszcze kilka szczytów do swojej kolekcji.

Byłem na kilku prelekcjach z jego udziałem, postrzegałem go jako skromnego faceta o szerokich horyzontach, z niepospolitym poczuciem humoru, dystansem do rzeczywistości, z talentem pisarskim i wciąż wieloma ambitnymi pomysłami na wspinaczkę w górach najwyższych.

I nagle taka wyrwa...
Nie ma w polskim himalaizmie ludzi podobnego formatu, aktywnych górsko i o podobnych organizacyjnych talentach.

Nastał bardzo, bardzo smutny czas.


PS. Notka z profilu na fb:
Cytuj:
Obdarzony wieloma talentami, realizował ambitne cele.
Zdobył siedem ośmiotysięcznych gór, w tym trzy nowymi drogami, a jedną zimą.
Uratował życie Andrzejowi Marciniakowi na Evereście.
Jako przedsiębiorca współtworzył marki Alpinus i HiMountain.
Była autorem dwu poczytnych książek: „Atak rozpaczy” i „Korona Ziemi: nie-poradnik zdobywcy”.
Był twórcą kilku górskich filmów, programu Polski Himalaizm Zimowy
Był w końcu wspaniałym, kochającym i kochanym mężem, ojcem dwu synów.
Nie sposób i nie miejsce, by wymieniać wszystkie jego osiągnięcia.

Przeżył życie intensywnie, z pasją.

Będzie nam go brakowało, na zawsze pozostanie w naszej pamięci.



PS2:
http://www.explorersweb.com/everest_k2/ ... 1373485177

_________________
http://www.flickr.com/photos/marchew/sets


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Gaszerbrum
PostNapisane: Pt lip 12, 2013 12:15 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 09, 2010 10:28 am
Posty: 487
Cytuj:
@tvp_info: Artur Hajzer zostanie pochowany w szczelinie lodowej pod szczytem Gaszerbrum - zadecydowała najbliższa rodzina.

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Gaszerbrum
PostNapisane: So lip 13, 2013 8:05 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
naprawdę wielka strata :(. Artur był jedyny w swoim rodzaju. Mam nadzieję, że ktoś pokieruje PHZ i będzie realizował jego dzieło.
[']

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Gaszerbrum
PostNapisane: Pn lip 15, 2013 9:51 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 09, 2010 10:28 am
Posty: 487
Dla Warszawy i okolic
Cytuj:
Msza św. w intencji Artura odbędzie się 17 lipca 2013 r. o godz. 18.30 w Kościele Matki Bożej Jerozolimskiej, Monastyczne Wspólnoty Jerozolimskie przy ul. Łazienkowskiej 14 w Warszawie (nieopodal stadionu Legii i Torwaru).

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Gaszerbrum
PostNapisane: Pn lip 15, 2013 2:34 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 09, 2010 10:28 am
Posty: 487
No i dla Katowic.
Cytuj:
Msza w intencji Artura Hajzera odbędzie się 24.07.2013 r. o godz.18-tej w Archikatedrze pod wezwaniem Chrystusa Króla w Katowicach. Ul.Plebiscytowa 49 A, 40-041 Katowice.

Rodzina i Przyjaciele

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Gaszerbrum
PostNapisane: Śr lip 17, 2013 12:35 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 09, 2010 10:28 am
Posty: 487
Dziś ok. piątej rano czasu polskiego Artur Hajzer spoczął w lodowej szczelinie na Gaszerbrum I. Pokój jego duszy.
http://www.tvn24.pl/artur-hajzer-pochow ... 228,s.html
:?

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Gaszerbrum
PostNapisane: Śr lip 24, 2013 10:04 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
Msza w intencji Artura Hajzera zostanie odprawiona 24.07.2013 r. o godz.18-tej w Archikatedrze pod wezwaniem Chrystusa Króla w Katowicach, ul. Plebiscytowa 49 A, 40-041 Katowice.

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL