Markiz napisał(a):
1. Drugi instruktor. Nie wiadomo jakiego wieku i o jakim doświadczeniu.
Było ich dwóch:
1. 22 latek z ponad 10-cio letnim stażem pracy w górach (sic!), co to z dołu sprawował opiekę "przez telefon",
2. 19-to latek, co to do kamery się chwalił, że poszli mimo sugestii GOPR-u, bo już przy "trójce" lawinowej chodzili...
Markiz napisał(a):
2. Jak wynika z tekstu to policja postawiła zarzut. Jak mi się wydaje. to zarzut przedstawia prokuratorm ale może się nie znam.
Ja też się nie znam na tyle, by odpowiedzieć.
Markiz napisał(a):
3. Jeśli instruktorów było dwóch to dlaczego policja obciąża tylko jednego?
Tu mam swoją własną hipotezę: jeden(22 l.) był na etacie, a drugi (19 l.) właśnie tam zdawał egzamin kwalifikacyjny do zatrudnienia.
Markiz napisał(a):
5. Zawiadomienie GOPR - GOPR-owcy mówią, że otrzymali zawiadomienie, tylko nie powiedzieli (albo dziennikarze zapommniał podać) od kogo? Uczestników czy instruktow?
Kierownik szkoły z Wrocławia, twierdzi, że instruktorzy. No więc kto?
Właściciel firmy z Wrocławia wyjaśnia, że "zdalny" instruktor z powodu kichy pogodowej zadzwonił do GOPR z prośbą o radę "co robić, bo zagrożenia życia nie ma, ale ci na górze boją się zejść?" i "przy okazji" zostawił numer telefonu jednego z "góry". Potem GOPR zadzwonił do tego na "górze" i po rozmowie z nim GOPR sam podjął "integralną decyzję" o natychmiastowym uruchomieniu akcji poszukiwawczo ratunkowej.
A jak było naprawdę, to się dowiemy, albo i nie, z dokumentów procesowych.
Markiz napisał(a):
ława oskarżonych powinna być dłuższa:
- obaj instruktorzy,
- szef fundacji, bo ustalił program z absencją instruktóró w czasie akcji
- kto wie, może i rodzice, bo na ten program się zgodzili
Zgadzam się w każdym punkcie poza pierwszym jeśli moje podejrzenia są słuszne: jeden był na etacie, a drugi właśnie tym biwakiem o etat walczył. Nie wiem jak w SAS-Wrocław, ale u mnie oblał bez prawa do poprawki. Ale za to uniknie odpowiedzialności...
Markiz napisał(a):
to oznacza absolutny kres imprez z szkołą przetrwania w nazwie.
Jakoś łez nie ronię, włosów nie rwę...
"Szkoły przetrwania" co uczą targać letnie namiociki zimą na górskie granie zamiast umiejętnego "szałasowania" w lesie mogą po mojemu w ogóle nie istnieć...
Markiz napisał(a):
Sonka /-/ przestań judzić.
Judyta to była ta żydowska wdowa, co walcząc o swoje wpierw spiła i uwiodła asyryjskiego wodza Holofernesa, a potem na śpiku łeb mu urżła, nie?
No to ja Ci powiem: nic i tak nie wskórasz...
_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl