Witam po krótkiej przerwie.
Przeczytałem już przewodnik National Geographic "Słowenia", który oceniam nisko... wręcz uważam za beznadziejny. Jestem także po znakomitej lekturze przewodnika "Słoweńskie Alpy Julijskie" P. Nowickiego.
Mam już wstępny plan, co chciałbym zobaczyć, więc bardzo proszę o opinie na temat moich zamiarów, gdyż wiedzę czerpałem wyłącznie z książek i Internetu.
Jadąc stopem może okazać się, że 10 dni na drogę i zwiedzanie to bardzo mało, ale porobiłem sobie sporo notatek i pinesek w Google Earth
) W skrócie plan wygląda następująco:
Pole namiotowe, np. Polovnik w Bovec i, jeżeli będzie pogoda, próbujemy zdobyć Rombon. Góra podobno nie jest trudna, mam nadzieję, że ewentualny śnieg nie przeszkodzi w naszym ataku. Część ekwipunku możemy zostawić w namiocie rozbitym na polu w Bovec (mam nadzieję, że nikt nie skubnie).
Ponadto interesuje nas wodospad Boka (punkt obowiązkowy). Dalej chcemy przejść się wzdłuż Soczy (drogą chyba trzeba, bo nie widzę szlaku). W miejscowości Trenta ewentualny nocleg na jakimś kempingu. Podobno warte zobaczenia jest muzeum Parku Narodowego. Dalej ciekawy dla nas będzie kanion Milarnicy, źródło Soczy i może zajdziemy do wodospadu Zapotok, choć to kawał drogi. Jeżeli trafimy do Kransjkiej Góry to zobaczymy Jezioro Jasna i skocznie narciarskie. Inne obowiązkowe punkty planu to Wąwóz Vintgar i spacer przy jeziorze Bled. Może trafimy nad Jez. Bohinj i zobaczymy Savica Slap, ale to trochę na uboczu. Kolejny wodospad jakoś super nie przyciąga, a samo jezioro jest warte tyle zachodu, by specjalnie nad nie podróżować?
Chcielibyśmy zobaczyć dolinę Longarską, Rabanov lub Matkow, ale mogą być nie po drodze. Tak samo jak (już poza górami) Nove Mesto, Jezioro Cerknica (o tej porze rok w ogóle warto?), formacje skalne i wodospady na rzece Reka, miasto Stanjel z nieźle zapowiadającym się parkiem, nadmorski Piran, Koper i inne mniej znane i przyciągające miejsca, jak górki i skałki w okolicy Śnieżnika na południu.
Obowiązkowo chcemy zobaczyć Jaskinie Szkotjańskie. Lubljana pewnie będzie gdzieś pod drodze.
Czekam na opinie, komentarze, uwagi osób, które były, widziały i mają pojęcie, jak to wszystko wygląda w rzeczywistości.
Pozdrawiam.