Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt gru 27, 2024 6:44 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: N sie 28, 2011 9:42 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
Kolejną przygodę z Tatrami rozpoczynamy sobotniego ranka zbierając w Krakowie wszystkich chłopaków jakoś po godz. 1 Po dojechaniu do Tatrzańskiej Polanki nasadzamy na łepetyny czołówki i pogrążamy w mrocznym lesie. Łukasz, jako jedyny nie zaopatrzony w powyższe urządzenie, co jakiś czas moczył buty w wodzie często wartko płynącej szlakiem, co kwitował pospolitym „kur.wa”. To niejako wyznaczało rytm marszu i szerzej otwierało niedospane oczy.


Michał nadawał mocne tempo dzięki czemu na Polskim Grzebieniu meldujemy się tuż po godzinie 6. Na wysokości Wielickiego Hotelu humory się pogarszają bo rozgwieżdżone niebo ustępuje niestety miejsca ciemnym gęstym chmurom. A prognozy były takie dobre… Trudno się pogodzić z otaczającymi warunkami, zwłaszcza ze dyskwalifikują one właściwie pierwotny cel. Co gorsza, wiatr początkowo przyjemnie chłodzący spocone ciała, zaczyna przenikać zimnymi powiewami.


Tuż pod przełęczą mija nas W. Cywiński, z którym wdajemy się w krótką pogawędkę. Tempo ma zabójcze i spokojnie mija nasza zasapaną ekipę. Na przełęczy odpoczywamy kilkanaście minut daremnie wyczekując poprawy pogody i debatując nad celem awaryjnym. Tymczasem później okazało się, że wyszliśmy z dołu po prostu… za wcześnie. Lodowaty wiatr zmusza do pośpiechu, bo tkwienie bez ruchu robi się nie do zniesienia.


Obrazek


Ostatecznie wybór pada na Dziką Turnię, chyba głównie z tego powodu, że najczęściej wychyla się z chmur. Ciężko rozczarowani (przecież lampa miała być pewna!) obniżamy się w kierunku kotła, z którego po chwili skręcamy w stronę Rohatki. Łukasz w połowie drogi odbił do żlebu spadającego gdzieś z Wyżniej Rohatki. My tymczasem zostawiamy klamoty na tej pierwszej i granią spokojnie przechodzimy Turnię nad Rohatką. Tam łączymy siły i idziemy dalej. Jakoś tak wyszło, że nie obeszliśmy bloku szczytowego od zachodniej, łatwiejszej strony, tylko poszliśmy w prawo od niego trawersem na szczerbinę między wierzchołkami Dzikiej Turni. Całkiem ciekawym wariantem wychodzimy na szczyt.


Obrazek


Widok podobno stąd jest nienajgorszy, ale tego się akurat nie dowiedzieliśmy. Słońce wyjrzało z chmur za 3 razy tak po mniej więcej 5 sekund. I to dobre, można było się porządnie rozgrzać Po paru minutach siedzenia w wietrze, który mało co nie porwał szczytowego triangułu w kosmos, schodzimy z powrotem na Rohatkę- tym razem drogą białych ludzi a nie jakimiś zamszonymi kamlotami.


Postanawiamy schodzić do Zbójnickiej utopić smutki w jakimś złocistym płynie. Aż tu nagle poczułem kilka razy ciepłe promienie słońca na twarzy. Spojrzałem do góry – niewątpliwie, lampa robiła się w ekspresowym tempie. „Teraz, kur.wa???!!!!” – pomyślałem. Jednak po spojrzeniu na zegarek uświadomiłem sobie, że wcale nie jest tak źle. Jesteśmy w miejscu, z którego da się coś urobić, jest jeszcze wcześnie. Ustalamy plan z Marcinem i Michałem. Łukasz twierdzi, że ma inny pomysł na resztę dnia i odłącza się od ekipy. Może coś napisze o swoich dalszych losach, a jest o czym


Obrazek



Nasza trójka dochodzi do miejsca, z którego można odbić ze szlaku w stronę żlebu spadającego z Obłazowej Przełęczy. Po chwili wychodzimy na sąsiadującą z nim grzędę. Lita skała i łatwy teren pozwala szybko zrobić wysokość. Od tej pory wycieczka stała się naprawdę przyjemna. Na Obłazowej wyłania się panorama masywu Gerlachu w pełnym słońcu.


Obrazek


Na Małej Wysokiej tłumy. Skręcamy w lewo i rozpoczynamy lajtową graniówkę wchodząc na Baniastą i Zwalistą Turnię. Z każdej widoki wręcz kolejowe. Wierzchołki Staroleśnej wyglądają na niedostępne i odległe. Jednak w krótkim czasie zbliżamy się do nich i zaczyna się kluczowa część drogi. Najpierw zejście granią Zwalistej Turni, potem trawers ścianki aby dostać się do Klimkowego Żlebu. Trudności raczej nie stwierdzono. Natomiast żleb był cholernie sypki i nie dało się nie zrzucać kamieni na idących niżej. Marcin, ostatni z grupy, miał najgorzej i kilka razy o mało co nie został „upolowany”. Po chwili wychodzimy na Klimkowe Wrótka a następnie osiągamy Klimkową Turnię.


Obrazek


Nie zabrakło najważniejszego czynnika wycieczki górskiej - lansu
Obrazek


Choć przejrzystość powietrza nie jest idealna, widok robi niesamowite wrażenie. Z najwyższych szczytów Tatr nie widać tylko Kończystej, zasłoniętej przez potężne cielsko Gerlacha, oraz Kieżmarskich. Świetnie prezentuje się Lodowy, Pośrednia Grań, Łomnica z Durnymi i Wysoka. Również Granaty Wielickie cieszą oko. No i Gerlach. A po drugiej stronie Sławkowski. Ten dzień zdecydowanie nie można uznać za stracony. Było po prostu pięknie. Siedzimy na górze półtorej godziny gadając, drzemiąc i łażąc po wszystkich wierzchołkach Staroleśnej (ja sobie jeden odpuściłem – tylko nie wiem który, chłopaki napiszą).


Obrazek


Obrazek


Puszka szczytowa zawierała zeszyt z wpisami od roku 2004. I naklejkę Gekonów. Wskazuje to, że szczyt nie jest bardzo często odwiedzany. I dobrze.


Obrazek


Porządnie zmęczeni, ale szczęśliwi ruszamy w dół Kwietnicowym Żlebem. Topografia masywu nie jest oczywista i w pewnym momencie ładujemy się w średnio ciekawy trawers Rogatej Turni. Ale Marcin, który jako jedyny był już na szczycie wcześniej, szybko wskazuje właściwą drogę. Sprawnie schodzimy do Wielickiej Doliny. Nawet wiatr przestał dokuczać – teraz zatęskniliśmy za jego chłodzącymi powiewami.


Piękna trasa, wybitny szczyt o ciekawej topografii i niesamowite widoki sprawiły, że Drogę Tetmajera będę pamiętał latami. Była to jedna z moich najpiękniejszych tatrzańskich wycieczek. A Dzika Turnia była do niej całkiem ciekawym wstępem. Po 14h akcji dochodzimy do samochodu. Szkoda, że pogoda nie pozwoliła zostać w Tatrach choćby dzień dłużej. Na dużym zmęczeniu wracam do Wrocławia odstawiając chłopaków w Krakowie, na szczęście udało się dojechać bezpiecznie.


Łukasz, Marcin, Michał – dzięki za świetne towarzystwo i jak zwykle – do następnego razu

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 28, 2011 10:24 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 5:37 am
Posty: 795
Ładna droga, chociaż Klimkowy to najbardziej kruche miejsce w Tatrach, jakie spotkałam dotychczas. Fuj.


Ostatnio edytowano Pn sie 29, 2011 6:02 am przez Mooliczek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 28, 2011 11:10 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N paź 23, 2005 9:18 pm
Posty: 2116
Hmm ciekawy jest widok na zachód- Długi Staw w Dolinie Wielickiej wygląda jakby był zasypany w 3/4 piargami ( w 2009 był jeszcze rzeczywiście długi i cały ) . Moze to ktoś potwierdzić? I skoro w Żlebie Karczmarza nie ma śniegu, to czy w miejscach, gdzie wieczny śnieg się trzyma, jednak go nie ubyło? Jest coś białego jeszcze na Galeriach Cubryńskich, w Hińczowej Zatoce , Bandziochu Mięg. i w Ciężkiej Dolinie oraz Miedzianej? hmm przy takich upałąch to ostatnie firny pójdą w niepamięć ( w piątek w Bielsku Białej notowano w cieniu rekordowe +36*C a w słońcu ponad =50*C)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 7:27 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Kawałek drogi. Super.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 8:35 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 23, 2011 5:14 pm
Posty: 379
Lokalizacja: Kraków
Jakub napisał(a):
czy w miejscach, gdzie wieczny śnieg się trzyma, jednak go nie ubyło?

W Bańdziochu jest jeszcze ten śnieg.


Ostatnio edytowano Pn sie 29, 2011 11:00 am przez Kabanos, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 9:00 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 27, 2010 6:32 pm
Posty: 660
Lokalizacja: Kraków
Cytuj:
Siedzimy na górze półtorej godziny gadając, drzemiąc i łażąc po wszystkich wierzchołkach Staroleśnej

ta a my w tym czasie wyciskaliśmy siódme poty podchodząc pod Terinkę ;P

fajna miejscówka, graty.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 9:44 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
jak przeczytałem tego smsa rano -to pomyślałem że coś złą pogodę przyciągasz :lol: ale udało sie zrobić fajne górki i o to chodzi 8)
Co do samej drogi tetmajera to jest bardzo przyjemna- choć robiliśmy ją w drugą stronę.

PS; ten 4 wierzchołek to obstawiam Kilmkową Turnie

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 12:09 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
No tak! Ludzie se chodzą, a ja siedzę na dupie w pracy. :evil:
Brawo za Staroleśny. Też mi go brakuje do kompletu.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 1:41 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
Cytuj:
PS; ten 4 wierzchołek to obstawiam Kilmkową Turnie
Co Ty, to by znaczyło, że na szczyt nie wszedłem, toć ona najwyższa chyba. Na Pawłowej nie byłem - teraz sprawdziłem.
Mooliczek napisał(a):
Klimkowy to najbardziej kruche miejsce w Tatrach
No leci tam wszystko, cały żleb u góry chodzi.
kilerus napisał(a):
Kawałek drogi. Super.
Podejść nam wyszło naprawdę sporo, nie wiem czy kiedykolwiek zrobiłem więcej.
! napisał(a):
jak przeczytałem tego smsa rano -to pomyślałem że coś złą pogodę przyciągasz Laughing ale udało sie zrobić fajne górki i o to chodzi Cool
Jakbym przejechał 900km, żeby się przejść na Dziką Turnię, to byłby dramat.
stan-61 napisał(a):
Brawo za Staroleśny. Też mi go brakuje do kompletu.
Nie wiem czemu, ale klimat wydał mi się podobny jak na Pośredniej. Obie góry siebie warte :D

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 1:51 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 5:32 pm
Posty: 109
Lokalizacja: Nowy Targ
Gratulacje , ale jaki był główny cel wyjazdu ?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 2:00 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
sch napisał(a):
jaki był główny cel wyjazdu ?
Nie będę uprzedzał faktów, nic jakiegoś szczególnego, ale pewnie tam wrócimy przy najbliższej okazji. Inna sprawa, że jak dla mnie nadarzy się ona pewnie dopiero w przyszłym roku. :roll:

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 2:16 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Super. I fotomontaze tez ladne. :)

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 2:46 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 18, 2009 3:07 pm
Posty: 1641
Lokalizacja: MARCIN NH Kraków
Krabul napisał(a):
Natomiast żleb był cholernie sypki i nie dało się nie zrzucać kamieni na idących niżej. Marcin, ostatni z grupy, miał najgorzej i kilka razy o mało co nie został „upolowany”.


Śmierć w oczach miałem jak te kawałki wielkości pięści pędziły w moją stronę. Nigdy więcej w tym żlebie (latem)!


! napisał(a):
ten 4 wierzchołek to obstawiam Kilmkową Turnie


Oj Ty topograficzny zbóju! :mrgreen:
Pawłowa, rzecz jasna.

Szkoda wielka, że pogoda z samego rana tak postraszyła.
Cel mieliśmy z deczka inny, ale skończyło się i tak dobrze.


Kilka innych fotek:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 3:10 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
No poranna zmyłka była,nie powiem.
Jak już tak od Dzikiej Turni żeście szli to trza było od razu klepnąć też grań z Rohatki na Małą Wysoką :mrgreen:

Fajna traska :wink: a może zimą trawers tego Klimkowego byłby przyjemniejszy :scratch:

Kurcze Nowoleśna grań też ponoć krucha :cry:

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 4:17 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 3:38 pm
Posty: 1827
Lokalizacja: Wolne Miasto Nowa Huta
Chciałem zaznaczyć że czołówkę miałem tylko baterie sobie dżołka zrobiły bo w domu już w lampce rowerowej działały !


Część druga...

Plan zakładał przejście przez Jaworową Przełęcz do Jaworzyny bo reszta ekipy nie była zdecydowana czy wracać w ten sam dzień czy też zostać na następny i działać dalej. Pogoda zrobiła sie piękna więc szło sie przyjemnie. Po około godzinie dotarłem na Jaworową Przełęcz gdzie jednym podmuchem wiatru straciłem czapeczke. Dobra ścieżka sprowadziła mnie w dół w pare minut gdzie moim oczom ukazała sie dwójka podchodząca w strone Żlebu Koziczińskiego. Jako że usłyszałem magiczne "mamy line, możesz sie podłączyć jak chcesz" oraz że droge mam dobrze przestudiowaną wybrałem opcje - "bardzo chętnie". Żleb całkiem ciekawy po ok 20 minutach doprowadził do Przełęczy w Ostrym poniżej której startowała nasza droga. W kominie stan z dwóch haków oraz kilka pojedynczych średnio wzbudzających zaufanie. Na dwóch z nich pętle wyglądające na nowe. Po niedługim czasie stajemy na szczycie Ostrego ! Tam pare fotek, chwilowa walka z wiatrem, wpis do zeszytu który wyglądał jak by go ktoś wysrał i powolny powrót w dół. Miejscami krucho ale do strawienia. Później to już tylko spokojny bieg przez Doline Jaworową oraz podziwianie miażdżącego cycki Jaworowego Muru !

Tak oto nieplanowanie padła droga Uznańskiego na północnej ścianie Ostrego Szczytu.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 4:27 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 27, 2010 6:32 pm
Posty: 660
Lokalizacja: Kraków
fachowo zasłonięte nazwisko, widzę, że bez photoshopa sie nie obyło ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 4:33 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 3:38 pm
Posty: 1827
Lokalizacja: Wolne Miasto Nowa Huta
No właśnie sie zdziwiłem że nie mam... :D

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 4:41 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
za tego ostrego to masz 2h na gumowym jeżu podczas drogi w tatry jak się kiedyś zgramy :evil:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 4:42 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Gratuluję owocnego weekendu.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 4:47 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 5:32 pm
Posty: 109
Lokalizacja: Nowy Targ
Gratuluję Ostrego , szczyt moich marzeń póki co :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 5:15 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): N paź 05, 2008 5:45 pm
Posty: 213
Lokalizacja: krk/ns
Krabul napisał(a):
Podejść nam wyszło naprawdę sporo, nie wiem czy kiedykolwiek zrobiłem więcej.

W górę, w dół, w górę, w dół i tak w kółko. P.ierdolca można było dostać. Ale dobrze, że tak się skończyło bo głupio by było wracać z samą Dziką Turnią.


Lukasz_ napisał(a):
Tak oto nieplanowanie padła droga Uznańskiego na północnej ścianie Ostrego Szczytu

Nie ma to jak przez przypadek, przyjemnie i bezstresowo wyjść sobie na Ostry :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 5:17 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 3:38 pm
Posty: 1827
Lokalizacja: Wolne Miasto Nowa Huta
! napisał(a):
za tego ostrego to masz 2h na gumowym jeżu podczas drogi w tatry jak się kiedyś zgramy :evil:


Jak by tych dwóch gości nie szło to bym sie udał w strone stawu szukać czapki :D A tak to zdobyłem Ostry, dostałem Złotego Bażanta i jeszcze zostałem podwieziony do Nowego Targu 8)

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 5:17 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 5:37 am
Posty: 795
Lukasz_ napisał(a):
Tak oto nieplanowanie padła droga Uznańskiego na północnej ścianie Ostrego Szczytu.

Ha, ale fart :D I do tego - całkiem oryginalnie :) Super!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 5:54 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
Lukasz_ napisał(a):
Tak oto nieplanowanie padła droga Uznańskiego na północnej ścianie Ostrego Szczytu.


to tytuł powinien brzmieć"Rzecz o dzikich i ostrych brodawkach" :mrgreen:
Ładnie,gratulacje! Chociaż w Twoim przypadku obstawiałam Motyke albo Häberleina :wink:

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 5:57 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 3:38 pm
Posty: 1827
Lokalizacja: Wolne Miasto Nowa Huta
No takie miałem plany co do Ostrego no ale że sie trafiło z drugiej strony... :wink: Co nie znaczy że Motyki nie zrealizuje jeszcze tego roku ! :wink:

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 6:49 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
Ivona napisał(a):
to tytuł powinien brzmieć"Rzecz o dzikich i ostrych brodawkach" Mr. Green
Nie wiedziałem, czy Łukasz zechce się chwalić w mojej relacji, badź co bądź Ostry to jego dokonanie "solo" :D

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 6:55 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So maja 21, 2011 3:37 pm
Posty: 1316
Lokalizacja: York/Andrychow, Beskid Maly
ladna akcja, panowie :thumright:
dwa piekne szczyty w jeden dzien
zazdraszczam :roll:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 7:00 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 18, 2009 3:07 pm
Posty: 1641
Lokalizacja: MARCIN NH Kraków
Lukasz_ napisał(a):
wybrałem opcje - "bardzo chętnie".



Muszę przyznać, że masz mocne nerwy, ja bym się długo zastanawiał czy z obcymi się wiązać.
Zresztą, chyba dostałeś nauczkę za to :mrgreen:

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 7:07 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 3:38 pm
Posty: 1827
Lokalizacja: Wolne Miasto Nowa Huta
Pomińmy to :mrgreen:

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 7:34 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
Explorer napisał(a):
ja bym się długo zastanawiał czy z obcymi się wiązać.
Z obcymi to się związał - a z nami.... Co się działo pod Dziką? :D :D :D

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL