PrT napisał(a):
Ja wiem, że przeczytałeś iż jest to lek dla diabetyków, ale stosują go np. biegacze...
Podobne żele energetyczne (chociaż troszeczkę różnią się skłądem - nie tylko glukoza tam jest) stosują różni sportowcy, kolarze, biegacze etc ale szerze ci powiem że, pomimo tego iż amatorsko ale często intensywnie uprawiam kolarstwo to nigdy taki specyfik nie był mi potrzebny. Owszem przydaje się jak jedziesz/biegniesz maratoński dytans, w perspektywie masz jeszcze 4 godziny morderczego wysiłku a glikogen w mięśniach już dawno się wyczerpał. W takim przypadku zjedzenie tabliczki czekolady nie wchodzi w grę bo trzeba szybko dostarczy węgli a nie obciążać przy tym żołądka zmuszając go do trawienia. Ale takie specyfiki są raczej przydatne przy jak ktoś jest na poziomie pro/expert. Pewnie, że mogą uratować życie, w sytuacjach ekstremalnego wycieńczenia, kiedy przez kilkanaście godzin walczysz z żywiołem a organizm zaczyna się poddawać wskutek braku energii. Ale wtedy czekolada też może uratować życie
Gustaw napisał(a):
Nie jestem farmaceutą i ketonalu nie znam ale wiem, że przedawkowanie paracetamolu grozi marskością wątroby więc bym tego raczej odradzał ...
Niektórzy samobojcy-desperaci potrafią obchać się paracetamolem. Straszna to śmierć kiedy powoli wysiada wątroba ...
Neutral
Podbnie jak przedawkowanie ketonalu, accodinu, tussipectu, witaminy c i każdego innego leku bądź ... a także innych substancji (Pewnie zostanę spalony na stosie za te słowa: ale przedawkowanie alkoholu też może być szkodliwe dla zdrowia, ale ćśśsiiiho sza, lepiej żeby się nie wydało
) Ze wszystkim trzeba mieć umiar i najlepiej stosować w odpowiednich ilościach czyli tak jak napisano na ulotce. W ciągu doby można przyjąć bodajże do 5 tabletek paracetamolu bez szkody dla zdrowia... czy jakoś tak. Podejrzewam że nawet w przypadku bólu zęba, stłuczeń czy inncy drobnych urazów które mogą nam się przytrafić na szlaku powinno wystarczyć. A nie faszerować się ketonalem. Śmiem twierdzić że nie bez powodu jest na receptę. A w przypadku na prawdę groźnych wypadków na prawdę pomoże tylko morfina albo jakieś opiaty
zbych napisał(a):
Dochodzi do tego jeszcze zespół paracetamolowo-alkoholowy, który powoduje ciężkie uszkodzenia lub ostrą niewydolność wątroby nawet przy umiarkowanym spożyciu alkoholu i terapeutycznych dawkach leku. Przypuszcza się, że w USA stanowi on najpowszechniejsza przyczynę ostrego uszkodzenia wątroby.
Zaprawdę mądrze prawisz. Ale idę o zakład że jest również "zespół ketonalowo-alkoholowy" a także "morfino-alkoholowy" i jeszcze pewnie wiele innych. Nie oszukujmy się, żadnych leków nie powinno się mieszać z alkiem. Jest to jakby oczywista i bezsporna kwestia.