Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N lis 24, 2024 1:03 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: N lis 08, 2009 3:18 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Petra – część I czyli wąwóz o dźwięcznej acz krótkiej nazwie Siq

Jeżeli ta nazwa się komuś źle kojarzy to nie moja wina. Proszę mi jednak uwierzyć, że jest to jedno z najdziwniejszych, ale i najpiękniejszych miejsc na świecie. No i wydawać by się mogło, że najbardziej znanych, bo kto nie widział w rozlicznych wydawnictwach tych i podobnych obrazków:

Obrazek
Obrazek
Obrazek


Akurat jednak one, mimo, że tak znane tworzą zupełnie nieprawdziwe pojęcie o tym miejscu, ot budynek Świątyni zwanej też Skarbcem Nabatejczyków (tak naprawdę jest to prawdopodobnie grobowiec).

Kim byli ci Nabatejczycy? Bliżej niewiadomo, prawdopodobnie lud ten przybył tutaj w VI albo VII wieku przed na14szą erą z północnej części półwyspu arabskiego. Był to lud i wojowniczy, ale przede wszystkim bardzo dobrze zorganizowany i sprawny do wszelakiego rodzaju handlu a okolice dzisiejszej Petry, jako leżące przy pradawnym trakcie karawanowej znakomicie się do celu nadawały.

Królestwo Nabatejskie rozwijało się szybko i już wkrótce podporządkowało sobie znaczną część obszaru obecnej Jordanii jednocześnie sprawując nadzór nad całym handlem między Egiptem i Syrią a także Arabią i portami Morza Śródziemnego. Sąsiedzi próbowali podporządkować sobie bogaty kraj jednakowoż bez powodzenia, mimo, że próbowały to zrobić takie potęgi jak Egipt Ptolomeuszów i Syria Seleucydów.
Stolica państwa nabatejskiego mieściła się od samego początku w tym miejscu, jednak okres największego rozwoju miasta nastąpił dopiero na początku I wieku p.n.e. i wtedy wzniesiono większość wspaniałych świątyń świątyń grobowców na terenie rozległej doliny pomiędzy dość nieprzystępnymi pasmami wysokich gór wznoszących się ponad dolinę na wysokość niekiedy 500 metrów. Było to miejsce znakomite do obrony bowiem od otoczenia oddzielają je wspomniane już góry a dotarcie do niego prowadzi głównie przez niedostępne skalne wąwozy, z których najważniejszy, właśnie ów Siq ma 1200 metrów długości, wznoszą się nad nim skalne ściany dochodzące do 300 metrów i jest tak wąski, że miejscami mieści się w nim tylko wąska jednoosiowa bryczka.
Znaczenie królestwa nabatejskiego stopniowo spadało i pod koniec I wieku n.e. legiony rzymskie cesarza Krajana zajęły je właściwie bez walki. Wielkie trzęsienie ziemi w 363 roku n.e. spowodowało znaczne zniszczenia, po których Petra nie wróciła już do dawnego znaczenia. W IV wieku większość świątyń pozamieniano na kościoły i nawet rezydował tu biskup. Ludzie zamieszkiwali tu do VIII wieku, potem miasto opustoszało. W XII wieku krzyżowcy docenili jego walory i wznieśli tu fort. W późniejszym okresie trafiali tu już tylko koczownicy. Ponownie dla świata odkrył Petrę w 1812 roku szwajcarski podróżnik Joann Burkhardt, potem coraz liczniej trafiali tu naukowcy i turyści.

Większość obiektów nie tyle zbudowano, co wyryto w miękkim piaskowcu nubijskim o przedziwnych barwach. Niektóre zachowały się znakomicie jak ów Skarbiec Nabatejczyków, inne znacznie gorzej, jeszcze z innymi upływ czasu obszedł się tak, że niekiedy ich istnienia można się prawie tylko domyślać, zastanawiając się przy tym nad tym, czy to, co widzimy jest dziełem natury czy też ręki człowieka. Jedno zadziwia, niektóre z tych robót prowadzono na sporych wysokościach w skalnych ścianach dość niedostępnych. W jaki sposób? Nie wiem, jakoś musieli sobie poradzić, „produkując” przy okazji mnóstwo budulca.

Pierwsza część relacji dotyczy tylko przejścia wąwozem Siq poczynając od obiektów Visitors Centrum a kończąc przy skarbcu. Odległość tą można przebyć pieszo, ale i również skorzystać z konia lub bryczek. Nie skorzystałem.
Fotografowania Siq-u jest zajęciem pasjonującym, lecz nadzwyczaj trudnym. Aby w ciasnym wąwozie objąć całą wysokość ścian trzeba dysponować obiektywem szerokokątnym o bardzo krótkiej ogniskowej (nie miałem). Druga trudność to światło. Na ogół tak się składa, że część ścian tonie w głębokim cieniu a część na odmianę w oślepiającym świetle – kompromis jest trudny. Efekty Państwo ocenią.

Zaczyna się dość „normalnie”. Ot, skalno – piaskowe wzgórza:
Obrazek

i kopulaste pagórki:

Obrazek

Wąwóz zaczyna się w tym miejscu, pozostały jeszcze resztki łuku bramy wejściowej:

Obrazek

A dalej istny kalejdoskop, co 20 lub trzydzieści metrów widzimy inny widoki:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tutaj jest dość szeroko:
Obrazek

Obrazek

Natura czy ręka ludzka? Nieważne, za to te kolorki
Obrazek

Obrazek

Prawdziwe „firanki” skalne. Natura czy też?

Obrazek
Obrazek

Niektóre boczne odgałęzienia wąwozu zostały w ten sposób „uwolnione” od turystów
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

No i za chwilę jeszcze tylko parę kroków i zobaczymy to co na początku relacji czyli słynny Skarbiec:
Obrazek

Zerkam do Exif-ów aby sprawdzić czas przejścia. Od przekroczenia bramy do ujrzenia Skarbca minęło ok. 59 minut. Nie robiąc zdjęć pewnie bym szedł ok. 20 minut.

A teraz tradycyjnie zapraszam do obejrzenia albumu na Picasie, tam są większe zdjęcia, znacznie lepiej obrazujące klimat tego niezwykłego miejsca:

http://picasaweb.google.pl/japko175/PetraISiq#

i do dalszej części relacji z Petry.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 08, 2009 4:30 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Tutaj skała może zachwycić, nie jak te pustynie w poprzednim odcinku. Lubię takie opuszczone miasta, chyba największe wrażenie zrobił na mnie Efez (pomimo tłumu turystów) i pobliskie sanktuarium w górach. No i Faistos.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 08, 2009 9:52 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 3:24 pm
Posty: 182
Lokalizacja: Warszawa
Piknie... ale jak widzę takie ściany, to włącza mi się parcie na wspinanie. :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 08, 2009 10:17 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
Piękne.
Niewiarygodne, jak ten wąwóz się zwęża momentami :shock: No i kolory, ale o kolorach to akurat wiedziałam, fotek wąwozu natomiast nie widziałam nigdy.

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 08, 2009 10:30 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 19, 2009 9:18 pm
Posty: 740
Lokalizacja: nadal z Czechowa
Ciekawe jak w wąwozie Siq czują się osoby z klaustrofobią? ;)
Ogromne wrażenie wywarły na mnie Twoje zdjęcia z folderu pt. "Wadi al Mudżib".

_________________
Warunki były ciężkie, a góry bardzo górzyste.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lis 09, 2009 12:13 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Chciałbym sprostować jedną informację - sciany w Siq nie wznoszą się na wysokość do 300 metrów jak podałem na podstawie ustnej informacji miejscowego przewodnika lecz są wysokośći od 80 metrów do 180 metrów. Optycznie jest bardzo trudno oszacować.
Otrzymałem zapaytania odnośnie "nawierzchni" Siq. Z całą odpowiedzialnością podaję, że nie ma tam asfaltu (ściśle asfaltobetonu). Obok autentycznych fragmentów nabatejsko - rzymskich (kto był w Rzymie na "starej" Via Appia ten wie o co chodzi - dość duże, obłe kamienie) coś w rodzaju bitej drogi żwirowej "zamulonej drobnym piaskiem (buty po przejściu miałem pokryte grubą warstwą pyłu.
Droga była kilkakrotnie remontowana, ostatnio w 1998 roku - dziennie potrafi tam być kilka tysiące turystów.
Natomiast z całą pewnością jest wzdłuż całej drogi instalacja elektryczna. Wiem to bo szedłem wieczorem na koncert pod Skarbcem Nabatejczyków - co kilka metrów paliła się żarówka "otulona" pergaminowym kremowym w kolorze kapturkiem. Zasilanie nie pochodziło też z agregatu bo nic takiego nie było słychać (chyba, że ekstra wyciszony i pod ziemią). W każdym razie za dnia nie było zupełnie widać tych instalacji.
Kolejne pytania dotyczą wspinaczki w Petrze. Przewodniki które znam milczą na ten temat. Google zawodzą bo na słowo "climbing" pojawia się sporo informacji ale dotyczących zwykłych dość łatwych ścieżek do różnych punktów całego zespołu zabytkowego, tyle, że prowadzących w górę - bardzo często są to wygodne schody. Ani słowa o wspinaniu w Petrze nie ma w relacjach do Wadi Rum i to relacjach wspinaczy, jest tylko to,n że sobie pojechali na dzień lub dwa do Petry zobaczyć zabytki. Podejrzewam, że jest to zakazane, szczególnie tam gdzie się zachowały ślady ludzkich działań w ścianach.
Natomiast jest wysoce prawdopodobne, że coś takiego może się odbywać w górach stanowiących otoczkę Petry - na sporej części zdjęć w sieci można zobaczyć ludzi ze szpejem. Ja także jedną osobę widziałem.

Na koniec - obszar chroniony Petra ma powierzchnie 102 km2. Dla przypomnienia - TPN - 212 km2. Ja tam byłem ok. 8 godz. Nie wszędzie byłem, nie wszystko wiem, nie wszystko widziałem.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL