Forum portalu turystyka-gorska.pl

Dobrze, że się powstrzymałeś-mógłbyś się opśmieszyć

Niedługo ktoś założy temat "Co podoba mi się w Tatrach" i wtedy nie wiadomo będzie co pisać.
A zgodnie z tematem: mnie wk... Zakopane i wszystko co z nim związane (Kroplówki, stonka, busiarze etc.)
A w Tatrach wk... mnie tylko kiedy tworzy się tam "Zakopane"

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

No nie wiem. Widziałem wyniki sondażu, według którego 17% Polaków wybiera się tego lata nad Bałtyk, 14% na Mazury, a tylko 4% w (najwyraźniej liczone wszystkie łącznie) góry.

Chodzi mi przede wszystkim o chodzenie (turystykę)
Na przykład w stosunku do lat 90-tych to wydaje mi się, że tak i to dość dużo jeśli chodzi o chodzenie (a nie leżenie przed pensjonatem, pijąc piwo i spoglądając od czasu do czasu na wierzchołki gór)

Jak w te wakacje takową spotkam to na pewno zadam pytanie w stylu - gdzie kupiłaś takie wspaniałe buty do górskich wędrówek ?

_________________
Andrzej Gierałtowski
e-mail: andrzejgieraltowski@gmail.com

W tym roku mówili w Teleexpressie, że jak przyjeżdżają cepry to górale mają się z czego śmiać. Na przykład niektórzy krytykują, że Tatry są za wysokie (pewnie by je obniżyli ). Jeszcze mówili że za gorąco, albo za ciepło. Ktoś też z biletowych TPN-u mówił, że kiedyś miał taką sytuację, że po Małej Łąki podjechał jakiś super wóz i uchyliła się z niego szyba po czym ktoś z środka zapytał "przepraszam czy na Giewont jest kolejka linowa, czy wyjedziemy kolejką na szczyt" Jak usłyszeli przeczącą odpowiedź szybko odjechali.

http://www.youtube.com/watch?v=sfOdVsNtOBU

pomijajac wsciekle tlumy (wkoncu kazdy chce popatrzec i polazic) to wczoraj w dolinie koscieliskiej wkur... lub tez rozsmieszyl (bo sam nie wiem) bilet wejscia do TPN ... kupilem taki na 7 dni (za 18 zeta) a pani mi podala swistek z kasy fiskalnej (jak przy zakupie pomidorow) i napisala na nim dlugopisem ze wazny do 07.07.09 w karkonoszach nawet jak sie kupuje bilet na 1 dzien to dostaje sie ladna "mini pocztoweczke" z widoczkiem na jednej stronie i danymi na drugiej ... a tu kurna paragon i pisanie dlugopisem, smiech na sali moze maly szczegolik ale zniesmaczyla mnie strasznie ... do tego jak mi troche to zmoknie lub polezy w plecaku, to napewno bedzie super widoczne male czarne literki rozmazane na papierowym ogryzku (najmniejszy rodzaj kasy fiskalnej)

_________________
Żyj tak abyś po latach mógł powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłem.

Hamster - jesteś moim idolem.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Ja wczoraj też taki kupiłem, tyle że podzczas ulewy mi się rozłożył w kieszeni na kilka kawałków

Słowaccy Filance, czy jak sie to pisze... przedewszystkim oni!!! skur@%#byki..
I to jak aktualne...
Dzis byłem na Brestowej i Salatynie... ale ja nie o tym.
Dokładnie było tak podchodzimy sobie nartostradą, szlakiem na Brestową i w pewnym momencie zauważyliśmy, że mineliśmy skręt do mostku prowadzącego do żleby którym biegnie szlak... a podchodzmy za daleko nartostwadą, więc musieliśmy wrócić się te 150m na dół... i wtym momencie się zaczeło widzę, ze z góry jedzie do nas terenówka... jedzie i tratuje okoliczną łąkę, opsupuje i degraduje zbocze, no ale co tam nie moja brocha...
Ale, ale jakie było nasze zdziwienie gdy samochód zatrzymuje się obok nas i wyskakuje Filanc...
My mówimy dzień dobry.... bo tego wymaga kultura, a on...
(po słowacku) No tak, polaczki... (dzień dobry pominął)
(wru#%$ił mnie tym powitaniem więc odwróciliśmy się na pięcie i schodzimy dalej... a on...
Chwila, gdzie idziecie stać...
Mówię...
Schodzimy bo zgubiliśmy szlak na Brestową... a on...
Wy nie idziecie na brestową, za zejście ze szlaku jest kara... dokumenty...
(dajemy, wkońcu mundurowy) A on komurka i ,,cyka" fotki dowodów...
Na brestwą idzie się koło słupka, wiec nie mogliście się pomylić, nasze szlaki są dobrze oznakowane...
Coś się głupio tłumaczymy... że zagadani byliśmy i mostek mineliśmy a znaku nie widzieliśmy...
A on macie Euro??
Ja
Nie mamy (kłamie w żywe oczy)... wiem co się kroi więc ide VaBank...
Zaskoczony chowa bloczek i mówi
Tu zapłacilibyście po 5 E od łepka... a tak będzie 2 razy drożej, mam wasze foty, i mandaty przyjdą pocztą...
(I bardzo dobrze nie damy ci po 5 E do kieszeni, wolę zapłąciś i 10x wiecej do kasy parku...)
W tym momencie gdy już mieliśmy iśc dalej a on wsiadał do auta... włąśnie auta coś mnie tkneło...
Chwileczke, niech mi ,,Pan" wytłumaczy jak to jest, że my będziemy płacić mandaty za niewątpliwe przestępstwo przejscia 150m po zdegradowanym stoku narciarskim (kto widział Salatyn Areal ten wie) a ,,Pan" dla tych 5 E niby w obronie przyrody wjeżdża terenówka przez łąke i rozjeżdzą co się da?? ...
Nie wiedział co powiedzieć wiec ...
Zobaczycie jakie są maksymalne kary w tANAP...
(NO TO CZEKAMY)
Idziemy sobie dalej już dochodzimy do miejsca gdzie był włąsciwy skret i co widzimy słupka ze strzałką nie ma bo ktoś go oparł za drzewem (pewnie w zimie zdjeli bo stoi na nartostradzie i nie zamocowali)...
Teraz jeszcze przychodzi mi do głowy, ze Filanc sie tam zasadza na turystów bo co by tam robił terenówką o 6:30 (zjechał do nas od górnej stacji kolej. krzesełkowej) i kasuje turystów podchodzacych na brestwoą, słupka ze znakiem nie ma więc, kto idzie pierwszy raz z pewnością nie zauważy że trzeba w tym miejscu wejśc między drzewa...
Tak wiec takich patałąchów nie cierpię ... nie tylko w Tatrach...

Łukasz T tak było naprawde tyle że w wydarzeniach u Gugały http://www.youtube.com/watch?v=sfOdVsNtOBU

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi

może to nie same Tatry jako góry, ale denerwują mnie Krupówki.
pety (jak juz musza zapalić,to nie można kulturalnie kolo schroniska?)
śmieci...

aha jeszcze co do Krupówek... hazard..trzy karty,.banda oszustów

Deptak jest również w Twoim mieście.

A widziałeś kiedyś, by ktoś palił faję w schronisku na jadalni, bo ja nie.

_________________
Zamarzną dłonie, nie zamarznie Godność
www.staszek206.wordpress.com
www.lubczasopismo.salon24.pl/taternik.salon24.pl

nie,nie o to mi chodziło,chodziło mi o palenie na szlakach. Jesli musza zapalic to niech zrobia to pod schroniskiem. Jeśli żadnego nie ma na trasie, to można już chyba wytrzymać.

Deptak owszem jest,ale nie tak zatłoczony.

Eeeee tam. Ja nie palę i zapach fajek mi przeszkadza, ale w knajpie, kiedy można cały prześmierdnąć dymem. A w górach? Nawet jak ktoś pali na zatłoczonym szczycie to niewiele przeszkadza innym. Mnie denerwuje tylko rzucanie kiepów gdzie popadnie. A poza tym naprawdę bardzo rzadko spotykam ludzi palących na szlaku. I nie widzę różnicy między paleniem pod schroniskiem a paleniem wysoko w górach.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Myślę że dość denerwujące jest błędne zaznaczanie na mapach nie istniejących wiat turystycznych. Nie istnieje np. wiata przy szlaku niebieskim ze Smokowca na Sławkowski wskutek działalności niszczycielskiej Kalamity. Zapewne jednak o wiele więcej takich wiat jest zniszczonych, i to nie tylko na Słowacji - również przez śniegi, deszcze, wiatry, gradobicia, korniki, zwierzynę itp. Problem jednak w tym że autorzy współczesnych map nieraz nie wysilają się by to odnotować. Inny zarzut pod adresem map to błędne oznaczanie wysokości - i ja się z tego miejsca pytam, ile m mierzy Wysoka - 2547, 2560 czy też 2565, i czy Ciężki Szczyt jest wyższy od Rysów - 2520 m czy im równy -2500 m ? W ogóle jak mogą być tak ogromne rozbieżności w wysokościach - to się w głowie nie mieści... Mało też kto wie że prawdopodobnie błędnie oznaczana jest na polskich mapach wysokość Małołączniaka, która wynosi 2104.8 m ( a więc w zaokrągleniu 2105m) a nie 2096m, co za tym idzie Małołączniak jest wyższy od Ciemniaka i zalicza się do nielicznego grona szczytów Tatr Zachodnich przekraczajacych 2100 m wysokości... W przypadku Wysokiej checa jest niezła, bo wg. jednych pomiarów jest ona nawet wyższa od Kieżmarskiego, a wg. innych w gruncie rzeczy niewiele wyższa od Kończystej. Swoją drogą podejrzewam że ktoś kto był na Ciężkim Szczycie i Zadnim Gerlachu jest obiektywnie w stanie zweryfikować czy mają odpowiednio 2520/2500... i 2637/2616/2625. Ja stwierdziłem będąc na Rysach, że słowacki wierzchołek nie może mieć 2503m bo to wyraźnie widać w terenie, nie jest o prawie 4 m wyższy, tylko minimalnie.

Tylko że widok kiepów gdzieś na szczycie jest bardziej przykry, niż pod schroniskiem.

Co do tych wiat to masz rację Jakub, kiedyś w Jaworowej przy takim cholernym deszczu gnałem z nadzieją, że dotre do wiaty i tam odpocznę, sucho i przyjemnie to i coś zjem i przeczekam... no niestety wiaty nie było...
Co do Rysów to się nie zgodzę, akurat ten szczyt jest dobrze zmierzony, reszta tak jak piszesz, ale w lit. fachowej znajdziesz właściwe wysokości... a mapy to dokłądnie VKU podaje wysokości co do 0,0

Dla głównego wierzchołka Rysów słowackie mapy podają kotę 2499.6 m - i to jest właściwa wysokość ( w zaokrągleniu jak najbardziej 2500 m ). Ale ciekawsze są te przypadki ww. m.in. Zadni Gerlach bo wg. jednych pomiarów jest wyższy od Durnego, Łomnicy nawet i jest wyższy od Lodowego a co za tym idzie najwyższy w głównej grani - kota 2637/2636 ; wg. innych ma tylko 2616. I żeby było jeszcze ciekawiej to próbowałem to na podstawie zdjęć masywu wyjaśnić, uwzględniając położenie Przełęczy Tetmajera, Gerlacha, i Lawinowego Szczytu. Jednak nic mi z tego nie wyszło, bo z jednych zdjęć widać jak ZG wznosi się naprawdę wysoko nad ww. przełęczą, a z drugich że grań PT-ZG jest łagodna i w stosunku do głównego wierzchołka ZG jest o wiele niższy; już pomijam fakt że zdjęcia mogą być krzywo robione. A co do Wysokiej to jest ciekawe czy ona może mieć 2547 skoro Smoczy Szczyt ma aż 2523 a przełęcz między wierzchołkami Wysokiej aż 2538 m bo tak jak mnie pamięć nie myli podawał jeden z przewodników, plus ta przełęcz pod Kogutkiem 2485 to zdaje się sporo trzeba by spojrzeć w terenie czy wierzchołek Ciężkiego nie wznosi się stamtąd na więcej niż 15 m... A co do Łomnicy sam nie wiem to już małe piwo fajna kota 2634 ale czy to nie wysokość dachu jednego z budynków na szczycie podczas gdy sama kulminacja masywu ma 2632...? No i Lodowa Kopa mnie też interesuje bo to punkt najwyższy jaki zdobyłem, i nie wiem czy ma 2612 m - niektórzy twierdzą że pomiary słowackie zaniżają wysokość LK i są błędne czy ledwie przekracza jednak 2600 m i ma 2602/2603 ... ( ? ) myślę że kwestia jest dość interesująca, bo mówimy tu o najwyższych punktach całych Tatr a nie o jakimś obiekcie na 2400 m cz mniej.


A na marginesie co do Przełęczy Tetmajera też istnieje tu już mało istotna rozbieżność bo ma albo 2593 m albo 2590. Nie powinno jednak być takich rozbieżności przy pomiarach dla najwyżej położonej w całych Tatrach, dużej przełęczy tatrzańskiej.

zawsze noszę gustowny worek na własne śmieci.... wszystko zależy od podejścia....

problem w tym,że nie każdy podejście ma. Co do worków pomysł trafny.

Zawsze trafi się ktoś kto peta wywali pod nogi, a puszkę po browarze w krzaki. Najgorsze jest to, że coraz więcej osób tak robi.

_________________
"... jest pięknie, it's beautiful ..."

http://149things.com

Może wku... to za mocne słowo, ale drażni mnie na szlaku z łaską odpowiadane "cześć" i "dzień dobry" lub zupełny brak reakcji na powitanie.
Wiadomo, że nie sposób w południe np. w Dol. Kościeliskiej kłaniać się wszystkim przechodniom; nie wszyscy też znają ten zwyczaj. Ci jednak, którzy zawędrowali wyżej i sprawiają wrażenie nie-niedzielnych turystów, napewno słyszeli o starym dobrym zwyczaju...

Co do petów - są wszędzie - czy w górach, czy nad morzem, czy na przystanku autobusowym. Taka niestety "kultura".

Szłam, im wyżej tym pełniejsza integracja - nawet w karty chcieliśmy zagrać, tylko nikt nie wziął.

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! http://pomagamoli.pl/

A byłem w sierpniu, konkretnie w łykend matkoboski i powiedziałem wszystkim. Pierwszemu w pokoju w Moku jak budzik zabanglał, drugiemu na progu Czarnego Stawu jak nas dogomił i trzeciemu na początku łańcuchów, ale to cyborg był. Więcej nikogo nie spotkaliśmy.



No ale o trzeciej rano może się tak zdarzyć.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Na trasie z Zawratu na Kozi poradzę sobie z powitaniami bo:
1) Wychodzę na ORlą zawsze jak nawcześniej i czasem spotykam tylko 1,2 osoby na trasie.

2) Zawrat - Kozi jest jednokierunkowym szlakiem, więc jest szansa, że do Koziego nikogo nie spotkam.


Co do Rysów, też się staram.

szczęściarz

na rysach jak chcesz to tym bardziej będziesz pierwsza...

Pisząc: "Co do Rysów - też się staram", miałam na myśli powitania, a nie wejście bez towarzystwa tłumu. Teraz jak czytam post w kontekście kolejnych - brzmi on zupełnie inaczej.