Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt gru 20, 2024 6:05 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 25 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt paź 21, 2008 7:55 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 11:54 am
Posty: 275
Lokalizacja: (puszki) Żywiec
Udaliśmy się na urlop w Niżne Tatry. Trasa Kralova hola-Dumbier-Chopok. Ot tak, z buta 4 dniowy "spacerek"
Auto zostawiamy w Popradzie, PKSem podjeżdżamy do Telgartu i wio w góry. Atakujemy Kralovą holę
Obrazek
Z Kralovej widziałam Himalaje, widoczność naprawdę dopisywała
Obrazek
Szlak E8 (główny Niżnych Tatr)full wypas
Obrazek
Chemica w akcji. Przełęcz Lama Yuru Bronks. Wielu Himalaistów zdmuchnęło gdyż nie mieli odpowiedniej liczby bronksów w plecaku
Obrazek
Zaliczyliśmy szybki lot na Marsa (jak szaleć to szaleć).
Obrazek

Nasz nocleg w chacie z piecem i pryczami, jak dla mnie *****
Obrazek
Ciepłe zbocza Himalajów z Doliny Gangesu
Obrazek

Nawet pasmo Karakorum dojrzałam.Velky Bok, w tle z lewej Chocz
Obrazek
Kolejny Penzion *****
Obrazek
W tej utulnej (Ramza) były świeczki, drewno przygotowane, nawet woda w baniaku 5l dzięki której mieliśmy smaczną herbatę. Dotarliśmy tam po ciemku, wody szukaliśmy i znaleźć nie mogliśmy. Za to znalazłam wodę stojącą w mchach skąd kubkiem uzbierałam 4 litry wody na prysznic.Zagrzaliśmy na piecu i wzieliśmy kąpiel. Pierwszy litr służył do nawilżenia ciała, drugi do spłukania pianki. Fotki ukażą się w najbliższym wydaniu playboya pt. "Bliżej natury"
Szałer wzięliśmy na tych ławkach
Obrazek
Aha i w tej utulnej na noclego mieliśmy współlokatorkę-nie zawiesiliśmy jedzenia i zrobiła sobie ucztę w ciastkach hałasując mocno. Obrazek
Ale trzeba być człowiekiem zatem nie wynurzyliśmy się ze śpiworków.Niech sobie podje.

Zawitaliśmy do "cywilizacji" na obiad, hotel i restauracja dla wszystkich
Obrazek
Pogoda zaczyna się psuć w pasmie Dumbiera
Obrazek
Obrazek
W chacie gen. Stefanka (nocleg 350 SKK ze śniadaniem-pierwszy nasz nocleg ze śniadaniem) fajny napis nas wita
Obrazek
W tej chacie duży wybór alkoholu, ceny przystępne, menu też spore. Wszystko tam wnoszą sami a ceny tańsze niż u nas. :roll:
No i homonto dla niegrzecznych chłopców. Jeden z nosiczów przyznał się,że był niegrzeczny dla swojej kobiety, skarpetki rozwalał, nie chciał zmywać naczyń, miał nadmiar energii do innych kobiet i tak właśnie skończył. Przez 2 tygodnie nosząc towar ma sobie przemyśleć kilka kwestii i zużyćnadmiar energii. Także chłopaki-uważajcie!!! :wink:
A tak serio-to były moje kosmetyki, miałam swojego szerpę.
Obrazek
I zejście z Chopoka do Demianowskiej Doliny z pizgawicy (Dumbiera zdobyliśmy przy silnym wietrze, będąc w chmurach, było ślisko na szlaku, wywaliłam się i na moim udzie mam fiolet). Widoczność na Dumbierze żadna. Zmarzliśmy jak cholera, rozgrzewaliśmy się smaczną polievką kapustnicą na Chopoku przywracając siebie do życia.
Obrazek
W Popradzie zagadał nas Polak szukający transportu do Zakopca. Miał farta ba właśnie tam udawaliśmy się na nocleg. Jakiś nowy obyczaj autostopowiczów bo w podzięce odpalił nam 0,7 l Baccardi.
Na moje obolałe ramiona (ciężki plecak odbierał mi przyjemność z wędrówki) stosowaliśmy okłady z Kozla zdobytego w Tesco National Park
Obrazek
Fotomontaż wykonany przez Szymku. Jeszcze nie opanował wklejania misów w fotki. Może następnym razem :wink:
Na tym wyjeździe nastąpiło u mnie nasycenie górskie (chyba przez ciężki plecak). Zatem nie wiem kiedy następny ciekawy wypad górski.
Utulne polecam na noclegi-są solidnie wykonane i przygotowane na nocleg. Naprawdę drewna dużo i szybko wewnątrz robi się ciepło. I co najważniejsze-chroni przed misiaczkami które są symbolem Niżnych Tatr.
Pozdrawiam

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 21, 2008 8:05 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
te kolory :shock:
zdecydowanie na zachodnie uderzam niedługo 8)

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 21, 2008 8:08 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
No śliczne te pagórki. Jak też widoki z nich.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 21, 2008 8:11 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 6:52 am
Posty: 3030
Lokalizacja: Sosnowiec
No ale tak daleko chodzić na nogach tyle dni, przecież to boli.

Mocna wyprawa, warunki niewielkomiejskie :lol:

Jesteście mocni i rychli.. a nawet najrychleisi.

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 21, 2008 8:23 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
Niezła wyrypa, ale - jak widać na zdjęciach - widoki wynagradzały wszystko.
Trasę już znamy, a jak z tempem? Ile dziennie z buta targaliście?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 21, 2008 8:36 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 11:54 am
Posty: 275
Lokalizacja: (puszki) Żywiec
Nie wiem ile godzin dziennie szliśmy bo czasami traciłam przytomność przygnieciona własnym plecakiem, czasami miałam wrażenie,że to moja 24-ta godzina marszu, czasami,że zdobywam K-2 bez butli.

A tak serio-idąc na Dumbiera miałam masakrę, używając daleko idącego eufemizmu byłam mocno zdenerwowana(zmęczeniem i pogodą dziadowską, świadomością,że wlezę tam i buta własnego może zobaczę), plułam jadem, ziajałam ogniem...
Było strasznie Obrazek i sama nie wiem jakim cudem Szymku ze mną wytrzymał
Zabrakło mi w plecaku spluwy bo miałam ochotę Obrazekwszystko i wszystkich.
Słowem-była walka z samą sobą.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 21, 2008 8:39 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lut 26, 2008 6:38 pm
Posty: 1930
szacun za wyprawę a zdjęcie nr 2 wymiata :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 21, 2008 9:14 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 8:41 pm
Posty: 277
Lokalizacja: Malerzów
Opisy zdjęć są genialne :mrgreen: :mrgreen:

_________________
http://www.dzikumaniak.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 21, 2008 9:27 am 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 09, 2008 11:27 am
Posty: 35
Lokalizacja: Brzeszcze
'Krzysiek' napisał(a):
Trasę już znamy, a jak z tempem? Ile dziennie z buta targaliście?

Pierwszy dzień to ponad 1000 m podejścia, potem zejście 500 m, czas tabliczkowy: ok. 6 h.
Drugi dzień, różnica wzniesień mniejsza, ale za to więcej "drobniejszych" podejść i zejść, czas tabliczkowy: ok. 7h
Trzeci dzień: spore zejście i wejście, czas tabliczkowy: ok. 5 h
Czwarty dzień to już Dumbier i Chopok + zejście, czas tabliczkowy: ok. 5h
Doliczyć do tego oczywiście należy fakt odpoczynków na ciepłe posiłki z użyciem kuchenki czy tez restauracji/schroniska. Krótkość dnia też determinowała czasy przejść. Mnie osobiście szło się znakomicie, nawet z worem pełnym dodatkowego wyposażenia (np. sprzęt do gotowania). I dodam, że był to dla mnie najlżejsze przejście na SK, porównując np. z Fatrami czy Beskidami. Ale zapewne nastawienie i jakieś psychiczne przygotowanie to spowodowały. Nie sposób też nie docenić towarzyszki, która "uskrzydlała" :).

Pozdrawiam
Szymon

_________________
"Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 21, 2008 9:33 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 12:24 am
Posty: 6022
Lokalizacja: Centrum Dowodzenia Wszechświatem (Wro)
żętyca! ktoś powiedział żętyca :!: :!: :!: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
qfa już na plecaku siedzę!

_________________
ಠ_ಠ Innego końca świata nie będzie. Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 21, 2008 9:33 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Ładne pagórki.
Takiego klymatu w Tatrach nie uświadczysz.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 23, 2008 5:12 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): So mar 17, 2007 7:57 pm
Posty: 268
Lokalizacja: Beskid Mały
jak zwykle wypasiona relacja chemico :)
zdjęcia - rewelacja...
wypada kiedyś tam ruszyć

_________________
...w górach ŚWIAT wygląda inaczej...

...w górach a nie tylko w Tatrach! :twisted:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 23, 2008 5:19 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 29, 2007 8:31 pm
Posty: 3202
Lokalizacja: Nowy Sącz
Zawsze podziwiałem ludzi taszczących "dobytek" na własnych plecach, ja na tego typu wyprawie byłem tylko raz, plecak wbijał mnie w ziemię "po kolana" Szacuneczek :bowdown:

_________________
http://naszczytach.cba.pl/ Aktualizacja 2023 - nowe: Góry Skandynawskie, Taurus w Turscji, Alpy Julijskie, Kamnickie, Ennstalskie, Tatry Bielskie, Murańska Planina, Haligowskie Skały i wiele innych. Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 23, 2008 10:17 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lip 24, 2006 7:21 am
Posty: 3052
Lokalizacja: Leytonstone
piekne zdjecia :brawo:

_________________
Dar mądrości - to przede wszystkim umiejętność panowania nad swoją głupotą.

GG 8660406
Skype justka1983


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 24, 2008 1:22 am 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 08, 2007 10:20 pm
Posty: 103
Lokalizacja: Leszno Wlkp
Mieliście boską pogodę. Aż taaaaaaakiej nie miałam na koniec sierpnia. Szkoda widoczków czwartego dnia.
Grzbiecik Niżnych przeszłam od Vernar z takimi samymi noclegami :) Utulnie to wręcz genialny pomysł Słowaków. Źródło przy Ramzy wskazali mi inni ludkowie - faktycznie trafić tam po ciemnicy jest niemożliwością
Czemu nie poszliście dalej granią za Chopokiem? Plecak czy pogoda? Widoczki zaiste warte dalszej wędrówki aż do Donavaly

_________________
Maryśka

"Kamienuje tę przestrzeń niewybuchły huk skał"J.P.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 24, 2008 12:31 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Ładnie tam. Może kiedyś?...

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 24, 2008 3:25 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 09, 2008 11:27 am
Posty: 35
Lokalizacja: Brzeszcze
cirrus.unc napisał(a):
Czemu nie poszliście dalej granią za Chopokiem? Plecak czy pogoda? Widoczki zaiste warte dalszej wędrówki aż do Donavaly

Nie poszliśmy z powodu załamania pogody i, no cóż - dostanie mi się - ciężkiego plecaka towarzyszki. Liczyliśmy po cichu na lepszą pogodę w naszych Tatrach i podjechaliśy do Zakopca. Tam niestety nie było wiele lepiej.
Donavaly odwiedziliśmy 2 msc wcześniej, zahaczając o nie podczas powrotu z Wielkiej Fatry. Wtedy wyszliśmy na Kozi Chrbat i na przełęczy tuż przed NT zrodził mi się pomysł odwiedzenia tych gór. Poza tym Kozi Chrbat już lezy w Starohorskich Vrchach, i ze względów (chyba) komunikacyjnych, uderza się z Donoval w NT - można i tak.
Tak czy siak, druga część NT zostawiliśmy sobie na kolejny wyjazd :)

Pozdrawiam
Szymon

_________________
"Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 24, 2008 4:23 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 08, 2007 10:20 pm
Posty: 103
Lokalizacja: Leszno Wlkp
Następnym razem pójdę pewnie przez Salatiny :) i to może już marcu/kwietniu jak wyhaczę na wyprzedażach wiosennych rakiety :D

A tak zapytam z ciekawości - ile ważyły wasze plecaki? Nosiłam codziennie około 3 litry wody i jeszcze lekki wydawał mi się

_________________
Maryśka

"Kamienuje tę przestrzeń niewybuchły huk skał"J.P.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 24, 2008 5:28 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 09, 2008 11:27 am
Posty: 35
Lokalizacja: Brzeszcze
cirrus.unc napisał(a):
A tak zapytam z ciekawości - ile ważyły wasze plecaki? Nosiłam codziennie około 3 litry wody i jeszcze lekki wydawał mi się

Nie potrafię precyzyjnie określić ciężaru, ale znając wagę części składowej wynosiła raczej nie więcej niż 18 kg w moim przypadku, a w przypadku towarzyszki ok. 4-5 kg mniej.
I jak wspomniałem wcześniej, szło mi się b. dobrze, pomimo ciągłego (z własnej woli - dla wspólnego dobra wycieczki) odciążania towarzyszki. Myślę, że pewne rozchodzenie, nastawienie i klimat zapewne spowodował tak dobre warunki kondycyjne :).

_________________
"Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 24, 2008 6:53 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 09, 2008 11:27 am
Posty: 35
Lokalizacja: Brzeszcze
Swoją drogą, przypomniało mi się, jak kiedyś - w zamierzchłych czasach - ważyłem pojedyncze rzeczy wkładane do plecaka, by wiedzieć ile się niesie. Teraz jednak przyjąłem zasadę, że jak bety nie mieszczą się już do Pajaka Kalahari (75 l + 10), to wiem, że będzie zdecydowanie za ciężko. Podstawowe wyposażenie wędrowcy zawsze w środku, a namiot różnie się pakuje (w środku lub przytroczony), zależnie od długości trasy - ale tak czy siak skrzypiące paski "informują" mnie o wadze wora. Urocze, doprawdy urocze ;).

Pozdrawiam
Szymon

_________________
"Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 24, 2008 10:07 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 08, 2007 10:20 pm
Posty: 103
Lokalizacja: Leszno Wlkp
Hehe jakiś rok temu też ważyłam poszczególne rzeczy (ale ja to niedawno zaczęłam chodzić z dużym worem dłuższe traski). I faktycznie cały wór waży max 10-15% więcej niż powinien, bo zawsze na koniec dokładam jakieś żarełko. Zdarza mi się z ciekawości wejść przed wyjazdem na wagę sama i z plecakiem. Raz jak ważył koło 27 kg to ledwo do Murowańca doszłam. Z takim 18kg szybko pomykam, a o takim 12-15kg to już nie raz mówiłam że jest piórko. Masochistką pewnie jestem :roll:

_________________
Maryśka

"Kamienuje tę przestrzeń niewybuchły huk skał"J.P.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 25, 2008 9:02 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 8:45 pm
Posty: 1510
Lokalizacja: z mezoregionu fizycznogeograficznego w płd-wsch Polsce, stanowiącego część Kotliny Sandomierskiej
Zacne fotki-kolorki jak z obrazka. Jednym słowem dobry fotomontaż :!: :)

Hmm... czytając post Szymka dochodzę do wniosku, że plecaków bardzo ciężkich nie mieliście - przynajmniej mi taki wór na plecach nie przeszkadza (problem robi się, gdy waga plecaka wybitnie dąży do 25-30kg).

Jeszcze raz gratki dla Was :D

_________________
żeby mieć duży mózg i od razu od tego nie umrzeć potrzebna nam jest twarz.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 26, 2008 1:51 pm 
Weteran

Dołączył(a): Cz lip 17, 2008 10:31 am
Posty: 99
Lokalizacja: Kraków
Jakoś nigdy nie brałem pod uwagę Niżnych jako celu wypadu....
A tu proszę - dzęki - właśnie kminię co jak i kiedy:))


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 26, 2008 9:13 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 09, 2008 11:27 am
Posty: 35
Lokalizacja: Brzeszcze
Do-misiek napisał(a):
Hmm... czytając post Szymka dochodzę do wniosku, że plecaków bardzo ciężkich nie mieliście.

Obiecuje przed kolejnym wyjazdem zważyć tobołki i zapodam info - wtedy prawda ujrzy światło dzienne.
Przy czym jak wspomniałem wcześniej, po pewnym czasie rozchodzenia i dopasowania plecaka, bagażu i wynikające z tego "przyzwyczajenie" czyni człeka nieco odporniejszym na cięższe wory. A nie ukrywam, że sezon w tym roku był wybitnie plecakowo-wędrówkowy :).

Pozdrawiam
Szymon

_________________
"Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 27, 2008 7:13 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 11:54 am
Posty: 275
Lokalizacja: (puszki) Żywiec
Mój plecak był na tyle ciężki, że odbierał mi "lekkość wędrowania". Można targać 25 kg na plecach tylko co to za przyjemność z wędrowania :?:

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 25 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL