Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pn gru 30, 2024 10:51 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 28, 2008 6:30 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Gustaw napisał(a):
Kilometry pustkowi i wrzosowisk ...

między innymi to chciałem rzec, ale później przeedytuję post i odpowiem dokładnie - jeśli będę miał wolną chwilkę, a nie będę podk....ny jak teraz.

Edit. Może teraz:
Kolego mac ap na początku wyjaśnię kilka spraw, a później zadam Ci kilka pytań odnośnie polskich gór – bo po nich na pewno się poruszasz i odpowiesz na nie bezbłędnie.
1) O Szkocji w czasie gdy się tam wybierałem w języku polskim było bardzo mało informacji.
2) Informacje były rozbieżne
3) Nie bardzo wierzę, że którekolwiek z tych informacji były w jakiś konkretny sposób potwierdzone
4) Nie było w jęz. Polskim przewodnika, a mapy zamawialiśmy via net.
5) W Maju w górach Szkocji spotyka się turystów na WHW i Ben Navis i w Forcie Wiliams. Gdzie indziej nie ma turystów (są ich minimalne ilości).
6) Na WHW i w Forcie Wiliams nie ma problemów ze znalezieniem noclegów w odległości kilku godzin marszu – więc tu nie ma co się w ogóle zastanawiać.
7) Pod Ben Nawis biwakowałem w miejscu, które wskazał mi autochton – podobno oni też tam się rozbijają
8) Bardzo ciężko jest się zorientować co jest czyjąś doliną, a co państwową, gospodarze nie mają nic przeciw rozbiciu się na pastwisku – a mieszkają czasami dzień drogi od pastwiska. Często są budowane charakterystyczne murki świadczące o zmianie właściciela, lecz ciągną się one kilometrami, specjalnie dla turystów są porobione kładki, żeby mogli sobie spokojnie przez nie przechodzić, ale własciciela trzeba by pewnie czasem szukać ze dwa dni.
9) Na terenach poza WHW nie spotkaliśmy nikogo, dosłownie NIKOGUŚKO. Wystarczy, że podążasz górami równolegle do WHW a nie szlakiem (co na pewno jest dozwolone) i nie robisz żadnego wrażenia, ani dobrego ani złego na Brytyjczykach.
10) Po co się przejmować przepisami jeśli sami miejscowi o nich nie wiedzą, a nawet jeśli wiedzą to mają je w nosie i ich nie respektują?

Edit:
11) Złe postrzeganie Polaków wynika śmiem twierdzić nie od spokojnych Polaków gotujących Travellunch przy rozbitym gdzieś na wrzosowisku namiocie tylko od zachlanych ryjów w pociągu z Prestwick do Glasgow (sam się za nich wstydziłem).
W Niemczech i Holandii Sam niejednokrotnie przeparkowywałem samochód na drugi koniec stacji benzynowej, żeby nie stać koło złotej polskiej młodzieży.
W knajpie rzadko się zdarzało, spotkał Polaka który miał dopełnione wszystkie formalności związane z pracą i pobytem (pracowałem w Holandii jeszcze przed wejściem Polski do Unii), a mnie po takich dwóch miesiącach tłumaczenia, że nie mogę kogoś przenocować i że nie mogę komuś załatwić "lewej" ani "prawej" pracy Polacy zaczęli sami wq...ć swoją bezmyślnością.
To, co wyżej napisałem - to są problemy które stawiają nas w złym świetle, a nie namiocik na wrzosowisku. Gdy wędrowaliśmy po Szkocji jeszcze wszyscy uśmiechali się słysząc, że jesteśmy z Polski - teraz nie wiem. Na pewno nie zmieniła się ich opinia za sprawą turystów górskich.


Poczytaj sobie wątek o noclegach w lasach w Polsce – i sprawdź, czy Polacy (My - użytkownicy tego forum) chodzący po polskich górach znają (znamy) przepisy i udziel mi kilku odpowiedzi które mnie nurtują, bo dla mnie wiele spraw jest niejednoznacznych...

http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=1842

Edit.
Pytania przeniosłem do wątku powyżej.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 29, 2008 9:51 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Tylko kilka przypisów. Jak to ja. Zawsze jeszcze muszę coś dorzucić.
Kaytek napisał(a):
Gdzie indziej nie ma turystów (są ich minimalne ilości).

Szkocja nie jest rajem dla biwakujących ze względu na krwiożercze muszki. Nie wiem tylko o jakiej porze roku prześladują turystów. Biwakowanie w takim okresie to może być udręka. Warto to sprawdzić nim się tak ot tak pojedzie na wycieczkę. Może to tłumaczy dlaczego tak niewielu decyduje się biwakować ...

Kaytek napisał(a):
8) Bardzo ciężko jest się zorientować co jest czyjąś doliną, a co państwową, gospodarze nie mają nic przeciw rozbiciu się na pastwisku – a mieszkają czasami dzień drogi od pastwiska. Często są budowane charakterystyczne murki świadczące o zmianie właściciela, lecz ciągną się one kilometrami, specjalnie dla turystów są porobione kładki, żeby mogli sobie spokojnie przez nie przechodzić, ale własciciela trzeba by pewnie czasem szukać ze dwa dni.

Dobrze pamiętam jeden dzień z mojego krótkiego pobytu w Szkocji. Rano wyjechaliśmy na północ z Inverness aż do Durness na północnym wybrzeżu. Odcinek drogi A836 z miejscowości Dalchork do Tongue ma 55 km. Mniej więcej w środku tego odcinka drogi jest jedna i jedyna miejscowość o nazwie Altnaharra. Ta miejscowość, z tego co pamiętam, to tak pi raz drzwi 10 domów na krzyż. To chyba o czymś świadczy ... :|

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 30, 2008 3:48 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So cze 30, 2007 6:49 pm
Posty: 460
Ależ Kaytek- ja wcale nie wpieram, że Polacy są statystycznie rzecz biorąc zorientowani co do przepisów nawet w naszym kraju. Wyrażam natomiast moje przekonanie, że jadąc za granicę należy uważać na przestrzeganie prawa podwójnie, nawet bardziej niż u siebie. Po pierwsze bowiem, jak już stwierdzałem, jedziemy w pewnym sensie w gości. Po drugie, reprezentujemy wtedy nie siebie, ale wszystkich Polaków i na konto wszystkich Polaków nasze czyny- dobre czy złe- mogą być zapisane przez tubylców.
Co do samego konkretnego Twojego wyjazdu, to nie chodzi mi o faktyczne kłopoty z ustaleniem stanu faktycznego w dziczy Kaledonii czy Grampianów. Pod tym względem nie sposób się przyczepić- choćbym próbował. Chodzi mi o sam fakt, że tego zawczasu nie uznałeś za potrzebne sprawdzić, tylko zdać się na starą polską metodę "jakoś to będzie". Argumenty o braku przewodników po polsku (?) trudno brać serio, skoro wystarczyło by choćby zadzwonić/wysłać email/zajść do pierwszego lepszego brytyjskiego konsulatu lub ambasady. Taki konsulat istnieje choćby w Łodzi, gdzie zdaje się mieszkasz.

Mam nadzieję, że to wyjaśnia moje stanowisko. Bynajmniej nie chcę Cię personalnie atakować i nie takie były moje motywacje. Chciałem po prostu ogólnie stwierdzić dezaprobatę dla lekceważenia prawa państwa, do którego się jedzie jako prywatna osoba i jako Polak. Bo jak to prawnicy ujmują w starej łacińskiej sestencji Ignorantia iuris nocet (nieznajomość prawa szkodzi), czyli nieznajomość prawa nie jest wytłumaczeniem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 30, 2008 3:58 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
mac ap czasem piszesz jak człowiek, a czasem pierd.olisz bzdury jak mało który, a sposób w jaki robisz z igły widły, na dłuższą metę staje się żenujący ... wiesz co ? strzel parę razy baranka o ścianę, pogorszyć ci się nie pogorszy a poprawić może ...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 02, 2008 12:23 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz kwi 24, 2008 9:53 am
Posty: 28
by rozwiać wątpliwosci na pytanie które zadałem w tym wątku, sam na nie tutaj odpowiem. Wild camping w Szkocji jest legalny, z tym że trzeba pamiętać by sie odpowiednio zachowywać. tutaj opinie brytyjczyków na angielskim forum . http://www.ukclimbing.com/forums/t.php?t=298011&v=1 w tym wątku znalazłem odpowiedź. http://www.mountaineering-scotland.org. ... dcamp.html
pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 02, 2008 3:51 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So cze 30, 2007 6:49 pm
Posty: 460
Jakoś nie uważam, aby krótkie i spokojne wyrażenie zdania było robienie z igły wideł. Wszystko, co nastąpiło później to już tylko efekt wymiany opinii z Kaytkiem i Gustawem oraz Twoich uroczo merytorycznych wstawek. Nie mówiąc już, że to przecież nie ja się w międzyczasie zagorączkowałem... Zresztą moim zdaniem polskie postawy wobec prawa w odwiedzanych przez siebie krajach nie są drobiazgiem.
Tak czy owak, myślę że sprawa jest zamknięta.
golanmac napisał(a):
mac ap czasem piszesz jak człowiek, a czasem pierd.olisz bzdury jak mało który

Uszy do góry- z Twoich słów wynika, że najbliższym razem będę pisał jak człowiek :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 05, 2008 12:57 am 
Zasłużony

Dołączył(a): N cze 04, 2006 2:44 pm
Posty: 181
Lokalizacja: Edynburg/Wrocław
Chlopaki, nie kłóćta sie. W Szkocji mozna sie rozbijac namiotem "na dziko", nikt nie robi zadnego problemu. Pelno tu ludzi, ktorzy biwakuja w ten sposob.

A wspomniane muszki to midges (medżisy), cos przewsretnego.. Jest tego cale MNOSTWO, nie mozna sie opedzic, gryzie, potem swedzi i dlugo nie mija. Sezon akywnosci to najlepszy czas do chodzenia po gorach - lato - plaga mija dopiero we wrzesniu. Z uwagi na te zlosliwe muszki w tym okresie stosunkowo niewiele osob wychodzi na szlaki.

Mieszkam w Szkocji juz prawie dwa lata... az wsyd sie przyznac, ze nie zamiescilam jeszcze zadnej relacji, a przeciez zdjec pelno...

_________________
Pasażer w podróży


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 07, 2008 9:44 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Agawa napisał(a):
nie zamiescilam jeszcze zadnej relacji, a przeciez zdjec pelno...

Wal jak tylko znajdziesz czas na spisanie wrażeń ... :)

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 07, 2008 1:18 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz wrz 04, 2008 11:35 am
Posty: 1231
Z moją połówką 11 lat temu pracowaliśmy w wakacje gdzieś pomiędzy Perth a Dundee przy truskawkach (farma w okolicach Alyth). Potem zarobione pieniążki (mizerne przyznaję) wydaliśmy na wynajęcie autka (w 5 osób, fiat punto) i 5 dniową podróż po północnej Szkocji. I zostało na rundkę po londyńskich muzeach jeszcze.

Bez łażenia po górkach, głównie jeździliśmy autkiem, oglądali widoki/zamki/pałace/i co tam jeszcze przewodniki polecały, noclegi pod namiotem bezpośrednio z boku drogi (takiej mizernie uczęszczanej) albo na łąkach, muszki wszędzie - raz nam obiad tak obsiadły, że aż się ruszał... bleeee

Zamki piękne (nocleg pod namiotem z widokiem na Eileen Donan (dobrze napisałam? tam kręcili pierwszą scenę 'Niesmiertelnego'), ruiny zamków też, piękna wycieczka, a byłaby cudowna, gdyby nie te 'midżysy'.... :lol:

Drogi fajne - asfalt wylany tak jak góry ukształtowane - i w miejscach strategicznych mijanki co jakiś czas :)
to była podróż przed-ślubna :)

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 13, 2008 1:35 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Agawa napisał(a):
A wspomniane muszki to midges (medżisy), cos przewsretnego.. Jest tego cale MNOSTWO, nie mozna sie opedzic, gryzie, potem swedzi i dlugo nie mija. Sezon akywnosci to najlepszy czas do chodzenia po gorach - lato - plaga mija dopiero we wrzesniu. Z uwagi na te zlosliwe muszki w tym okresie stosunkowo niewiele osob wychodzi na szlaki.

ona chyba występują "punktowo" oraz przy określonej pogodzie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 13, 2008 3:40 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
chief napisał(a):
ona chyba występują "punktowo" oraz przy określonej pogodzie

Oj chief, tu nie ma co gdybać ... albo się wie albo nie ... no nie :?: :wink:
Trochę jak z tymi nieszczęsnymi reglami ... góry to czy nie ... oto jest pytanie ... :P

Anyway ...
Może się komuś na coś zdać :
http://www.midgeforecast.co.uk/2008/
i info ogólne :
http://www.undiscoveredscotland.co.uk/u ... es/midges/
Obrazek

PS
No to jeszcze info o kleszczach, tak dla kompletu :
http://www.undiscoveredscotland.co.uk/u ... ticks.html
http://www.tickpreventionweek.org/

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 13, 2008 5:26 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Gustaw napisał(a):
Oj chief, tu nie ma co gdybać ... albo się wie albo nie ... no nie

zgadza się, więc tez podaje ze swej obserwacji.
np.
Clifden (Irlandia), na polu namiotowym byłem 5 dni. Przez pierwsze dwa, gdy pogoda była ładna to muszek prawie, ze nie było, potem kolejne dwa z pogoda pochmurna i siąpawką....namiotu nie można było otworzyć, ze żarłyby żywcem. W ostatni dzień, gdyż znowu było ładnie, jakby zapadły sie pod ziemię.
Oczywiście nie twierdzę, że ich obecność jest związana tylko z pogodą cacy/bee.
Pole namiotowe w Glen Nevis, mimo, ze namiotów nie było zbyt dużo to w zasadzie meszki nie były dotkliwe, ale może z 500 m dalej (?) po przekroczeniu potoku nie byłem w stanie ubrać butów.
Tak samo w górach były miejsca, że spokojnie sie wkaszało żarełko, a 30 minut później w innym miejscu nie można było sie nawet odlać....no chyba, ze "w ruchu" :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 20, 2008 11:08 pm 
Nowy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 05, 2006 7:46 am
Posty: 24
Lokalizacja: Arklow, Ireland
To ja dorzucę swoją relację z 6 dni spędzonych w Szkocji. Miłego czytania i oglądania fotek.
Scotland
Pozdro z Irlandii :)

_________________
Turystyka w Polsce: www.turystyka.ivc.pl
Wirtualny Wrocław: www.wroclaw.ivc.pl
Wirtualny Karpacz: www.karpacz.ivc.pl
Arklow: www.arklow.pl
Scotland: www.scotland.ivc.pl
HDR photo: www.hdr.ivc.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 24, 2008 9:10 am 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 20, 2008 3:55 pm
Posty: 95
Obrazek

i coś ze Szkocji dla ubarwienia tematu

_________________
A jak byłem głodny, to upolowałem ptactwo i tyle... po dwóch głębszych mogę WSZYSTKO.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 24, 2008 2:16 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
a jak tam w Szkocji, czy Eire wyglądają zima ?, ile przeciętnie jest tam śniegu ?. Te Ciepłe prądy morskie chyba mają jakiś wpływ.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 28, 2008 6:19 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
chief napisał(a):
Te Ciepłe prądy morskie chyba mają jakiś wpływ.

Chyba tak skoro można w kamiennej chałupce mieszkać cały rok ... :lol:
Coś dla forumowych etosowców ...
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... jowke.html

Obrazek

Cytuj:
Człowiek-leopard opuszcza swoją kryjówkę
mig2008-10-28, ostatnia aktualizacja 28 minut temu

Słynny człowiek-leopard z wyspy Skye, który przez 20 lat żył w odosobnieniu, porzucił swoją kryjówkę na łonie natury i wrócił do cywilizacji - informuje dziennik "The Guardian".

73 letni Tom Leppard 20 lat temu postanowił zrezygnować z życia w społeczeństwie i zamieszkać na odludziu, na jednej ze szkockich wysp. Osiedlił się w zrujnowanej chacie o ścianach z surowego kamienia, bez okien, z klepiskiem zamiast podłogi i blachą zamiast dachu. Chata była tak niska, że nie można się było w niej wyprostować. Leppard spał na styropianie i gotował na kuchence gazowej.

Jednak po 20 latach życia na łonie natury Leppard, za namową znajomego, porzucił swoją kryjówkę i przeniósł się do mieszkania z bieżącą wodą, elektrycznością i prawdziwym łóżkiem. Nowe lokum człowieka-leoparda jest znacznie wygodniejsze, ale o luksusach nie ma mowy - w salonie jest tylko sofa i krzesło, a w kuchni mały stolik.

"Nie interesuje mnie telewizja, ani radio. Nie potrzebny mi też telefon" - mówi "Guardianowi" Leppard. "Od czasu przeprowadzki moje życie niewiele się zmieniło - nigdy nie obchodzili mnie ludzie i ich sprawy, teraz też nie interesuje mnie, co dzieje się w świecie zewnętrznym" - wyznaje Leppard.

Tom ma niewielki dobytek - głównie książki o wojnach kolonialnych. Przeczytał każdą z nich kilka razy, ale że pamięć go zawodzi, chętnie ponownie do nich sięga. Leppard ma trzech braci i kilka bratanic i bratanków, ale nie utrzymuje z nimi kontaktów. Nie ma nawet ich zdjęć, tylko raz do roku pisze do nich list.

"Tak naprawdę nic nie łączy mnie z rodziną" - mówi brytyjskiemu dziennikowi Leppard. "Nie mielibyśmy o czym rozmawiać, więc po co się spotykać?" - wyznaje człowiek-leopard, dodając, że nie przeszkadza mu samotność.

Zanim zdecydował się na życie w odosobnieniu, Tom Woodbridge, bo tak brzmi jego prawdziwe nazwisko, przez 28 lat służył w brytyjskiej armii. Lubił samotnie żeglować, pływać kajakiem i skakać ze spadochronem.

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 29, 2008 10:11 am 
Zasłużony

Dołączył(a): N cze 04, 2006 2:44 pm
Posty: 181
Lokalizacja: Edynburg/Wrocław
brzmi jak prma apirillis ;), u orche wiecej na ten temat
http://www.dailymail.co.uk/news/article ... -home.html

a propos muszek midges - to zyje tylko jeden dzien :shock:

_________________
Pasażer w podróży


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 29, 2008 10:52 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Agawa napisał(a):
a propos muszek midges - to zyje tylko jeden dzien

może dlatego takie dożarte :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 30, 2008 12:24 am 
Zasłużony

Dołączył(a): N cze 04, 2006 2:44 pm
Posty: 181
Lokalizacja: Edynburg/Wrocław
chief napisał(a):
Agawa napisał(a):
a propos muszek midges - to zyje tylko jeden dzien

może dlatego takie dożarte :mrgreen:


można by nawet rzec, że 'niedożarte' :twisted:

_________________
Pasażer w podróży


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 30, 2008 12:31 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
niewiele maja czasu aby sobie pojeść, szczególnie gdy w górach sa pustki :mrgreen: .
Ciekawe dlaczego nie atakują, gdy sie jest w ruchu. Naszym meszkom jest to wsjo ryba


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 30, 2008 10:45 am 
Zasłużony

Dołączył(a): N cze 04, 2006 2:44 pm
Posty: 181
Lokalizacja: Edynburg/Wrocław
oj, atakuja w ruchu.. i to jeszcze jak atakuja..!

co ciekawe podczas mojej wycieczki w sezonie 'meszkowym' najwiecej muszek i owadow bylo na samym szczycie gory (wycieczka na Ben Lomond)

_________________
Pasażer w podróży


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 30, 2008 6:28 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
ja miałem z nim nieco inaczej....dokąd sie było w ruchu, to prawie, ze nie istniały, ale wystarczyło stanąć, momentalnie atakowały


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Szkocja
PostNapisane: Pn lis 03, 2008 8:47 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pn lis 03, 2008 8:44 pm
Posty: 26
Masz rację, też tak mieliśmy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Szkocja
PostNapisane: Śr lis 05, 2008 10:02 am 
Nowy

Dołączył(a): Pn lis 03, 2008 8:44 pm
Posty: 26
Obrazek

Pole namiotowe na Ben Nevis'ie


Ostatnio edytowano Śr lis 05, 2008 7:08 pm przez Fadel, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 05, 2008 10:46 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 28, 2007 1:34 pm
Posty: 4451
Lokalizacja: lkr
kutwa, nie mam w pracy telewizora 50 cali by to obejrzeć

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 05, 2008 11:11 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
peepe napisał(a):
nie mam w pracy telewizora 50 cali by to obejrzeć

Ba, w pracy, ja nawet w domu nie mam ... :(
:wink:

PS
K***a, gdzie się podział przycisk Wyślij, muszę przewijać ... :lol:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 05, 2008 6:38 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Fadel napisał(a):
Pole namiotowe na Ben Nevis'ie

Już widzę te odciski na dupie :lol:

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Szkocja
PostNapisane: Śr lis 05, 2008 7:00 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pn lis 03, 2008 8:44 pm
Posty: 26
Pozory mogą mylić. Było bardzo wygodnie.


Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 05, 2008 8:37 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 29, 2007 8:31 pm
Posty: 3202
Lokalizacja: Nowy Sącz
Cytuj:
Pozory mogą mylić. Było bardzo wygodnie.

Taka poza bardzo niebezpieczna, przechodzący turysta może.... :mrgreen:

_________________
http://naszczytach.cba.pl/ Aktualizacja 2023 - nowe: Góry Skandynawskie, Taurus w Turscji, Alpy Julijskie, Kamnickie, Ennstalskie, Tatry Bielskie, Murańska Planina, Haligowskie Skały i wiele innych. Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Szkocja
PostNapisane: Śr lis 05, 2008 9:06 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pn lis 03, 2008 8:44 pm
Posty: 26
... być zdmuchnięty z grani.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL