Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pn gru 30, 2024 10:35 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18022 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35 ... 601  Następna strona

Czy ktoś Ci pomógł w tym wątku?
Tak, jestem zadowolona/y 45%  45%  [ 177 ]
Niestety nie 4%  4%  [ 15 ]
Zamieszali mi tak, że wiem mniej, niż przed pytaniem 3%  3%  [ 13 ]
To jakieś chore towarzystwo - same zboki i debile 15%  15%  [ 58 ]
Nikt nie pomógł, ale i tak Was kocham 8%  8%  [ 31 ]
Krowa cie wysrała 15%  15%  [ 59 ]
Wali mnie to 11%  11%  [ 42 ]
Liczba głosów : 395
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 15, 2006 9:53 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
Dlatego od lat jeżdżę do tych samych gospodarzy - nigdy nie mam problemu ani z pokojem, ani z cenami. I myślę że naloty skarbówki nic tu nie zmienią :)

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 17, 2006 9:26 pm 
Nowy

Dołączył(a): N gru 17, 2006 8:39 pm
Posty: 2
Witam jako że jestem kompletnym nobem jeśli chodzi o doświadczenie w Tatrach
chciałem się Was- mających pojęcie o tych sprawach, spytać o parę rzeczy.
Mianowicie będąc kiedyś w dolinie kościeliskiej ( to jedyne miejsce w ktróym byłem w
Tatrach :( ) zauroczyłem się Czerwonymi Wierchami. Od paru tygodni chodzi zamną chęć
pójścia własnie tam. Czy warunki jakie panują tam u góry w chwili obecnej pozwalają
wogóle totalnemu amatorowi na wędrówke w te rejony? Czy muszę odłożyć to dopiero
do lata? Z map najbardziej podoba mi sie trasa czerwonym szlakiem z doliny kościeliskiej aż
na Kasprowy Wierch słyszałem że jest ona dość wymagająca ale kondycje mam niezłą
niestety mam spory lęk wysokości :( i oto głównie chiałem was zapytać- jak to tam u
góry wygląda jeśli chodzi o ekspozycje czy są na tym szlaku jakieś elementy z wąskimi
ścieżkami, przepaściami itp? Czy jeśli oceniłbym ze wyjście na samą góre tamtejszych szczytów
leży poza moją psychą to czy jest możliwość obejścia bokiem szczytów Ciemniaka,
Małołączniaka, Kondrackiej Kopy? Wy pewnie byliście tam nieraz więc licze na wasze posty, zdjęcia z tego szlaku też mile widziane :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 17, 2006 9:47 pm 
Swój

Dołączył(a): Pt wrz 15, 2006 9:51 am
Posty: 84
Lokalizacja: Kraków
sony napisał(a):
Wy pewnie byliście tam nieraz więc licze na wasze posty, zdjęcia z tego szlaku też mile widziane


Nie wiem jak jest tam w okresie zimowym. Bylam w jesieni i daję opis tej trasy.

http://www.gory.vel.pl/forum/viewtopic.php?t=1896

Większych trudności nie ma na tym szlaku. Niezbyt bezpiecznie jest natomiast w czasie mgły :!:
Trasa od Kościeliskiej do Kasprowego jest jednak dość długa a należy jeszcze z Kasprowego zejść na dół, więc nie bardzo zdążysz bo dni jednak są bardzo krótkie w tej chwili :wink:
"boków" tam brak a do przepaści wcale nie musisz się zbliżać :lol:

Polecam przejscie tej trasy bo jest piękna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 17, 2006 10:04 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11104
Lokalizacja: Poznań
sony napisał(a):
Czy warunki jakie panują tam u góry w chwili obecnej pozwalają
wogóle totalnemu amatorowi na wędrówke w te rejony? Czy muszę odłożyć to dopiero do lata?
Zimą nie idź. Idź latem. Lęk wysokości nie powinien Ci tam przeszkadzać.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 17, 2006 10:59 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
Tak jest, popieram. Nie mając doświadczenia nie ma co się pchać zimą. Jeśli przyjdzie mgła... to masz więcej niż przerąbane. Gubili się tam nawet ludzie doskonale znający cały masyw. We mgle w warunkach zimowych akurat tam byłby przydatny GPS z mapą. Wystarczy iść mniej więcej granią, jest podcięta tylko na Krzesanicy. A do takiego "mniej więcej" utrzymania kierunku (+/- kilkanaście metrów) GPS by wystarczył. Jak się spojrzy z Przysłopu Miętusiego to widać od razu gdzie się można zapchać we mgle... na górze łagodnie, a potem pionowe ściany. Nie mówię już o tym że wszystkie podejścia są zagrożone lawinowo w co najmniej średnim stopniu. Latem sporo łatwiej, ścieżkę trudno zgubić nawet w totalnym mleku, no i lawin nie ma. Tylko burzy nalezy się wystrzegać.
Co do lęku wysokości... to na Czerwonych w klasycznym rozumieniu (odcinek od Kopy Kondrackiej do Ciemniaka) praktycznie nie jest on istotny, bo nie ma żadnych eksponowanych miejsc. Jedynie w okolicy Krzesanicy i Ciemniaka, ale nikt nie każe nam iść tuż nad przepaścią, można 10 m obok. Na szczycie Małołączniaka dałoby się rozegrać mecz piłki nożnej, na Ciemniaku to myslę że i partię golfa. Nie ma co omijać, bo sa wspaniałe widokowo. A ekspozycja mniej więcej taka jak na Gubałówce :)
Na odcinku od Kopy do Kasprowego znalazłoby się kilka miejsc nieprzyjemnych dla osoby z dużym lękiem wysokości. Niby żadne przepaści, ale kawałek przestrzeni jest.

Jeszcze raz powtórzę - nie idź zimą !!!
Latem wspaniała trasa, w każdym wariancie. Byle była widoczność, zobaczysz całe Tatry.
Zerknij zresztą na moją stronę, tam masz kilka opisów różnych wycieczek na Czerwone, w różnych porach roku i w różnych warunkach pogodowych

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 18, 2006 3:03 am 
Nowy

Dołączył(a): Pn gru 18, 2006 2:48 am
Posty: 1
Witam, w przyszłe lato zamierzam 3 raz z kolei wybrać się w tatry. Do tej pory moje osiągnięcia były dość mizerne = Ciemniak (przez Twardy Upłaz, powrót D. Tymanową) Giewont (raz z Przełęczyw Grzybowcu, raz z D. Małej Łąki), i Przeł Karb (na Kościelec brakło czasu)(z Zielonego Stawu, powrót przez Czarny Staw)... Zastanawiam się na co moge sobie pozwolic z takim "doświadczeniem". Myślałem o Świnicy (od której strony?) , Kościelcu (tym razem nie odpuszcze ;) ), ew. Szpiglasowym W. lub Przeł. Krzyżne. Interesują mnie szlaki na których wystarczą tylko łapy i nogi amatora ;).


Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 18, 2006 9:57 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
Jeśli nie masz lęku wysokości to dostępny jest dla Ciebie praktycznie każdy znakowany szlak.
Świnica - od Kasprowego jest łatwiej i łagodniej, minimalne trudności pod samym szczytem. Od Zawratu nieco trudniej, szczególnie jeśli na Zawrat wejdziesz od Gąsienicowej.
Kościelec - kilka niezbyt trudnych miejsc, najgorsze pod samym szczytem. Nie ma żadnych klamer i łańcuchów, więc idź przy suchej skale.
Szpiglasowy - banał, szczególnie jeśli na Szpiglasową Przełęcz idziesz od Morskiego Oka. Od Pięciu Stawów pod samą przełęczą jest kilka m łańcucha, całkowicie zbędnego przy suchej skale. Przy mokrej może się przydać. Praktycznie zero jakiejkolwiek ekspozycji.
Krzyżne - żadnych problemów z każdej strony (pomijam dojscie Orlą Percią), żadnych ekspozycji. Jedynie wymagania kondycyjne.

A poważnie to idź sobie na Przełęcz pod Chłopkiem jeśli lubisz elementy "wspinaczki". Mało ludzi, miejsca eksponowane, ale widok z przełeczy super.
Jeszcze lepszy widok jest z Rysów. Trudności głównie kondycyjne, choć pod samym szczytem nieco ekspozycji. A jak pójdziesz na Rysy od Słowacji, to tylko trudności kondycyjne.
No i jak masz dobrą kondycję to wysiądź sobie na Łysej Polanie, przejdź przez granicę i idź Doliną Białej Wody na Polski Grzebień (ewentualnie Małą Wysoką). Wycieczka bardzo długa, ale chyba najatrakcyjniejsza - cisza, spokój, wspaniałe górskie otoczenie, i jeszcze lepsze widoki. Uwaga, można natknąć się na misia :)

I pochodź po Zachodnich. Widoki z Starorobociańskiego, Wołowca czy Małołączniaka są wspaniałe, trudności jedynie kondycyjne. A jak lubisz skały to idź na grań Rohaczy albo Trzech Kop i Banówki. Ale to już taka słowacka Orla Perć, więc nei spodziewaj się że będzie łatwo.

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 18, 2006 10:34 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
:lol: i tak mozna wyliczac i wyliczać aż w koncu wyjdzie na to że całe Tatry beda wymienione :wink: a jednak coś w tym jest że kazda trasa ma w sobie to "coś" 8)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 18, 2006 2:54 pm 
Nowy

Dołączył(a): N gru 17, 2006 8:39 pm
Posty: 2
macciej napisał(a):
Na odcinku od Kopy do Kasprowego znalazłoby się kilka miejsc nieprzyjemnych dla osoby z dużym lękiem wysokości. Niby żadne przepaści, ale kawałek przestrzeni jest.

A niewiesz gdzie można znaleśc jakieś fotki z owych miejsc?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 18, 2006 2:56 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
Daj w google " Goryczkowe Czuby" .

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 25, 2006 2:49 pm 
Swój

Dołączył(a): Wt gru 12, 2006 11:38 pm
Posty: 45
Lokalizacja: Łódź
Witam, to moj 1szy post na forum wiec najpierw chcialem sie z wszystkimi ladnie przywitac :)
Forum od jakiegos czasu czytam i musze powiedziec, ze bardzo mnie wciagnelo i jest b. ciekawe zwlaszcza, ze kocham gory a szczegolnie Tatry. Mozna sie tu 100 razy wiecej dowiedziec o szlakach, Tatrach niz w jakimkolwiek papierowym przewodniku. Wszystkie polskie gory juz praktycznie obszedlem,od Bieszczad po Karkonosze, w Tatrach bylem ok 10 razy w tym 5 razy to 2-tyg pobyty,raz bylem w Starym Smokocu na Slowacji wiec moznaby powiedziec, ze wszystkie polskie tatrzanskie szlaki mam obchodzone wzdluz i wszerz ale to nieprawda. Owszem prawda ale tylko w odniesieniu do czesci na zachod od Swinicy. Kocham gory, lubie po nich chodzic ale mam... lek wysokosci, taki sredni i to mi troche przeszkadza w zdobywaniu trudniejszych szlakow choc wydaje mi sie ze w miare potrafie nad nim zapanowac ale sporo tez zalezy od "rozmiaru" ekspozycji. Najambitniejsze szlaki, ktore dotad obszedlem (od najlatwiejszego..) to:
1.Krzyżne z Panszczycy do DPSP - tu wiadomo zero jakichkolwiek technicznych trudnosci.
2. Kozi Wierch od 5-ki wiec barszcz :)
3. Koprowy Wierch na Slowacji - tez zero trudnosci ale na samym szczycie troche nieswojo sie czulem ze wzgledu na ekspozycje, przestrzenie.
4. Szpiglasowa przelecz ze Szpigl. Wierchem z 5ki do MO i na odwrot - ta trase 4 razy robilem glownie dlatego, zeby pokazac znajomym piekne widoki. Wiadomo, schodzac z przeleczy do MO widoki oszalamiajace. Trudnosci tu tez raczej zadne.
5. Swinica od przeleczy swinickiej - pod szczytem przy schodzeniu mialem lekkie trudnosci ale generalnie nietrudna ta wycieczka.
6. Zawrat od gasienicowej (tylko wchodzenie) - tu juz troche trudniej bylo a najgorsze stanie w korkach na lancuchu ale zle nie wspominam tej wycieczki choc ze schodzeniem duzo gorzej pewnie bym mial.
7. Swinica od Zawratu - jak dla mnie to juz dosc trudno bylo aczkolwiek bez przesady, schodzilem juz przez przel. swinicka i dlatego zdaje sobie sprawe, ze z odwrotnym kierunkiem czyli Swinica-Zawrat juz mialbym duzo wiecej problemow.
8. Kozia przelecz od gasienicowej do 5-ki - to juz byl absolutny hicior jak dla mnie, to jedyna jak do tej pory wycieczka, na ktorej po prostu sie bałem a konkretnie przy schodzeniu z tej przeleczy do 5ki. W jednym miejsciu jak sie idzie polka skalna i trzeba taki prog w dol pokonac po klamrach zaczely mi sie lekko nogi trzasc czego przez jakis czas nie moglem opanowac ale nie patrzylem w dol i w pocie czola dalem rade ale milo tego nie wspominam i wiecej na ten szlak przynajmniej w takim kierunku bym sie nie wybral.

I teraz pytanie do Was. Wiem,ze pytan odnosnie polskiego szlaku na Rysy bylo juz z 1000 ale chodzi mi o porownanie tego szlaku z tym przez Kozia Przelecz. Czy ja dam rade??? Bo chcialbym Rysy w koncu zdobyc, polskim szlakiem a nie latwym slowackim(choc tym tez na razie nie mialem okazji). Techniczne trudnosci w sensie klamry,lancuchy w miare ok pokonuje ale silna ekspozycja dziala na mnie zle a jak b. silna to nawet b. zle. Wiem, ze pod szczytem Rysow juz takowa jest, czy ta ekspozycja jest b. duza? Moze ma ktos zdjecia? Bo wlasnie ona troche studzi moje zapedy w wejsciu na Rysy. I w ogole duzo latwiej jak kazdemu pewnie wchodzi mi sie trudnym odcinkiem niz schodzi. Ta Kozia przelecz gdybym w odwrotnym kierunku pokonywal moze tez bym tak zle tego nie wspominal. A wiec jak sie ma ekspozycja na szlaku na Rysy w porownaniu z zejsciem z Koziej do 5ki?

_________________
Pozdrawiam
Jaro
I love Tatry :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 25, 2006 3:03 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11104
Lokalizacja: Poznań
Odcinek z ekspozycją jest krótki. W miejscu gdzie z Grzędy wychodzi się kawałek na grań i potem robi się kilkumetrowy trawers po jednej i drugiej stronie grani, a potem już tylko w miarę łatwo na szczyt. No ale ekspozycja jest tam spora. Z jednej strony jest do przejścia półeczka z łańcuchem a w dole jest właśnie rysa a z drugiej strony tez kawałek przejścia z klamrą i w dół spora lufa. No i wcześniej jeszcze kawałeczek po grani.
Jak tamtędy szedłem kilka lat temu to miałem jakieś tam małe leki. Co prawda nigdy mnie one nie paraliżowały. Bo ja się przyzwyczajam do wysokości i z czasem lęki przechodzą.
Dla mnie ten odcinek na Rysach był do przejścia a jak jest dla kogoś innego to trudno mi powiedzieć. Zdjęcia i tak tego nie oddadzą.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 25, 2006 3:07 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2005 9:12 am
Posty: 6269
Lokalizacja: Warszawa/Skierniewice
Jaro_dcg napisał(a):
Wiem, ze pod szczytem Rysow juz takowa jest, czy ta ekspozycja jest b. duza?


Bardzo duza nie jest , jest faktycznie tam takie jedno troszke nieprzyjemne miejsce. To tylko chyba jeden krok jak dobrze pamiętam, i jestes już dalej w zasadze to juz jestes zaraz na szczycie bo to juz sama końcówka.
Co do porównania z K.P. to ciężko powiedzieć.. tam trzymasz się drabinki a na Rysach łańcucha.

_________________
Pozdrawiam
Jacek
Obrazek

___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 25, 2006 3:24 pm 
Swój

Dołączył(a): Wt gru 12, 2006 11:38 pm
Posty: 45
Lokalizacja: Łódź
Dodam jeszcze, ze wszystko to w sezonie letnim, w zimie w ogole nie chodze po gorkach, co najwyzej jezdze na nartach. :)

_________________
Pozdrawiam
Jaro
I love Tatry :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 25, 2006 3:39 pm 
Swój

Dołączył(a): Wt gru 12, 2006 11:38 pm
Posty: 45
Lokalizacja: Łódź
Dzieki Panowie. W nast roku we wrzesniu mysle ze i Rysy padna. O Chlopku czy OP na razie nie mysle choc odcinek Orlej od Koziego do Granatow mysle ze bym przeszedl. No wlasnie w ktora strone byloby latwiej dla mnie?

_________________
Pozdrawiam
Jaro
I love Tatry :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 25, 2006 3:55 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11104
Lokalizacja: Poznań
Nie ma większego znaczenia. Z jednej strony łatwiej jest iść w górę w kominku pod Czarnym Mniszkiem, ale potem jest trochę kruche zejście z Pośredniego Granatu. A z drugiej strony łatwiej jest iść w górę na Pośredni Granat i zejść w dół kominkiem używając łańcuchów.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 25, 2006 4:05 pm 
Swój

Dołączył(a): Wt gru 12, 2006 11:38 pm
Posty: 45
Lokalizacja: Łódź
To ten kominek jest na tym odcinku? Wiem, ze to trudny moment a ten odcinek Orlej ponoc najlatwiejszy.. Co to wlasciwie jest ten kominek pod Mniszkem bo juz sporo sie o nim naczytalem. To jakas pionowa scianka rozumiem.. b. wysoka?

_________________
Pozdrawiam
Jaro
I love Tatry :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 25, 2006 4:57 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
Kilkanaście metrów w BARDZO urzeźbionym terenie. Plus metalstwo stałe i wiszące. Zapraszamy.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 25, 2006 5:21 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Gdybym miała w odniesieniu do swojej osoby porównać wejscie na Kozia Przełęcz do Rysów do jak dla mnie Rysy były łatwiejsze :o

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 25, 2006 5:27 pm 
Swój

Dołączył(a): Wt gru 12, 2006 11:38 pm
Posty: 45
Lokalizacja: Łódź
Łukasz T napisał(a):
Plus metalstwo stałe i wiszące. Zapraszamy


a dziekuje :) pewnie to kwestia czasu tylko.

_________________
Pozdrawiam
Jaro
I love Tatry :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 25, 2006 5:28 pm 
Swój

Dołączył(a): Wt gru 12, 2006 11:38 pm
Posty: 45
Lokalizacja: Łódź
Hania ratmed napisał(a):
jak dla mnie Rysy były łatwiejsze


No wlasnie z opisow Rysow tez sadze, ze powinny byc latwiejsze choc pewnie 100 razy bardziej meczace.

_________________
Pozdrawiam
Jaro
I love Tatry :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 25, 2006 7:01 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 613c752043

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... d8b77bcb00

Tak to mniej więcej wygląda.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 25, 2006 7:52 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2005 9:18 am
Posty: 3112
Lokalizacja: z Manczy
Jaro_dcg napisał(a):
opisow Rysow tez sadze


Jeśli przeszedłeś Szpiglasową w obydwu kierunkach to nie masz się czego obawiać idąc na Rysy. Najważniejsze byś nie szedł ze strachem, gdzie to trudne miejsce tylko cieszył widokami. Wtedy przejdziesz ten odcinek z uśmiechem na twarzy. Porównanie trudności jest zawsze subiektywne: coś co w jeden dzień i określonych warunkach jest dla nas trudne , w inny dzień robimy z palcem w kieszeni.Pamietaj ,że zawsze jest miejsce na wycofanie.

_________________
"Posekaj, posekaj"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 25, 2006 9:17 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Jaro_dcg napisał(a):
No wlasnie z opisow Rysow tez sadze, ze powinny byc latwiejsze choc pewnie 100 razy bardziej meczace.

Czy aż tak bardziej męczące... :?: no nie wiem...tu i tu jest full żelastwa :o

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 26, 2006 10:16 am 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 01, 2005 5:09 pm
Posty: 37
Lokalizacja: Zagłębie Śląsko-Dąbrowskie
małe pytanko :) czy teraz zimą taki spacer mocno da w kość? jak to oceniacie...

Gronik - dolina małej ląki
mietusi przysłop 50` – scieżką nad reglami 50`- Cudakowa Polana
Kominiarski Przysłop – Niznia Kominiarska Polana 30` – Kominiarska Przełęcz – Polana pod Jaworki 75`– Polana Chocholowska – 50


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 27, 2006 10:29 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
Czasy realnie tylko wtedy kiedy będzie wydeptany szlak. Wycieczka łatwa, nawet przy sporym stopniu zagrożenia lawinowego względnie bezpieczna. Ale jesli szlak będzie nieprzedeptany lub nie rozjeżdżony biegówkami, to możesz utknąć w zaspach po szyję, szczególnie na odcinku pomiędzy Kościeliską a Chochołowską. A wtedy czas wędrówki może się 3-4 razy wydłużyć, a wycieczka zdecydowanie dać w kość. Na szczęscie idzie się głownie lasem, więc oddziaływanie wiatru jest mocno osłabione.
Ale wszystko zalezy od warunków, cięzko tak od razu powiedzieć

fragment tej wycieczki masz tu
http://naszegory.teklinek.pl/dni/15.html

Ja mam zamiar tej zimy, to znaczy jakoś pod koniec stycznia, zrobić w ciągu jednego dnia całośc Ścieżki nad Reglami, od polany Chochołowskiej do Kalatówek. Mam nadzieję że nie nasypie 2 m sniegu

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 27, 2006 11:03 am 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 01, 2005 5:09 pm
Posty: 37
Lokalizacja: Zagłębie Śląsko-Dąbrowskie
:) dzięki śliczne... Maccieju licze na to że jednak warunki i wydeptanie bedzie optymalne... a jesli sie okaze zbyt niebezpiecznie mam już plan alternatywny, troche bardziej rekreacyjny :) bez przedzierania się do chochołowskiej zostaniemy w koscieliskiej na spacerek na polankę na stołach :)

dzieki sliczne za odpowiedź :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 31, 2006 5:40 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So gru 02, 2006 4:24 pm
Posty: 397
Lokalizacja: Warszawa
Jaro! Trochę Cię postraszyli tymi zdjęciami - wybrali oczywiście najlepsze, jakie się dało :-) Zestawienie tych zdjęć z opinią, że to najłatwiejszy odcinek Orlej Perci :-) może człowieka przegonić z gór. Najłatwiejszy odcinek Orlej jest od Koziego do Przełączki nad Dolinką Buczynową - dalej, tak czarnym w kierunku Dolinki Koziej, jak i zejście (NIE MA ZABEZPIECZEŃ) Żlebem Kulczyńskiego uznałbym za jeden z trudniejszych fragmentów (przeszedłem te odcinki - może 15, może 20 razy - wciąż uważając je za najpiękniejsze, ale nie za najłatwiejsze). Co do Rysów i Koziej Przełęczy - to wg mnie jest tak: Rysy - długie monotonne podejście skała-łańcuch, skała-łańcuch. Na sam koniec - kilka metrow atrakcji. Po tych wielu minutach nudnego wejścia ta zmiana bardziej cieszy niż przeraża. Kozia - odwrotnie - głównie emocje, na dość długim odcinku. Na Koziej czujesz się jakbyś po pionowej ścianie chodził, bez przestrzeni, tylko w dół masz wrażenie, że możesz się zwalić. Na Rysach - w tym końcowym odcinku - to tak jakbyś fruwał, olbrzymia przestrzeń z przepięknymi wydokami, szczególnie na polską stronę (oba stawy i ściany Mięguszowieckich). Teoretycznie, jak się boisz przepaści, to w Tatry nie powinieneś chodzić, ale jak JUŻ PRZESZEDŁEŚ KOZIĄ to wątpię w te Twoje lęki - dla mnie jesteś po prostu ostrożny - i dobrze. Idź na Rysy, przy pierwszej okazji. Ale w Twojej sytuacji proponuję Ci: 1) dzień z ładną, słoneczną pogodą, a nie wątpliwą, mogącą przynieść załamanie 2) Bardzo wcześnie rano - przed tłokiem na ścieżce - poczucie ludzkiego oddechu na plecach, lub jakieś poganiania nie służą. Wyjdź o 6 rano z Morskiego (oczywiście nie sam) Wrócisz na 10 rano na śniadanie do schroniska i będziesz szczęśliwy. Życzę wszystkim szczęśliwego nowego roku.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 31, 2006 7:10 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
krzyss napisał(a):
tak czarnym w kierunku Dolinki Koziej, jak i zejście (NIE MA ZABEZPIECZEŃ) Żlebem Kulczyńskiego uznałbym za jeden z trudniejszych fragmentów (przeszedłem te odcinki - może 15, może 20 razy - wciąż uważając je za najpiękniejsze, ale nie za najłatwiejsze).

Chyba trzeba pamięć odświezyć. Żelastwo tam jest :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 01, 2007 7:00 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So gru 02, 2006 4:24 pm
Posty: 397
Lokalizacja: Warszawa
Mówiąc ze szwajcarską precyzją - oczywiście, że jest - dwa trzy łańcuchy (oczywiście, że więcej nie jest potrzebne) ale w innych miejscach o takim stopniu trudności łańcuch jest bez przerwy - stąd moje uogólnienie, że nie ma asekuracji, no i trochę chciałem zmniejszyć dramatyzm :-) no bo ten człowiek pytał, czy da radę :-) ja myślę, że da, to po co mu dokładać :-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18022 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35 ... 601  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL