Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt gru 20, 2024 8:34 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 135 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: So gru 09, 2006 5:48 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz lis 03, 2005 4:00 pm
Posty: 572
Lokalizacja: Poznań
Wymienię co mi do głowy przychodzi teraz:
- brawura
- brak doświadczenia
- pech
- głupota ludzka i chamstwo (mam na myśli zachowanie co niektórych)
- "nieprzyjemne" zwierzęta, owady, gady
- choroba


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 09, 2006 6:22 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
Tak z doświadczenia to... obtarte pięty.
Klawo jak cholera ! :lol:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Ostatnio edytowano So gru 09, 2006 6:26 pm przez Jędruś, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 09, 2006 6:26 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11103
Lokalizacja: Poznań
EgonT napisał(a):
Wymienię co mi do głowy przychodzi teraz:

Chyba wymieniłeś wszystko.
A najgorszy jest z tego brak szczęścia czyli pech.
Bo jeśli nie masz szczęścia to nawet doświadczenie nic nie pomoże.
A jeśli ma się szczęście to czasem nawet brawura, brak doświadczenia itd. ujdą ci płazem.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 09, 2006 6:40 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
tomek.l napisał(a):
Chyba wymieniłeś wszystko.

Nie, nie, nie :obrazony: Jeszcze coś.
Bardzo niebezpieczne są psy pasterskie. Kiedyś jeden taki, chciał moją drugą połowę zagnać do kierdla. Bystre bydle, swojego pana bez słów rozumiało. Strach się bać, co by było :shock:
Klawo jak cholera ! :lol:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 09, 2006 8:45 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
tomek.l napisał(a):
Chyba wymieniłeś wszystko.

:nono: Pozostaje wróg numer jeden ---> Alkohol :twisted:

_________________
...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 09, 2006 8:56 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11103
Lokalizacja: Poznań
dresik napisał(a):
Pozostaje wróg numer jeden ---> Alkohol
Jak dla kogo.
To na pewno nie jest problem numer jeden. Jest gdzieś na dalszych miejscach. A statystycznie to pewnie gdzieś w końcówce przyczyn. W tym toku to kojarzę tylko jedno takie zdarzenie.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 09, 2006 9:10 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
tomek.l napisał(a):
dresik napisał(a):
Pozostaje wróg numer jeden ---> Alkohol
Jak dla kogo..

Dla mnie :twisted:
tomek.l napisał(a):
To na pewno nie jest problem numer jeden. Jest gdzieś na dalszych miejscach. A statystycznie to pewnie gdzieś w końcówce przyczyn. W tym toku to kojarzę tylko jedno takie zdarzenie.

Te kwestie pominąłem, nie mialem tego na myśli.

_________________
...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 09, 2006 9:18 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Egon,w zasadzie w te powody,które wymieniłeś można upchnac wszystkie poszczególne wydarzenia,które moga miećmiejsce w górach :roll:

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 09, 2006 9:19 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11103
Lokalizacja: Poznań
To co miałeś na myśli?

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 09, 2006 11:10 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
Bardzo niebezpieczne może być zgubienie badź w ogóle nie posiadanie otwieracza do konserw. Serio ! Raz widziałem jednego takiego ramboidalnego, który otwierając puszkę bagnetem, o mało co się nie zadźgał, kiedy ta mu się omsknęła. :o

To co piszecie to stek komunałów. Brawura, brak doświadczenia, pech, głupota, alkohol itp. mogą być i są przyczyną nieszczęść we wszelkich formach aktywności ludzkiej (przechodzenie przez ulicę, jazda samochodem, obsługa koparki, piły łańcuchowej... a nawet zwykłego noża do tapet włącznie z zakrztuszeniem się pięcdziesięcioma gramami wódki albo nawet całkiem małą małpeczką, jak ktoś nie potrafi).
Czytając te wasze sobotnio-wieczorne wypociny zaczynam odczuwać bezsens tego, co od kilkudziesięciu lat robię.
Jestem turystycznie, górsko i kur*wsko zawiedziony płytkością przemyśleń p.t. Koleżeństwa. Wiecej luzu i polotu Panowie i Panie. Odblokujcie się, popuście wodzy fantazji. Sięgnijcie, gdzie wzrok nie sięga, na wyżyny ulećcie.
Nie ma zgody na to, by ludzie o tak specyficznej i nietuzinkowej pasji formułowali tak banalne przemyślenia na temat tego co robią.
Jesteście tymi wybranymi. Wierze w Was i wierzę w siebie. Nie odbierajcie mi tej wiary, pliiiiiiizzzzz !

No to idę spać. Może alkohol i brawura nie staną się przyczyną mojego spadnięcia ze schodów i rozwalenia sobie łba o ścianę. No chyba, że w przypływie rozpaczy, bo się chyba normalnie, kur*a załamałem :mur:

:lol: :wink:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 09, 2006 11:20 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11103
Lokalizacja: Poznań
A może chociaż tak w jednym wątku nie będzie pierdołów i innych wypocin tylko w miarę poważna dyskusja. Z mnóstwem komunałów.
Pomyśl o tym przed snem.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 10, 2006 10:58 am 
Kombatant

Dołączył(a): Cz lis 03, 2005 4:00 pm
Posty: 572
Lokalizacja: Poznań
Jędruś napisał(a):
Bardzo niebezpieczne może być zgubienie badź w ogóle nie posiadanie otwieracza do konserw. Serio ! Raz widziałem jednego takiego ramboidalnego, który otwierając puszkę bagnetem, o mało co się nie zadźgał, kiedy ta mu się omsknęła. :o

To co piszecie to stek komunałów. Brawura, brak doświadczenia, pech, głupota, alkohol itp. mogą być i są przyczyną nieszczęść we wszelkich formach aktywności ludzkiej (przechodzenie przez ulicę, jazda samochodem, obsługa koparki, piły łańcuchowej... a nawet zwykłego noża do tapet włącznie z zakrztuszeniem się pięcdziesięcioma gramami wódki albo nawet całkiem małą małpeczką, jak ktoś nie potrafi).
Czytając te wasze sobotnio-wieczorne wypociny zaczynam odczuwać bezsens tego, co od kilkudziesięciu lat robię.
Jestem turystycznie, górsko i kur*wsko zawiedziony płytkością przemyśleń p.t. Koleżeństwa. Wiecej luzu i polotu Panowie i Panie. Odblokujcie się, popuście wodzy fantazji. Sięgnijcie, gdzie wzrok nie sięga, na wyżyny ulećcie.
Nie ma zgody na to, by ludzie o tak specyficznej i nietuzinkowej pasji formułowali tak banalne przemyślenia na temat tego co robią.
Jesteście tymi wybranymi. Wierze w Was i wierzę w siebie. Nie odbierajcie mi tej wiary, pliiiiiiizzzzz !

No to idę spać. Może alkohol i brawura nie staną się przyczyną mojego spadnięcia ze schodów i rozwalenia sobie łba o ścianę. No chyba, że w przypływie rozpaczy, bo się chyba normalnie, kur*a załamałem :mur:

:lol: :wink:


Ale pojechałeś kolego, uważaj zatem na te piły łańcuchowe i nie pij metylowego w rozpędzie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 10, 2006 12:21 pm 
<font color = red><i>Szarik</i></font>

Dołączył(a): Pn sie 01, 2005 5:21 pm
Posty: 2908
Jędruś napisał(a):
bo się chyba normalnie, kur*a załamałem :mur:

:lol: :wink:


Ja też się załamałam, płykością moich przemyśleń i brakiem polotu.
Pójdę sobie zapłakać


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 10, 2006 12:50 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11103
Lokalizacja: Poznań
Wracając do tematu
Do niebezpieczeństw należy zaliczyć jeszcze załamanie pogody.
Choć to w zasadzie jedno z głównych niebezpieczeństw. Czasem trudne do przewidzenia. Tak jak w przypadku tego zdarzenia z instruktorem i trojgiem kursantów. Początek września i nagle zimowe załamanie pogody
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=2182

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 10, 2006 5:25 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Wszystkie wypowiedzi (poza jedną) wydają się tu sensowne i poważne. Mogę podkreślić (z autopsji) tylko znaczenie ewentualnej choroby (zachorowania) w górach. Byłem z tym już dwa razy konfrontowany. Jednym słowem kicha. :evil:

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 10, 2006 7:40 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
I tu się zgodzę. Załamanie pogody to konkret.
O ile mgła w lesie czy na schodkach to nic strasznego, to wolałbym, żeby chmurzyska nie zakryły mnie na Pilsku albo Czerwonych Wierchach.
Deszcz, wiatr i chłód - wiadomo. Mój kolega stary łazik, wspinacz i przewodnik zawsze nosił ze sobą parę kostek cukru i valeriane na takie okazje. Ale nie miałem okazji sprawdzić jak pomaga.
Burza - tego się nie da opisać, to trzeba przeżyć, raz mi wystarczy. Jeden taki opowiadał mi co się z ludźmi działo jak szli na Popa Iwana zamiast zejść na dół bo myśleli że zdążą. Krok do obłedu. Aż nie wiem czy mówił prawdę.
Nawałnicę z oberwaniem chmury przeżyłem raz pod Piątką, nocą w kosówce. Nic niebezpiecznego w tym nie było, ale za to jaki cyrk, jak te szmaty, karimaty w powietrzu zaczęły latać i ci wszyscy trawowicze cali mokrzy, ubłoceni, jak kto prawie gołkiem ze śpiwora wyskoczył z tym co zdążył załapać do budynku się pchał. Totalny burel ! Tylko koła przyprawić i pojedzie. :lol:
Silny wiatr może być nieprzyjemny na grani. W Karkonoszach się tak raz z halnym pocałowałem. Nie to, żeby mnie do kotłów zdmuchnąć chciało, ale ciężko się idzie i nogi trudno stawiać tam kaj się chce. Pewne niebezpieczeństwo się z tym na pewno wiąże. Nogę chyba skręcić łatwo można.

Tyle mi sie jeszcze oprócz otarć, psa i bagnetu przypomniało. Czy wy wiecie co te juhasy robia z takom łowieckom, co to w cołkim kierdlu najpikniejsa ? Hej ! :wink:

Nadal twierdzę, że pisanie o ogólnikach mija się z celem. Tak samo krzywdę może sobie zrobić ktoś niedoświadczony jak ten co popłynął na rutynie, bo robił to setki razy i poszedł na pewniaka. A tym czasem, innemu co się przestraszył i zawrócił nic się nie stało.
Czasem o jednym co zleciał i się poturbował powiedzą "bo był pijany" a o innym takim, że "go chyba cudem wóda uratowała" że jakiejś takiej miękkości członków dostał tam, gdzie trzeźwy na miejscu by zginął.
Ja tam od wódki stronię, bo od tego to się małpiego rozumu dostaje, wiadomo, widać. :wink:

I może właśnie w tym kierunku trzeba rozwinąć ten temat. Jak każdy wspomni, co takiego przeżył albo o czym słyszał, że mu się aż skóra na plecach i poniżej zmarszczyła, to może stworzymy pewne takie Kompendium Wiedzy Praktycznej o Górskich Niebezpieczeństwach. Ktoś przeczyta i będzie wiedział, co go może spotkać. Przyda mu się. A nie jakieś tam banały z cyklu "znacie to posłuchajcie" o brawurze, głupocie odgrzewane setki razy bum tara ra bla bla bla...
To może być na prawdę ciekawy, wartościowy i rozwojowy temat. Z życia wzięty.

Jak mam choć troche racji, to bardzo mi miło. Jak nie, to po raz drugi wnoszę o wciagnięcie mnie w poczet członków Klubu Kabotynów. Gombrowicz mnie nie zachwyca, a teraz jeszcze takie rzeczy... :shock:

ps. Olka nie płacz, ja na prawdę nie chciałem. Gdybym wiedział, to bym sobie te reke, co to napisała wcześniej drzwiami przytrzasnął :(

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 10, 2006 8:13 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11103
Lokalizacja: Poznań
Ogólniki i komunały to może być wstęp. Ktoś ma ochotę to może to rozwinąć o własne czy zasłyszane doświadczenie. Ktoś chce podać tu linki do ciekawych artykułów czy tekstów może to zrobić. Jesteś zawiedziony. Masz ochotę napisać coś konkretnego w temacie to pisz. Tylko pomiń te fragmenty o wypocinach, płytkości przemyśleń, k.rewskim zawiedzeniu itd. Bo albo rozmawiamy ze sobą normalnie albo darujmy sobie w ogóle takie rozmowy. Może jestem zbyt wrażliwy ale uważam takie teksty w odniesieniu do innych są lekko nie na miejscu, żeby nie powiedzieć inaczej.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 10, 2006 10:01 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
tomek.l napisał(a):
Ogólniki i komunały to może być wstęp. Ktoś ma ochotę to może to rozwinąć o własne czy zasłyszane doświadczenie. Ktoś chce podać tu linki do ciekawych artykułów czy tekstów może to zrobić...

Jakoś nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że się na to nie zanosi. Ale to tylko moje wrażenie. Pomyślałem: do trzech razy sztuka. :wink:

tomek.l napisał(a):
Tylko pomiń te fragmenty o wypocinach, płytkości przemyśleń...

Jasne, zachowałem sie jak Królik. Urażonych i zgorszonych przepraszam.
Obrazek Dobranoc Misiu !

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 10, 2006 11:02 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lip 17, 2006 9:25 pm
Posty: 249
np brak mapy i totalny brak orientacji a skutki różne :roll:
z doświadczenia przejście szlakiem w kosówce pełnej os, przy alergii na ich jad.
Ale to można podciągnąc pod:
Cytuj:
- brawura
- pech
- głupota ludzka
- "nieprzyjemne" zwierzęta, owady, gady
- choroba


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 10, 2006 11:22 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Przerobiłam bardzo bliski kontakt z burza w Żlebie Kulczyńskiego <pisałam gdzieś już o tym> /nie polecam :wink:

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 11, 2006 2:19 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14942
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Polecam taką małoformatową niebieską książeczkę "Zanim pójdziesz w góry", nawet ją gdzieś niedawno widziałem na półce (aż się wzruszyłem), tylko mam akurat przeprowadzkę i nic nie umiem znaleźć, bo bym podał ISBN.
Sprzedawali kiedyś w budkach z biletami do TPN po 5zł. Napisana ze 40 lat temu, więc niestety nie ma słowa o GPS ani komórkach, ale sumując te kilkaset lat doświadczeń ludzkości w temacie gór jest zadziwiająco zwięźle i konkretnie na temat.
Wiedza dziś już zdawać by się mogło niemal niepotrzebna, ale z największym szacunkiem odnoszę się do tych co to owszem, mają za pazuchą GPS, prognozę na 10 dni do przodu też sprawdzili i wiedzą o której zacznie pojutrze padać, GoreTex kupili oryginalny a nie podróbę, ale przy tym wszystkim co to jest cirrostratus o dziwo też wiedzą, nawet wcięcie w przód zrobić umieją...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 11, 2006 9:52 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 6:38 pm
Posty: 188
Lokalizacja: spodchmurykapelusza
a tych co wcięcie umieją zrobić i cirrostratus też wiedzą co to jest, ale chadzają bez GPS-u i w podróbach GoreTexu to już nie szanujesz? :twisted:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 11, 2006 10:46 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14942
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
No może trochę źle się wyraziłem. Musiałbym samego siebie nie szanować, bo mam podrabiany goretex, GPSu nie mam, kompasu nie noszę, kierunki wyznaczam na oko i potrafię wyjść w góry w najgorszą ulewę.
Chodziło mi o niebezpieczeństwa w górach i o metody ich minimalizowania, wspomniana książka jest dobra bo pisze o tym krótko, zwięźle i na temat.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 11, 2006 11:15 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
Anetka napisał(a):
np brak mapy i totalny brak orientacji a skutki różne :roll:

Z turystycznymi mapami lepiej uważać. Przy chodzeniu "na dziko" kompletnie się nie sprawdzają. Przynajmniej te starsze, te nowe są w miare ok. Po szlakach rzecz jasna spokojnie można chodzić. Poza tym raczej tylko arkusze WIG-owskie.

Hania ratmed napisał(a):
Przerobiłam bardzo bliski kontakt z burza w Żlebie Kulczyńskiego <pisałam gdzieś już o tym> /nie polecam :wink:

W kwadrans osiwieć można, albo spodnie pobrudzić. ;) Ale nawet burza na grani jest niczym przy ataku rozjuszonego prosiaka :lol:

grubyilysy napisał(a):
...prognozę na 10 dni do przodu też sprawdzili i wiedzą o której zacznie pojutrze padać, GoreTex kupili oryginalny a nie podróbę, ale przy tym wszystkim co to jest cirrostratus o dziwo też wiedzą, nawet wcięcie w przód zrobić umieją...

Ta orgia pod Piątką, to jakieś pietnaście lat temu była. Dzis to prosta sprawa http://wwwa.accuweather.com/ i wszystko wiadomo albo i nie. Z pogodą tak już jest. Bywa, że powietrze jest duszne i ciężkie, fatalnie się idzie, ale nie zawsze po tym jest burza. A wtedy to płynęły nawet takie strzępy po niebie, wyraźnie było widać, że coś się przewali. Ale dobrze się stało, przynajmniej jest o czym opowiadać ;)
Nie ma to jak gwiazdy do śpiwora wpadają ! Chyba, że ktoś woli zaduch, chrapanie sąsiadów z podłogi i inne sexcesy. :shock:

grubyilysy napisał(a):
No może trochę źle się wyraziłem. Musiałbym samego siebie nie szanować, bo mam podrabiany goretex, GPSu nie mam, kompasu nie noszę, kierunki wyznaczam na oko i potrafię wyjść w góry w najgorszą ulewę.

Ja to nawet podrabainego nie mam, tylko zwykły ruski brezent, że o GPSie juz nawet nie wspomnę :wink: Trochę z przymrużeniem oka na te GPSy patrzę i całą te rewię mody i techniki na szlakach. Ale to dla tego że stary już jestem i czas mi umierać :lol:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 11, 2006 7:29 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Jędruś napisał(a):
W kwadrans osiwieć można, albo spodnie pobrudzić. Wink Ale nawet burza na grani jest niczym przy ataku rozjuszonego prosiaka

Mam nadzieje,ze jednak nie ponosze odpowiedzialności za ewentualne osiwienie i ,że ze spodniami tez wszystko w porzadku 8)

Masz racje....prosiak był stokroć bardziej traumatycznym przezyciem niż jakaś tam burza 8)

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 11, 2006 7:55 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): N cze 04, 2006 2:44 pm
Posty: 181
Lokalizacja: Edynburg/Wrocław
No i jeszcze lawiny. Chyba nikt nie wspominał.

_________________
Pasażer w podróży


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 11, 2006 8:29 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
Hania ratmed napisał(a):
Masz racje....prosiak był stokroć bardziej traumatycznym przezyciem niż jakaś tam burza 8)

Ale nie osiwiałaś przez niego ? :twisted:

Agawa napisał(a):
No i jeszcze lawiny. Chyba nikt nie wspominał.

Zima idzie. Nie wywołuj wilka z lasu ;)

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 11, 2006 8:33 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Agawa napisał(a):
No i jeszcze lawiny. Chyba nikt nie wspominał.

mi kumpel pozyczyl taka ksiazke:
marcin kacperek
"kochaj snieg
unikaj lawin"

pisze na niej topr poleca... to chyba dobra
nawet plyta z filmikami jest


co tam jeszcze?
zle zawiazane raki (to tak apropos ostatniej akcji, ale nie o mnie chodzi)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 12, 2006 11:09 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Czas, a raczej jego brak i pochodna: pośpiech.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 12, 2006 11:12 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
Towarzystwo 8)

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 135 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL