tomek.l napisał(a):
Stonka było już to wałkowane.
Podaj w końcu skąd wiesz gdzie oni dokładnie nocowali ale daj sobie spokój.
Na razie jest tak. Jest to co mówi Marasek i to co mówisz Ty.
Jak myślisz komu wierzę?
Nie wiem dokładnie, nie byłem tam wtedy, natomiast nie jestem pewien czy Sz. P. Marasek jest tutaj niepodważalnym żródłem informacji.
http://zakopane.naszemiasto.pl/wydarzenia/546263.html?ses_nm=2284ae2f7c03b762bfd87f01d7d9a505
Gazeta Krakowska
Nieodpowiedzialni turyści urządzili sobie biwak w zaspie
12.12.2005
W sobotę ruszył sezon narciarski w Tatrach. W noc poprzedzającą uruchomienie wyciągu w Kotle Gąsienicowym o mały włos nie doszło do tragedii. Opady śniegu nie były intensywne, jednak wiatry południowo-wschodnie spowodowały, że na Hali Gąsienicowej leży go 65 centymetrów.
Podmuchy nawiały
na przełęczy między szczytem Kasprowego Wierchu a szczytem Beskidu zaspę, która miała być rozbita ratrakiem. W jej wnętrzu dwójka turystów wygrzebała sobie otwór, a w nim rozbiła namiot. Złamali tym samym szereg zakazów zabraniających biwakowania po zmierzchu na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego istanęli śmierci na drodze. W nocy obsługa kolei rozpoczęła przygotowywanie trasy. Ratrak na pełnych obrotach ruszył w kierunku zaspy. - Całe szczęście, że kierowca ratraka jechał przodem i był spostrzegawczy. Gdyby nie to, nielegalny nocleg dla biwakowiczów zakończyłby się tragicznie - powiedział Andrzej Chowaniec, pracownik obsługi wyciągu.
Pogrubienie moje.
To na przełęczy czy w kotle na ceprostradzie dla narciarzy zjazdowych? Czy Sz. P. Marasek widział gdzie oni biwakowali ? Też jesteś zwolennikiem nocnej działalności ratraków w TPN ?