Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam,
Jak Wolicie łazić po gorach: CZASEM/ZAWSZE samemu, z kims, w grupie malej? duzej?
Czy po OP samemu przy dobrej pogodzie wypada lubicie lazic?
K

_________________
DRAGONISCH LUSTIGE SACHE

Ja lubie chodzić samemu, większa satysfakcja i dużo czasu na przemyślenia sam całej OP nie przeszedłem, zawsze jest troszke strachu. Jednak z kumplem to co innego

_________________
"Góry to nasze spiętrzone marzenia...Morze szyczytów nas w żeglarzy przemienia..." :*

Raczej nie duża grupa 2 - 4 osoby. Troszke to spokojniej i bardziej kameralnie:)

_________________
http://aaxxee.w.interia.pl/

Lubię sam, czasem w 2 osoby (szczególnie na trudniejsze trasy). Orlą robiłem z qumplem, Chłopka też.

_________________
keff79: Moje spostrzeżenia i analiza nieba z ostatnich trzydziestu jeden lat dowodzą, że w nadchodzącym półroczu pogoda będzie zmienna i może mieć coś wspólnego z tzw. porami roku (badania trwają).

Wiśnia jest wiśnia

i wielkie ryzyko, że w razie nieprzewidzianych okoliczności czy jakiegoś poważniejszego wypadku pomoc może przyjść za późno...

_________________


Lech

Zawsze i wszędzie z Darią...
Wiadomo że samemu zrobiłbym daną trasę dużo szybciej ale nie jeździ się w góry dla biegania, choć czasami można...
Faktem jest że chodzenie samemu jest większym ryzykiem ale plusem przy tym jest to że sam sobie ustalasz tempo.

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA

To i to ma swoje plusy zreguły chodzę ze znajomymi .

_________________
http://www.jokerteem.fora.pl/

http://pl.youtube.com/watch?v=P6-fvNX_lFo

Razem . Ale to zalezy od tego z kim.

Kiedys zabrałem kogos w Tatry i miałem kłopoty z tym kimś. Teraz zastanawiam sie trzy razy nad wyborem partnera/ partnerki ( )

Z rodziną tz. siostrą, szwagrem i Radziem lubie chodzić najbardziej. Nienawidze z wycieczką szkolną, po prostu nie cierpie.

wycieczk szkolna na OP ... niezły HardCore

_________________
"Góry to nasze spiętrzone marzenia...Morze szyczytów nas w żeglarzy przemienia..." :*

Nie, no tam nie byliśmy, choć po niektórych mogłabym się tego spodziewać Śnieg w górach, a koleżanki z klasy w adidasach, bez rękawiczek, w nowych butach, jak się okazało po krótkiej drodze obcierających. Szkoda gadać. Nie psuje humoru.

mnie psuje humor brak Twojego avatara. Lubiłem go

Jak powiesz mi jak dać nowy, to wybaczysz mi jego brak.

I dlaczego naliczyło mi dwa razy 200 postów

aaaaa dobra już nic

bylo nie kasować

A ja wiernie chodzę z Mamą w góry, no ale też z Adkiem i Damiankiem

_________________
OM MANI PADMA HUM ... Klejnot jest w kwiecie lotosu...

Większość tras chodziłem sam, choć chodzenie z żoną czy znajomymi też ma dużo plusów. Generalnie jak się da najlepsze grupy to małoliczne

_________________
Góry http://climber.rafalantoniewski.pl/

OP samotnie. Hmm raczej bym sie bal, przydaje sie ktos kto zawola pomoc w razie wypadku. Ponadto czesto czuje nieodparta chec podzielenia sie z kims tym, co wlasnie ujrzalem Na OP bywalem albo w 3 albo 4osobowej grupie jak do tej pory.

Mi wszystko jedno samemu czy w grupie byle ... śmigłowcem

_________________
GG: 4088035

zdecydowanie w pojedynkę, czy to OP, Chłopek, Rysy czy Zachodnie; czasami lubię pomilczeć i nie dostosowywać się do innych

_________________
Marek

Z siostrą i dzieciakami ,jak coś trudniejszego to sama. OP robiłam w ratach.Jedną w dwie osoby,a drugą sama.

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

Szacunek dla odwaznych kobiet.

Najlepiej w mikrusowatej grupie znajomych - takich, że i pogadać, pomilczeć, i pomyśleć się da...

Zazwyczaj z jedną lub 2 osobami. W tym roku w wyniku nieszczesliwego wypadku brata osoby która miałą ze mna jechac jade sama w taterki i na OP również sie wybieram

Przy dobrej pogodzie i ZMINIMALIZOWANIU ryzyka (forma dobra, ubior sprzet, swiadomosc trasy i wysilku) mozna samemu. Na trasie jest sporo ludzi w dobra poggoda ( w zla tez hehe ), wiec jest szansa ze KTOS zobaczy jak lecisz.. Chcop TFU jak juz polecisz to raczej nie wazne czy ktos zauwazy;) Chyab ze Jestes slynnym studentem spadajacym z Kazalnicy - ze sto czy wiecej metrow swobodnego lotu... - i robisz niespodzianke TOPRowcom idacym z plastikowym workiem po Ciebie - ze nic w sumie Ci sie nie stalo:) CUDA SIE ZDARZAJA ale liczyc na nie to jak lotek:P Kazdy by Chcial ale malo kto wygrywa:P

_________________
DRAGONISCH LUSTIGE SACHE

W złą pogodę niekoniecznie jest dużo ludzi. Szedłem początkiem sierpnia w totalnej mgle i siąpiącym deszczu Krzyżne - Skrajny i spotkałem może ze 3 osoby, to chyba niewiele.

Masz tu na myśli niedawny base jump na spadochronie? Jeśli nie to chętnie bym się dowiedział więcej szczegółów nt. tego lotu z Kazalnicy.

W doborowym towarzystwie- razem 5 osob. Sa cudowni bo nie narzekaja na etap limitujacy wyprawy w mojej postaci Dareczek to ma takie tempo ze po 4 godz to zawsze przy nim wysiade. Ale coz, jak sie biega maratony...
A jutro chcialam samotnie na Czerwone Wierchy ale sie 2 osoby dolaczyly

A We czwarteczek moze tez Bys sie Przespacerowala?;)

_________________
DRAGONISCH LUSTIGE SACHE