Forum portalu turystyka-gorska.pl

Mój także Beskid w wieku 4 lat wyjechałem z ojcem kolejką na Kasprowy i dalej w stronę przełęczy Świnickiej powędrowałem, samemu to chyba o ile pamiętam Kopa Kondracka potem już z górki

Mój pierwszy dwutysięcznik, Kościelec!

_________________
"Góry to nasze spiętrzone marzenia...Morze szyczytów nas w żeglarzy przemienia..." :*

Swinica w deszczu :] a właściwie prawie Świnica bo mielismy stracha i preszlismy szlakiem pod szczytem na Zawrat. Potem Kozia Przełęcz a pierwszy faktyczny szczyt to Kopa Kondracka.

pierwszy był beskid 2012m w wieku 12 lat! a z tych większych to nr I jest skrajny granat 2225m

_________________
"Od śmierci w dolinie - zachowaj mnie Panie!" /Kukuczka

pierwsze dwutysieczniki - Rohacze na Slowacji - chyba maja ponad 2000npm a jak nie to Wolowiec

Kopa Kondracka (2005m m.p.m)

_________________
Pozdrawiam Michał

Rysy- od strony słowackiej

Mój pierwszy dwutysięcznik to Kopa Kondracka, było to jakieś 15 lat temu.

Kończysty a chwilke jakies 30 minutek pozniej Starorobociański

piwerszy moj szczyt to zarazem pierwszy dwutysięcznik granat skrajny. Mielismy przejsc przez 3, ale sie lekko przestraszylem w koncu pierwszy raz byłem w tatrach ... a lęk wysokości dał o sobie znać

koscielec 2155m
chetnie tam wracam,
pozdrawiam

Wiesz co dobre i witaj w Kościelcomanii...

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA

Krzesanica 5 lat temu
a wcześniej to Przełęcz Zawrat

(tak nawiasem to sobie przypomniałam własnie scenkę rodzajową z Zawratu: siedzi sobie dziewczyna z mapa w reku dokładnie na przełęczy, rozgląda sie na boki i w górę i sie pyta drugiej- ej popatrz - to jest Zawrat - wskazujac na Niebieską Turnie bodajże

_________________
szukam damskich butów 5.10 - jakby komuś wpadły w oko, proszę o znak-sygnał

Co ten Kościelec w sobie ma ?
Wystarczy,że popatrzę na zdjęcie,a już mi się miękko robi
Kocham ten szczyt

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

skoro mowa o Kościelcu, to i ja się przyznam, że był on też i moim pierwszym dwutysięcznikiem , jak widać, wielu ludzi lubi od tej, pięknie położonej i robiącej spore wrażenie swym wyglądem, góry zaczynać tatrzańskie łażenie po skałach

pozdrawiam

1-sze 2000m to KOpa KOnradzka

no i było takie "mleko" ze zero widocznosci na jakieś 2m.
Czuałam sie jak w jakims innym wymiarze - kawałek ziemi pode mną i chmury, chmury, chmury... Do dzisiaj to poamiętam... Nieziemski krajobraz, uszczypnęłam sie bo nie wiedziałm czy żyje czy to juz niebo
Poza tym jak potem łaziłam Wierchami, to mi sie włos zjeżył - bo wtedy 1-szy raz to w tej mgle pominęłam szlak idąc po łąakach i skucinach..

człaowiek sie z kazdym wypadem uczy czegoś nowego

Przed trzema laty Maciek zabrał mnie na pierwszą wycieczkę w Tatry - na Krzyżne. Następna była na Zadni Granat z poprzedzającym małym wypadem przez Żleb Kulczyńskiegi do przełączki i z powrotem.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Szpiglasowy.
Dwa dni wcześniej wchodziłem na Czerwone Wiercy od Doliny Tomanowej, ale przed Ciemniakiem wymiękłem - but mnie obcierał niewąsko.

Jakim cudem Krzesanica mogła być Twoim pierwszym 2000-sięcznikiem Szłaś na szagę przysłowiową ? Bo inaczej to mi się widzi, ze albo od strony Ciemniaka albo Małołączniaka musiałaś ją atakowac a tak czy inaczej wysokośc 2000 m n.p.m. musiałas osiągnąć wcześniej niż na Krzesanicy

Kopa Kondracka Super wspominam

Spadochron

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

aaaaj, faktycznie ale ja głupia
nie no - chyba chcialam zabłsnac w nocy czy cuś, oczywiście ze chodzi o Małołaczniak, ale ze ona taki maly to go ominełam w zeznaniach - no proste, nie?

_________________
szukam damskich butów 5.10 - jakby komuś wpadły w oko, proszę o znak-sygnał

Malolaczniak przez Kobylarzowy Zleb (i zarazem pierwszy lancuch), widoki super, jedyny minus to nie mogace sie skonczyc podejscie - za "Brzezkiem", czyli po pokonaniu lancucha w Kobylarzowym spodziewalem sie szczytu a tu dopiero rozpoczelo sie podejscie.

_________________
Pozdrawiam, Art

Piękne miejsce Myślałem, że ze zmęczenia skoczę z Wielkiej Turnii

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

U mnie sytuacja byla nawet gorsza bo oprocz zmeczenia doszedl jeszcze deficyt wody i przestalo byc zabawnie... Gdy dopadlem do pierwszego zrodelka na zejsciu z Przel. Kondrackiej zawodnicy schodzacy z Giewontu patrzeli na mnie jak na wariata (2 litry wody w poltorej minuty).

_________________
Pozdrawiam, Art

Mój pierwszy to Ciemniak - 2096 m n.p.m. 5 lat temu

U mnie Kopa
pozdrawiam

U mnie identyczna sytuacja

mam ten sam problem,KOSCIELEC to magiczna gora

pozdrawiam

Oj coś czuję że się wreście skuszę na Kościelec