Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt lis 22, 2024 1:20 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18022 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 593, 594, 595, 596, 597, 598, 599 ... 601  Następna strona

Czy ktoś Ci pomógł w tym wątku?
Tak, jestem zadowolona/y 45%  45%  [ 177 ]
Niestety nie 4%  4%  [ 15 ]
Zamieszali mi tak, że wiem mniej, niż przed pytaniem 3%  3%  [ 13 ]
To jakieś chore towarzystwo - same zboki i debile 15%  15%  [ 58 ]
Nikt nie pomógł, ale i tak Was kocham 8%  8%  [ 31 ]
Krowa cie wysrała 15%  15%  [ 59 ]
Wali mnie to 11%  11%  [ 42 ]
Liczba głosów : 395
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn cze 29, 2020 5:10 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt kwi 22, 2014 3:26 pm
Posty: 428
Kościelec trudniejszy niż Rysy? Ciekawa historia. Może bardziej pochmurno było?... Odnośnie butów. Czyżbyś nie zasięgnął porady jakie przywdziać :)
Chłopaku, jak byłeś na Rysach to spróbuj tak sam z siebie tej Przełęczy. Tak z ciekawości, ile masz lat? :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 29, 2020 5:19 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 8:32 pm
Posty: 225
Dobry piesek. Aport!
Obrazek

Cytuj:
Kościelec trudniejszy niż Rysy?

Technicznie. Oczywiście. W przeciwieństwie do Rysów ma jakieś problematyczne miejsca.
Cytuj:
Ciekawa historia.

I tu się zgadzamy.
Cytuj:
Odnośnie butów. Czyżbyś nie zasięgnął porady jakie przywdziać

Na Giewoncie dały radę :D
Cytuj:
Chłopaku, jak byłeś na Rysach to spróbuj tak sam z siebie tej Przełęczy.

A skąd w ogóle wątpliwości, czy spróbuję? Może nawet coś do niej dołożę.
Cytuj:
Tak z ciekawości, ile masz lat?

Rysiek Riedel tylu nie dożył.

_________________
......................................


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 29, 2020 5:30 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt kwi 22, 2014 3:26 pm
Posty: 428
Problematyczne miejsca. :)
Problematyczne - to twoje drugie imię.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 29, 2020 5:40 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 8:32 pm
Posty: 225
Nie doczekałem się odpowiedzi na postawione wcześniej pytania, dorzucam kolejne zagadnienie - problemy choćby pod szczytem na Kościelcu, to rzecz powszechna, wiadomo, że nie dla górskich trolli, ale sporo ludzi ma tam jednak problemy, w tym pewnie sporo takich, którzy nigdy wcześniej nie wchodzili na żadną konkretniejszą górę. Wierz lub nie, takie są fakty. Po raz kolejny jako dyskutant, czy też raczej "wyrób dyskutantopodobny" dajesz się złapać z opuszczonymi gaciami i udajesz, że nic się nie stało. Wiem, że ci ciężko, trolle nie są stworzone do rzeczowej dyskusji, ale jeśli zamiast poświęcać na kolejnego posta kilka minut pomyślisz nad nim tydzień lub dwa, może coś z siebie wykrzeszesz. Trzymam kciuki i czekam na argumenty. Ile dać ci czasu? Do września się wyrobisz?

_________________
......................................


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 29, 2020 5:57 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt kwi 22, 2014 3:26 pm
Posty: 428
Wiem, ciężko jest, rąk trzeba użyć. :)
Dla ciebie powszechne jest ciągłe zadawanie pytań. Twoje doświadczenia niczego cię nie uczą. Zdradzę ci małą tajemnicę. Tatry dzielą się na Wysokie i Zachodnie. Ruszaj w te drugie, tam ręce prawie niepotrzebne (bo być może Rohacze dołożysz, albo cuś jeszcze :))
Powszechnym też jest że Tatry to najwyższe góry w naszym kraju. Że ty się w ogóle na nie odważyłeś!! Ale widać że te wędrówki strasznie cię stresują, bo po czterech latach łażenia po nich ciągle jesteś w "proszku". Jak dziewięciolatek. Rysiek Riedel nie byłby dumny z ciebie. Podnieś majty, góry czekają. :)
Szlaki, woda, dowód. Co cię jeszcze trapi? Człowieku nieprzystosowany do życia.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 29, 2020 6:16 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 8:32 pm
Posty: 225
Cytuj:
Dla ciebie powszechne jest ciągłe zadawanie pytań.

Kto pyta, nie błądzi, głuptasie.
Cytuj:
Twoje doświadczenia niczego cię nie uczą.

Wróżysz w tym momencie z fusów czy z wnętrzności świstaka?
Anyway, znowu bzduro-farmazony,zero konkretów, zaprzeczanie faktom i nawet zabawny nie potrafisz być. Niewydarzony z ciebie troll.
Cytuj:
Tatry dzielą się na Wysokie i Zachodnie.

W końcu coś zgodnego z prawdą. Robisz postępy. Tak trzymaj.
Cytuj:
Ruszaj w te drugie

Już byłem, może jeszcze zajrzę, niestety nie dość satysfakcjonujące, ale dobre na rozgrzewkę.
Cytuj:
Człowieku nieprzystosowany do życia.

Powiedział zakompleksiony frustrat, który posta nie potrafi napisać, żeby się do kogoś nie przypieprzyć, a nawet i to wychodzi mu tak mizernie, że zostaje tylko poklepać po główce i wręczyć lizaka na pocieszenie.

Wygląda na to, że na konkrety nie ma co liczyć, wciąż te same kwaśne pierdy. Cóż, jak ci się kiedyś pod tą pustą kopułą wykluje przypadkiem jakieś sensownie sklecone zdanie, możesz liczyć na ciąg dalszy, ale póki co - adios amigo <dodany do ignorowanych>. Zobaczymy za rok czy coś się wykluło.

Ps. Poćwicz aportowanie, może z tym ci pójdzie lepiej niż z dyskusją.

_________________
......................................


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 29, 2020 6:55 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
Człowiek, który ma trudność z wyjściem na Kościelec nie powinien myśleć o chodzeniu po czarnych szlakach, taka prawda.
Akurat taki jest na Koscielec. Przypadek? Nie sadzę


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 29, 2020 7:06 pm 
Weteran

Dołączył(a): Śr cze 11, 2014 4:29 pm
Posty: 137
trebor napisał(a):
Tatry dzielą się na Wysokie i Zachodnie.

Tatry Zachodnie, Tatry Wysokie, Tatry Bielskie.

Pan Maciek napisał(a):
Człowiek, który ma trudność z wyjściem na Kościelec nie powinien myśleć o chodzeniu po czarnych szlakach, taka prawda.
Akurat taki jest na Koscielec. Przypadek? Nie sadzę

Przypadek. Kolor szlaków w polskich Tatrach nie ma absolutnie żadnego znaczenia.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 29, 2020 7:13 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
:mrgreen:

Ma znaczenie. Czarny na Koscielec najtrudniejszy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 29, 2020 7:15 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt kwi 22, 2014 3:26 pm
Posty: 428
Bielskie to już wypad na Słowację. Obawiam się że tego nie ogarnie. Noo chyba że mu ktoś podpowie jak to zrobić. Lepiej niech chłonie nasze, polskie. Procesy poznawcze u niego działają dosyć opornie, więc niech się szkoli w ojczyźnie. Na Słowacji jeszcze ktoś odezwie się do niego w obcym języku i chłopina spanikuje. Wstydu jeszcze nam, Polakom narobi.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 29, 2020 7:16 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt kwi 22, 2014 3:26 pm
Posty: 428
Pan Maciek napisał(a):
:mrgreen:

Ma znaczenie. Czarny na Koscielec najtrudniejszy


Aż mu o mało buty nie spadły. :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lip 06, 2020 9:17 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
To nie Tatry, ale po sąsiedzku:

https://wiadomosci.wp.pl/zaskoczenie-w- ... 747495553a

Opłata 8 zł za wejście na Gubałówkę - ścieżką wzdłuż torów kolejki.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lip 06, 2020 10:00 am 
Kombatant

Dołączył(a): Wt kwi 22, 2014 3:26 pm
Posty: 428
To już mogli zaokrąglić do dychy. :D
To był zawsze w dniu przyjazdu mój pierwszy "szczyt" na rozruch. Jeszcze za darmoszkę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lip 06, 2020 10:02 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N sie 25, 2013 10:23 am
Posty: 1511
Rambubu napisał(a):
trzy, że niektóre dane wskazywane przez mapę turystyczną faktycznie różnią się od tego, co pokazywał mój Garmin (np. długość Orlej Perci - 4,1 km wg mapy-turystycznej vs 5,5 km wg Garmina).


Muszę jednak oddać mapie-turystycznej.pl, że Suunto (9 Baro) pokazało 4,23 km, więc to raczej Garmin grubo zawyżał.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 09, 2020 9:34 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 5:46 pm
Posty: 893
Lokalizacja: Skądinąd
Rambubu napisał(a):
Nie no, schodząc z Małej Wysokiej, na trasie do Łysej Polany - 153 m.
I to by się mogło zgadzać. Idąc w pierwszą stronę na poszczególnych fragmentach trasy tracisz tę wysokość i ponownie musisz ją zdobyć. Stąd na samym odcinku Łysa Polana - Mała Wysoka suma podejść wynosi 1612 m.

Te 153m na 14 km górskiego szlaku może wydawać się rzeczywiście mało odczuwalne, ale jednak prawdopodobne. Ręki sobie nie dam uciąć oczywiście, bo raz, że sam nie mierzyłem, dwa - dawno tam nie byłem (możliwe, że w tym roku będę, więc sobie zweryfikuję), a trzy, że niektóre dane wskazywane przez mapę turystyczną faktycznie różnią się od tego, co pokazywał mój Garmin (np. długość Orlej Perci - 4,1 km wg mapy-turystycznej vs 5,5 km wg Garmina).

Dla mnie przykładowo mało odczuwalne było 230 m sumy przewyższeń, które trzeba zrobić zbiegając z Krzyżnego przez Pańszczycę do Kuźnic (wydawać się może, że jest to generalnie zbieg w dół, a jeżeli jakieś przewyższenia się pojawiają, np. bezpośrednio za Murowańcem, to są raczej minimalne). No ale okazuje się, że faktycznie tyle tam jest. A to jest jedynie 10 km, maks. półtorej godzinki spokojnym truchtem 8.00 - 9.00. 153 m na 14 km rozkłada się zapewne znacznie bardziej.

W ostatnich dniach przechodziłem trasę Białą Wodę wielokrotnie. Nigdzie nie ma takich podejść na zejściu, jedynie symboliczne, może ze 2-3x po kilkanaście metrów, max. Ta twoja stronka jest zupełnie do dupy. Szok, że też ludziska w dzisiejszych czasach są aż tak leniwi, że muszą polegać na jakieś spartolonej apce, żeby sobie policzyć ile podeszli. Przecież tę sumę podejść można policzyć w pamięci, to jest elementarna matematyka na poziomie szkoły podstawowej. Żadnej filozofii nie ma. To nie jest grań Oszarpańców, że masz w opór turniczek i przełączek, tylko prosta drogą. :roll:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 09, 2020 9:58 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
Rambubu napisał(a):
Garmin grubo zawyżał.


Garmin zawyża to jego durna przypadłość. Żeby tego nie robił trzebaby pauzę dawać ręcznie przy postojach bo na nich głupieje. Autopauza nie jest najlepszym rozwiązaniem w terenie górskim. Lepiej w górach ze zliczaniem kilometrów radzi sobie Sunnto.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 09, 2020 11:37 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N sie 25, 2013 10:23 am
Posty: 1511
Bombadil napisał(a):
Przecież tę sumę podejść można policzyć w pamięci, to jest elementarna matematyka na poziomie szkoły podstawowej. Żadnej filozofii nie ma.


Tak, a już najlepiej w pamięci to można sobie policzyć trasy, na których się nigdy nie było albo było się dawno.

Z Krzyżnego do Kuźnic szedłeś kiedyś? Też prosta droga. Jeżeli szedłeś - to ile jest tam Twoim zdaniem sumy podejść, skoro potrafisz to sobie obliczyć w pamięci?


lxix napisał(a):
Garmin zawyża to jego durna przypadłość. Żeby tego nie robił trzebaby pauzę dawać ręcznie przy postojach bo na nich głupieje. Autopauza nie jest najlepszym rozwiązaniem w terenie górskim


Możliwe, ale wtedy na Orlej nie miałem włączonej autopauzy, starałem się iść na szybko, ale bez zatrzymywania zegarka, wliczając do czasu przejścia wszystkie postoje. Ciekawy byłem realnego czasu "brutto" przejścia. I o ile jeszcze z Zawratu do Koziego czas miałem "w miarę" znośny (nieco powyżej 50 min), tak już później zagadałem się z ludźmi, zrobiłem dłuższą posiadówę, zacząłem robić fotki i ciśnienie na "szybkie przejście" trochę zeszło. No i potem w dalszej części parę razy się zatrzymałem na zdjęcia, widoki czy rozmowy (w efekcie wyszło mi trochę ponad 3h). Możliwe, ze te postoje miały wpływ na ostateczną długość szlaku zmierzoną przez Garmina, ale rzeczywiście zdziwiony jestem, że aż tyle nadłożył.

W tym roku szedłem już szybciej, a jedyny postój miałem na Kozim. No ale teraz używam Suunto, wydaje mi się, że powinien być dokładniejszy. Sam jestem teraz ciekawy porównań długości tras, na których już byłem z Garminem, tyle że często są to drogi, na które w najbliższej przyszłości raczej się ponownie nie wybieram (jak np. Gerlach Wielicką - ze Smokovca wyszło mi 9,8 km i 4h 22 min, chyba jedna z najwolniejszych "dyszek" zarejestrowanych przez mojego Garmina :eye: ). Ta Orla teraz wyszła mi raczej przypadkowo, miałem zaplanowane zupełnie inne cele, ale niestety jak się dociera w góry, na jednodniówkę, niewiele przed 14tą (w dodatku już od Nowego Targu widząc grube mleko powyżej 2000 mnpm) to trzeba weryfikować plany i robić jakąś szybką wycieczkę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 09, 2020 12:28 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
Rambubu napisał(a):
No ale teraz używam Suunto, wydaje mi się, że powinien być dokładniejszy. Sam jestem teraz ciekawy porównań długości tras, na których już byłem z Garminem

Niedzielna wycieczka Garmin daje wynik 29,47 km z kolei Suunto 25.66 km.... jak sobie przybliżysz znacznie miejsca postojów na mapie z zapisu garmina zobaczysz jak skacze ślad gdy się nie poruszasz... przy długich przerwach potrafi dodać nawet kilkanaście kilometrów, kilka to u nie norma.

Rambubu napisał(a):
Możliwe, ze te postoje miały wpływ na ostateczną długość szlaku zmierzoną przez Garmina, ale rzeczywiście zdziwiony jestem, że aż tyle nadłożył.


Właśnie one mają a to wpływ.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 09, 2020 12:44 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N sie 25, 2013 10:23 am
Posty: 1511
lxix napisał(a):
jak sobie przybliżysz znacznie miejsca postojów na mapie z zapisu garmina


Muszę to sprawdzić, dzięki. Na razie z ciekawości spojrzałem na zapis sobotniej wycieczki (w szczególności postojów) na dużym przybliżeniu, tyle że w aplikacji Suunto (tylko tę mam zainstalowaną na obecnym telefonie) i aż jestem zdziwiony jej dokładnością. Widać np. ewidentnie jak w Kuźnicach, już na powrocie, idąc lewą stroną drogi delikatnie zszedłem na bok, żeby usiąść na murku.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 09, 2020 6:29 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 5:46 pm
Posty: 893
Lokalizacja: Skądinąd
Cytuj:
Z Krzyżnego do Kuźnic szedłeś kiedyś? Też prosta droga. Jeżeli szedłeś - to ile jest tam Twoim zdaniem sumy podejść, skoro potrafisz to sobie obliczyć w pamięci?

O panie, po polskich to ja przechodzę jedynie w drodze w Liptowskie czy Orawskie (brak autobusów). Ale niech będzie. W pamięci to nie znaczy bez mapy, a jedynie bez kalkulatora. 2112-1000 (przyjmujemy Kuźnice jako punkt startowy)+wszystkie ewentualne obniżenia po drodze (które potem znowu musimy podejść), czyli dajmy na to w przybliżeniu 50 m z Królowej Równi do Murowańca + 25 m obiżenie z grzbietu Zadniego Upłazu do Czerwonego Stawku + dodatkowy "okład" na ewentualne pomniejsze obniżenia przyjmijmy 25 m = 2112-1000+100=1112+100=1212 metrów sumy podejść
Proste? Proste. :roll:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 09, 2020 7:27 pm 
Nowy

Dołączył(a): Śr maja 19, 2010 8:48 pm
Posty: 18
Lokalizacja: Szczecin
Witam.

Szukam informacji od osób, które zaliczyły Rysy od strony Polskiej w ostatnich dniach. Czy na szlaku jest śnieg? Jak ogólnie wygląda szlak? Jest ok?

_________________
Sabcio


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 09, 2020 11:17 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N sie 25, 2013 10:23 am
Posty: 1511
Bombadil napisał(a):
W pamięci to nie znaczy bez mapy, a jedynie bez kalkulatora. 2112-1000 (przyjmujemy Kuźnice jako punkt startowy)+wszystkie ewentualne obniżenia po drodze (które potem znowu musimy podejść), czyli dajmy na to w przybliżeniu 50 m z Królowej Równi do Murowańca + 25 m obiżenie z grzbietu Zadniego Upłazu do Czerwonego Stawku + dodatkowy "okład" na ewentualne pomniejsze obniżenia przyjmijmy 25 m = 2112-1000+100=1112+100=1212 metrów sumy podejść
Proste? Proste.


Wychodzi na to, że nie do końca.

Pisałem o drodze z Krzyżnego do Kuźnic - szkoda, że nie potrafisz przeczytać pytania poprawnie, ale w sumie niespecjalnie się dziwię.

No ale ok, tak czy inaczej na trasie z Krzyżnego do Kuźnic przyjmujesz sumę podejść ok. 100 m. Tym samym, po przedstawieniu Twoich obliczeń "na oko" jestem już pewien, że wolę jednak korzystać zarówno z danych z Suunto, Garmina czy nawet i mapy-turystycznej. Względem każdego z powyższych machnąłeś się poważnie (od ok. 90% w przypadku Suunto do 130% względem mapy-turystycznej). I to na prostej - wydawać by się mogło - trasie (choć kusiło mnie, żeby zapytać np. o Martinovkę, no ale na tej drodze nie mam z oczywistych względów danych mapy-turystycznej; z Suunciakiem też jeszcze na niej nie byłem).

Wyobraź sobie, że są osoby, dla których te 100-150 m sumy przewyższeń na 10 km w tę czy w tamtą stronę odgrywa duże znaczenie. Ot np. kiedy przygotowują się do biegu górskiego w Tatrach i stopniują sobie obciążenia w poszczególnych tygodniach przygotowań - na 40 km wybieganiu różnica mogłaby już wynosić ok. 500 m. Wiem, że mapa-turystyczna nie jest doskonała, ma swoje wady, to jest rzecz jasna. Ale jednak dane przez nią wskazywane mniej więcej pokrywają się z sumą przewyższeń podawanych dla tras popularnych biegów tatrzańskich (ostatnio sprawdzałem dla Tatra Fest i Tatra SkyMarathon), no i ciągle pozostaje całkiem przydatnym narzędziem dla osób, które innych narzędzi nie posiadają i pozwala bez ponoszenia dodatkowych kosztów zaplanować sobie wycieczkę o określonych parametrach, szybko i sprawnie.
I mimo swoich oczywistych wad na pewno czyni to bez porównania bardziej precyzyjnie niż Twoje wyliczenia "na oko".


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 10, 2020 9:17 am 
Kombatant

Dołączył(a): Wt kwi 22, 2014 3:26 pm
Posty: 428
Swego czasu zastanawiałem się nad zakupem jakiegoś zegarka z wysokościomierzem. Jednakże po przejrzeniu netu, przeczytaniu dziesiątek opinii wyszło na to że żaden nie wskazuje zawsze właściwej wysokości. Każdy miał swoje wariacje. Piszę o zegarkach do 2500 zł. Gdyby dla mnie różnice w wysokości - choćby 150m/10km- miały ogromne znaczenie (stopniowanie trudności) taki zegarek byłby ostatnią rzeczą jaką chciałbym wykorzystać. Bo w dniu ważnego biegu istnieje niebezpieczeństwo zaliczenia "zmoki". Tak jak pisze Bombadil - mapa w rękę, dla ułatwienia można wziąć kalkulator i liczymy.
W celach turystycznych, aby popodniecać się wskazaniami wysokości taki zegarek można użyć. W końcu nie będzie to miało dla nas negatywnych następstw.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 10, 2020 9:55 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 5:46 pm
Posty: 893
Lokalizacja: Skądinąd
Rambubu napisał(a):
Wychodzi na to, że nie do końca.
A to dlaczego (wyjąwszy fakt, że ze zmęczenia dopiero co odbytą tygodniową wyrypą faktycznie pomyliłem kierunki)?


Cytuj:
Pisałem o drodze z Krzyżnego do Kuźnic - szkoda, że nie potrafisz przeczytać pytania poprawnie, ale w sumie niespecjalnie się dziwię.
A może wiedzieć, dlaczego "niespecjalnie się dziwisz"?

Cytuj:
No ale ok, tak czy inaczej na trasie z Krzyżnego do Kuźnic przyjmujesz sumę podejść ok. 100 m. Tym samym, po przedstawieniu Twoich obliczeń "na oko" jestem już pewien, że wolę jednak korzystać zarówno z danych z Suunto, Garmina czy nawet i mapy-turystycznej. Względem każdego z powyższych machnąłeś się poważnie (od ok. 90% w przypadku Suunto do 130% względem mapy-turystycznej). I to na prostej - wydawać by się mogło - trasie
Co to znaczy "machnąłeś się"? Bo jakiś tam garmin ci tak powiedział? Litości... Jesteś w stanie to merytorycznie wykazać nie zasłaniając się jakimiś wyrafinowanymi wyliczeniami z fikuśnego super-duper sruunto?

Cytuj:
(choć kusiło mnie, żeby zapytać np. o Martinovkę, no ale na tej drodze nie mam z oczywistych względów danych mapy-turystycznej; z Suunciakiem też jeszcze na niej nie byłem).
I sądząc po twoich wynurzeniach, chyba jeszcze długo się tam nie wybierzesz (chyba że odpłatnie na postronku), skoro nawet nie znasz nazwy Martinki.

Cytuj:
Ale jednak dane przez nią wskazywane mniej więcej pokrywają się z sumą przewyższeń podawanych dla tras popularnych biegów tatrzańskich
Błąd rzędu 300 metrów nazywsz "mniej więcej się pokrywaniem"? :shock: Przecież to nie tylko ja ci pisałem, że piszesz duby smalone o tej Małej Wysokiej. :roll:

Cytuj:
I mimo swoich oczywistych wad na pewno czyni to bez porównania bardziej precyzyjnie niż Twoje wyliczenia "na oko".
Nie "na oko" a w "pamięci"; widzę, że sam nie opanowałeś sztuki czytania ze zrozumieniem (przy czym nie masz alibi w postaci ponad 8000 metrów podejść i zejść "w nogach" i wynikającego z tego zmęczenia), a pierwszy bierzesz się za wypominanie innym. Nieładnie. Mentalność Kalego... Jeśli chcesz, to mogę ci to policzyć co do poziomicy (na geoportalu są chyba nawet co 2,5 metra a na pewno co 5m), jestem pewien, że wynik nie będzie zasadniczo się różnił od liczby, którą podałem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 10, 2020 10:18 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N sie 25, 2013 10:23 am
Posty: 1511
Bombadil napisał(a):
Co to znaczy "machnąłeś się"? Bo jakiś tam garmin ci tak powiedział? Litości... Jesteś w stanie to merytorycznie wykazać nie zasłaniając się jakimiś wyrafinowanymi wyliczeniami z fikuśnego super-duper sruunto?


Jeżeli mam trzy niezależne źródła, które wskazują na to, że pierniczysz bzdury, a Twoje "merytoryczne wykazywanie" to rozważania typu: "a tutaj sobie dołożymy 25 m na pomniejsze obniżenia" (i w dodatku jesteś gościem, który nie potrafi przeczytać prostych pytań) to jednak, jakimś absurdalnym zbiegiem okoliczności, wolę te trzy niezależne źródła.

Bombadil napisał(a):
I sądząc po twoich wynurzeniach, chyba jeszcze długo się tam nie wybierzesz (chyba że odpłatnie na postronku), skoro nawet nie znasz nazwy Martinki.


Widzę, że znowu nie potrafisz poprawnie przeczytać zdania pisanego, co zważywszy na wcześniejsze doświadczenia ponownie niespecjalnie mnie dziwi. Napisałem, że na Martinovce nie byłem z Suunciakiem (bez niego - owszem, i to nie raz). A jeżeli twierdzisz, że poprawną nazwą jest "Martinka" a nie "Martinovka" to wykaż to merytorycznie ;-) Tak się składa, że obie nazwy są poprawne. Ale dla mnie jest to kolejna okoliczność świadcząca o tym, że lubisz się wypowiadać w tematach, o których nie masz zielonego pojęcia.

Bombadil napisał(a):
Przecież to nie tylko ja ci pisałem, że piszesz duby smalone o tej Małej Wysokiej.


Zauważ, że jak chodzi o Małą Wysoką to napisałem jedynie co podaje mapa-turystyczna i zaznaczyłem, że wcale ręki za to sobie uciąć nie dam. No ale w sumie czego ja od Ciebie oczekuję...

Bombadil napisał(a):
(przy czym nie masz alibi w postaci ponad 8000 metrów podejść i zejść "w nogach" i wynikającego z tego zmęczenia)


Tak jak wspominałem wcześniej - pisanie z pełnym przekonaniem o rzeczach, o których nie masz pojęcia masz opanowane do perfekcji.

Bombadil napisał(a):
A może wiedzieć, dlaczego "niespecjalnie się dziwisz"?


Może wiedzieć. Niech przeczyta co napisałem wyżej.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 10, 2020 11:39 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N sie 25, 2013 10:23 am
Posty: 1511
trebor napisał(a):
Jednakże po przejrzeniu netu, przeczytaniu dziesiątek opinii wyszło na to że żaden nie wskazuje zawsze właściwej wysokości. Każdy miał swoje wariacje. Piszę o zegarkach do 2500 zł.


Ja tam generalnie uważam, że nie warto. Z mojego punktu widzenia to zawsze jest fanaberia, niezależnie od tego czy ktoś startuje w biegach górskich czy nie (to zresztą też fanaberia, po co wydawać pieniądze na drogie często pakiety, skoro można sobie samemu po tych górach pobiegać). No chyba, że ktoś faktycznie startuje na wysokim poziomie, żyje z tego i zależy mu na ultradokładnych czujnikach, pomiarach itp. (ale wtedy raczej dostanie taki sprzęt za darmo / za reklamę). W moim przypadku nawet nie widzę sensu racjonalizowania sobie takich zakupów, nie wspominając nawet o ewentualnym zachwycaniu się poszczególnymi funkcjami czy przekonywaniu kogokolwiek, że są one niezbędne / niezwykle potrzebne do funkcjonowania w górach. Zwyczajnie mam świadomość tego, że czasem (choć raczej rzadko) ulegam pokusie i kupuję sobie podobne zabawki (ta ostatnia myślę, że spokojnie mi wystarczy na dobrych parę lat), co stanowi moją słabość, ale dostarcza mi jakiejś tam rozrywki, tak jak np. mojemu szwagrowi posiadanie najnowszego modelu flagowego smartfona.
Ale oczywiście dużo lepiej byłoby z każdego podobnego zakupu rezygnować, odkładać / inwestować, szybciej kupić dziecku działkę / mieszkanie itp.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 10, 2020 2:24 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 5:46 pm
Posty: 893
Lokalizacja: Skądinąd
Ok twój ostatni post rozwiał wszelkie moje wątpliwości. Teraz wiem z kim mam do czynienia :lol:
Żeby nie było niedopowiedzeń: twoja twóczość powyżej to zwyczajny bełkot.
A propos tej mojej omyłki, której się tak desperacko uczepiłeś i trzymasz kurczowo niczym pijany płotu -- w odwrotną stronę będzie analogicznie: suma podejść to podejście od Czerwonego Stawku na grzbiet Zadniego Upłazu oraz od Murowańca na Królową Rówień. Ale taki czepialski, mikrocefalny troll jak ty oczywiście tego nie zauważy.


Ostatnio edytowano Pt lip 10, 2020 2:31 pm przez Bombadil, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 10, 2020 2:36 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 5:46 pm
Posty: 893
Lokalizacja: Skądinąd
Cytuj:
A jeżeli twierdzisz, że poprawną nazwą jest "Martinka" a nie "Martinovka" to wykaż to merytorycznie ;-) Tak się składa, że obie nazwy są poprawne

Gówno prawda. Już wykazuję merytorycznie:
https://www.google.com/search?client=fi ... q=martinka :arrow: ~5 mln wyników, cała pierwsza strona z obrazkami Gerlachu
https://www.google.com/search?client=fi ... martinovka :arrow: jedynie 281 tys. wyników, cała pierwsza strona to wyniki dla Martinovej Boudy w Karkonoszach, zaledwie jeden wynik, gdzie ktoś błędnie nazywa Martinkę Martinovką
Q E D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 10, 2020 4:12 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N sie 25, 2013 10:23 am
Posty: 1511
Bombadil napisał(a):
suma podejść to podejście od Czerwonego Stawku na grzbiet Zadniego Upłazu oraz od Murowańca na Królową Rówień. Ale taki czepialski, mikrocefalny troll jak ty oczywiście tego nie zauważy.


Rambubu napisał(a):
No ale ok, tak czy inaczej na trasie z Krzyżnego do Kuźnic przyjmujesz sumę podejść ok. 100 m.


Całkiem szczerze i bez żadnej złośliwości poleciłbym czasem przeczytanie posta / postów, które się potem komentuje.

Bombadil napisał(a):
A propos tej mojej omyłki, której się tak desperacko uczepiłeś


Ale której? Mam wrażenie, że Twoje drugie imię to "omyłka".

Bombadil napisał(a):
Gówno prawda. Już wykazuję merytorycznie:


Miazga :mrgreen: Tzw. "uzasadnienie merytoryczne" oparte na porównaniu, która nazwa częściej wyskakuje w google :mrgreen:

Z faktu, iż jedna nazwa jest w internecie bardziej popularna wywodzisz, że druga nazwa jest nieprawidłowa. No jprdl :lol:

W dodatku okazuje się, że nawet z gugla korzystać nie potrafisz - dla hasła "Martinovka" masz przecież na pierwszej stronie wyszukiwań więcej niż jeden wynik:
1) masz tam relację Andrzeja, który swego czasu sporo udzielał się na niniejszym forum (rozumiem, że jemu też zarzucasz, że używa tej nazwy w sposób nieprawidłowy, a zatem na drodze na pewno nie był, a jeżeli kiedykolwiek będzie, to go przewodnik wprowadzi na postronku),
2) masz filmik zamieszczony przez Krzyśka z Tatromaniaka,
3) masz relację ze strony kartkazpodrozy.pl .

Zero zaskoczenia. Jeżeli miałem wcześniej jakiekolwiek wątpliwości odnośnie Twojego upośledzenia umysłowego w stopniu minimum lekkim, to teraz te wątpliwości bezpardonowo rozwiałeś.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 10, 2020 6:51 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 5:46 pm
Posty: 893
Lokalizacja: Skądinąd
Cytuj:
Zero zaskoczenia. Jeżeli miałem wcześniej jakiekolwiek wątpliwości odnośnie Twojego upośledzenia umysłowego w stopniu minimum lekkim, to teraz te wątpliwości bezpardonowo rozwiałeś.

I vice versa. Z tym, że ja, w przeciwieństwie do ciebie, nie jestem oligofrenikiem aż tak pozbawionym wyobraźni, że musiał zmałpować po oponencie (niemal toczka w toczką). :shock:
Widzę, że niewiele a w zasadzie nic nie straciłem nie zaglądając tu od ładnych paru lat. Skoro lęgną się tu takie indywidua jak to powyżej bez żadnej reakcji ze strony administracji, to nic dziwnego, że forum zdycha. :roll:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18022 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 593, 594, 595, 596, 597, 598, 599 ... 601  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL