Forum portalu turystyka-gorska.pl

Czy ktoś może potwierdzić smutne doniesienia bo tym że kowadło na Kończystej trafił..szlag

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

https://www.facebook.com/sytuacjawtatra ... 088695468/

Na tym filmie wygląda to tak, jakby coś tam częściowo jednak pozostało...?

Grubo! Powiedzenie "a czy ty byłeś na Kowadle" nabiera ciężaru gatunkowego.

Czy wobec powyższego faktu, można powiedzieć, że Ci którzy nie weszli na Kowadło gdy jeszcze istniało - byli na Kończystej ?
Moim zdaniem nie.

Kurde, nie zdążyłem weszejść.

Cholera, to jest przecież rzeczywiście istotny problem do rozgryzienia!

No bo skoro ci, którzy teraz (przy założeniu, że faktycznie Kowadło już nie istnieje) wejdą na północny wierzchołek Kończystej będą twierdzić, że na niej byli, to dlaczego ci, którzy wcześniej na dokładnie ten sam wierzchołek wleźli mieliby mieć szczyt niezaliczony?

Argumentem, którzy przemawia za tym, że ci drudzy Kończystej jednak nie zdobyli jest fakt, że w momencie, gdy oni podejmowali atak, szczyt Kończystej znajdował się w innym miejscu i oni tego miejsca nie osiągnęli. Aby zdobyć Kończystą muszą zatem jeszcze raz wrócić na wierzchołek północny.

Niezależnie od powyższego skłaniałbym się ku opinii, że ci, którzy nie weszli na Kowadło (wszystko jedno czy w czasie kiedy istniało czy kiedy już nie istnieje) na Kończystej (takiej prawdziwej, oryginalnej Kończystej!) nie byli

I nigdy nie będą!
Bardzo smutna wiadomość.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Ktoś na FB wrzucił fotkę:



Mimo wszystko jest chyba jednak lepiej, niż wynikałoby to z opisów w internecie.

Edit: zdjęcie z drugiej strony:



Hmm...

To najwyższy punkt jednak wygląda ze został.
Tylko ile teraz tam wejdzie, żeby być na Kończystej a nie w 'dupie'

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

Czyli cierpliwy człek jak poczeka to się doczeka.
Nawet Tatry trafia szlag.
No i cierpliwość bywa wynagradzana bo teraz jakby łatwiej by było zaliczyć (szkoda, że JESZCZE w całości się nie rozsypało).
To po pierwsze.


A po drugie to może dało by się je jakoś do kupy poskładać, kropelką posklejać.
Jacyś ochotnicy.
Trzeba by zrzutkę na klej zorganizować.
W Lidlu miewają te taśmy ściągające.

_________________
GŚ TG

Nie jest źle. Ten odłupany fragment już kiedyś też dostał piorunem. Było widać jaśniejszy odcień skały.
Obejrzawszy zdjęcia zamieszczone przez Rambubu stwierdzam z radością, że
KOWADŁO ISTNIEJE !

_________________
Gdzie wola - tam droga.

Tak według tych zdjęć - wygląda na potężny "odłup" zapewne od pioruna.
Przy czym raczej chyba od południowo zachodniej strony,
więc w kwestii wychodzenia na Kowadło nic się nie powinno było zmienić, wierzchołek jest tam, gdzie był.
Poza tym, że będzie bardziej emocjonująco, bo nie dość że Kowadło coraz mniejsze, to jeszcze jak widać połupane, grożące kolejnymi obrywami.

Coś ta erozja Tatr chyba przyspiesza w ostatnich latach.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Zmiany klimatyczne, no i za dużo eksploratorów, czyli ogólnie rzecz uimując - człowiek.
Szkoda.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

Dobre pytanie!
Ja jak na złość skłaniam się ku tezie, że GDYBY Kowadło rzeczywiście spadło - a wygląda na to że nie spadło,
to owszem, można by mówić że "teraz już tak".
No a póki co ciągle jeszcze "bój nie zaliczony".

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Teraz to nie kowadło a smutny pingwin ,trzeba iść

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

E tam, spoko, na pewno odrośnie

_________________
Nie sprytem, lecz siłą!

"Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby refundowana"

V kolumna szatana

Zawsze można udawać że jest, ewentualnie stworzyć pojęcie kowadła kulturowego.

Ale tak to smutna wiadomość. Dobrze, zę mam na zdjęciach

To zdjęcie to jest zdjęcie Kowadła, ale kiedyś (jeszcze sprzed pierwszego uderzenia pioruna):



Dla porównania:
https://obiektywni.com.pl/upload/realp/ ... 653470.jpg

A tutaj już po uderzeniu:
https://obiektywni.com.pl/upload/realp/ ... 154388.jpg

Dzisiaj Kowadła faktycznie chyba nie ma:


Ale to chyba drugi wierzchołek. Mało zdjęć tego miejsca.

Dobra, jednak nie mam racji. Z tego co czytam, to obrym dotyczy tej małej części rzy starym małym obrywie i tej tylnej ścianki.

Tak, ze nie jest tak źle, ale nie wiadomo czy to koniec.

Na słowackiej grupie Wysoke Tatry jest post słowaczki z wczoraj lub przedwczoraj z wejścia jej brata na Kowadło po obrywie. Ale gdzies czytałam ze służby mają przypilnowac tego miejsca i sprawdzic stan tego kamola.

Tak, też widziałem. Wychodzi na to, że całkiem sporo miejsca na Kowadle pozostało, a trudność samego wejścia nie uległa specjalnie zmianie. Pozostaje jedynie obawa, czy za chwilę nie rozleci się bardziej.

Kupić 3 worki Atlasu i podklejać Chłopka, podklejać. Póki jeszcze stoi.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Ale jak te zmiany wpływają na to, ze się Chłopek ma rozlecieć?

Nie napisano, to chyba te burze wynikające ze zmiany klimatu zniszczą Tatry. Marciniak stwierdził, że zazwyczaj burze były w lipcu a teraz są nietypowo w sierpniu.
Problem w tym, że najbardziej burzowy to zawsze był sierpień. Ale może Marcinak o tym nie wie.

Dla mnie problemem jest fakt, że już kolejny raz wrzesień jest deszczowy. Pieruny to akurat od zawsze w Tatry biły.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Rozumiem, lodowce, ok, może więcej piorunów, ale do jasnej Anielki, jak można ferować znikniecie konkretnej formacji? To już do absurdu dochodzi....

Może "macza w tym palce"?

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Ekoterroryzm

A w lipcu złażąc z tego stwierdziłem... pierdziele, to już ostatni raz!
I co teraz?

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa