Mieliśmy jechać w zupełnie inną stronę,ale pogoda sprawiła ,że postanawiamy zwiedzić jeden z najmniejszych krajów Europy.
Wyjazd w czwartek o 20 by o 8:30 być w jedynym kurorcie górskim Liechtensteinu -Malbum na 1600mnpm.


Obładowani sporą ilością picia i jedzenia wszak drogi to kraj(magnes na lodówkę prawie 30zl)dowaleni śpiworem,ruszamy do schroniska Pfalzerhutte 2108mnpm ,gdzie mamy nocelg. Trasa dłuższa wyceniona na 3,5h faktycznie tyle nam wyszła.

Zdobywamy też pierwszy szczyt tego dnia Augstenberg 2359m

Wreszcie docieramy do schronu ,potwierdzamy rezerwację ,płatne 15 franków ..przed spaniem.



Ogarniamy plecaki i na lekko startujemy na drugi co do wysokości szczyt tego kraju Naafkopf 2570m

Na szczyt wchodzimy w godzine i jest to trójstyk granic -Szwajcaria-Austria-Liechtenstein

Na szczycie robimy burzę mózgów jak zdobyć cel glówny Grauspitz ,który widać. Słabo wygląda grań. Pada decyzja o ataku od strony FL i improwizacje.
W schronie pytają nas co chcemy jeść,ale ograniczamy się do piwa

Polish style -powiedział koleś co nalewał.

Budzik o 5 dzwoni ,mam małego kaca ,ale zbieramy się sprawnie. Plan jest by w 6h zdobyć szczyt i wrócić tu na noc.

Najpierw obniżamy się do doliny 300m bo potem po dobrej ścieżce zdobyć przełecz ,która omija trudności między Naafkopfem a Hinter Grauspitz na którego gran wchodzimy.

Hinter Grauspitz 2574m
Dalej pamiętamy wg opisów z neta że jest ostra grań. Faktycznie jeden kominek jest czujny ze względu na mega kruszyzne.

na szczycie

Potem już łatwa grań i ..po 3h jesteśmy na szczycie.. decyzja o godzinie odpoczynku
Grauspitz 2599m najwyższy szczyt kraju






Zaczynamy powrót ,fajnie widać Hinter i Naafkopf


widok na dolinę z której szliśmy

Krowy na tle naszych zdobyczy

w schronie jesteśmy o 13 ,pada decyzja o zejściu do auta bo i tak w okolicy już wszystko zdobyte.
Pakujemy bety ,zegnamy obsługę i schodzimy do Malbun


Zahaczamy o Vaduz, stolice

Jest przed 16 i decydujemy się jechać do domu ile się da.. dało się i o 2,30 jestem w domu:) cala niedziela a relaks przed pracą w poniedziałek.
Fajny klimat tam mają,wycieczka na duży plus