Forum portalu turystyka-gorska.pl

witam
chciałbym wejść powiedzmy luty - marzec na któryś z następujących szczytów:

1. Mięguszowiecki Czarny droga WHP 925
2. Rohacz Ostry
3. Cubryna

który z nich byłby najłatwiejszy i czy może ktoś się tam wybiera?

pozd. Marcin

Nowy szczyt mamy

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

poprawiłem

marcin547, może napisz na jakich szczytach już zimą wcześniej byłeś, bo istnieje podejrzenie, że jesteś samobójcą.

sugerujesz Nosal czy Giewont? . Przepraszam za czarny humor.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

byłem w kwietniu i w maju na Rysach
w marcu na Kościelcu i Zadnim Granacie
ale teraz chciałbym tam spróbować

Może jestem stary i upierdliwy ale
http://tatromaniak.pl/aktualnosci/c/tat ... ne-na-zime
wiec Rohacz odpada
Na Cubryne i Mieguszowiecki prowadzą drogi taternickie. Więc jezeli jesteś członkiem jakiegoś klubu , to najlepiej pytaj klubowiczów. Będą wiedzieć.

Od kiedy trzeba być w Klubie by móc się poruszać po drogach taternickich???

_________________
Citius Altius Fortius

A kto tak napisał?...bo nie zauważyłem.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

Jakby chciał od Słowacji to akurat musi być członkiem KW

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

w regulaminie TPNu są określone zasady poruszania się po parku (Tatry są parkiem narodowym) , czyli turyści mogą poruszać się tylko po wyznaczonych (znakowanych) szlakach. Jest kilka szlaków nieznakowanych , dostepnych z przewodnikiem. Jezeli zdecydujesz się na usługi przewodnikow , to też powiedzą Ci ktore szlaki są łatwe, a które trudne. A żeby poruszać się samemu poza szlakami znakowanymi powinieneś mieć jakieś papirrren. Albo uprawnienia do pracy naukowej , albo taternickie, jakieś sportowe. Nie wiem dokladnie co upowaznia do zejscia ze znakowanych ścieżek.
GB bedzie wiedział , może Wolf.
Jezeli jesteś zwykłym zjadaczem śledzi , to zostają Ci tylko zwykłe szlaki znakowane.

znalazlem taki temat na forum. Może ci pomoże:
viewtopic.php?t=1280

Hrabio,
tak obecnie nie jest, tak kiedyś było, może tak będzie, chociaż wydaje się że jednak już nie, co najwyżej będzie ostrzejsza kontrola uprawiających taternictwo.
Obecnie można zejść ze szlaku w celu uprawiania taternictwa przy zachowaniu dodatkowych obostrzeń - między innymi dotyczących rejonu poruszania.
Mało tego, w zimie można zupełnie oficjalnie "nieco zejść ze szlaku" - jeśli wymagają tego zasady bezpiecznego poruszania się w zmiennym zimowym terenie, kiedy to szlak jako taki często przykryty jest śniegiem i w sumie niełatwo miejscami odgadnąć którędy przebiega.
To nie znaczy że "śledzie" mogą ze szlaków schodzić, ale obecnie uprawianie taternictwa - główny i latem najczęstszy powód zbaczania ze szlaków - nie wymaga żadnych uprawnień.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Ale Hrabia nie napisał, że trzeba być w klubie, więc moje pytanie jak najbardziej aktualne.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

Tyle , że właśnie to chciałem zasugerować. Jak uświadomił mi grubyilysy , nie jestem na czasie.
a czy to może znaczy, że moge sie wybrac na np. Liptowskie Mury , bądź inne Woloszyny?

Nie gdyż nie są one częścią obszaru udostępnionego wspinaczkowo.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

http://tpn.pl/filebrowser/files/taternictwo/2012_taternictwo_zarz1dzenie%20OK.pdf
Paragraf 1 opisuje gdzie można. Opisane są też inne warunki, które należy spełnić.

a tu obrazkowo:
http://tpn.pl/filebrowser/files/taternictwo/2012_taternictwo_zalacznik.pdf

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

to co Mięgusz Czarny?

Trudności na tej drodze (WHP 925) są powiązane z panującymi warunkami.
Tam jest po prostu bardzo stromo, więc:
- albo są betony i lód, co istotnie zwiększa trudności techniczne
- albo jest wysypane, co istotnie podnosi ryzyko zjechania ze śniegiem do Czarnostawiańskiego Kotła (już samo podejście na Kazalnicę wzdłuż letniego szlaku to teren mocno zagrożony lawinami)


Z tych trzech szczytów zimą najłatwiejszy jest Rohacz Ostry, choć i tak potrzebne by były bardzo specyficzne na tą porę roku warunki by pokusić się o wejście bez asekuracji.

ok dzięki o taką odpowiedź mi chodziło

Jeśli uprawia się taternictwo komputerowe (byle jak, bo znajomość topografii licha) i nagle zachce się realnie wyjść w teren, to właśnie zadaje się takie pytania.

Odpowiadający tylko utwierdzają pytającego, że jest na właściwej drodze.

W Tatrach zimą nie jest bezpiecznie dla nikogo, można być Arturem Hajzerem i polecieć z nawisem na Grani Tatr Zachodnich.
A ogólnie lepiej zapytać niż nie zapytać.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Co do gór wysokich jestem upierdliwym konserwatystą. Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka... Długo i cierpliwie...
Precz z nakręcaniem się za pomocą komputera!
O tempora, o mores!

Kiedyś "nakręcano" się za pomoca książek. O tyle może lepiej było, że tych autorzy tych książek to jednak nie byli ludzie przypadkowi a z Internetem to różnie bywa. Ale to nie tyle "zmiana" dotycząca "pytających", co "odpowiadających".

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

i tak pójdę tylko jeszcze nie zdecydowałem gdzie , żeby nie było że uprawiam tylko "taternictwo komputerowe"
i zgadzam się z powyższym postem

Ja, "przypadkowy człowiek" z internetu , z czterdziestotrzyletnią (intensywną), różnorodną obecnością w Tatrach, podtrzymuję z całą mocą to, co napisałem powyżej.

Jak i tak pójdziesz to Rohacz. Łańcuchy masz przynajmniej.
Mięguszowiecki źle mi się kojarzy. W maju przyszła mgła, źle skręciłem, poleciałem z lawiną. W maju powtarzam. A dwóch moich kolegów w lutym skończyło w lawinie na zawsze, też pod Mięguszowieckim Czarnym.

_________________
Gdzie wola - tam droga.

ok dzięki za odpowiedź

a Cubryna hińczową na wprost albo z doliny za mnichem ?

Przy super genialnych warunkach da się zrobić wiele, natomiast Twoje doświadczenie zimowe jest niestety niezbyt duże (żeby nie nazwać tego dziecinadą).

Skłaniałbym się ku temu. Po za tym w Tatrach jest tak wiele innych możliwości - po co się ograniczać do tych trzech szczytów za wszelką cenę.

No. Tylko mogą być zdecydowanie pod śniegiem.
Poza tym są fragmenty strome jak sku...yn. W zimie technicznie nie będzie to nawet porównywalne do rysy na Rysy.

Ale jak już zdecydował - to niech się pcha gdzie mu się podoba.

_________________
I was blind but now I can see...