JanuszM napisał(a):
A jak w tym całościowym ujęciu tematu omówiona zostanie tradycja przewodnictwo czasu III Rzeszy.
Wcale nie zostanie omówiona. Wygląda na to, że ta z czasów pruskich jedynie szczątkowo. Oto program i zakres tematyczny.
Cytuj:
KOŁO PRZEWODNIKÓW SUDECKICH
PRZY ODDZIALE PTTK „SUDETY ZACHODNIE”
W JELENIEJ GÓRZE
UNIWERSYTET EKONOMICZNY WE WROCŁAWIU
WYDZIAŁ EKONOMII, ZARZĄDZANIA I TURYSTYKI
W JELENIEJ GÓRZE
Sympozjum z okazji 200-lecia zorganizowanego przewodnictwa w Sudetach 1817-2017
pod hasłem: Od tragarzy lektyk do profesjonalnych przewodników 18 listopada 2017 r.
Cele sympozjum:
• prezentacja stanu przewodnictwa turystycznego i pilotażu wycieczek w Polsce i w Europie, ze
szczególnym uwzględnieniem przewodnictwa górskiego i wysokogórskiego,
• prezentacja wyników badań naukowych z zakresu usług przewodnictwa i pilotażu wycieczek,
• wymiana doświadczeń z pracy przewodnika i pilota wycieczek,
• doskonalenie wiedzy i umiejętności zawodowych przewodników i pilotów wycieczek.
Zakres tematyczny sympozjum:
• historia i tradycje przewodnictwa i pilotażu wycieczek w Polsce i w Europie,
• jakość usług przewodnictwa i pilotażu wycieczek,
• warsztat pracy przewodnika i pilota wycieczek,
• organizacja przewodnictwa i pilotażu wycieczek w Polsce i zagranicą,
• związki przewodnictwa z krajoznawstwem,
• sylwetka przewodnika i pilota wycieczek współcześnie i w przyszłości, kierunki zmian, trendy rynkowe,
• przewodnik – krajoznawca, przewodnik – przyrodnik, przewodnik – historyk, przewodnik –
wspinacz i narciarz, przewodnik – organizator... czyli kwalifikacje przewodnika i pilota wycieczek na współczesnym rynku turystycznym,
• bezpieczeństwo turystów i odpowiedzialność prawna przewodnika i pilota wycieczek,
• przewodnictwo – zawód, pasja, czy misja?
Jak widać zakres tematyczny nie będzie zasadniczo związany z naczelnym hasłem sympozjum, które me znaczenie wybitnie propagandowe a nie merytoryczne. Tematyce historii przewodnictwa górskiego w Sudetach ma być poświęcone niewiele (nastawiają się na historię przewodnictwa i pilotażu wycieczek w Polsce i w Europie), gro tematów ma obejmować współczesne problemy związane z wykonywaniem usług przez przewodników i pilotów wycieczek.
JanuszM napisał(a):
Jeżeli o jakiejkolwiek tradycji polskiej turystyki górskiej w Sudetach można - więcej, należy mówić - to w powiązaniu z Czarnohorą czy Gorganami.
Chociażby z działalnością Oddziału Czarnohorskiego TT i PTT w Kołomyi.
Wszak na Dolnym Śląsku osiedlono Polaków przesiedlanych z Kresów Wschodnich.
Wielkopolan również. Ta historia warta jest uwagi choćby dlatego, że od ponad 200 lat Sudety są naturalnym kierunkiem podróży Wielkopolan, czy to w celu wypoczynkowym, czy leczenia w uzdrowiskach. Odsyłam w tym miejscu do książki Ryszarda Kincla "Sarmaci na Śnieżce". To u nas drukowano pierwsze polskie przewodniki po Sudetach, a gazety codzienne opisywały sudeckie kurorty i ich okolice, gdzie zawarte były też wzmianki o polskich przewodnikach prowadzących turystów i pielgrzymów. Po II wojnie światowej Wielkopolanie mieli znaczny udział w tworzeniu przewodnictwa turystycznego w Sudetach. Przykładem może być delegat PZN Stanisław Taczak, który nawiasem mówiąc był synem d-cy Powstania Wielkopolskiego gen. Stanisława Taczaka. Do Karpacza już pod koniec 1945 r. przybył mój dziadek, a w ślad za nim już wczesną wiosną 1946 r. pojechali tam moi rodzice. Wg ich relacji odbyli wtedy pierwsze wycieczki po okolicy, a na jednej z nich prowadził ich krajan mojego dziadka i wicedyrektor uzdrowiska w jednej osobie, Stanisław Taczak. Z relacji tej wynika, że był to pierwszy powojenny polski przewodnik oprowadzający po Sudetach, o którym dane mi było usłyszeć. Czy Taczaka można uważać za pierwszego po II wojnie światowej polskiego przewodnika sudeckiego? Prowadząc ludzi po okolicznych górach i mając pełnomocnictwo uruchomienia w Karpaczu turystyki, w tamtych czasach i w tamtych warunkach spełniał kryteria oficjalnego przewodnika, mimo że nie chodził z legitymacją i "blachą" oraz nie należał do żadnej organizacji kontynuującej tradycje pruskiego korpusu przewodników i tragarzy lektyk z 1817 roku. Stanisław Taczak był też autorem pierwszego powojennego przewodnika po Karpaczu i okolicach, wydanego w Jeleniej Górze w 1948 r., za co nie otrzymał żadnego wynagrodzenia. Czy dziś ktoś z organizatorów sympozjum o tym człowieku w ogóle pamięta?