Nie wiem czy czasami tego nie było na forum, na szybko nie znalazłem. Temat nadaje się bardziej do osobnego wątku pt. "Głupoty TPN" (kolejna po przeniesieniu małego niedźwiadka w inny rejon i doprowadzenia tym samym do jego ukatrupienia). Admin zrobi, co uzna za stosowne.
Chodzi o zmiany na Palenicy Białczańskiej, wygląda mi to na pokłosie remontu parkingu. 1 listopada tego nie było. Dzisiaj wysiadam z busa i oniemiałem: Zlikwidowano stylowe, drewniane bramki i zadaszenie dla pobierających opłaty za wejście na teren TPN (na prawo od szlabanu). W tym miejscu stoi teraz ordynarny płot, przylegający do szlabanu. Na prawo stoi TO. PASKUDNA, chyba plastykowa albo blaszana, zielonkawa buda z oknami z każdej strony (niemal akwarium). Normalnie barak dla roboli na budowie, którego nie powstydził by się obskurny plac budowy w super zadupiu lub w trzecim świecie. W tym czym są okienka, siedzą faceci, grają w karty, palą papierosy i sprzedają bilety do TPN. Wejście na teren parku jest na prawo od tej budy.
To już buda która od dawna stoi (jeszcze bardziej na prawo) a w której sprzedawane jest jedzenie i funkcjonuje mała gastronomia wygląda o niebo lepiej (bo jest drewniana). Co to kuźwa ma być? Wesołe miasteczko czy Park Narodowy poważnego państwa? Rozumiem, że osoby które sprzedają wejściówki potrzebują lepszych warunków (ciepła, ochrony przed wiatrem, deszczem), ale można to zrobić tak jak przy (prawie) każdym innem wejściu do TPN: drewniany domek, budka, jakoś nawiązujący stylem do otoczenia. To na remont parkingu (niewiadomo po co ten remont) była kasa, a na postawienie "domku" dla pobierających "myto", który będzie korespondował z otoczeniem i stylem tatrzańskim już nie było?
Kto za postawienie tej szkarady jest odpowiedzialny? Użytkuje to chbya TPN (tylko TPN ma prawo pobierania opłat?). Czy czasami TPN nie wydaje akceptacji dla zabudowy powstającej w okolicy parku? Jeżeli to COŚ nie jest tymczasowe to caly ten TPN, łącznie z szefem wszystkich szefów powinno się publicznie "wychłostać". W wolnej chwili spróbuję wrzucić fotkę.
Rozumiem, że od lat TPN stara się ukierunkować głowną falę ruchu turystycznego na MOKO, ale jest gdzieś granica tego absurdu. Skoro teraz stawiamy paskudne budki, to za moment dookoła parkingu będziemy mieli blaszane pawilony ze wszystkim i "szczęki". A może o to chodzi dyrektorowi TPN? By przyzwyczaićludność do bylejakości, badziewia, i zrobić grunt dla kolejnych "inwestycji biznesowych" parkingu Palenica Białczańska? Rozumiem Rondo jedno i drugie (przed Wierchem Poroniec i na Łysej Polanie), ale po jakiego grzyba w otulinie Parku Narodowego: - stawiać latarnie (co one niby mają oświetlać całą noc?) - układać chodniki.
TPN - WSTYD!
Może ktoś jest poinformowany o kulisach i perspektywach tego badziewia - czyli budy dla pracowników TPN pobierających opłaty?
_________________ "Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r. "Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018
|