Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz gru 19, 2024 1:19 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 392 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: So paź 10, 2015 2:38 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
Dawno nie udzielałem się na forum

Moja córcia ma teraz 5,5 roku. Dotąd zazwyczaj ją gdzieś wnosiłem w nosidle, a potem jak było bardziej płasko lub w dół, to już sama. Tak zdobyliśmy m.in. Ciemniak, Przełęcz Kondracką, Karb, Pięć Stawów Spiskich, Osobitą. W tym roku uznaliśmy że nosidło jest, ale nie może być podstawą, tylko uzupełnieniem. Noszenie gadających 30 kg w górę może być po pewnym czasie męczące. Mimo że regularnie biegam z nią na plecach, to nigdy nie robię więcej niż 10 km na raz i oczywiście po płaskim. Góry męczą bardziej.

Byliśmy w Tatrach ostatnio w sierpniu. Upały wściekłe. Co by tu zdobyć fajnego, łatwego, ale żeby młoda mogła iść głównie sama? U nas wszędzie są dzikie tłumy, więc celem był Kozi Wierch. U sąsiadów zza miedzy idealnie pasował Krywań, Sławkowski lub Mała Wysoka. No albo Rysy. Z tego wszystkiego wybraliśmy Krywań, bo szlak jest łagodny i prawie bez trudności, no a góra wysoka i piękna. Wejście i zejście + jakieś 40 min na szczycie zajęło nam 11 h. Dużo? No niby dużo, bo samemu zrobiłbym to w czasie o połowę krótszym. Ale raz że musiałem młodą nieść w najnudniejszych miejscach (czytaj - w lesie na dole), a dwa że pod szczytem trzeba uważać, choć wariantów "wspinaczki" Krywań daje bez liku. Można iść prawą, lewą, środkiem, bokiem... a i tak się wejdzie. Młoda w ogóle nie ma lęku wysokości, skałki to znakomity "plac zabaw", wiec miała kupę radości. Widoki - cudne :) Satysfakcja dla Małej - wielka.

Na Kozi w końcu nie dotarlismy. Szlak jest banalny, ale tłumy w Piątce to już było totalne przegięcie. Wejdziemy sobie za rok, jakoś jezienią. A tak pobyczyliśmy się w Piątce, zjedliśmy szarlotkę i o 15 byliśmy z powrotem w Zakopcu. I tak fajna wycieczka, gdyby nie ten tłum...

Z w miarę łatwych wejść z dzieckiem w nosidle lub żeby dziecko weszło samodzielnie, ale już na ambitniejszych celach polecam właśnie Krywań, Rysy od strony słowackiej, Małą Wysoką, Skrajne Solisko, Sławkowski (może być nudno i męcząco). W Polsce Kozi, Szpiglasową, Zadni Granat. I praktycznie wszystko w Zachodnich (męcząco). Warunki - trzeba mieć nosidło, mieć kondycję, dziecko musi też to lubić i nie marudzić. I nalezy mieć pewną suchą pogodę, najlepiej jak jest ciepło.


Obrazek

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So paź 10, 2015 2:50 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz wrz 04, 2008 11:35 am
Posty: 1231
Rysy od Słowackiej w nosidle - niekoniecznie.
Tłumy są straszne i wiele osób się najnormalniej w świecie przepycha. Przeważnie rodacy :/

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So paź 10, 2015 6:48 pm 
Swój

Dołączył(a): Wt lip 21, 2015 9:25 pm
Posty: 69
Szlak na Małą Wysoką jest jeszcze dłuższy niż ten na Krywań. Od strony Doliny Wielickiej odradzam, łańcuchy i niezła ekspozycja (jeszcze ciekawiej jest przez Rohatkę). Samo wejście na Małą Wysoką od przełęczy to non stop wspieranie się rękami i karkołomna wspinaczka. No, ale niech każdy decyduje o swoim dziecku samodzielnie, to taka drobna rada jakby ktoś myślał o tym szlaku ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So paź 10, 2015 10:50 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
Generalnie, jak dla mnie - w słowackich Tatrach Wysokich nie ma trudnych szlaków. Najtrudniejsze, czyli Bystra Ławka, Czerwona Ławka i Rohatka są łatwiejsze od szlaku na Zawrat. Rzecz jasna nie oznacza to ze są one łatwe, ale do trudności OP czy Grani Rohaczy się nie umywają. Byłem na MW kilka lat temu, nie pamiętam żadnego łańcucha ani tym bardziej ekspozycji, wejście po prostu zboczem w górę, czasem po jakiś niewielkich skałkach. Może coś się zmieniło. Rysy od Słowacji zapamiętałem jako niemal spacerowy szlak, tyle że wysoko. Osobiście, ale podkreślam że to moje zdanie - bez najmniejszych problemów poszedłbym na Rysy z dzieckiem w nosidle, szczególnie że po drodze jest schronisko, więc jakaś atrakcja. Od polskiej strony już bym się tak do Rysów nie rwał. Z wyższych miejsc tylko Kozi od Piątki, Zawrat od Piątki. Krzyżne to bardzo łatwa, ale też bardzo wymagająca kondycyjnie trasa.

Każde dziecko jest inne. Ja wiem że moja córka nie ma lęku wysokości i lubi góry. Znam też dobrze własne możliwości. A Krywań jest na tyle łatwy, że nawet mógłbym ją nieść w nosidle i całą drogę, dlatego ten szlak wybraliśmy. Najgorszy na nosidło jest Sławkowski, z racji podobnych przewyższeń, ale większego nastromienia - idzie się ciężej.

Podkreślę jeszcze raz - WSZYSTKIE wymienione przeze mnie szlaki to całodniowe wycieczki, wymagające siły i kondycji. Co niezwykle ważne wymagają pewnej pogody. Dziecko MUSI mieć nawet w środku lata kompletne ubranie zimowe i przeciwdeszczowe, zapas jedzenia i wody. Ja mogę się obyć bez jedzenia cały dzień. Dziecko nie. Należy być gotowym (psychicznie i fizycznie) na to, że na CAŁEJ trasie młodego trzeba będzie nieść w nosidle. Nie można pod żadnym pozorem dopuścić do sytuacji że np. nosidła nie mamy, z kondycją tak sobie, ale zaparliśmy się i wleźliśmy na ten Krywań z dzieckiem za rękę. A ono tam w płacz że nie ma już siły. Znoszenie "na barana" z takiego szczytu? Trzeba mieć kondycje i pewność ruchów nosicza, ale i tak jest to stworzenie niebezpiecznej sytuacji. A jak się pogoda załamie?

Jak szliśmy na rzeczony Krywań byłem świadkiem następującej sytuacji. Schodzimy, godzina po 16. W Krywańskim Żlebie mijamy Polaków w średnim wieku. Okazuje się że uparli się wejść na szczyt, ale idą z nimi dwie córki, 6 i 17 lat. I obie czekają gdzieś tam siedząc na jakiejś trawce przy szlaku i opalając się. Tłumaczę, ze jest późno, że do góry dobra godzina, potem w dół, więc córki jeszcze długo poczekają. No ale co z tego? Dorośli ludzie, więc poszli w górę. Sporo niżej rzeczywiście siedzą dwie dziewczynki. Krótkie ubrania, żadnych kurtek itp. Wysokość 2000 m, 2,5 h marszu w dół, gdzie nie ma żadnej cywilizacji poza szosą. Mama i tata wrócą najwcześniej za 2 godziny. Jeśli pogoda się nie załamie. Dodam jeszcze że my dotarliśmy na parking już po ciemku, choć akurat była pełnia księżyca więc coś było widać. Nie chcę myśleć w jakich warunkach oni schodzili, bez latarek. I jak "miło" ta wycieczkę zapamiętała ta młodsza z córek. Jak dla mnie - skrajna nieodpowiedzialność.

Zresztą - opis tego i innych wejsć z córcią sa na naszej stronie. Kilku brakuje, ale uzupełniam to sukcesywnie

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N paź 11, 2015 7:14 pm 
Swój

Dołączył(a): Wt lip 21, 2015 9:25 pm
Posty: 69
macciej napisał(a):
Byłem na MW kilka lat temu, nie pamiętam żadnego łańcucha ani tym bardziej ekspozycji, wejście po prostu zboczem w górę, czasem po jakiś niewielkich skałkach.


Byłem tam pod koniec lipca. Dojście na Polski Grzebień z Doliny Wielkickiej ze sporą ekspozycją i łańcuchami, jednak według mnie nie był to odcinek trudny. Trzeba po prostu mieć obycie z takimi trasami. Na Małej Wysokiej również są dwa łańcuchy, a te niewielkie skałki to według mnie raczej głazy, po których trzeba się wdrapywać albo wspinać :D Ekspozycja to już indywidualna kwestia, każdy kto był wie, że na MW można wchodzić wieloma ścieżkami i nie ma tam jednego, utartego szlaku. Jeden będzie szedł przy krawędzi, bo szybciej, drugi pójdzie środkiem, co jest moim zdaniem bardziej karkołomne. W każdym razie nie zabrałbym swojego dziecka na tę wycieczkę, nawet najprostsza trasa z Łysej Polany zajmuje normalnie w obie strony z 10h, a co do tego z dzieciakiem :) Ale tak jak napisałem wcześniej, każdy rodzic sam decyduje gdzie zabiera swoje pociechy.

Mały offtop. Dziwi mnie ocena skali trudności wejścia na Bystrą Ławkę. Niemal wszędzie jest podobna - czyli, że to ciężki szlak, jeden z najtrudniejszych na Słowacji itp. Poszedłem tam w tym roku i byłem zawiedziony poziomem trudności. Łańcuchy były według mnie zbędne, no może w jednym miejscu się przydają, gdy trzeba postawić dość wysoko nogę. Ekspozycji brak. W skrócie proste wejście. Ale same widoki super, doliny piękne, tylko ludzi sporo ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N paź 11, 2015 9:10 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
Wczoraj matka z niemowlakiem w nosidle schodziła ze S.Soliska. Warunki - zimno, mokro, mgła i mżawka. Nie moja sprawa ale przegięcie troche.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn paź 12, 2015 8:14 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz wrz 04, 2008 11:35 am
Posty: 1231
My chodzenie z nosidłem ograniczaliśmy do dolin, ewentualnie wjazd/wejście i zejście. Bez ekspozycji, bez łańcuchów. Chodziliśmy z 2-jką. Młodszy w nosidle, starszy za rączkę.
Dziecko w nosidle to niestabilny bagaż. Kiwa się i telepie.

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn paź 12, 2015 3:19 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz wrz 04, 2008 11:35 am
Posty: 1231
no co, rację młody ma :mrgreen:

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So paź 17, 2015 10:11 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 2:19 pm
Posty: 350
Krasz napisał(a):
Samo wejście na Małą Wysoką od przełęczy to non stop wspieranie się rękami i karkołomna wspinaczka.

Chyba trochę popłynąłeś :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 03, 2016 10:28 am 
Nowy

Dołączył(a): Pn lip 06, 2009 10:40 pm
Posty: 17
Lokalizacja: Śląsk
Wybieram się z mężem i dwójką dzieci pod koniec sierpnia do Zakopanego. My sporo już chodziliśmy po Tatrach, raczej wyżej, ale teraz wyjazd trzeba dostosować do dzieci, a z nimi jedziemy pierwszy raz. Syn będzie miał w sierpniu 3 lata i 8 miesięcy, córka 20 miesięcy. Córka będzie w nosidle, mamy też wozek, taki bardziej terenowy, na dużych kołach, ale nie wiem czy na jakiś szlak się przyda, a syn już na nóżkach wszędzie chodzi. Myślałam o takich trasach, oczywiście w zależności od pogody i samopoczucia dzieci:
1. Rusinowa Polana od Wierch Porońca, ewentualnie zejście przez Wiktorówki.
2. Dolina Strążyska i Wodospad Siklawica.
3. Dolina Małej Łąki i ewentualnie Miętusi Przysłop.
4. Wjazd kolejką na Kasprowy, zejście do Gąsienicowej z samego Kasprowego lub z Liliowego i do Kuźnic.
5. Morskie Oko i ewentualnie Czarny Staw lub Dolinka za Mnichem (w jedną stronę koniki).
6. Dolina Olczyska - Nosalowa Przełęcz - zejście do Kuźnic (ewentualnie Nosal, ale nie wiem czy z 3,5 latkiem to dobry pomysł...)
7. Może coś na Słowacji, fragment Dolinę Białej Wody lub Jaworowej, raczej nic dalej, bo nie mamy samochodu, więc, żeby z Łysej Polany dało się dojść, poza tym tam byłam.
Będziemy 11 dni (10 noclegów), ale pierwszy dzień to przyjazd, dwa dni myślę, że zorganizujemy jakoś w mieście z atrakcjami dla dzieci (Aquapark, Gubałówka kolejką, może Muzeum Tatrzańskie, plac zabaw), a ostatni dzień wyjazd, więc ok. 6-7 wycieczek chciałabym mieć wstępnie wymyślonych. Te wszystkie szlaki znam, byłam wielokrotnie, ale nigdy z takimi maluchami, może ktoś z forumowiczów był z dziećmi w podobnym wieku i coś doradzi? Ewentualnie może któreś trasy zmodyfikować? Najbardziej się zastanawiam nad wycieczką 4 i 5 czy to nie za dużo. Syn jest sprawny fizycznie, dość wysoki jak na swój wiek, chętnie chodzi na długie, kilkugodzinne spacery, np. do lasu, ale wiem, że to nie to samo. Będę wdzięczna za rady i sugestie :-)

_________________
https://rodzinkanaszlaku.blogspot.com blog o tematyce górskiej


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 03, 2016 11:12 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
inka88 napisał(a):
Wybieram się z mężem i dwójką dzieci pod koniec sierpnia do Zakopanego. My sporo już chodziliśmy po Tatrach, raczej wyżej, ale teraz wyjazd trzeba dostosować do dzieci, a z nimi jedziemy pierwszy raz. Syn będzie miał w sierpniu 3 lata i 8 miesięcy, córka 20 miesięcy. Córka będzie w nosidle, mamy też wozek, taki bardziej terenowy, na dużych kołach, ale nie wiem czy na jakiś szlak się przyda, a syn już na nóżkach wszędzie chodzi. Myślałam o takich trasach, oczywiście w zależności od pogody i samopoczucia dzieci:
1. Rusinowa Polana od Wierch Porońca, ewentualnie zejście przez Wiktorówki.
2. Dolina Strążyska i Wodospad Siklawica.
3. Dolina Małej Łąki i ewentualnie Miętusi Przysłop.
4. Wjazd kolejką na Kasprowy, zejście do Gąsienicowej z samego Kasprowego lub z Liliowego i do Kuźnic.
5. Morskie Oko i ewentualnie Czarny Staw lub Dolinka za Mnichem (w jedną stronę koniki).
6. Dolina Olczyska - Nosalowa Przełęcz - zejście do Kuźnic (ewentualnie Nosal, ale nie wiem czy z 3,5 latkiem to dobry pomysł...)
7. Może coś na Słowacji, fragment Dolinę Białej Wody lub Jaworowej, raczej nic dalej, bo nie mamy samochodu, więc, żeby z Łysej Polany dało się dojść, poza tym tam byłam.
Będziemy 11 dni (10 noclegów), ale pierwszy dzień to przyjazd, dwa dni myślę, że zorganizujemy jakoś w mieście z atrakcjami dla dzieci (Aquapark, Gubałówka kolejką, może Muzeum Tatrzańskie, plac zabaw), a ostatni dzień wyjazd, więc ok. 6-7 wycieczek chciałabym mieć wstępnie wymyślonych. Te wszystkie szlaki znam, byłam wielokrotnie, ale nigdy z takimi maluchami, może ktoś z forumowiczów był z dziećmi w podobnym wieku i coś doradzi? Ewentualnie może któreś trasy zmodyfikować? Najbardziej się zastanawiam nad wycieczką 4 i 5 czy to nie za dużo. Syn jest sprawny fizycznie, dość wysoki jak na swój wiek, chętnie chodzi na długie, kilkugodzinne spacery, np. do lasu, ale wiem, że to nie to samo. Będę wdzięczna za rady i sugestie :-)


Co prawda nie chodziłem z dziećmi ale sam przeszedłem te szlaki.
Mi to wygląda bardzo logicznie ułożone i przemyślane.

Ja bym zrezygnował z kolejki na Gubałówkę (przynajmniej w jedna stronę się przejść).

Można by jeszcze z dziećmi do Doliny Kościeliskiej czy Chochołowskiej się wybrać. Z Kościeliskiej można połączyć z podejściem pod Staw Smerczyński lub/i jaskinią Mroźną (mi osobiście się jednak ona nie podobała - ale to rzecz gustu ;))

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 03, 2016 11:36 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14942
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Ale Antałówka jest w planach? Z dziećmi jakieś baseny (nie wiem czy koniecznie Antałówka - jest jeszcze Białka) to gwóźdź programu.
(Nota bene: nie ufałbym ratownikom, trzeba się podzielić i mieć baczenie na dzieci non-stop, moje miały niezłą przygodę, jak nieupilnowane wylądawały w tak zwanej "rzece".)

4 i 5 bym rzeczywiście odpuścił. Długo, niezbyt przyjmnie. Z dwojga lepsze 4.

Słowacja - może Łomnicki Staw by się nadał, ma kilka zalet: wjeżdża się kolejką, jest staw, nawet coś ala placyk zabaw dla dzieci, i wady: tłok, trzeba zapłacić.
Druga propozycja - Hrebieniok i zejście pod wodospady

Na wycieczkach jedną z podstawowych atrakcji dla dzieci są górskie potoki, można się potaplać, to raz, moje uwielbają budować tamy z kamieni.
Tylke trzeba wybierać takie nie na popularnych szlakach, boć to park i zaraz się ktoś przyczepi o psucie tatrzańskiej przyrody.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Ostatnio edytowano Wt maja 03, 2016 1:10 pm przez grubyilysy, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 03, 2016 12:58 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
inka88 napisał(a):
7. Może coś na Słowacji, fragment Dolinę Białej Wody lub Jaworowej, raczej nic dalej, bo nie mamy samochodu, więc, żeby z Łysej Polany dało się dojść, poza tym tam byłam.


Z Łysej Polany (po słowackiej stronie) możesz podjechać SAD-em do Poczty-Jaworzyny i tam startować do Jaworowej (albo lepiej Zadnich Koperszadów - do drewnianych niedzwiedzi trasa jest bardzo lajtowa, a Jaworowa jest piękna, ale raczej dalej). W sezonie możesz tam dojechać bezpośrednio z Zakopanego Stramą, co zaoszczędzi Wam wiele czasu i nudnego dreptania szosą.
Stramą lub SAD-em dojedziesz też do Łomnicy/Smokowca, pamiętając, że ostatnie powrotne autobusy potrafią być zatłoczone (weekendy!)

Zejście z Kasprowego: pamiętaj, że tam są stopnie, co dla nóg czterolatka może być wkurzające, alternatywą jest przez Beskid/Liliowe i zejście na Hale, pamiętając o konieczności zejścia z Beskidu (widziałem tam 4-latka asekurowanego lina, w uprzęży - ale dawał radę).

Można pomyśleć o: Wielkim Kopieńcu/okolicach oraz Hali Kondratowje/w stronę przełęczy pod Kopą K.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 03, 2016 1:12 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14942
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Wolf_II napisał(a):
Zejście z Kasprowego: pamiętaj, że tam są stopnie, co dla nóg czterolatka może być wkurzające,

Bardzo słuszna uwaga.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 03, 2016 3:06 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11103
Lokalizacja: Poznań
inka88 napisał(a):
ewentualnie Nosal, ale nie wiem czy z 3,5 latkiem to dobry pomysł...
Tam trzeba na szczycie tylko uważać i przypilnować bo tam to jest skąd spaść i zejście w dół do Bystrej to takie na górze przynajmniej schody były. Ale za to jest to krótkie wejście i zejście.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 03, 2016 5:10 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pn lip 06, 2009 10:40 pm
Posty: 17
Lokalizacja: Śląsk
Dzięki :-) baseny oczywiście mamy w planach, co najmniej dwa dni to będą tego typu atrakcje, a może się okazać, że więcej jak pogoda zrobi psikusa, albo dzieci zastrajkują ;-)
Gubałówka jeżeli to myślałam o kolejce tylko do góry, a zejść sobie spacerkiem.
Na początek na pewno będą te krótsze i najłatwiejsze wycieczki, muszę zobaczyć jak dzieci czują się w górach, a zwłaszcza synek, nie pisałam o tym, ale to też może mieć znaczenie, choruje na autyzm. Fizycznie jest zupełnie sprawny, ale na razie prawie nie mówi (kilka pojedynczych słów, nie zawsze ze zrozumieniem), a więc nie powie mi, że bolą go nóżki, muszę się sama domyśleć kiedy ma dość, za to łatwo zauważyć kiedy coś mu się podoba, poza tym jest dosyć nadpobudliwy, dlatego trzeba go bardziej pilnować.
Pewnie zdecyduję na miejscu po tych dolinkowych szlakach. Widziałam kiedyś na Kopie Kondrackiej czterolatka przywiązanego do mamy liną, ale wiem, że trzeba mieć jakieś pojęcie o asekuracji, żeby się w to bawić...

_________________
https://rodzinkanaszlaku.blogspot.com blog o tematyce górskiej


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 03, 2016 5:37 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14942
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
inka88 napisał(a):
czterolatka przywiązanego do mamy liną, ale wiem, że trzeba mieć jakieś pojęcie o asekuracji, żeby się w to bawić...

Zależy ile waży i ile Ty ważysz. Tak do 20kg (załóżmy, że Ty 60) w zasadzie nie trzeba bo Cię tak nie szarpnie, żeby z nóg zwalić.
Tylko raz że trochę śmiesznie wygląda i na pewno narazisz się na światłe uwagi, dwa że nie każde dziecko to spokojnie zaakceptuje.
No i nie sznurek, który pęknie, bo wtedy już w ogóle nie ma to sensu.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz maja 05, 2016 10:00 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz wrz 04, 2008 11:35 am
Posty: 1231
Przemyślcie jeszcze ewentualnie jaskinie - Bielańska na Słowacji jest blisko, kawałek dalej koło Liptowskiego Mikulasza jest Demianowska. cudna.
To opcja na deszcz, w jaskini jest strop ;)

Nasz starszy gdy miał 5,5 zszedł z Kasprowego, ale to ponad 1,5 roku różnicy wieku dziecka, to bardzo dużo.

Powodzenia! :) Zabierzcie rękawiczki, w sierpniu to różnie z pogodą :) hehe w lipcu w sumie też:)

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Dwójka dzieci
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 7:28 am 
Nowy

Dołączył(a): Śr sie 03, 2016 7:18 am
Posty: 3
Na początek, chciałbym się ze wszystkimi przywitać. Za kilka dni wybieramy się pierwszy raz w Tatry, jedziemy z dwójką dzieci jeden 6 miesięcy, a drugi 6 lat. Jest masa wątków o szlakach które można przejść z wózkiem, ale chciałbym tu dopytac który byłby w miarę ciekawy dla starszego dziecka. Dowiedziałem się również, że większość szlaków na które można wybrać się z wózkiem to szlaki w dolinach. Mamy do dyspozycji nosidełko ale nie chcemy aby maluch zbyt długi czas w nim siedział, może podpowiecie jakieś krótsze szlaki. Z góry dziękuję


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 12:29 pm 
Swój

Dołączył(a): Pt kwi 08, 2016 11:22 am
Posty: 35
w niecie znajdziesz sporo informacji nt. gdzie z wózkiem w Tatry.
Ja mogę powiedzieć z własnego doświadczenia: w zeszłym roku byłem w Tatrach z dziećmi - jeden w wózku 2,5 roku i drugi 6,5 roku. (czasem też korzystałz tego wózka :D ).
Zrobilismy kilka tras:
- parę razy dolina Kościeliska, do schroniska albo nie. Warto ze starszym zrobić Jaskinie Mroźną, Wąwóz Kraków (mojemu tak się spodobało, że najpierw poszedł z żoną, a potem ze mne jeszcze raz), Jaskinia Mylna i Raptawicka, ale tu już trzeba uważać na dzieciaka przy podejściu,
- Chochołowska, do schroniska, długa droga, monotonna, asfalt, ale można podjechać ciuchcią
- Morskie Oko, asfalt wiadomo porażka, ale wózkiem można przejść, tylko starszy może sie nudzić bo monotonnie strasznie, u mnie najbardziej marudził właśnie na płaskich odcinkach, wspinając się wyprzedzał mnie i mu się generalnie podobało,
- Dolina Małej Łąki, tu już trudniej wózkiem ale daliśmy radę, chociaż ludzie po drodze dziwnie się patrzyli :lol:
Tak sobie myślę, że byliśmy w każdym schronisku w zeszłym roku oprócz Roztoki. Nawet na Kondatowej, ale tam to zaniosłem młodszego albo miejscami sam szedł, wózek został po drodze.

Chyba tyle, co mogę polecić. Zresztą, ze starszym możesz iść sam na wycieczkę gdzieś raz czy dwa. Niech zobaczy wyższe góry.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 12:37 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz wrz 04, 2008 11:35 am
Posty: 1231
Z maluszkiem to doliny jednak z wózkiem będą najlepsze. Bo malutki Maluszk:) Za rok można pokusić się o wyjazd kolejką gdzieś i zejście, Maluch w nosidle.

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 2:43 pm 
Nowy

Dołączył(a): Śr sie 03, 2016 7:18 am
Posty: 3
A co sądzicie o Turbaczu? Nasza baza wypadowa będzie w Białce Tatrzańskiej. Przy pierwszym wejściu chciałbym wybadac możliwości kondycyjne starszego syna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 3:46 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
I w ramach sprawdzania "kondycji" syna zamierzasz się z nim przespacerować z Białki na Turbacz?

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 4:15 pm 
Nowy

Dołączył(a): Śr sie 03, 2016 7:18 am
Posty: 3
To chyba oczywiste że nie z Białki, dojedziemy autem do Nowego Targu i ruszymy zielonym szlakiem z oleksówki i w to samo miejsce wrócimy ale żółtym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sie 06, 2016 8:47 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz wrz 04, 2008 11:35 am
Posty: 1231
6,5 latek spokojnie na Turbacz wejdzie. Trzeba tylko więcej czasu zaplanować - tak ze 2x tyle co na szlakowskazach. Bo trzeba odpocząć, jeść, pić, siku i zbudować tamę w strumieniu :)

Opcja wjazdu kolejką na Tobołów i przejście też przemyślcie.

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sie 06, 2016 8:52 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
stozek30 napisał(a):
To chyba oczywiste że nie z Białki, dojedziemy autem do Nowego Targu i ruszymy zielonym szlakiem z oleksówki i w to samo miejsce wrócimy ale żółtym.


Czyli - wyprawę na Turbacz z sześciolatkiem (zgadzam się, że da radę) z dojazdem samochodem - należy traktować (i planować) jako całodzienną wycieczkę. I jest to zupełnie inny wysiłek - dla dziecka - niż wycieczka doliną Kościeliską do schroniska. Nawet ze zwiedzaniem - po drodze - Jaskini Mroźnej. A jeszcze inny niż wędrówka na Sarnią Skałę.

pozdrawiam
gb 8)
ps
"możliwości kondycyjne" starszego syna nie powinny być - dla Rodziców - tajemnicą...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sie 06, 2016 8:54 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
6 latek spokojnie na Krywań wyjdzie i spokojnie zejdzie. Przynajmniej mój 6 latek, trzy dni temu.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sie 06, 2016 9:09 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt lut 23, 2016 2:37 pm
Posty: 413
:thumleft:

_________________
"...nie tych droidów szukacie..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 08, 2016 7:26 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pt wrz 27, 2013 2:48 pm
Posty: 617
anninred napisał(a):
Opcja wjazdu kolejką na Tobołów i przejście też przemyślcie.


Ta kolejka może być większym przeżyciem niż zasuwanie pół dnia (dla 6-latka) pod górę... :roll:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 08, 2016 7:27 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 2:19 pm
Posty: 350
Pan Maciek napisał(a):
6 latek spokojnie na Krywań wyjdzie i spokojnie zejdzie. Przynajmniej mój 6 latek, trzy dni temu.

Obrazek

Jest moc! Gratulacje dla młodego.
Mój też lubi się katować w Tatrach. W wieku 6l Zrobił całe Cz Wierchy a rok później Kościelca- Obrazek
Widać, że nie jest tak źle z tym tabletowo-smartfonowym pokoleniem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 392 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL