wywiad dla gazety.
gobo, kibicuję twoim wyprawom, kiedyś grubyilysy trafnie podsumował jedną z nich:
Powstaje pytanie, dlaczego ta relacja podoba mi się jak jasna cholera i kto za tym wszystkim stoi...

.
Niech zgadnę - łysiejący alpinista z całkiem uczciwym brzuszkiem i spodniami na szelkach, młoda (i ładna!) dziewczyna z plecakiem dwa razy większym niż ona sama, gościu w wyrażnie średniejącym wieku i z zajebistą czapeczką podwalający się do młodej damy w leginsach, żygi na szczycie...
Mieć w dupie całą tę bufonadę taterników, przewodników, instruktorów, jebanych wszystkowiedzących profesjonalnych smutasów od gór, wejść na dach Europy i z niego z niego zejść, bo życie bywa piękne.