Forum portalu turystyka-gorska.pl

Tak, to dokładnie to miejsce. Oni też obchodzą je bokiem. A tam naprawdę nietrudno się poślizgnąć i nieźle polecieć.

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"

Właśnie, dlatego nie wiem czy warto polecać obejście tej dziury...
Przejście nad dziurą to nie jest jedyne miejsce na Orlej, gdzie trzeba się troszkę wysilić. Poza tym jeszcze raz zapewniam, że szpagaty nie są tam potrzebne.

Widok na dziurę i mostek skalny:

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl

Nie, nie, ja nie polecam. Dobrze, ze napisales, ze jest tez inne rozwiazanie.

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"

Tylko taka obserwacja -> jak dla mnie to erozja całą gębą ...
Popularność OP ma swoje konsekwencje.
Zapewne korki na OP nie pomagają bo albo czekając wydeptuje się jakiś bardziej połogie miejsca albo niecierpliwi w desperacji walą bokami. Efekt jest przerażający.

_________________
GŚ TG

Wątpię, aby turyści dali radę wydeptać taką dziurę. Tu chyba siły natury musiały też coś zadziałać.

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl

Naturze pomagamy.
Trawa wzmacnia zbocza itp.
Jak się ją wydepcze to erozję trudno powstrzymać.
Resztę załatwi deszcz, mróz, śnieg.
Dla jasności - nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę ekologicznym maniakiem.
Swoje w życiu kiedyś też "wydeptałem" tu i ówdzie więc święty nie jestem.


PS
Nie miałbym złudzeń, że ta dziura zniknie "sama z siebie".
Można przypuszczać, że na wiosnę będzie jeszcze większa tak, że nawet robienie szpagatów i inne wygibasy niewiele pomogą.
Jak tej dziury nie połatają jakoś to czarny scenariusz może być taki, że TOPR w porozumieniu z TPN ten odcinek OP zamknie ze względów bezpieczeństwa.
Obym się mylił bo to by była totalna porażka.

PS2
Rozwiązaniem mogłyby być klamry na tym odcinku tylko czy TPN się na to zgodzi, kto to sfinansuje i kto to wykona. Kiedyś ks Gadowski z kilkoma gazdami sprawę by załatwił "od ręki" no ale teraz to mamy XXIw.

_________________
GŚ TG

Chyba nie będzie takiej potrzeby. Jeśli już coś zmieniać, to lekka zmiana położenia łańcuchów w tym miejscu może trochę pomóc. Poza tym nawet jeśli ten mostek skalny się rozleci, to przejście nad dziurą niewiele się wydłuży. Szlak i tak tuż obok tego miejsca opuszcza rejon żlebu i prowadzi przez skały na trawers Orlich Turniczek:

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl

Ten mostek prędzej czy później rypnie, mam tylko nadzieję, że bez turysty na nim.

Klamry rozwiązałyby problem - problem przejścia, bo problemu erozji na rzecz jasna nie.

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"

Faktycznie, nie pomyślałem o tym. Wtedy przejście nad dziurą zrobiłoby się łatwe.

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl

najlepiej byłoby dziure zabetonować

_________________
pozdrawiam Jan
http://www.kochamnarty.pl/

Żelbetowa estakada byłaby najlepsza.

Potem tylko warstwa asfaltu i byłby pełny lux.
Trzeba by tylko właściwe krawężniki dorzucić i jakieś przepusty zrobić co by kałuże się nie tworzyły.

_________________
GŚ TG

A ruchome schody lub pasy? fajnie wtedy orla byłaby dostępna dla wszystkich stajesz na takim czymś i śmig podziwiasz widoki i chwalisz się że O.P. "zaliczona"!

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

To ja proponuję kolejkę krzesełkową.

Ironizowanie ironizowaniem, ale fakt jest taki, że w samym środku bardzo popularnego szlaku zrobiła się dziura, której ominięcie przewyższa nieco normalny poziom trudności i niebezpieczeństwa na tym szlaku.

Fakt - dziurę można pokonać w miarę bezpiecznie tak jak napisał Kamil, jednak w praktyce prawie nikt tego nie robi.

Nikt tego nie robi, bo nie wie, że tak się da, a zresztą może to być dla kogoś za trudne (trudniejsze niż inne "momenty" OP), a ponadto każdy jest tą dziurą zaskoczony i generalnie idzie tak, jak widzi, że inni ludzie idą.

Kamienny mostek, po którym wielu ludzi dziurę omija wkrótce się pewnie zawali i to miejsce stanie się jeszcze trudniejsze do pokonania. Wtedy ludzie zaczną kombinować, a kombinowanie w górach czasem niewesoło się kończy (np. próba omijania górą śniegu w Honoratce na początku sezonu letniego).

Nie jestem za ładowaniem ułatwień wszędzie. Ale tu by się przydały jakieś dodatkowe, bo charakter szlaku zapewne wskutek rozdeptania mocno się zmienił (dziura) i wkrótce może stać się niemożliwy do pokonania dla wielu osób. A jak ktoś pomyśli, że eee przecież nie będę się wracać do Krzyżnego i zacznie kombinować, a akurat będzie mokro i ślisko, to nieszczęście gotowe.

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"

Ale z tego co pamiętam, to ta "dziura" była tam już wcześniej. Tzn. w tym roku też zwróciłem na nią uwagę i wydała mi się trochę większa niż np. rok temu, ale z rozpędu (to już blisko końca Orlej, a w dodatku wcześniej długo postaliśmy sobie w korkach na odcinku Zawrat - Kozi W. i wreszcie mogliśmy iść swobodnie) szybko przeszliśmy ten kawałek (jeden krok na ściankę, są łańcuchy, są dość dobre stopnie) i nawet się specjalnie nie zastanawialiśmy nad "obejściem". Nie wiem jak robili inni, bo z racji późnej pory byliśmy na tym odcinku sami (szliśmy w sobotę, półtora tygodnia temu).

Ja obejścia bym nie sugerował. Na tych piargach można nieźle się przejechać, a przejście tego miejsca z pomocą łańcucha nie jest specjalnie trudne, są chyba trudniejsze miejsca na Orlej.

W Eska Rock słyszałem w wiadomościach, że oberwał się fragment szlaku na OP między Granatami a Krzyżnem, wie ktoś coś więcej?

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Właśnie się wybieram po weekendzie. Tylko nie wiem co znaczy mniej/bardziej doświadczony. Zwis na jednej ręce czy tylko jakiś kamyk do ominięcia?

http://www.fakt.pl/krakow/niebezpiecznie-na-orlej-perci,artykuly,553650.html

Ach ten fu ckt....

Treść jak treść ale zdjęcia mają dobre

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Odnośnie ostrzeżenia TPN z dnia 20 czerwca2015r o tym,że w rejonie Buczynowych Czub na Orlej Perci doszło do obrywu skalnego i zniszczenia części szlaku chciałbym uprzejmie poinformować,że ten ,,obryw skalny'' istnieje już od 28 sierpnia 2014.Jest tam pionowa skała do której jest zakotwiczony łańcuch a pod łańcuchem ok. 5m nie ma nic.By przejść odcinek 10m trzeba wisieć na samych rękach ponieważ na pionowej,śliskiej ścianie buty nie mają się czego zaczepić.Uprawiam sporty walki to sobie z tym poradziłem,ale dla zwykłych turystów to jest śmiertelna pułapka.Dlatego uważam to ostrzeżenie za mocno spóżnione

Być może dopiero od tej wiosny "dziura" powiększyła się na tyle, że zwykły wędrowiec może sobie nie dać rady.

pozdrawiam
gb
ps

To od sierpnia zeszłego roku musiało tam być sporo śmiertelnych wypadków...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Mój kolega z liceum zginął na Orlej Perci, a wujek pracujący w TOPRze na śmigłowcu jako lekarz czasami nie ma dnia wolnego od zbierania ludzi po ciężkich wypadkach, góry to naprawdę niebezpieczne miejsce nawet dla doświadczonych turystów.

Wooow, poważnie ? I co w związku z tym ?

Zamknąć góry, wpuszczać tylko helikopterem. I z wujkiem.

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa

Wyrazy współczucia. Moich kilku kolegów także zginęło w górach... Jakie to ma przełożenie na tę dyskusję...?

W pełni się zgadzam z tym stwierdzeniem. Jak się ta konstatacja ma do dyskusji o pogorszeniu się warunków na Orlej Perci?

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Ty chyba nie uprawiasz sportów walki więc lepiej nie rydzykuj wyjścia w taterki.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Szlak już naprawiony, byłem wczoraj. Kurde, trzeba będzie wreszcie popełnić jakąś relację, tym bardziej, że już dwóch użyszkodników spotkałem.

_________________
Trzeba świrować żeby nie zwariować

Zgadzam się


Dzięki za info. W najbliższy week się tam wybieram.