Forum portalu turystyka-gorska.pl

"Od wczoraj ratownicy koncentrowali swoje działania głównie na rejonie Dolinki Pustej. Sprawdzanie znajdujących się tam lawinisk nie przyniosło jednak rezultatu, mimo że taki scenariusz wydawał się najbardziej prawdopodobny.

Postanowiono zatem przeszukać inne rejony położone w bezpośrednim sąsiedztwie Doliny Pięciu Stawów Polskich: okolice Wielkiej Siklawy (...) i Świstówki Roztockiej"

http://tatromaniak.pl/aktualnosci/c/pog ... owe-rejony

W RMF właśnie podali że znaleziono 2 ciała w rejonie Wielkiej Siklawy

Myślicie, że szli tym letnim szlakiem ze schroniska - tam gdzie nie powinno się chodzić zimą? Tylko gdzie tam lawiny schodzą? Chyba, że szli tym zielonym, co nawet nie był przedeptany ostatnio - tam już prędzej... W każdym razie szczerze współczucia dla rodziny

raczej obok wodospadu. Raczej tam się nie łazikuje zimą.

Ja tydzień temu chciałem wrócić sobie zielonym szlakiem dla odmiany bo były ślady w tym kierunku ale po kilkudziesięciu metrach stwierdziłem, że za mało przedeptane. Może szli tamtędy i gdzieś zjechali z "małym" obrywem śniegu.

"You, Vader Kalvin and 1,895 others like this."

To zapis w lewym górnym rogu naszego forum.
Vader był tu z nami choć nie wiem jakiego miał nicka.

[*]

Lawina która ich przysypała była niewielkich rozmiarów 50x6m ale dużo śniegu było w niej. Informacje które uzyskałem byli zasypani na głębokość około 120cm a drugi jeszcze więcej. Raczej na pewno weszli na poduszkę śniegu.
Czekam na weryfikacje tych danych.
Tragiczny weekend w Tatrach. Trzy osoby nie żyją. W krakowskim szpitalu kobieta walczy o życie stan jest bardzo ciężki.
I wszystko zdarzyło się dwójce lawinowej która zbiera największe żniwo.
Uwaga. Halny + wzrost temperatury+znaczne ilości śniegu = lawina
Jak się okazuje śnieg nie wszędzie równo związał + tony śniegu przenoszonego przez wiatr.


[*][*][*]

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Czegoś tu nie rozumiem. Być może info na początku było przekłamane.

Pierwotna informacja mówiła o dwóch turystach którzy mieli przejść z Murowańca na Hali do Schroniska w Dolinie 5 Stawów Polskich przez Zawrat. Skąd zatem ta Siklawa?

Trzeba poczekać do oficjalnego komunikatu TOPR za ten tydzień (pewnie pojawi się w marcu), na razie można zgadywać:
- po której stronie Siklawy zostali odnalezieni?
- może szli nie przez Zawrat a przez Krzyżne, chociaz nie sądzę - doświadczony turysta nie będzie schodził z Krzyżnego do D5SP.
- może zrezygnowali z noclegu w 5 Stawach i schodzili do Roztoki/Moka albo na Palenicę? Jeżeli tak, to zrobili konkretną zimową trasę i dopadło ich na ostatnim odcinku . Dalej to już bułka z masłem.

I pomyśleć, że niecałe 2 lata temu człowiek był taki głupi, że koło Siklawy w konkretnym śniegu w kwietniu podchodził do Doliny 5 SP...

raffi79 - masz info o dokładnym miejscu i czasie ataku lawiny na nich? W ciągu dnia w takim miejscu to by chyba ktoś zauważyl takie zdarzenie.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

w jakim sensie konkretną ?

Dokładnego czasu nie ma. Dopiero badania bedą prowadzone /pewnie Tomek Nodzyński/ będzie wszystko określał.
Nie ma żadnych świadków zdarzenia. Rozmawiałem telefonicznie z bardzo bliską osobą jednego zasypanych. Kontaktowałem sie tez z TOPR oraz weryfikowaliśmy informacje od przyjaciół.
Na pewno przechodzili przez Zawrat i schodzili do D5SP. Są świadkowie iż widziano ich około 40-50 minut od schroniska. Podejrzenia były że mogli wrócić przez Dolinę Pustą i Kozią Przełęcz na drugą stronę. W tamtym rejonie są cztery duże lawiniska /świeże/

Obecnie są przypuszczenia że doszli do progu Siklawy i zjechali w dół z lawiną. Czemu tam? Nie dowiemy się nigdy. Nie było śladów aby ktoś tamtędy się przemieszczał.
Wskazuje po rozmowie z przyjaciółką. Około godziny 14 telefony były już głuche.

Poczekamy na oficjalny komunikat. Obecnie w tym rejonie raczej nie wiele już wybadają gdyż pada śnieg i zbliżają się duże opady śniegu.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Wątpię aby ktoś zauważył w ogóle lawinę skoro nikt tamtędy nie przechodził. Gdyby ratownicy mieli info że w tym miejscu schodziła lawina pewnie wcześniej by się tam pojawili. Domniemywam, że jako jedyni w ciągu ostatnich kilku dni szli tym szlakiem.

Świeć Panie nad ich Duszami.

Załączam zdjęcia z mojego kursu. Jeśli ktoś uważa że podjecie do Piątki czarnym szlakiem czy przez Siklawe jest bezpieczne jest w dużym błędzie.

Zerknijcie na wielkość lawiny.



oraz oderwanie się deski.


Zdjęcia Tomek Nodzyński. Kurs przewodnicki

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Ale mimo wszystko bezpieczniejsze od wariantu wzdłuż wodospadu.
Odnoszę wrażenie, że zmęczeni długą wycieczką postanowili "iść na skróty".
[*]

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Też bym w tym kierunku podejrzewał.

A na zdjęciach Raffiego widać, że kosówka wcale tak wiele nie pomaga.
Na marginesie - byłem w piątek na Kieżmarskim i warunki śniegowe były rzeczywiście trudne. Już samo podejście na Huncowski (choć dość bezpieczne) dawało w kość z uwagi na zapadający się śnieg już o 10 rano! W sobotę z rana zaczęło wiać coraz mocniej. My wracaliśmy z Chaty przy Zielonym Plesie na dół, ale byłem zdziwiony ilością ludzi pchających się na Baranie Rogi tym wąskim żlebem tuż nad stawem... Kilka ekip atakowało też ścianę Małego Kieżmarskiego...

[*][*]

_________________
I was blind but now I can see...

Co do wejścia zimowym do Piątki to chyba jest bezpieczne - nie przypominam sobie aby ktoś tam stracił zdrowie/życie. Ba swego czasu co poniektórzy robili gdzieś tam sobie zapijany nocleg w jamie śnieżnej.
BTW słowo "bezpieczne" jest mocno nieadekwatne do wysokich gór.
Co do kosówki, to "trzyma" śnieg gdy jest zwarta. Gdy jest dużo śniegu i jest całkiem zasypana, to lawina przelecieć górą.

Jakie było wtedy zagrożenie lawinowe i ile było śniegu? Co to za miesiąc?

Więc jakim cudem w tej konfiguracji mamy ogłoszoną dwójkę?
W TOPR o tym nie wiedzą czy jak radni ze "Szczęk" z rekinem - nie chcą płoszyć turystów?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Dokładnie, dwa śmiertelne wypadki lawinowe, w Pustej Dolince cztery lawiniska a cały czas dwójka. Ile lawin wyjechało przez ten weekend i ile z tego samoistnie?

_________________
______
SeReK
https://www.flickr.com/photos/tomek_s/sets/
"Widziałem góry większe, wspanialsze i bardziej majestatyczne. W góry piękniejsze od Tatr jednak nie wierzę".
- Stanisław Zieliński

Tak tylko Ci się wydaje że jest bezpieczne.
Zerknij na zdjęcie wykonane z lotu ptaka to zobaczysz czy jest aż tak bezpiecznie. Idąc szlakiem nie widzisz zagrożenia w takim stopniu jakby mogło się wydawać. Zawrat też uznają za bezpieczny ale tylko w teorii w praktyce jest całkiem inaczej.
Zreszta zdjęcie załączałem jak potężne było lawinisko. Poszukam w zbiorach jeszcze moich zdjęć z lawiniska jak ogromne było.

Szczegółowo omawialiśmy przypadki. Jeden masz na zdjęciu.
Nie mam kiedy opisać całego zdarzenia z tego wypadku. Zasypane zostały 3 osoby.
Mam kilka dobrze opracowanych rejonów z wypadkami lawinowymi.



2 lawinowa + luty



Dokładnie. Każdy myślał że było idealnie a tak nie było. Wszyscy z bananami na twarzy lecą mamy 1/2 lampa ale doszły dwa bardzo niekorzystne czynniki huraganowy wiatr + wzrost temperatury. Dla mnie nie zrozumiałe było jak ludzie pchali się na Rysy całe karawany szły i po co??




Jak już pisałem wcześniej zagrożenie jest podawane jako średnie dla Tatr Polskich skoro mamy 2 to może być 1 lub 3.
Twoim obowiązkiem jest sprawdzić za pomocą testów czy jest bezpiecznie czy do bani. Na wielu kursach lawinowych uczą aby sprawdzać. Ja wykonuje losowo. Wiem że sprzęt lawinowy jest bardzo drogi jak na polskie realia ale niekiedy warto go mieć szanse wzrastają kilkukrotnie na odnalezienie żywych. Teraz zbliża się koniec sezonu i pojawiają się przeceny.
Po 15 minutach szanse na odnalezienie żywych spadają do 20%
TOPR potrzebuje około 30-40 minut na dolot na lawinisko od zgłoszenia nie mówiąc jeśli muszą dreptać pieszo.




O tym nie bedę pisał. W necie był już temat poruszany co się dzieje gdy mamy od trzeciego stopnia wzwyż.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Już dwójka powinna "płoszyć". Ja jestem przez 3/4 sezonu "spłoszony", a ludzie jak walili w góry tak walą.
Na podejściu czarnym na próg piątki kolega ze zsuwem też kiedyś zjechał. Jest stromo, są konkretne warunki - trzeba myśleć.

_________________
wertykalnie
flickr

Jakim żlebem? Przecież do Dzikiej idzie się grzędą po prawej.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Dużo wyjechało. Jeszcze więcej w Tatrach Zachodnich.

Kolejne przykłady. Droga do Morskiego Oka. Pierwszy rejon Wodogrzmoty ludzie stają i robią zdjęcia, kolejny Żleb Żandarmerii i kolejne na trasie.
Przejście przez Boczań czy Jaworzynkę trawers Wielkiej Królowy Kopy do Murowańca przy 3 lawinowej jest bardzo ryzykowane.
Wylot Żlebu Wściekłych Węży w dolinie Jaworzynki. Powinno chodzić się od Brzezin.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Bo Tatry zimą powyżej lasu a nieraz i nawet w lesie są zawsze mniej lub bardziej niebezpieczne. Bezpiecznie to może być w jakimś stopniu w domu przed komputerem. Zimowy do Piątki jest przez większość cześć zimy "mało niebezpieczny" a że w pewnych warunkach może tam zejść lawina to żadne okrycie, z zalesionych stoków Malinowskiej Skały też schodzą krótkie lawinki, u mnie z hałdy też jak widać można zjechać http://www.youtube.com/watch?v=eFkmaSZV0lc choć zazwyczaj to przez zimę ciężko w ogóle biegówki zapiąć.

Co do Dzikiej, to grzędą idzie się latem a zimą pewnie wygodniej "wodospadem"
Co do stopnia zagrożenia - to II to zagrożenie a nie bezpieczeństwo. ZCP to Słowacy mieli chyba tego dnia 1 do 1500m i 2 wyżej.

Tak tylko ze wzrostem zagrożenia spada bezpieczeństwo.
Bardzo ciężko ocenia się zagrożenie. Musisz mieć wieloletnie doświadczenie aby prawidłowo oceniać zagrożenie czy śnieg wyjedzie czy też nie.

Ostatni week mieliśmy 1/2 mamy 3 ofiary.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

W 5-tce można wypożyczyć za 40zł na cały dzień cały sprzęt chyba także z pipsem. Jeśli ktoś - tak jak ja - jeździ w Tatry dosłownie 3-4 razy na zimę, to chyba nie opłaca się kupować całego sprzętu za około 2000, tylko lepiej wypożyczyć. Wypożyczać też można w sklepach w Krakowie (np. Wierchy). Dla mnie 40zł to jest naprawdę mało, jeśli to ma uratować życie.

Już chciałem tłumaczyć, bo przecież sam zimą szedłem tam żlebem, ale zerknąłem na zdjęcie i faktycznie, Krabul ma słuszność



Odnośnie wypadku: wygląda to faktycznie na błąd ludzki - pójście na skróty przez rejon, w którym zimą się nie chodzi; ocieplenie i mocny wiatr stworzyły lokalnie warunki do zejścia lawiny.
Jeden dzień złych warunków zrobił straszne spustoszenie. Smutna lekcja na przyszłość.

_________________
http://www.flickr.com/photos/marchew/sets

Jestem tego samego zdania, juz chyba tydzien temu sporo osob bylo zdziwionych ze przed samym weekendem zmienili z 3 na 2.

Rafi jak masz opracowane materialy to jezeli mozesz udostepnij je. Ja chetnie poczytam tym bardziej ze zdjecie tej kosowki i deski daje do myslenia.

W niedziele idac na skiturach przez Grzesia na Rakon zobaczylem sporej wielkosci gruntowke z Jamborowego.. to tez "robota" halnego z soboty? Czy juz wczesniej?

Co do wypadku to oni szli w koncu zielonym czy czarnym?

Pozdrawiam

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Jak informuje dyżurny ratownik TOPR w rejonie Wielkiej Siklawy, czyli szli zapewne zielonym a od Wielkiego Stawu jest tam zawsze dużo nafukanego śniegu.

Gruntówka przy takich warunkach?

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Zdarte do ziemi! i to sporo. Do szlaku nie doleciało.
*Zobaczyłem tz. już efekt po samej gruntówki nie widziałem, dlatego pytam czy to "robota" halnego w sobotę czy to dużo wcześniej zeszło?

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem