Forum portalu turystyka-gorska.pl

Zagrożeniem tam są też narciarze ...
Masz jakieś namiary na opisy wypadków lawinowych na Zawracie? Bo ja nie kojarzę. Oczywiście w zimie niemal wszędzie może dopaść lawina, ale Zawratowy Źleb to akurat trójkąt z szerszą podstawą.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Jeden przypadek wrzucał Rafi:
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... 17#p607017

Tutaj też widać tory:
http://www.s-s-s.pl/wp-content/gallery/ ... rat_11.jpg

Oczywiście teoretycznie taki układ żlebu ciut zmniejsza ryzyko w porównaniu do "odwróconego trójkąta", co prawda średnie nachylenie to chyba 22-23st, ale musimy pamiętać że maks. jest to 40st, do tego wystawa północna i sporo skał z których sypie się nie związany śnieg, który gromadzi się w żlebie.

A tutaj filmik jak się sypie:
https://www.youtube.com/watch?v=iyKKNQcwcwQ

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Namiarów nie mam, ale po prostu pamiętam - można poszukać w kronikach TOPR.
Przy czym większość które pamiętam to akurat nie lawinowe tylko pośliźnięcia, ale lawinowe też kojarzę.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Jak ten świat się zmienia...

Himalaiści dziwią się, że zimą szlaki w Tatrach są nieotyczkowane a raki pierwszy raz na nogi zakłada się przy wejściu na Mont Blanc.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

To nie Świat się zmienia. To raczej ludzie...

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Pytanie do bardziej zaprawionych w bojach użytkowników. Jeśli śnieg dobrze powiąże to jest szansa na 1 w weekend. Zastanawiam się w związku z tym nad zaatakowaniem czegoś trochę bardziej wymagającego stąd pytanie czy w Śląskim Domu znajdują się Przewodnicy, których można wynająć do wyjścia na Gerlach? Czy raczej trzeba to załatwiać wcześniej. Nie znam topografii tego masywu i nie chciałbym pakować się tam na własne ryzyko.
Druga kwestia. Na moje oko przy 1 podejście do przełęczy pod Osterwą nie powinno być bardzo niebezpieczne a dalej przez Tępą na Kończystą wydaje się bezpieczniej. Mam rację?

_________________
I was blind but now I can see...

Pewnie coś w tym stylu, tylko paradoksalnie kojarzę jedną zasypaną na zboczach Kończystej, a na Magistrali pod przełęczą nie.
Zajrzyj też tu:
http://mapy.hiking.sk/?zoom=14&lat=6305 ... TTTFFFFFTT
fajna mapa.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Witam

We wrześniu uzyskałem kilka fajnych porad dotyczących szlaków letnich w Tatrach.
Od powrotu cały czas ciągnie mnie w góry i wreszcie udało się zorganizować mały wyjazd na 5 dni. Jako, że moje doświadczenie zimowe z górami jest zerowe, a na tym forum jest wiele obeznanych osób chciałbym poprosić o pomoc.
Mianowicie chciałbym z moją drugą połówką w bezpieczny sposób zapoznać się z łatwymi zimowymi szlakami.
Możecie podać parę tras dla amatorów, gdzie warto się wybrać minimalizując niebezpieczeństwo lawinowe przy obecnych warunkach.
Chodzi mi o jakieś doliny, może z jeden, dwa szczyty czy też przełęcze (Gęsia Szyja, Grześ?). Sprzętu na zimowe eskapady nie posiadam ale mogę wypożyczyć raki (możecie napisać gdzie najlepiej?)

Pozdrawiam i dzięki za każda sugestie ponieważ ciężko mi samemu znaleźć odpowiednie dla nas szlaki.

viewtopic.php?f=4&t=4630


Dobrze kombinujesz.
Za ładny a w miarę bezpieczny i łatwy uważam szlak na Karb i Mały Kościelec od zachodu.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

http://tpn.pl/zwiedzaj/bezpieczenstwo/z ... erwszt-raz:)
Raki zależy gdzie się wybierzecie itd. Ogólnie koło ronda w kuźnicach jest fajna wypożyczalnia

Witam
Chciałbym się wybrać w Tatry w niedziele razem z żoną. Żona posiada małe doświadczenie, w Tatrach była tylko na Morskim Oku jaki są obecnie szanse dostania się do Piątki da rade wejść bez czekana czy raków ? Albo co polecacie wzamian?

Jakie są warunki nie wiem, a nawet jakbym wiedział to do niedzieli się jeszcze mogą zmienić 5 razy. Nawet jeśli da radę bez raków to lepiej mieć w plecaku, a może się okazać, że będą niezbędne. Co w zamian zobacz w linku w poście wyżej

Przypadkiem natrifiłem na statystykę wypadków lawinowych po polskiej stronie od 1997 do 2006.
http://lkw.org.pl/doc/wypadki_lawinowe_topt_96_06.pdf

Zawrat od Płn - 1 zabity.
Ciekawostką jest porównanie Zawratem od południa - 4 zabitych plus jeden ranny.
Raczej kwestia frekwencji.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Witam, byłem dzisiaj na Kasprowym od Kuźnic, warunki na szlaku jesli chodzi o śnieg były b. dobre, zero oblodzeń, jednak na szczycie zauważyłem, że od strony południowej z oblodzeniami było już gorzej. Czy ktoś orientuje się, jak na ten moment wygląda dojście do D5S? Czy jest możliwe bez raków? Jak z oblodzeniem? Pozdrawiam

świetna sprawa, szkoda, że nie aktualizowane.


zdecydowanie, a do tego 3 osoby za jednym zamachem a wszystkie ofiary w odstępie kilku dni. Może ktoś pamięta ten wypadek?

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Czy wy wszyscy jesteście motyla noga jakimiś turystami specjalnej troski?
Sam jestem tatrzańskim cieniasem i jeszcze takim cieniasem będę ale wiem, że bez tych jabanych raków nie ma co się w góry pchać.

Tak trudno wypożyczyć raki za 30 zł?

Co jeżeli ktoś był w środę i dało się wejść bez raków a Wy będziecie w sobotę...
...wejdziecie bez raków ale już bez raków nie zejdziecie?

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Wiesz dobrze ze to jest majątek dać 30zeta za pożyczenie raków.
Życie jest warte dużo mniej wg niektórych. Ale cóż mentalność Polaków szybko się nie zmieni.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Łatwo takie oceny wydawać, jak się nie ma problemów z forsą.
Może zmiast zmieniać "mentalność" Polaków proponuję na początek zmienić zasobność portfela przeciętnego Kowalskiego i potem oceniać czy 30 zł/dzień to dużo, czy mało.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Uważasz że dużo ? Jak się zwalisz na dół i połamiesz potem zadasz sobie pytanie czy nie lepiej było 30zeta dać na raki niż na kilka piw.
Z drugiej strony turyści którzy przejeżdżają na Podhale bardzo dobrze wiedzą że region jest drogi albo bardzo drogi. Paliwo, żywność więc 30zeta to nie jest aż tak astronomiczna kwota. Nawet jeśli wybierzemy schroniska to ceny nie należa do niskich.
Obserwuje turystów i powiem szczerze "biedoty nie widzę tylko bardzo dużą rozrzutność"

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Uważam ze strzelanie takimi demagogicznymi testami "30 zł znaczy dla ciebie więcej niż życie" jest chamskie.


Raffi, proponuję Ci zakład.
Wskazujesz dzień, w którym mam się stawić o godz. 11.00 przy dolnej stacji wyciągu towarowego, mam na sobie ubranie i plecak ale tylko z ubiorem i kanapkami i piciem, względnie co najwyżej telefon, nie mam kijków.
Na nogach mam moje adidasy do tenisa z płaską, gumową podeszwą.
Możesz wybrać dzień z najgorszymi oblodzeniami, betonami, nieprzetartym szlakiem.
Moim celem jest dotrzeć do schronu i wrócić w ciągu trzech godzin (bo ja wolno chodzę).

Dotrę - dajesz mi 2K pln, nie dotrę - dostajesz ode mnie 2K pln.

Wchodzisz?


BTW.
Uwaga! - Czytelniku nie próbuj tego co opisałem, to grozi śmiercią lub trwałym kalectwem!

BTW 2.
Uważam że wystarczy napisać, że "takich odpowiedzi się nie udziela" i już.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

grubyilysy nie bardzo rozumiem co chcesz udowodnić - jeżeli chodzi o ten zakład w kontekście raków.
Że się da? Pewnie się da. Tylko czy to powinien być turystyczny wyznacznik tego jak powinniśmy się na wycieczkę w góry przygotować?

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Wejdzie - znaczy, że 2k znaczą dla niego więcej niż życie.

Nie wejdzie - znaczy, że przyznaje, że bez raków (a nawet obuwia górskiego i kijków) można sobie sprawnie dawać radę.


Czy tak?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Proszę o zgodę na używanie określenia...
To właściwie - według mnie - załatwia wszelkie głosowania - w większości kategorii

Gratulacje

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Jeśli mogę się wtrącić do waszej dyskusji nt. kosztów to dam Wam mój przykład:
W lecie, 1 dniowy wyjazd w góry jestem w stanie zorganizować sobie za 20zł+10zl na jakieś żarcie i picie po taniości.
Zimą jeśli bym wypożyczył cały potrzebny sprzęt (raki czekan ABC) to koszt wzrasta o jakieś 100zł dziennie. Załóżmy, nawet bez ABC to 50zł.
Patrząc na to, że jestem studentem to jest to dla mnie znacząca różnica czy wydam 30 czy 80 zł na jeden dzień a pomnóżmy to przez np. 3 dniowy wyjazd.
Oczywiście nie popieram (i sam tak nie robię) pchania się w góry bez odpowiedniego wyposażenia, aczkolwiek nie dziwie się że sporo ludzi kalkuluje czy to jest niezbędne bo to po prostu znacząco podnosi koszty.

Bo taka polska mentalność, że mamy problem z zasadami "BHP" w każdej dziedzinie... czy to woda czy to góry itp.
Mamy problem pojąć, że sprzęt zimowy jest tak samo ważny jak zabranie: butów, spodni, kurtki, jedzenia, plecaka itp.... że jest to podstawowe wyposażenie.
Wypożyczalnia przecież jest raczej dla osób okazjonalnych lub tych co zapomnieli sprzętu. Jak ktoś przyjeżdża w zimie na kilka dni lub kilka weekendów to chyba wybuli te 400zł na zestaw i przynajmniej jest jego, a po sezonie się zwraca. Inna sprawa że zaraz dojdziemy do przepychanek, że zamiast wypić 10 piw, albo iść na imprezę i stracić 100zł można iść do dorywczej roboty i zarobić to 100zł... a wtedy jesteś 200zł do przodu . Ale to chyba temat na długą dyskusję przynajmniej na 100stron... a zawsze jest kwestia priorytetów. Więc może wróćmy do głównego wątku?

Jak wejście na Rysy w obecnych warunkach? trzeba mieć raki?

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

To chyba najlepsze podsumowanie tematu.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

To nie są głupie teksty tylko realia w polskich górach. Dałem jeden z kilka przykładów. Nikt nie karze chodzić w rakach do Morskiego a ostatnio nawet i tam by się sprzydało.



I co ten zakład pomoże? Udowodnisz mi że się da a ja Tobie że się nie da. Wiele czynników pogodowych czy warunkowych jest przy takim zakładzie. Dobrze o tym wiesz





Nie musisz mieć gór, Wystarczy poruszanie się po mieście zimą. W lecie masz podkoszulek i spodenki w górach teoretycznie też możesz tak chodzić przy idealnej lampie. Zimą koszty wzrastają kilkukrotnie.





Proste że trzeba. Chyba że chcesz w ciągu kilku minut znaleźć się przy Czarnym Stawie

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Kupujesz używane raki i czekan za 200-250 zł i masz na lata. I nie mów, że to jest jakaś kwota... Byłem studentem i nigdy nie śmierdziałem groszem, ale taką kasę to da się zorganizować w moment jeśli się chce.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Hmm, nie rozumiem o co się pultasz, stwierdzam fakt, że są to nie małe koszty, i że nie dziwie się, że część osób kalkuluje... A jakbyś raczył doczytać cały mój post to wyraźnie napisałem, że nie popieram, i sam tak nie robię !



Jak wyżej...