Forum portalu turystyka-gorska.pl

W fotograficznym skrócie mój górski rok 2014 przedstawiał się tak:

Na pierwszą wycieczkę jadę z Łukaszem, Michałem i Marcinem, która na dzień dobry ma kosztować nas 120 euro za brak pasów i unijnej apteczki. Jako, że kasy nie mamy tracimy tylko sporo cennego czasu wysłuchując, że resztę dnia spędzimy na komisariacie. Na szczęście nasz niezłomna postawa w tych śmiesznych negocjacjach pozwoliła na kontynuowanie wycieczki. Wejście na Staroleśny Szczyt dostarczyło nam niespodziewanych emocji. Niemal do końca nie było wiadomo czy staniemy na szczycie. Ta niepewność była chyba głównym smaczkiem tej wycieczki, choć na pewno nie jedynym.

Relacja: viewtopic.php?f=11&t=16049&start=0
http://mountainadventure.weebly.com/sta ... zczyt.html





Po udanym początku roku musiałem czekać ponad miesiąc, żeby znowu wybrać się w Tatry. Codzienne sprawdzanie prognoz, telefony, znowu sprawdzanie prognoz, jak już wypad miał dojść do skutku to znowu coś nie tak… Aż w końcu… Umawiam się z Pawłem, żeby wejść na Sławkowski, ale tak trochę z dupy strony, a konkretnie to z Kopy strony. Wyszła z tego niezła wyrypa, która miała swój niepowtarzalny klimat.

Relacja: viewtopic.php?f=11&t=16178&p=655864&hilit=slawkowska+kopa#p655864
http://mountainadventure.weebly.com/sla ... -kopa.html




Fot. Kilerus

O kolejnej wyrypie mógłbym napisać milion słów, które i tak nie oddałyby tego co się przeżyło.
Moje prywatne The Best of Tatra – Dolina Śnieżna.

Relacja: viewtopic.php?f=11&t=16310&p=658667&hilit=dolina+%C5%9Bnie%C5%BCna#p658667
http://mountainadventure.weebly.com/dolina-sniezna.html


Fot. gf


Wiosenny wypad z Pawłem na Baranią Drabinę to realizacja naszego planu sprzed kilku lat. Hasłem przewodnim jest: lekko, łatwo i przyjemnie. Tak też było.

Relacja: viewtopic.php?f=11&t=16419&hilit=dolina+%C5%9Bnie%C5%BCna#p661544
http://mountainadventure.weebly.com/baranie-rogi.html




Sezon letni w Tatrach mógłbym opisać w dwóch słowach, ale w kolejności było tak:

Wstęp:

Strzelecka Turnia (Lewy Filar)

Relacja: viewtopic.php?f=11&t=16568&p=665992&hilit=strzelecka+turnia#p665992
http://mountainadventure.weebly.com/str ... urnia.html


Rozwinięcie:

Skrajna Rzeżuchowa Turnia (Cesta cez knihu)

Relacja: viewtopic.php?f=11&t=16734&hilit=Cesta+cez+knihu
http://mountainadventure.weebly.com/rze ... urnia.html



Zakończenie:

Diabla Turnia (Filar Motyki)

Relacja: viewtopic.php?f=11&t=16772&hilit=diabla+turnia
http://mountainadventure.weebly.com/diabla-turnia.html


Z tego jakże bogatego wykazu letniego najbardziej cieszy mnie ta Diabla – raz, że planowałem tę drogę już od dawna a dwa, że to po prostu świetna droga w masywie, który bardzo lubię.


Na zakończenie roku udało się jeszcze rozpocząć zimowe wspinanie na Tępej.

Relacja: viewtopic.php?f=11&t=17111
http://mountainadventure.weebly.com/tupa.html




Jak będzie w tym roku? Chęci są, ale czas pokaże.

Na 2015 życzę wszystkim realizacji marzeń i celów i ciągłego czerpania przyjemności z tego co robicie.

Z taternickim
Łukasz

_________________

graty Celebryta
oby chociaż jedna grań ,którą odkładamy siadła nam w tym roku

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Już swoje odczekaliśmy, także mam nadzieję, że siądzie w tym roku

_________________

Jeszcze były dwie wycieczki. Łojenie lodospadu w lecie i chorobowe.

oj działo się

_________________

Piękny rok mimo niewielkiej ilości wyjazdów. Co wyjście to konkret. Poza tym ja dla mnie absolutna czołówka forum pod względem foto. Graty i realizacji planów w 2015 !

_________________
http://wyrypy.wordpress.com/
Flickr

No właśnie, to samo chciałam napisać, więc nie będę dublować.
Słowem - krótko i na temat

Jest co podsumowywać, gratulacje!

Gratuluję 2014 r!!! Zdjęcia - super!!!
A nie ciągnie Cię znowu w Dolomity? albo i w coś wyższego, snieżno-lodowego? K każdym razie - życzę, żeby czasu, kasy i pogody starczyło na realizację planów w 2015!

_________________
Zob za zob, glavo za glavo,
Zob za zob, na divjo zabavo!

Oj zaniedbales lato, nie ladnie. Zreszta nie tylko Ty;)
Za to Sniezna wypas

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda

Dzięki


Ciągnie jak cholera! Schematy dróg, które chciałem zrobić to mi się jeszcze po nocach śnią
W tym roku wyjazd w Dolomity miałem zaplanowany, kasę odłożoną, urlop klepnięty, nawet szarpnąłem się na wypasiony garnek Primusa, co by się fajnie szamkę robiło, ale ostatecznie pogoda, pokrzyżowała mi plany. Pewnie jakbym pojechał to bym coś urobił, ale perspektywa darcia tyle km po to by kisić się w namiocie i czekać aż przestanie lać trochę ostudziła mój zapał. Inna sprawa, że praktycznie od wiosny borykam się z kontuzją barku i lekarz kategorycznie zabronił mi się wspinać. To też przyczyniło się, że łatwiej mi było zrezygnować z wyjazdu. Jak widać nie do końca słucham lekarzy, no ale jak przyrównałem te planowane drogi w Dolo do mojej sprawności to zacząłem się trochę zastanawiać.


Dzięki wielkie. Jeszcze jak forma wróci i zdrówko dopisze to nic mi innego nie trzeba.

_________________

Uraz urazowi nie równy, niemniej kiedyś odniosłem podobny na nartach i niestety po latach, w zeszłym roku niestety, wrócił. Trochę żałuję, że wtedy z tym nic nie zrobiłem, myślałem, że się rozejdzie, no a wyszło, jak wyszło, i teraz nie dość, że boli, to i ogranicza trochę zakres ruchów. W trakcie wspinania zazwyczaj nie czuję żadnej dolegliwości, chyba że naprawdę obciążenie jest bardzo duże, ale np. teraz, kiedy leżę przed laptopem, już tak. Tak więc - również powrotu do dobrostanu szybkiego życzę i szczęśliwej realizacji planów w Dolomitach! Mam nadzieję, że nas wszystkich pogoda w 2015 będzie rozpieszczać!

_________________
Zob za zob, glavo za glavo,
Zob za zob, na divjo zabavo!

Następne będzie lepsze!



Miałem identycznie, z tym, że mi mycie zębów spory problem sprawiało, no ale z tego też wybrnąłem przerzucając się na szczoteczkę elektryczną


I tego się trzymajmy

_________________

a jednak...Kilerusowe podsumowanie miało swój sens...

Łuki zajebisty rok, a przejście Śnieżnej- mega wypas !
Oby Dolo i inne plany siadły- wcześniej czy później

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House

Ale żem doyebała



Dzięki! Oby, oby!! Lepiej wcześniej, bo z moją cierpliwością nie jest najlepiej

_________________

jasny gwint, co za foty o_O

Konkretnie! Mimo wielu przeciwności co nieco w Tatrach wyszło i to jak! Akcja w Śnieżnej klasa sama w sobie
Dolomity się doczekają! Niech bark wraca do sprawności!

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr

Ze wszystkich relacji to właśnie Twoja Śnieżna utkwiła mi najbardziej w pamięci. Czytałem dwa razy a do fotek wracam od czasu do czasu. Szczególnie te z lodospadów robią wrażenie

Pięknie Gratulacje

Druga i trzecia fota

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Mnie się bardzo podoba fotka ze schroniskiem w Dolinie Kieżmarskiej.
Graty i powodzenia w 2015

_________________
Flickr

Ładnie podziałaliście w tym roku z Kilerusem stworzyliście świetny zespół i myślę, że jeszcze nie jedną super relację przeczytamy na tym forum Zdjęcia jak zwykle z górnej półki Mi się bardzo podobała relacja z pierwszej wycieczki na Staroleśny
Graty za sezon i powodzenia w 2015

_________________
Galeria zdjęć

Gdzieś mi w ciągu roku przepadła relacja z Baraniej Drabiny, a tam takie cymes zdjęcia

Ja też głosuję na Śnieżną - dla mnie to jest esencja zimowego wspinania.

_________________
wertykalnie
flickr

Do pośladków













Powinno tego być więcej

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/

Fota Rogatej Turni - rozpierdul.
Śnieżna - jedna z lepszych akcji, o jakich tu czytałem.
Faktycznie, wycieczek niezbyt dużo, ale co jedna to lepsza. Trudno uznać rok inaczej niż bardzo dobry.Czy w przeciwnym razie była by to pierwsza i ostatnia wycieczka w tym roku?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Skąd Ci to przyszło do głowy?

_________________

W domyśle było, że na Slowacji. Tak sobie żartuję. Może byście się zrazili do janosikowych metod tamtejszych niebieskich.
A Kiełbasa to się zawsze chyba wykpi, że nie ma kasy, nie?
Na Grań Hrubego było to samo

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Hehe dokładnie, ale poważnie mówiąc gdybyśmy mieli jakiekolwiek euro przy sobie to byśmy byli w plecy, bo niebiescy ewidentnie chcieli coś urwać dla siebie - ostatecznie chcieli 20 euro za brak lekarnicki, której na marginesie nie mam obowiązku wozić ze sobą. Jako, że nie mieliśmy tych 20 euro to panowie nam zakomunikowali, że zamiast w górach dzień spędzimy na komisariacie - ich mina jak zgodziliśmy się na to od razu była bezcenna. Na końcu jeszcze dali nam radę, żeby następnym razem mieć przy sobie euro

_________________

Mój typ na tamten rok. Dobre i co ważne mocne foto.