Forum portalu turystyka-gorska.pl

Z czym się nie zgadzasz? Bo widzę, że należysz do osób, które argumenty zastępują inwektywami lub wulgaryzmami. Ja preferuję argumenty, np takie:

od przełomu X/XI wieku do pierwszej połowy XIV w (szacunkowo 335 lat) było to miasto i było "polskie".
od 1H XIV w do 1H XVI wieku - należało do Czech
od XVI wieku do X VIIIwieku - należy do Monarchii Habsburskiej, która obejmowała Czechy - co daje ca 406 lat.
od XVIII wieku należy do Prus, odjąwszy epizod "napoleoński" wychodzi na to, że Breslau był pruski = niemiecki przez ca 202 lata.
Przy czym przyjmujemy korzysnie dla Polski, że lata te były równorzędne, a jest to uproszczenie, bo pojęcie państwowości w średnioweczu było dużo słabsze niż w wiekach późniejszych.

Zatem jak widzisz - twierdzenie, że Wrocław był/jest polski i jednocześnie stolicą Śląska jest wewnętrznie sprzeczne: gdy był stolicą Śląska (w sensie głównym miastem) najczęsciej nie był polski .

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

taaa, najlepiej codziennie, wieczorem do poduszki
xD

_________________
"Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych."
Ernest Hemingway

Widzę, że z tematu o warunkach na szlakach tatrzańskich zrobił się klasyczny śmietnik czyli jakieś dyskusje historyczne. Skoro czujecie się tak mocni w tym temacie to znajdźcie sobie odpowiednie forum historyczne i tam się wywnętrzajcie...
Moderatorzy wzięli sobie chyba dłuższe wolne...
A wracając do bądź co bądź wiodącego tematu to interesują mnie warunki jakie obecnie panują w rejonie H.G. (możliwy Kościelec w poniedziałek) oraz Cz.W. (Kobylarzowy Żleb).
Z góry dziękuję i mówię od razu, że wątku historycznego nie zamierzam rozwijać.

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.

Kościelec -warunki z Niedzieli

Przypuszczalnie po halnym powinno być już czysto. Może ktoś będzie miał aktualne dane z tego weekendu...

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.

Podejrzewam, że w Kobylarzowym Żlebie będzie to samo co miesiąc temu po opadach deszczu. Czyli błoto piargi i drobne kamyczki na większych kamieniach. Jednym słowem nie polecam tego zejścia, lepiej z Ciemniaka lub z Przełęczy pod Kopą Kondracką.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

To akurat nic nowego. Chodziło mi o ewentualne oblodzenia. Zresztą "Kobylarza" częściej wykorzystuje do podchodzenia niż schodzenia.

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.

Carcass przecież na tym forum tak jest w większości tematów.
Akurat moim zdaniem to plus bo również dzięki takim off topom to forum w ogóle żyje i nie stało się kołem wzajemnej adoracji dziesięciu użytkowników.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

To akurat dla mnie nowość, bo szedłem tamtędy 10 lat temu i było o wiele znośniej.... może dlatego, że podchodziłem.


też tak uważam

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

Myślę że temat historyczny Wrocławia i wszystkich innych miejscowości na ziemiach polskich warto przenieś w do nowego wątku przez admina

Niech tutaj zostaną informacje o warunkach i pogodzie w Tatrach.

Prognozy są bardzo nie stabilne na kolejne dni.
W Tatrach suma opadów za ostanie 24h jest bardzo zróżnicowana od 4 do 30 litrów/24h
Prognoza na kolejne 24h przewiduje zanik opadów ale czy będzie słonecznie ciężko przewidzieć jak na razie wskazuje żę gruba warstwa chmur utrzyma się przez kolejne dni.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

A jak Tobie się nie podoba ten wątek, to równie dobrze możesz poszukać innego na temat meteorologii lub gór.
Najzabawniejsze jest, że największyoraz zapędy moralizatorskie jak to forum powinno wyglądać lub nie, mają często osoby, których wkład w owo forum jest zerowy.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Darekc te fotki co wrzuciłeś - w czym szedłeś po takim terenie ? Same buty, czy lepiej w rakach bo ślisko (mimo prawie braku śniegu) ??

Ja dziś jednak zrobiłem tylko pętlę od Cyrhli do Jaszczurówki przez Wielki Kopieniec (cały ten zielony szlak). Błoto bardzo duże, powyrywane drzewa, traktor zwożący to co wyrwane, TPNowiec palący w lesie ognisko z tego co zetnie piłą i...jeszcze raz BŁOTO.

Jutro od rana poprzedni plan (Chochołowska, Grześ, Rakoń) - bo chyba jest już na grani w całych Zachodnich czysto, tak mi się przynajmiej wydaje...

Wątek mi się podoba i to bardzo - jednakże jak sam zwróciłeś uwagę, dotyczy on pogody w górach, dlatego zależy mi na nie psuciu go, poprzez zbędne w tym miejscu dyskusje

Kolego, ból dupy i zapędy moralizatorskie (szczególnie odnośnie nazw historycznych) to nie ja mam...pokazaliście to kilka postów wyżej - ja broniłem Raffiego wobec nadmiernego czepialstwa względem niego;
odnośnie wkładu w forum - to, że jesteś tutaj bardzo aktywny, nie oznacza, że możesz pogardzać innymi...

czasem lepiej nie pisać nic, niż pi*****ić od rzeczy, jak to bywa w przypadku szanownych kolegów

Nie będę już wchodzić w jakiekolwiek pyskówki, szkoda zdrowia, lepiej przeznaczyć je na wprawy w tatry
Pozdr

_________________
"Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych."
Ernest Hemingway

Przepraszam Cię najmocniej, ale Twoje pytanie nasuwa mi na myśl kolejne: "czy Ty czasem nie masz jakichś problemów z głową"

_________________
I was blind but now I can see...

Listopad, to błoto, co się dziwić?


Raczej: ZUL-owiec.
Sądzę, że żaden pracownik parku pilarką nie pracuje .

Tak wiemy, jesteś kolejnym który wie więcej, wie wszystko, inni wiedzą mniej, jesteś człowiekiem gór, pierwszym za Kukuczką.
Gdybyś najpierw ruszył głową a dopiero później onanizował się online - może wywnioskowałbyś że jeszcze nie miałem raków na nogach skoro zadaję takie pytanie.
Najwyraźniej Cię to przerosło.

Jak mi ciężko. Jak mi źle. Nikt mnie nie rozumie!

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Może i nie...

Ale chodzę po górach 4-5 x w tyg
Po powrocie...cóż po powrocie czytam o pradawnej, najdawniejszej ze starożytnych bo aż 300 lat temu stolicy.

Pozdrawiam

No i co sie udało do tej pory zrobić?

Na oko 50% szlaków.

Trochę samokrytycyzmu Szanowny Panie. Nie trzeba mieć raków na nogach i schodzonych Alp żeby wiedzieć, że po lodzie w zwykłych butach chodzi się średnio bezpiecznie. Wybacz, ale brniesz...

_________________
I was blind but now I can see...

Gdzie?


Jeszcze chciałbym się wtrącic do tego Śląska. Bielsko-Biała i Czechowice-Dziedzice to nie Górny, ani Dolny Śląsk tyko Śląsk Cieszyński. A tak jeszcze ścislej to Bieslko to Śląsk, a Biała to Małopolska.

Tak od tej strony się domyśliłem...
Chodziło mi bardziej o przejście w rakach po takich gołych kamieniach które są na fotce.

Póki co schodzone wszystkie doliny, w Zachodnich właściwie wszytko bez grani (i jakichś 10% szlaków które wejdą w tym tyg pewnie).
W Wysokich tylko MOKO, Karb i chyba tyle.

4-5 x w tygodniu Moko, Karb i Zachodnie rozumiem, że polskie... To jeszcze trochę Ci zostało...

Mieszkam tu 3 tygodnie (odliczając to co wracałem do Krakowa). Trochę jeszcze zostało.
Ludzie pracują więc nie każda wycieczka to 8h w górach

Ja patrząc na mapę myślę że to około 50%. Nie wiem jaką Ty masz mapę

Słowacką

Nie ma co się wykłócać - na szlakach wszędzie "cześć" i uśmiechy a tutaj taka chamówa... co Wy wszyscy z Warszawy jesteście ?

Pozdro

Jakim cudem tu wytrzymujesz?

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Jestem nietrzeźwy.