Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest So gru 21, 2024 2:04 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18022 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 499, 500, 501, 502, 503, 504, 505 ... 601  Następna strona

Czy ktoś Ci pomógł w tym wątku?
Tak, jestem zadowolona/y 45%  45%  [ 177 ]
Niestety nie 4%  4%  [ 15 ]
Zamieszali mi tak, że wiem mniej, niż przed pytaniem 3%  3%  [ 13 ]
To jakieś chore towarzystwo - same zboki i debile 15%  15%  [ 58 ]
Nikt nie pomógł, ale i tak Was kocham 8%  8%  [ 31 ]
Krowa cie wysrała 15%  15%  [ 59 ]
Wali mnie to 11%  11%  [ 42 ]
Liczba głosów : 395
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr sie 27, 2014 1:10 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Wt lip 30, 2013 12:50 pm
Posty: 172
Potwierdzam. Pierwszy wyjazd w Tatry i w pierwszy dzień Kuźnice, Krzyżne, Piątka. Widok "na szczycie" przełęczy lekko mnie i moich towarzyszy zamurował :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sie 31, 2014 10:59 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 14, 2014 9:18 pm
Posty: 61
Takie pytanko, czy w zimę szlak na Mok jest otwarty i czy można podjechać do niego końmi ?

Chodzi o to, że chciałbym w zimowej aurze jechać z Mamą w góry, ale dojście nawet pod Moko odpada z powodu słabych nóg.

Mozę to głupi pomysł, ale myślę nad sankami i pociągnięciu za pomocą przywiązanej do mnie liny.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 01, 2014 7:55 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 7:34 am
Posty: 782
Lokalizacja: Jaworzno
Można i może nawet koni nie zajedziecie, bo chłodniej, bo w zimie mniejszy ruch i nie ładują tak na wozy.
Natomiast przyjemność średnia ze wzgledu na ziemię i lód odpadający z kopyt i lecący w stronę twarzy.
Jest to najłatwiejsza trasa w Tatrach dla więszkości osób dostępna na nogach nawet o słabych nogach, chybaże ktoś jest niepełnosprawny i ma duże problemy z kręgosłupem lub dolnymi kończynami. Tam wchodzą czasami ludzie o wadze 140-150kg.

Pozdrawiam

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 01, 2014 10:44 am 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 14, 2014 9:18 pm
Posty: 61
Wiem, że trasa jest łatwa imho dla mamy która ma przepracowane fizycznie już kilkadziesiąt lat, taka trasa to za bardzo by męczyła. Po prostu chce zobaczyć góry zimą, a Moko ma fajne widoki.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 01, 2014 8:41 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
teufel napisał(a):
Takie pytanko, czy w zimę szlak na Mok jest otwarty

Zwykle tak. Raz na kilka lat może drogę zasypać na kilka dni lawina.

Cytuj:
i czy można podjechać do niego końmi ?

Zwykle tak, ale jeżeli zdefiniować zimę jako porę roku gdy jest śnieg, to zamiast fasiągów jeżdzą sanie. 4, może 6 osob na nie się mieści.

Cytuj:
Chodzi o to, że chciałbym w zimowej aurze jechać z Mamą w góry, ale dojście nawet pod Moko odpada z powodu słabych nóg.


W zimie, po śniegu, po śliskim lodzie droga do Morskiego nie musi być banalna. Śnieżne błoto tez robi swoje. W lecie jest oczywiście łatwiej.

Śceneria zimowa jest tam cudowna, najmniej ludzi pewnie w grudniu przed świetami. Pamiętaj tylko, że nawet przy dobrej pogodzie, w grudniu, początku stycznia miejsce to, ze względu na wysokei szczyty i północną wystawę, jest zacienione. Chyba dopiero w lutym słońce wychodzi ponad Mięgusze.
Alternatywnie, by podziwiać zimę w górach - wiechać przy dobrej pogodzie na Kasprowy.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 02, 2014 7:21 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 17, 2012 6:30 pm
Posty: 268
Lokalizacja: 413km
teufel napisał(a):
czy można podjechać do niego końmi ?


Nie można... Konie podjeżdżają "tylko" do Włosienicy. :P


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 02, 2014 5:12 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt maja 29, 2009 3:57 pm
Posty: 1882
Lokalizacja: Lublin
Pawel1988 napisał(a):
Nie można... Konie podjeżdżają "tylko" do Włosienicy.


Czasami w zimie podjeżdżają pod samo schronisko.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 03, 2014 3:29 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 23, 2014 5:15 pm
Posty: 122
który szlak jest trudniejszy/bardziej eksponowany : Z Kuźnic na Giewont czy Krzyżne z Gąsienicowej do Piątki ?

_________________
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le po­myślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, od­kry­waj.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 03, 2014 3:32 pm 
Weteran

Dołączył(a): Wt wrz 09, 2008 9:50 am
Posty: 101
Lokalizacja: 300 km a i tak czuć góry w powietrzu...
W mojej opinii Krzyżne nie jest trudne i nie ma tam łańcuchów. Jedyny problem to nużąca trasa od Murowańca do przełęczy. Potem to bajka - piękne widoki i fajna trasa. A Giewont? Nie wiem. Zawsze mnie pielgrzymki odstraszają...

_________________
...próba zrozumienia logiki kobiety to gwałt na zdrowym rozsądku... O ile może tu być mowa o logice.
(to myśl z chwili załamania nerwowego - po krótkiej dyskusji z płcią jakże odmienną... rozwijana z czasem)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 03, 2014 3:37 pm 
Swój

Dołączył(a): So sie 16, 2014 8:03 am
Posty: 36
Giewont to łańcuchy (jedne z najłatwiejszych, ale są), najbardziej wyślizgane skały w całych tatrach i piękne widoki (+ spora ekspozycja) na szczycie. Do tego dość męcząca trasa z Kalatówek przez Dolinę Piekło na Przełęcz Kondracką. Osobiście polecam, zwłaszcza, że ze względu na miesiąc i pogodę nie powinno być tłumów. Rok temu byłem na szczycie około 12 przy idealnej pogodzie (lampa z nieba) i nie napotkałem żadnych korków.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 03, 2014 3:42 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5463
Lokalizacja: Białystok
radek_z napisał(a):
który szlak jest trudniejszy/bardziej eksponowany : Z Kuźnic na Giewont czy Krzyżne z Gąsienicowej do Piątki ?


Jak dla mnie to żaden z tych szlaków nie jest eksponowany.
Ekspozycję masz jedynie na samym szczycie Giewontu - piękna lufa z widokiem na północ.

Co do trudności:
1. Giewont - na podejściu i zejściu w kopule szczytowej są wprawdzie łańcuchy ale bezproblemowe.
2. Krzyżne - jakieś 15 minut od przełęczy jest parę metrów skałek gdzie przydaje się użycie rąk.

Obie trasy bardzo fajne i warte by je przejść.

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 03, 2014 6:07 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 23, 2014 5:15 pm
Posty: 122
Giewont już przeszedłem ;) Szukałem w nim porównania. Dzięki wielkie za odpowiedź. Jutro atakuje :)

_________________
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le po­myślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, od­kry­waj.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 04, 2014 7:37 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 23, 2014 5:15 pm
Posty: 122
Tak jak planowałem przeszedłem dziś z Gąsienicowej do Piątki przez Krzyżne. Faktycznie bezproblemowy szlak a widoki cudo.
Dzięki za pomoc.

_________________
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le po­myślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, od­kry­waj.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So wrz 06, 2014 8:18 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
Czy od polskiej strony był znakowany szlak do samej Pyszniańskiej Przełęczy ?
Są jakieś pozostałości schroniska na Hali Pysznej ? Ma ktoś powojenne zdjęcia tego miejsca ?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 09, 2014 3:12 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2012 5:49 pm
Posty: 453
Lokalizacja: Kraków
trekker napisał(a):
Czy od polskiej strony był znakowany szlak do samej Pyszniańskiej Przełęczy ?
Są jakieś pozostałości schroniska na Hali Pysznej ? Ma ktoś powojenne zdjęcia tego miejsca ?


Nie wiem czy istniał, ale przed chwilą na fb natknałęm się na taką informację:
Obrazek
http://portaltatrzanski.com/ciekawostki ... cieliskiej

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 09, 2014 3:51 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
trekker napisał(a):
Czy od polskiej strony był znakowany szlak do samej Pyszniańskiej Przełęczy ?
Są jakieś pozostałości schroniska na Hali Pysznej ? Ma ktoś powojenne zdjęcia tego miejsca ?

Przeczytaj - jeśli nie czytałeś - książkę p. Wandy Gentil-Tippenhauer (i Stanisława Zielińskiego) pt. "W stronę Pysznej". W najnowszym wydaniu jest kilka fotografii. W NAC też znajdziesz kilka zdjęć.[_ http://www.mnpblog.pl/tatry-w-starej-fotografii/ _]. Jak również w rozmaitych albumach, zawierających zdjęcia Oppenheima.
Teren jest poza szlakiem, obszar rezerwatu ścisłego. Śladów po schronisku - Ci co wiedzą - potrafią się doszukać. Ci co nie wiedzą - nawet jeśli zaryzykują "lewiznę" - raczej miną polankę na której stało schronisko...
Kiedyś na pobliskim głazie widniała litera P...

Szlak/ścieżka na przełęcz jakieś trzydzieści - dwadzieścia lat temu była widoczna :)

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 09, 2014 8:52 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
Historię Tatr jako tako znam, W stronę Pysznej czytałem dawno temu, ale jakoś nie pamiętam aby tam było jasno napisane czy szlak był znakowany do schroniska czy do samej przełęczy, ogólnie to nie pamiętam czy cokolwiek o znakowaniu tam było. To że teraz jest to rezerwat ścisły to dobrze wiem, ale nie o to pytałem. NAC też przeglądałem ale jak już wspominałem mnie nie interesują zdjęcia ze schroniskiem tylko te już po jego spaleniu, a takich tam nie znalazłem. Także niestety niewiele wniosłeś w tym temacie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 09, 2014 10:42 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Litości - podpowiedziałem Ci kilka "tropów". Jeśli się dobrze przyłożysz - to nawet w internecie uda Ci się odnaleźć zdjęcia z miejsca, gdzie kiedyś stało schronisko "na Pysznej". Całkiem niedawno - w jednym z czasopism poświęconym górom Polski - zamieszczony był artykuł na temat - amatorskich (przynajmniej częściowo) badań "archeologicznych" prowadzonych tamże...
trekker napisał(a):
Historię Tatr jako tako znam, W stronę Pysznej czytałem dawno temu, ale jakoś nie pamiętam aby tam było jasno napisane czy szlak był znakowany do schroniska czy do samej przełęczy, ogólnie to nie pamiętam czy cokolwiek o znakowaniu tam było.

We "W stronę Pysznej" to generalnie mało było o znakowaniu... a jeszcze mniej o konkretnych szlakach...
Jeśli nie zapomnę - to jutro sprawdzę w przedwojennych przewodnikach i na przedwojennych mapach - w jaki sposób i czy w ogóle - znaczone były szlaki turystyczne z Pysznej na grań...

Gwoli uzupełnienia informacji - sporo wiadomości na temat schronisk na Pysznej zamieszczone jest w"Encyklopedii schronisk tatrzańskich" Janusza Konieczniaka, być może coś uda się odnaleźć w Wierchach...

Szukaj... nic tak nie sprawia satysfakcji, jak informacja do której się dotrze samodzielnie...

Czyżbyś był wyłącznie przyzwyczajony do "podawania na tacy"?

pozdrawiam
gb 8)
a żebyś nie płakał i nie narzekał na "nic nie wnoszącego" - dwa zdjęcia z tamtego rejonu. Rok wykonania - 2001. :)
przepraszam za jakość - skanowałem odbitki "na szybko" i przepraszam za lokalizację... Jutro spróbuję wstawić przez ImageShack'a
[_ http://plfoto.com/zdjecie,krajobraz,w-s ... 93431.html _]; [_ http://plfoto.com/zdjecie,krajobraz,w-s ... 93432.html _]

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 09, 2014 11:10 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
gb napisał(a):
Szlak/ścieżka na przełęcz jakieś trzydzieści - dwadzieścia lat temu była widoczna :)


Z przełęczy ściezka, przynajmniej do pierwszych zwartych połaci kosodrzewiny nadal jest bardzi dobrze widoczna, sprawia wrażenie regularnie przedeptywanej. Co dalej - trudno odgadnąć, aż kusi by się tam przejść, ale ten ścisły rezerwat a do tego niedzwiedzie :).

Zdziwiły mnie te 3 h od schroniska na przełęcz. optycznie wydaje się to bliżęj. Wiele pewnie zależy na ile dogodnie przedwojenna ściezka przebiegała. Teraz pewnie jest tam "sajgon" szczególnie po zeszłorocznych wiatrołomach.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 10, 2014 12:22 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Należy pamiętać, że przed Wojną - Pyszna to jednak było "centrum" zimowe...

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 10, 2014 2:31 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
Wolf_II napisał(a):
Zdziwiły mnie te 3 h od schroniska na przełęcz.

Napisane jest że 3h na Bystrą, a nie na przełęcz.

Wolf_II napisał(a):
Teraz pewnie jest tam "sajgon" szczególnie po zeszłorocznych wiatrołomach.

Nie, akurat Dolina Pyszniańska nie ucierpiała.

Wolf_II napisał(a):
Z przełęczy ściezka, przynajmniej do pierwszych zwartych połaci kosodrzewiny nadal jest bardzi dobrze widoczna

No już nie bardzo


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 11, 2014 4:01 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz wrz 11, 2014 3:38 pm
Posty: 22
Lokalizacja: W/B
Witam wszystkich i od razu poproszę o pomoc :)

Wraz z małżonką kochaną (może czytać to forum ) chadzamy od kilku lat po górach, ale tych niższych. Mamy za sobą kilkudniowe wyprawy w Karkonosze (Szrenica, Śnieżka, Szyszaki), Sudety (Masywy Śnieżnika, Błędne Skały, skały Teplicko-Adršpachskie), Pieniny (Trzy Korony, Sokolica) itp. Itd. Ale jak to bywa, te górki już Nam nie wystarczają… Zaplanowaliśmy więc 18-22 września pojechać w Tatry.
Z racji wygodnictwa i braku sprzętu, zaplanowaliśmy wypady stacjonarne z noclegiem w Kościelisku i ewentualnie dojazdy do szlaków. Na pierwszy dzień zaplanowałem cos takiego:
Kiry -> Chuda Przełęcz -> Ciemniak -> Małołączniak -> Kopa Kondracka -> Przełęcz Kondracka -> Giewont -> Przysłop Miętusi -> Staników Żleb -> Kiry
Ale jak to bywa, naczytałem się w Internecie :) że podejście od Kiry do Ciemniaka jest dla masochistów i boje się, ze na drugi dzień nie będziemy w stanie powłóczyć nogami…
Poradźcie proszę czy to jest dobry pomysł i ewentualnie wskażcie jakieś fajniejsze szlaki na 3 dni.

_________________
No remorse!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 11, 2014 4:52 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
jadzior napisał(a):
wyprawy w Karkonosze
jadzior napisał(a):
Sudety

A Karkonosze to nie Sudety ?

Co do trasy to jak na pierwszy dzień to trochę hardkorowa, no chyba że będziecie porządnie rozchodzeni. Jeśli nie to na drugi dzień zakwasy murowane.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 11, 2014 7:26 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5463
Lokalizacja: Białystok
jadzior napisał(a):
Z racji wygodnictwa i braku sprzętu, zaplanowaliśmy wypady stacjonarne z noclegiem w Kościelisku i ewentualnie dojazdy do szlaków. Na pierwszy dzień zaplanowałem cos takiego:
Kiry -> Chuda Przełęcz -> Ciemniak -> Małołączniak -> Kopa Kondracka -> Przełęcz Kondracka -> Giewont -> Przysłop Miętusi -> Staników Żleb -> Kiry


Trasa długa jak na pierwszy wypad w Tatry ale oczywiście do zrobienia. W razie jakbyście mieli problemy z siłami to z Małołączniaka możecie zejść Kobylarzowym Żlebem (trochę krucho). Co do Ciemniaka mi osobiście ciekawszym wydaje się szlak przez Dolinę Tomanową ale ten przez Adamicę przy ładnej pogodzie też obfituje w całkiem fajne widoki.

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 11, 2014 7:38 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 29, 2011 7:39 am
Posty: 227
Lokalizacja: Murzasichle
Tatry Zachodnie są dobrym wyborem na początek. Siły rozłóżcie aby starczyło na 5 dni poznawania. Pierwszego dnia proponuję odwiedzić z latarką wszystkie dostępne jaskinie w Kościeliskiej z kulminacją nad Smreczyńskim Stawem i obiadem na Hali Ornak. Drugiego dnia jak prognozy pogody pozwolą zrealizujcie swój pomysł. Moim zdaniem jesień jest widokowo najlepszą porą roku do przejścia czerwonym szlakiem na Ciemniak. Trzeci dzień na lekki spacer od Chochołowskiej całą Ścieżką nad Reglami z okolicznymi atrakcjami. Czwarty dzień mocniej w kość dałoby np. ruszając spod Chochołowskiego Schroniska na cześć granicznej Grani Tatr Zachodnich. W zależności od sił do wyboru który odcinek i jak długi. Piąty dzień znów przeplatane lżejsze obciążenie czyli np. wejść zielonym lub wjechać na Kasprowy i zejść przez Halę Gąsienicową z obiadem w Murowańcu lub z Kasprowego wrócić Doliną Kondratową z obiadem w schronisku, albo co nawet lepsze widokowo podejść Doliną Kondratową dalej na Kasprowy, skąd zjechać kolejką lub jw. zejść przez Halę.

Ps: nie zdziw się jak ten wątek zostanie przeniesiony wyżej, w odpowiednie dla niego miejsce.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 11, 2014 10:51 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
jadzior napisał(a):
Ale jak to bywa, naczytałem się w Internecie :) że podejście od Kiry do Ciemniaka jest dla masochistów i boje się, ze na drugi dzień nie będziemy w stanie powłóczyć nogami…

Szlak/trasa jak na pierwszy dzień po przyjeździe faktycznie taki bardziej wyczynowy. Nie lepiej dawkować sobie przyjemności...?

jadzior napisał(a):
Kiry -> Chuda Przełęcz -> Ciemniak ->

Podejście na Czerwone Wierchy przez Chudą Przełączkę (nie Przełęcz :) ) - jest po prostu nużące, upierdliwe i - co tu ukrywać - nudne :). Zresztą zejście podobnie. Według mnie - najmniej atrakcyjna trasa na wchodzenie (i schodzenie) na Czerwone Wierchy...

Jeśli już koniecznie musicie pierwszego dnia "zaliczyć" Czerwone wraz z Giewontem - to proponuję wyruszyć nieco wcześniej - i na Ciemniak wchodzić przez Tomanową. Tylko sprawdźcie czy już nie zaczął się remont ścieżki w Czerwonym Żlebie - i czy tamten odcinek jest "przechodni" :)

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 12, 2014 7:09 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2270
jadzior napisał(a):
Kiry -> Chuda Przełęcz -> Ciemniak -> Małołączniak -> Kopa Kondracka -> Przełęcz Kondracka -> Giewont -> Przysłop Miętusi -> Staników Żleb -> Kiry
Ale jak to bywa, naczytałem się w Internecie że podejście od Kiry do Ciemniaka jest dla masochistów i boje się, ze na drugi dzień nie będziemy w stanie powłóczyć nogami…


Dokładnie na taką samą trasę poszedłem z własną Ukochaną, kiedy pierwszy raz zabrałem ją w Tatry. Trasa jest dobra pod tym względem, że można z niej zrobić odwrót w wielu miejscach, jeżeli poczujecie zmęczenie. Pierwsze miejsce to Chuda Przełączka przed Ciemniakiem, można zejść Doliną Tomanową do schroniska na Ornaku na szarlotkę. Można wycofać się z Ciemniaka i to już "bez wstydu" bo dwutysięcznik zdobyty. Ale jak już wyjdziecie na Ciemniak to lepiej przejść Przez Krzesanicę i zejść z Małołączniaka niebieskim na Przysłop Miętusi. Jeżeli na Małołączniaku będą jeszcze siły to można zejść Przez Kopę do Doliny Małej Łąki opuszczając Giewont... lub wyjść na niego i zrobić całą zaplanowaną trasę, jeżeli starczy czasu i chęci.

A podejście z Kir na Ciemniak jest fajne. Chyba nie skłamię jak napiszę, że wychodziłem tam kilkanaście razy i jeszcze mi się nie znudziło.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 12, 2014 8:18 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
Jak pierwszy raz zabrałem żonę (wtedy dziewczynę) w Tatry to zrobiliśmy coś troszkę podobnego: Nędzówka - Miętusi P. - Małołączniak - Kopa K. - Przełęcz pod K.K. i tu mieliśmy schodzić ale okazało się, że szlak do Kondratowej zamknięty. Także poszliśmy do Kasprowego i pieszo do Kuźnic.
Dopiero na Goryczkowych Czubach przestałą się do mnie odzywać :mrgreen:
Był to pierwszy dzień to przyjeździe w nocy pociągiem z rodzinnego Kołobrzegu (jakieś 15h)

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 12, 2014 10:02 am 
Kombatant

Dołączył(a): So lip 07, 2012 9:22 am
Posty: 391
Tak jak pisali przedmówcy - trochę długo jak na pierwszy dzień. Może warto zrobić rozgrzewkę np. przez Grzesia i Rakoń? Zejście Wyżnią Doliną Chochołowską. Dobrą opcją jest też zwiedzanie jaskiń w Kościeliskiej :)

Wejście na Czerwone Wierchy jest znacznie ciekawsze przez Dolinę Tomanową - przy dobrej pogodzie widać większość możliwych do zdobycia szczytów polskich Tatr Zachodnich i jest tam naprawdę ładnie.

Z Kościeliskiej warto też wybrać się przez Przełęcz Iwaniacką na Ornak - zejście Doliną Starorobociańską lub (wersja dłuższa, lecz fajniejsza) kontynuować na Starorobociański Wierch i zejść na Kończysty i Trzydniowiański (ja sobie parę dni temu jeszcze odbiłam na Jarząbczy i Jakubinę - tę ostatnią od dawna miałam w planach). Schodząc Doliną Jarząbczą wylądujecie w schronisku w Dolinie Chochołowskiej na obiad/kolację :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 12, 2014 10:57 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 25, 2013 5:08 pm
Posty: 661
Lokalizacja: Koluszki
sonia napisał(a):
Z Kościeliskiej warto też wybrać się przez Przełęcz Iwaniacką na Ornak - zejście Doliną Starorobociańską


Nie polecam tego zejścia, jak będzie po deszczu to straszne błoto przez wycinkę drzew w tym rejonie przy samym końcu Doliny.

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18022 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 499, 500, 501, 502, 503, 504, 505 ... 601  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL