Forum portalu turystyka-gorska.pl

WILCZYCO, ja jestem bezdzietny W tym roku ruszamy tą samą ekipą + kilka osób, ale raczej powinni dać radę Jeśli chodzi o Gąsienicową to nie wiem czy udać się żółtym czy niebieskim szlakiem. Dojdziemy do Czarnego Stawu a potem spontan.

A drugi dzień Kalatówki -> Kondratowa ->D. Małej Łąki. Tylko jak wrócić do Kuźnic? Tą samą drogą?

Pzdr

Tą samą drogą - to sie robi podwójny wysiłek, a niewiele wnosisz do widoków.

Jest kilka sposobów jak się "teleportować" z Małej Łąki do Kuznic:

- schodzisz doliną do asfaltu, i dalej w lewo do przystanu. Tam łapiesz busa do dworca, a tam busa do ronda kuźniciego.
- schodzisz doliną w kierunku asfaltu, ale nie dochodzisz do niego, lecz odbijasz w prawo drogą pod reglami. Nie pamiętam ile będzie do Przewodników Tatrzańskich (ulica między rondem JPII - tzw Kuźnickim i Kuźnicami), ale na oko tak z 2 h.
- ambitniej z górnej części Doliny Małęj Łąki (Wielka Małołącka Polana) skręcasz w prawo na ścieżkę nad reglami. Najpierw w górę na przełęcz w Grzybowcu, potem w dół do Doliny Srążyskiej, potem w górę - cały czas na wschód, nie schodzisz do Doliny Białego, lecz dochodzisz Ścieżką nad Reglami na Kalatówki. Z Kalatówek 30 min po paskudnym bruku w dół do Kuźnic. To będzie kilka godzin wchodzenia, schodzenia.
- spod Giewontu, możesz od razu zejść na przełęcz w Grzybowcu (zamiast do Małęj Łąki), i dalej Ścieżką nad Reglami

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Obejrzałem i nie czaje. A jaki jest powód?

Ja widzę tylko, że w drodze na Halę to mordy skacowane. Poza tym też nie wiem o co kaman?

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa

Hej,

po raz pierwszy z żoną jedziemy w tym roku w Tatry. Głównie wycieczki planujemy po zachodnich, ale chcemy też lekko liznąć wysokich (choć geograficznie to chyba jeszcze zachodnie). Konkretnie chodzi o przejście z Kuźnic do Murowańca, stamtąd w stronę Kasprowego (dojdziemy do tego rozwidlenia 3 szlaków - nie pamiętam jak się nazywa) i wtedy zdecydujemy którym szlakiem wchodzić na grań (w stronę Liliowego, Świnickiej Przełęczy czy bezpośrednio na Kasprowy), potem idziemy czerwonym szlakiem do Kasprowego, potem dalej na zachód w stronę Kondratowej i dalej na zachód z planem zejścia w doliny (mieszkać będziemy w Kościelisku).

Pytanie - pomijając możliwość burzy i huraganów czy tę trasę da się w PRZYSŻŁYM TYGODNIU przejść bez sprzętu zimowego (nie posiadamy takowego i nie umiemy się posługiwać), czy jest to proszenie się o problemy? I tak na marginesie - ktoś poleci jakieś szybkie FAQ na temat chodzenia w warunkach 'śniegu-w-wysokich-partiach-gór-mimo-że-jest-czerwiec'? Jest w ogóle coś takiego?



Pozdrawiam
Michał

witam,
na wstępie - mam ograniczony dostęp do internetu, możliwe że pytanie już padło ale niestety nie mam możliwości zagłębić się w lekture forum, dlatego proszę o wyrozumiałość i pomoc.
Mianowicie, jestem wraz z kilkoma kolegami w zakopanym i tutaj pytanie, o polecenie jakiś ładnych tras widokowych, możliwych szczytów do zdobycia podczas tego długiego weekendu. Chodzi mi o miejsca, gdzie nie zalega śnieg i nie będzie koniecznie użycie sprzętu zimowego.

Dzięki wielkie,
z fartem!

Ups. sorry. Zasugerowałam sie postem z zeszłego roku.



To zależy czy wolisz wchodzić czy schodzić po schodach. Ja ze wzgędu na wrodzone lenistwo i ładne widoki wole podchodzic przez Boczań czyli niebieskim bo żółty to właśnie schodki. Tak czy inaczej warto jednym podejść a drugim zejść.

Jesli ekipa jest zeszłoroczna to raczej Karb niż spontan - chyba że dorosli psychiczne (co czasem sie zdarza w ciągu roku) - to wtedy jeszcze ewentualnie Kościelec.



Ja proponowałam odwrotnie ze wzgledu na widoki. Rozumiem że chodzi o samochód - trzeba by go było zostawić i przesiąść sie w jedną stronę na busika. No chyba ze np lubicie wędrówki po Ścieżce nad Reglami ...

Przykro mi, ale będę się czepiał: nie ma czegoś takiego jak Droga nad Reglami.

Jest Droga pod Reglami, która biegnie na granicy TPN (nisko), i która jest prosta i po której można jeździć rowerem.

Jest Ścieżka nad Reglami. Całkowicie na terenie TPN. Prosta, długa (jako całość, ale składa się z krótkich odcinków) i jest bardzo sympatyczna.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Ok. Niech Ci będzie.

ale w poprzednich latach bywaliście? , a przynajmniej macie kondycje i doświadczenie w chodzeniu po innych górach, zbliżonych charakterek do T. Zachodnich?


To jest na ścieżce z Hali G. na Kasporwy, ale są to 2 osobne rozwidlenia.To wcześniejsze to szlak który wiedzie na przełęcz Karb lub Świnicką Przełęcz (dalej się odpowiednio rozwidla). To późniejsze to na przełęcz Liliowe.



To zależy gdzie chcecie zejść. I ile czasu będziecie mieli (o której start) i jak dopisze kondycja. Wejście z Kuznic na Świnicką Przełęcz a potem granią przez Kasporwy i całe Czerwone Wierchy i zejście np przez Adamicę do Kościeliskiej to IMHO wyzwanie. I w sensie czasu i dystansu i kondycji. Warto to przemyśleć. Policzyć czasy, uwzględniajać odpoczynki, awarie, własne możliwości.



Da się (na dzień dzisiejszy). Śniegu na trasie nie ma. Nie jest pewne jaka będzie pogoda w przyszłym tygodniu. Podobno mają być deszcze.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Litości!!!

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Odnosząc się jeszcze do pytan - tak, po górach chodzimy od dobrych 8 lat, z kondycją też nie ma problemu. Pytam tylko pod kątem ewentualnych braków w sprzęcie w razie zalegania wciąż śniegu. Wycieczka jest liczona na bodajże 8h. Nie ma problemu by w Kuźnicach pojawić się o 6 rano jak trzeba, ale temat na pewno jeszcze przemyślimy. Dziękuję raz jeszcze za pomoc.

Ojj nie szkodzi, i tak miło, że pamiętałaś moje zeszłoroczne wypociny

A jak wygląda szlak na Karb, czy podejście jest strome?

Miłego dnia

Schodki. Dadzą radę.

Czy wygląda to podobnie jak na szlaku na Gęsią Szyję?

Kuba nie do końca -popatrz sobie może na to:

http://www.youtube.com/watch?v=lb_dh4Ck2yM.

Mam pytanie odnośnie Jastrzębiej Grani. Robił ktoś od Jastrzębiej Przełęczy i zweryfikowałby trudności podawane przez WHP czyli nieco trudno ?
Jak z ekspozycją ?
To samo odnośnie grani Przeł. Stolarczyka - Baranie Rogi.

Z góry dzięki.

_________________
http://wyrypy.wordpress.com/
Flickr

Czesc!

A co sadzicie o szlaku D5SP - MOko przez Szpiglasowa. Jaki jest poziom trudnosci?

Milego wieczoru

Pytaj kolegę Explorera na PW, bo tutaj to chyba za często nie zagląda. Z tego co pamiętam, na żywca przeszli, ale było dość mocno momentami.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

W normalnych warunkach bez problemów, od strony Pięciu Stawów jest kilka łańcuchów, ale nietrudnych, zejście do M.Oka szeroką ścieżką.
Ale teraz zalega tam jeszcze dość sporo śniegu.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

Idealna trasa na zapoznanie się z łańcuchami. Raczej łatwa, przyjemna, atrakcyjna widokowo. Łańcuchów nie ma się co bać, służą tam tylko do asekuracji.

Tak jak Basia Z. wcześniej napisała, obecnie jest tam trochę śniegu, który może sprawić trudności.

Jeśli się ich do asekuracji używa (zestaw ferratowy). Łańcuchy same w sobie niczego nie ubezpieczają raczej ułatwiają...

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Plany się trochę zmieniły. Wyjazd na dwa noclegi w schroniskach. Chciałbym tez uzyskać podpowiedzi na trasę awaryjną w czasie deszczu, bo prognozy są jeszcze niejasne na najblizszy weekend.
6:00 centrum, dojazd do Kuźnic -> przez Krzyżne do schroniska D5S na nocleg. Teoretycznie będziemy na miejscu wcześnie i byłby czas na coś jeszcze. Kozi wierch albo Zawrat? Co łatwiejsze?

Drugi dzień:
http://mapa-turystyczna.pl/route/3itt Czy przy słabszej pogodzie do zrobienia?

Następny dzień to już Palenica i odjazd o 12:30 z centrum.

Cale plany oparte na teorii. W Tatry pierwszy raz.

Z D5S na Kozi nie szedłem, ale nie wierzę żeby było łatwiej niż na Zawrat. Więc Zawrat.
Drugi dzień jak najbardziej do zrobienia, byleby deszcz nie był zbyt mocny.

Tuż przed 20-tą do TOPR zadzwonił turysta informując, że podczas zejścia ze Szpiglasowej Przeł. do M. Oka zgubił szlak, wszedł w eksponowany teren, z którego boi się ruszyć. Z pomocą pospieszyła ekipa ratowników, którzy po dojechaniu do M. Oka wyruszyli w kierunku Szpiglasowej Przeł. Turysta został zlokalizowany w rejonie Kieszonkowych Turni, kilkadziesiąt m od podstawy ściany. O godz. 23. 20 ratownicy wspinając się, dotarli do oczekującego na pomoc turysty. Po założeniu uprzęży turysta został opuszczony do podstawy ściany i po pierwszej w nocy doprowadzony do schroniska w M. Oku.

Jak powyżej widac różnie to bywa...

Ale musisz przyznać że do zrobienia jednak jest.

Do zrobienia jest wiele rzeczy ale nie przez każdego i w nie każdych warunkach

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

Nooo, myślę że można by na ten temat napisać następne 500 stron.

W normalnych warunkach jest to najłatwiejszy szlak w okolicy zastanawia mnie tylko dlaczego się zgubił - czy szlak w dalszym ciagu jest pod śniegiem ?

Może było duże zachmurzenie i się pogubił. Do tego perspektywa nocy, bo godzina późna, to wolał zadzwonić.