Forum portalu turystyka-gorska.pl

EDIT:
Prognozy na sobotę się pogarszają. Wystąpią burze dość gwałtowne.
Rano będzie słonecznie później bardzo szybki rozwój chmur cumulonimbus .

Niedziela dużo więcej opadów burzowych.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Zdjęcia zapożyczone z forum skiturowego:
Chyba z 18 maja.

Czarny Staw
https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/ ... 4937_o.jpg
Niestety się rozjezdza dlatego wklejam linka

Kozi Wierch

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Hej,
Mam pytanie odnośnie warunu powyżej 1700 - zwłaszcza śniegowego - czy ktoś był w tym tygodniu? Po tym zdjęciu z 18.05 wygląda to dość słabo, ale w ostatnich dniach mocno ten śnieg topnieje. Dużo jest takich małych lawinek, zsuwów?

Pogarszają sie prognozy na sobotę. Rano słonecznie póżniej rozwój chmur burzowych z dość intensywnym deszczem

Niedziela dużo wiecej opadów burzowych.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

z tymi sandałkami to uważaj bo oberwie Ci się z drugiej strony

Dolina Kościeliska już dostępna
Podtopione tatrzańskie szlaki powoli są udostępniane dla turystów. Udrożnione jest już przejście po Dolinie Kościeliskiej.

Tatrzański Park Narodowy udostępnił już większość zamkniętych do tej pory szlaków w dolinach reglowych. Jedynie Dolina Jarząbcza pozostaje niedostępną dla turystów.

W Tatrach wciąż panuje lawinowa dwójka, a w wyższych partiach gór natrafimy na warunki zimowe. Szlaki w wielu miejscach mogą być też uszkodzone i podtopione. Należy zachować ostrożność i nie podchodzić do brzegów potoków.

źródło: http://24tp.pl/?mod=news&strona=1&id=23116

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

już jedynka lawinowa

Z jednej strony deszcz wytop śnieg. Z drugiej wody w Tatrach ostatnio było raczej pod dostatkiem...

_________________

W sobotę ruszam z żoną na trzy dni w Zachodnie. Na chwilę obecną w kamerkach wygląda to znośnie, zapowiadają też trochę deszczu a temperatury wiosenne więc śniegu będzie ubywać. Ktoś się orientuje z pierwszej ręki jak wygląda sytuacja w na grani w rejonie Rakonia, Wołowca, Starobociańskiego? Brać raki bo bez nich będzie ciężko czy raczej mała szansa, że się przydadzą?
Sytuacja o tyle istotna, że musiałbym ratować się wypożyczalnią a trochę głupio będzie targać dodatkowe żelastwo i jeszcze za to płacić, podczas gdy nie będzie potrzeby użycia.

Zdjęcie z dzisiaj:


Co o tym myślicie?
Wiem, że niektórych moje pytanie pewnie wkurzy ale większość ludzi ma tu dużo większe doświadczenie od mojego więc prosiłbym o jakąś dobrą radę.

_________________
Shut up legs!

Blog Rowerowy

Jak na moje oko to raków bym nie brał, w dodatku do soboty jeszcze stopnieje. Poza tym nie wiem czy wiesz ale:



No i zobacz tu, Pn też średniawo wygląda. http://www.weatheronline.co.uk/weather/maps/city?LANG=en&CEL=C&SI=mph&CONT=euro&LAND=PL&REGION=0001&WMO=12650&LEVEL=52&R=0&NOREGION=1

_________________
http://wyrypy.wordpress.com/
Flickr

Tomto dzięki za info.
Wiem, ale niestety ze Szczecina w ukochane Tatry mam prawie 800 km a i praca taka, że ciężko o urlop więc że tak powiem... nie mam wyjścia i muszę brać co jest (jeśli o termin chodzi...)
Poza tym w Zakopanem będę do 1.06, więc mam nadzieję, że chociaż 2-3 dni względnie dobrej pogody uda się złapać.

_________________
Shut up legs!

Blog Rowerowy

Morskie Oko aktualnie 18st, na wysokości rzędu 2000mnpm ok 12st, więc doliczając słońce to parę dni i będzie po śniegu. Prognozy masz nie najgorsze, z rakami daj sobie spokój. Kołobrzeg pozdrawia Szczecin.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Dzięki wielkie Szczecin pozdrawia Kołobrzeg!

_________________
Shut up legs!

Blog Rowerowy

A szedł ktoś może ostatnio Świstówką...? Jakie tam warunki? Stopniało czy leży i się w tym trzeba przekopywać? Jak w Żlebie Żandarmerii?

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"

Ciiiii - nie pisz nawet tej nazwy... Toż to jawne wyzwanie dla losu i innych takich...

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Czesc!
Jak wygladaja szlaki na Kasprowy? Najbardziej interesuje mnie dojscie do Murowanca a potem podejscie do grani Swinica - Kasprowy. Ktoredy najlepiej i czy wymagane raki, czekan bo nie wiem czy jest sens taszczyc? Ewentualnie bezposrednio z Murowanca na Kasprowy lub przez Myslenickie. Szedl ktos ostatnio ktoras z tych drog?
Pozdrawiam.
wojtek

Dzień dobry,

trafiłem tu dość przypadkowo i zarejestrowałem się głównie by rzucić kilka informacji z pierwszej ręki, toteż uprasza się bez złośliwości. Jestem turystą zwyczajnym, nie sandało-krupówkowym, ale fizycznie odpowiednio zaprawionym i z pewnym, lekko przykurzonym, doświadczeniem tatrzańskim. Chodzę szybko i bez sprzętu. Do rzeczy więc w te pędy:

- pogoda od niedzieli jest po prostu piękna, a dzisiaj słońce na górze grzało niemiłosiernie
- śnieg leżący wokół Murowańca obficie jeszcze w niedzielę, wczoraj, tj. w środę, był tylko wspomnieniem. tempo topnienia znaczne, przy czym: Czarny Staw nadal pod krą, a od Zielonego do Karbu śnieg o głębokości zapadania od kostek niżej, po pas w górnej części, kamienie ze znakami zasypane. jakieś 50 metrów przed Przełęczą poddałem się. nie wykluczam, że dzisiaj już można było wejść.
- widziałem ślady prowadzące czarnym na świnicką przełęcz, być może toprowe, w każdym razie ktoś wchodził i nie spadł.
- widziałem turystów zwyczajnych próbujących wchodzić na Kasprowy od Gąsienicowej (od Kuźnic zamknięty poza weekendami), czy się udawało i ile śniegu - nie wiem
- od Kondratowej można spokojnie wchodzić na obie przełęcze, przy czym pod Kopę momentami bez kijów trzeba było na czterech. Giewont dostępny normalnie dla turystów. Na Kopie zero śniegu, szlak do Czerwonych Wierchów czysty. szlak do Kondrackiej wydeptany, ale śnieg po kostki.
- jutro będę szedł Świstówką, to wieczorem poinformuję co i jak. o ile wcześniej mi ktoś konta nie skasuje.

pozdrawiam

Witaj. Wyluzuj. Rozgość się. Wrzuć trochę zdjęć jak posiadasz.





Ogólnie nie lubimy tylko spamerów - wszyscy inni są mile widziani.

Sposób robienia zdjęć niestety ciągnie ku sandało-krupówkowemu standardowi, czyly smartfon jakości mizernej, także nie ma się czym chwalić za bardzo, a dwa - w pensjonacie router ma złapaną googlową infekcję i roznosić nie chcę.

Już luzuję, po tym przywitaniu

Sprawdziłem warun w okolicach Czarnego Stawu. Śnieg powyżej stawu od kostek po kolana momentami, miękki. Na Zawrat przetarte, na Skrajny dziś też ktoś szedł, na Zadni nie doszedłem, raczej nie przetarte. Ogólnie pustki w tej części Tatr - aż dziwnie się czułem, że w taką pogodę szedłem zupełnie sam. Trzeba uważać na kamienie spadające z góry - teraz słońce mocno grzeje skały, które popękane po zimie oddają energię - tym samym bardziej niebezpieczne są w tym momencie same kamienie niż śnieg, którego jest i tak niedużo. Ogólnie warun - patelnia, aż momentami za ciepło. Na górze śnieg do wchodzenia kiepski, do schodzenia/zjeżdżania idealny

Powiem tak: w Tatrach Zachodnich jest dobrze mało już śniegu i w zasadzie płaty. Zapewne wiele szlaków można już przejść bez spotkania ze śniegiem.

- Gorzej w Tatrach Wysokich- choć nad Morskim Okiem dziś 18*C w cieniu a 30*C w Słońcu, to jednak np. szlaki powyżej Czarnego Stawu pod Rysami wciaż pod śniegiem. Wysoko w Wysokich więc zima , ale przy takich temperaturach meksykańskich jak dziś ten śnieg będzie znikał b. szybko, może nawet spora część do czerwca zniknie.

- a w najbliższych dniach wciąż ma być gorąco, choć zapowiadane są popołudniowe burze codziennie.

Pozdrawiam i zazdroszczę tym co są na szlakach.

18°C to po prostu temperatura powietrza (a nie jakieś "w cieniu"). Nigdzie w Tatrach nie ma 30°C. Słońce bezpośrednio nagrzewa oświetlane powierzchnie (a nie powietrze).

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl

Ja byłem dzisiaj z rodzinką na Kasprowym przez Gąsienicową i praktycznie 90% trasy można przejść suchą stopą.

Raport:

- do Pięciu Stawów przez Roztokę bez problemów, trochę śniegu na koniec czarnego szlaku i w samej dolinie sporo, ale szedłem na tempo od Brzezin i może się słabo rozglądałem;
- do Morskiego przez Świstówkę można iść spokojnie, nawet w lifestyle'owych najach i dżinsach 3/4 (ten Pan na Czubę doszedł, a dalej nie wiem, na pewno nie spadł, helikopter nie leciał); są momenty upierdliwe (śnieg na ścieżce, dość głęboki) i nieprzyjemne (po 50 metrów na zboczu po śniegu), ale sprzętu nie trzeba; sporo ludzi szło do Doliny, do Morskiego mało;
- od niezwykle sympatycznych dziewcząt spotkanych na trasie (pozdrawiam gorąco) dowiedziałem się, że z Morskiego na Szpiglasową od rana wyruszały całe gromady;
- widok nad Czarnym Stawem pod Rysami był dzisiaj nieprawdopodobny, jak z przewodnika Zwoliński/Nyka ("groza i dzikość");

I jeszcze takie pytanie ogólniejsze - lat temu kilkanaście, kiedy ostatnio spędzałem więcej czasu w Tatrach, obowiązywał szlakowy savoir vivre - dzień dobry, uśmiech, miłe słowo. A teraz w trakcie 8 dni chodzenia, poza dzisiejszymi dziewczętami, króluje ponuractwo, a "dzień dobry" pierwszy powiedział do mnie jeden Pan. Wydaje mi się, czy to nowy standard?

Ja tam raczej mówię "dziendobry" bo w większości przypadków jestem młodszy od mijanych ludzi, rówieśnikom " czesc" no chyba, że idzie jakaś chołota to sobie odpuszczam.

_________________
http://wyrypy.wordpress.com/
Flickr

Czyli jeżeli kłaniam się przy każdym spotkaniu to w dzisiejszych realiach nie jest faux pas?

Powiem szczerze, moim zdaniem to zależy.
Jest czasem tak, że ludzi jest na tyle dużo, że dosłownie gęba by bolała gdyby się każdemu z osobna mówiło 'cześć' czy 'dziendobry'. Druga sprawa jest taka, że jak widzę idącą z naprzeciwka rodzinkę, tatuś z brzuchem z synkiem na rękach, w klapkach, żonka wymalowana jak na dyskotekę i dwójka innych starszych rozwydrzonych dzieciaków to mnie się odechciewa odzywać, spróbowałem kilka razy i dziwnie się na mnie patrzono. (oczywiście nie mówię, że wszyscy tak wyglądający tak robią).

ps. 2-3 lata temu w Beskidzie Śląskim pozdrowiłem kilkoro napotkanych turystów a młodszy kuzyn (11 lat), zapytał skąd ich wszystkich znam ?

_________________
http://wyrypy.wordpress.com/
Flickr

Byłem dziś na Grzesiu i strzeliłem parę lichych fotek okolicy.