Forum portalu turystyka-gorska.pl

Czego to ludzie nie wymyślą

waga wagą, ale najgorsze, że "amortyzatory " to kiepskiej jakości sprężyny których skuteczność tłumienia jest porównywalna z oddychalnośćią kaloszy

_________________
keff79: Moje spostrzeżenia i analiza nieba z ostatnich trzydziestu jeden lat dowodzą, że w nadchodzącym półroczu pogoda będzie zmienna i może mieć coś wspólnego z tzw. porami roku (badania trwają).

Wiśnia jest wiśnia

Nie wiem, o co innym chodzi. Natomiast ja osobiscie lubie sprzet i odziez dobrej marki. I jakos nie zastanawialem sie nad tym, aby kupowac cos innego, zeby ktos mnie przypadkiem o cos nie posadzil i aby kogos cos w oczy nie zaklulo. I nie bardzo wiem, po co komukolwiek 'lansowanie sie' w gorach. Tam, gdzie nie ma to najmniejszego sensu. Ludzi raczej malo, a potencjalny obiekt takiego lansowania sie mozna spotkac w proporcjach 1/200. No, chyba, ze ktos gor szuka na Krupowkach i dyskotece w Zakopcu :)

_________________
Marcin Lisiecki
http://gallery.inspiration.pl

Ja nie bardzo widze sens w odmawianiu sobie przyjemnosci korzystania z dobrego sprzetu tylko dlatego, aby ktos nie pomyslal sobie, ze to lans. Ogladajmy sie na siebie, zamiast na innych, a zycie bedzie przyjemniejsze. Jedni kupuja dobry ciuch albo sprzet dla wygody, inni dla mody, inni z przekonania, ze co drogie, to dobre, a inni po to, aby sie dowartosciowac. Nie widze w tym nic zlego i jakos mnie to w oczy nie kluje.

_________________
Marcin Lisiecki
http://gallery.inspiration.pl

I co z tego? Sa ludzie, ktorzy sa chorobliwie niesmiali i jak szare myszy chca pozostac w cieniu. Sa ludzie niedowartosciowani, ktorzy sadza, ze dobry sprzet i stroj podnosza ich range. Sa tez ludzie, ktorzy lubia kupowac dobre rzeczy, bo lubia komfort i wygode. A co do checi zwracania na siebie uwagi - co w tym zlego? Czasy komuny, szarej masy i wbijania w glowe zasady 'nie wychylaj sie' dawno sie skonczyly. Kazdy czlowiek jest inny i wiekszosc z nich chce sie odroznic od calej reszty. Czesc ludzi lubi byc w centrum uwagi, bo wiekszosc zdrowych ludzi lubi, gdy ktos sie nim interesuje. Rownie dobrze mozna miec pretensje, ze ktos jest piosenkarzem, artysta, publicznie wystepuje albo stara sie w pracy, bo przez to zwraca na siebie powszechna uwage.

_________________
Marcin Lisiecki
http://gallery.inspiration.pl

Znajomy mechanik miał kiedyś umowę serwisową z Realem. Pani przyprowadza rower na "ósemce" z przodu - syn wjechał na krawężnik i się popsuło, ile będzie kosztowała naprawa? Obręcz, szprychy, piasta, opona i dętka - 150-300, zależy od jakości. Ale ten rower cały kosztował 199,90! I jak takiej wytłumaczyć, że właśnie dlatego się rozpadł? No i narzędzia musiał mieć specjalne (z Reala), bo od prawdziwych śruby się urywały. Plastelina i tyle.
A jak kupisz prawdziwy markowy rower z biegami shimano, to zazdrości cię wyzwą od lanserów.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Ja mogę tylko wspołczuć ludziom kupującym cokolwiek w marketach. Przeciez nie walory smakowe zachęcaja ludzi do kupowania parowek w proporcji co najmniej 50 / 50 z papierem klozetowym.
Kassa picola , Panowie

_________________
No matter where , but up !!!

Zgadzam się z Tobą klin86. Sztuką nie jest kupić najmodniejszą, najnowszą np. kurtkę , ale tak dobrać sprzęt by spełniał on swoją funkcję, a przy tym cena też była korzystna.

_________________
Spraw by każdy dzień miał szanse stać się najpiękniejszym dniem twego życia

>nie wydam 1000PLN na szpanerska kurtke, bo moge kupic jakas tansza

Ja bardzo chetnie bym wydal 300 zamiast 1200, ale tak sie skladalo, ze ta pierwsza zupelnie nie nadawala sie do lansu, a przy okazji nie spelniala tak podstawowych, jak i rozszerzonych wymagan...

Ogolnie temat jest rozwojowy, interesujacy i wart poglebionej analizy. Tu pozwole sobie wkleic wlasne zimowe przemyslenia na ten temat:

LANS - dzialalnosc polegajaca na wzbudzaniu pelnego podziwu zainteresowania swoja osoba.

Lans gorski - j.w. + ze wzgledu na uprawiana dzialalnosc gorska (n.p. AndrzejZ lansuje sie samym nazwiskiem)

Lans gorski wystepuje w wielu odmianach. Pozwole sobie wyroznic kilka z nich:

L. gawedziarski: wtracanie mimochodem (niekoniecznie prawdziwych) informacji, gdzie to sie nie bylo i czego nie zobaczylo.
L. gawedziarsko-medialny: j.w. wsparte zdjeciami, publikacje relacji z wlasnych dokonań, etc.
L. sprzetowy: wzbudzanie podziwu wlasciwie dobranym sprzetem (patrz tez: moda) Czym sie rozni sprzet wlasciwy od niewlasciwego objasnie na przykladzie:
kijki do lansu: Kohla, Leki
kijki niewlasciwe: Fizan

Nalezy stanowczo odroznic lans od szpanu. Wypad rowerem za miasto z zalozonym na plecy Deuterem Guide to ordynarne zadawanie szpanu, podobnie jak spacer Droga Pod Reglami w Meindlach AR 7.0 (2.0 sa dopuszczalne) i nic w takim wypadku nie pomoga tlumaczenia, ze nie stac nas na plecak rowerowy czy sandały.

L. wyprawowy: udokumentowane przejscie niebanalnej trasy (patrz tez: zadac lans w Ciezkiej).

Dyrektywy zadawania lansu: Dobry lanser jest osobnikiem kulturalnym, dyskretnym, nie rzucajacym sie nachalnie w oczy. Nie liczy na poklask gawiedzi, jego targetem sa osoby (szczegolnie osobniczki) zorientowane w temacie, umiejace odroznic Szeroka Jaworzynska od Doliny Jaworzynki i Bergsona od Berghausa. Dobry lanser po wejsciu na szczyt nie zrzuca z hukiem czerwoniutkiego AirContacta na glebe, on go delikatnie kladzie na ziemie i cichutko wyjmuje z niego termos Colemana, dyskretnie obracajac sie przy tym na wszystkie strony, czy aby ktos nie kontempluje tych poczynan. AirContact jest oczywiscie granatowy.


P.S. Przyklad balansowania na granicy lansu i szpanu: polar Arcteryxa, spodnie i namiot TNF, spiwor Roberts (model, ktory nigdy nie wszedl do sprzedazy), plecak i drugi polar Mammuta, wszystko niedopasowane kolorystycznie, a pod spodem termomajtki od Campusa za 10 zeta

Ożeszku! Jestem lanserem!
Wprawdzie nie mam AirContacta, ale Glide tej samej firmy, oczywiście czerwoniutkiego i wyjmuję z niego termos Colemana oczywiście. A kupiłem go dla szpanu, przepraszam - lansu, zupełnie mnie nie obchodziło, że trzyma ciepło dłużej, niż te z Makro. Wprawdzie śpiwór mam kiepściutki, ale mam dojście do niedrogich agjungilaków (czy jakoś tak), poprawię się. A termomajtki noszę Berknera. Za 50zeta.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Czesc.


Nie przejmuj sie. Z tym spiworem to pil do mnie, zreszta z mammutem pewnie tez. Tyle tylko, ze ja mam w nosie lans. Spiwor kupilem bo potrzebowalem miec cieplutko, plecak mammuta nosi mi sie znakomicie i uwazam go za doskonaly, a to ze to wszystko nie pasuje do siebie kolorystycznie mam w nosie bo i tak jestem bezguscie. Tak wiec mam zamiar wprowadzic dodatkowy lans: lans przemyslanych zakupow. I tu jednak uwaga. Osobnik dla ktorego celem jest lans nie jest w stanie sobie wyobrazic innych celow i dzialan zmotywowanych innymi powodami.

_________________
Pozdrawiam. Irek.
Zapraszam na http://www.portalgorski.pl
Strona domowa Sierściuchów: http://www.siersciuchy.pl
Zapraszam do wspolpracy: http://www.tadzykistan.info

Prezesunio mój najdroższy sie nie obrazil, hm? Oczywistym jest, ze budowa lansu zaczyna sie od przemyslanej polityki zakupowej, trudno zadac lansu troczeniem aparatu fotograficznego wylacznie HMSem i to wylacznie Mammuta

Czesc.

Siedz nad galeria powyjazdowa i nie mam czasu na obrazalstwo.


Chyba, ze przemyslana polityka sluzy innym celom.


Error. Zwykly karabinek z gietym zamkiem od ekspresu z firmy bodaj Salewa.

_________________
Pozdrawiam. Irek.
Zapraszam na http://www.portalgorski.pl
Strona domowa Sierściuchów: http://www.siersciuchy.pl
Zapraszam do wspolpracy: http://www.tadzykistan.info

Znajomy taszczy przy plecaku HMSa, nawet nie wie, czym on się różni i dlaczego od druciaka, giętego czy owala. A najlepsze, że to HMS Lucky. I on myśli, że się lansuje!

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Lansowanie to żałosny termin i żałosne zachowanie. Jakie znaczenie ma to czy idę w góry we filcokach czy w markowych butach . Nie ma nic śmieszniejszego od turystów przyglądających się zazdrośnie wyposażeniu innych czy używanie wyposażenia, które "turysta" zabiera tylko po to żeby być zauważonym. Śmierdzi mi to Warszawką albo inną "wiochą".

Zasadnicze. W jednych możesz pojechać i się zabić a w drugich nie pojedziesz i przeżyjesz.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Jak kto umi chodzić to i w filcokach se poradzi. I tu jest sedno!!

marudzisz

Ale na Krupówkach.
Dobry sprzęt jest po to aby zapewniał bezpieczeństwo i komfort. I po to się go kupuje.
A jeśli kogoś razi, że ktoś używa dobrego sprzętu to :
1. Zwyczajnie mu zazdrości bo go na niego nie stać
2. Zazdrości, bo sam chciałby to mieć ale woli wydać pieniądze na inne rzeczy
3. Ma jakieś problemy emocjonalne
4. Sam ma gdzieś jak wygląda, czy to w czym chodzi jest wygodne i funkcjonalne i nie może zrozumieć, że ktoś myśli inaczej. Ma to związek z punktem 3

Każdy niech najlepiej patrzy na siebie i chodzi sobie w tym w czym chce.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Mylisz pojęcia, używanie dobrego sprzętu to nie LANS!!!

To Ty raczej mylisz pojęcia uważając kogoś np. w markowych butach czy z innym sprzętem za lansera, śmierdzącego Warszawką albo inną "wiochą"

Ładnie tak oceniać kogoś po wyglądzie, sprzęcie czy co tam jeszcze?
Po zachowaniu się w górach można wysuwać ewentualnie jakieś wnioski, ale jak ktoś ma markowe buty czy ładną koszulkę lub kurtkę to się już lansuje i to jest złe, be i wiocha?

Ja akurat mam firmowe butki i jeszcze kilka innych rzeczy i określenia typu "warszawka", "wiocha" tak średnio mi się podobają.

A niech sobie ludzie łażą nawet w goretexach po Krupówkach. Nawet ktoś w rakach mnie tam nie zdziwi. Zimą tam zalega przecież gruba warstwa lodu Niech sobie na drodze do Moka zakładają stanowiska i wbijają haki i potem chodzą tam w kaskach i z linami.
Nie ma w tym nic złego. To czasem bywa taki swoisty, zabawny folklor.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Chyba mnie nie zrozumiałeś, nie ma niczego złego w używaniu dobrych, markowych produktów. Lanserka to raczej "sposób bycia"

Oczywiscie, ze to sposob bycia. Lanser chce zwracac na siebie uwage, zeby zauwazaly go fajne laski, to jest takie, ktore nie leca na oblepionego emblematem TNF goscia, bo wiedza ze buty i plecaki z tej firmy to taki sobie pomysl. Lans nierozerwalnie zwiazany jest z kulturalnym sposobem bycia, a takze dyskretnym imponowaniem nietypowymi wyczynami, sila rzeczy wiec ciezko sie lansowac powszechnie - bo jakiego cepra podnieci informacja, ze dane zdjecie jest zrobione powiedzmy z Zadniej Kapałkowej Turni.

Tomek, wydaje mi się, że zbyt powaznie podchodzisz do niektórych wypowiedzi, które to znalazły się w temacie lansu. Oczywiście, że posiadania dobrego (drogiego) wyposażenia nie jest lansem, o ile jest on nam potrzebny. Ale jeżeli ktoś kupuje super drogie kijki i albo nie potrafi się nimi posługiwać albo są ona mu zbędne, lecz mimo to je posiada, to czy to jest normalne? Jeżeli to nie jest lans, to ja już nie wiem co w takim układzie nim jest.

Czesc.

Bo to nie jest lans. To jest nowobogackie szpanerstwo a to nie to samo na szczescie.

_________________
Pozdrawiam. Irek.
Zapraszam na http://www.portalgorski.pl
Strona domowa Sierściuchów: http://www.siersciuchy.pl
Zapraszam do wspolpracy: http://www.tadzykistan.info

1. Zwyczajnie mu zazdrości bo go na niego nie stać
2. Zazdrości, bo sam chciałby to mieć ale woli wydać pieniądze na inne rzeczy
3. Ma jakieś problemy emocjonalne


I czy aby kogoś nie stać na dobry sprzet, ma jakieś problemy emocjonalne? To chyba jakaś błędna teoria.

O moja droga, troche sie zapedzilas. Rozsadny lanser dobrze wie, ze chytry dwa razy traci, wiec lansera nie stac na NIEDOBRY sprzet, albowiem w efekcie kupuje dwa razy to samo. Dobry lanser uczy sie na bledach, ale cudzych, wiec sprzetu pewnej firmy na "C" nie dotknie nawet kijem (oczywiscie kijem kohli lub leki )

O mój drogi, poczułam sie niezrozumiana. Ale dzięki, że przybliżyłeś mi "teorię" związaną z pewną firmą na "C".
U brawo brawo! Do lansu mi jeszcze daleko.
A żeby moje wątpliwości w temacie lansu zostały całkowicie rozwiane: lans jest potrzebny czy też nie?

Te trzy powyższe punkty, nie są mojego autorstwa. Moje poprzednie pytanie brzmiało: czy jeżeli kogoś nie stać na markowy sprzęt, ma problemy emocjonale?

Uwierz mi, nie Nie lubie tylko uogólnień.

Co to za zlepek? Skąd Ci się wzięło takie pytanie?
Jak kogś nie stać to go nie stać. Ale jak mu przeszkadza czy drażni, że kogoś stać i chodzi sobie w markowym sprzęcie to wtedy jest to zwykla zazdrość lub dana jednostka ma jakieś problemy, np. emocjonalne

_________________
Tatrzańskie szlaki..