Gość napisał(a):
ja już byłam w Muszynie, Krynicy i tych okolicach. Szukam ciekawych miejsc już gdzieś indziej. Chce po prostu zobaczyć trochę inne góry. Myślałam w zeszłym roku o Tatrach Słowackich, ale z racji braku auta tam się jeszcze nie porywam. Najpierw zaliczę góry w Polsce. Najbardziej to lubię wyjść rano z kwatery połazić do 18.00 po szlakach i wrócić z powrotem na kwaterę. Czy dostanę jeszcze jakieś propozycje?
Zatem podaje Ci kolejne propozycje bo widzę, że moja Zawoja i Mszana nie zrobiły na Tobie większego wrażenia

. Można jechać w Karkonosze. 2-3 dni spędzić w Szklarskiej Porębie, a kolejne 2 dni w Karpaczu, może byc też Szczyrk - skąd można atakować na Skrzyczne, Szyndzielnie i cos tam jeszcze (już nie pamiętam), albo... podam Ci propozycję trasy, która przeszedłem ze znajomymi w trakcie weekendu majowego (4 dni). Zatem wyjazd pociągiem do Zwardonia. Tam po zakupieniu śliwowicy na Sowacji ruszyliśmy szlakiem na Wielką Raczę. Idzie się jakieś 4 - 5 godzin. Na Wlk. Raczy jest schronisko, w którym mozna przenocować. W przypadku braku miejsc można zejść do Rycerki Górnej (my tak zrobiliśmy bo w maju w schronisku nawet na podłodze brakowało miejsca). Drugi dzień to przejście z Wlk. Raczy (Rycerki Górnej) przez Wielką Rycerzową, Małą Rycerzową do miejscowości Glinka i tam poszukanie noclegu. Można również spróbować dojść na Krawców Wierch, ale to jakieś 2 godziny dłużej. Można też cały czas iść szlakiem granicznym, ale jest on znacznie dłuższy. My trzeciego dnia ruszyliśmy z Glinki na Krawców Wierch, następnie Trzy Kopce, Halę Rysianke, Lipowską Górę, Halę Boraczą (tutaj można przenocować). My jednak poszliśmy dalej przez Prusów i na nocleg dotarliśmy do Węgierskiej Górki. Czwarty dzień to wypad na Baranią górę. Trasa długa, choć nie jakoś szczególnie męcząca. I tym sposobem czynnie spędziliśmy majowy weekend. Może to jest jakaś opcja ?