Forum portalu turystyka-gorska.pl

Masz racje i tak niezle choć nie wiem jak sie czułaś , w górach nie ma przeciez nic na siłe ... SWIETNE FOTKI SĄ POD TYMI LINKAMI KTÓRE PODAJESZ ! Jedna własnie stała sie moją tapetką =)

A to kilka zdjec z wyjscia na Rysy od Slowackiej strony w ostatni weekend wrzesnia

w drodze na Popradskie Pleso
http://img433.imageshack.us/my.php?imag ... 4979lw.jpg

tutaj Zabie Pleso, jest groznie i surowo. Pieknie.
http://img433.imageshack.us/my.php?imag ... 5074bj.jpg

a tutaj hmm chyba jakies gory?
http://img433.imageshack.us/my.php?imag ... 5158ea.jpg

przelecz pod Waga po minieciu schroniska
http://img433.imageshack.us/my.php?imag ... 5241xw.jpg

a to widok na Zabie Plesa i Gran Baszt
http://img433.imageshack.us/my.php?imag ... 5331fv.jpg

chmur coraz wiecej...
http://img433.imageshack.us/my.php?imag ... 5345xf.jpg

ze szczytu nie bylo zupelnie nic widac, ale to nic "my tu jeszcze k... wrocimy"

a i czy tylko mnie rozbawila informacja na tabliczce - "przejscie graniczne typ ruchu: piesi, narciarze, rowerzysci" ilu rowerzystow rocznie przechodzi przez Rysy

tak tak dobra jest ta infornacja nawet rower tam stoi tuz przy Chacie jak by chcial ktos sobie zjechac

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

(Często) bywam w tatrach i problem aklimatyzacji jest mi trochę znany. Kondycyjnie jest dobrze. Praktycznie każdy wyjazd w tatry zaczynam od Kościelca. Po przerwie 5 miesięcznej jest strasznie . Po przerwie 1 miesięcznej organizm "pamięta" wysokość. Podobnie Kodowana jest maksymalna wysokość na której się było. Każdy powrót na tę samą wysokość jest łatwiejszy niż pierwszy.

To miało być w temacie aklimatyzacji. Przepraszam.

Witam wszystkich - mój pierwszy wpis na forum
Kilka fotek z wrześniowego wejścia na Rysy

Czarny Staw i Morskie Oko


Orla


Niżne Rysy


Mięguszowieckie w cieniu

witamy na forum. bardzo fajne fotki. mam nadzieje ze jeszcze nie raz zobaczymy Twoje zdjecia jak rowniez komentarze

Witam i pozdrawiam poprzedników.Fajne i porzyteczne forum szkoda że dopiero na nie trafiłem.Zszedłem Tatry wzdłuż i w szerz i zgadzam się że naipierw to trzeba się zaklimatyzować bez tego ani rusz kto myśli inaczej to kiep.I z tym zdryfieniem ze szlaku gdy warunki niesprzyjaiące to też prawda parę razy i ja zawruciłem choć do ułomków się nie zaliczam,choiraka to można strugać w karczmie przy browarze gdy ciepło i wygodnie.

http://www.jaculk12.republika.pl/rysy.html
zdjęcia z wejścia w sierpniu na Rysy od strony słowackiej. A propos rowerów, to na rowerach jechaliśmy, ale tylko do schroniska Popradskie Pleso, dalej to już pieszo. Ale za to powrót do samochodu jaki wygodny.

Witam po raz pierwszy.
Odkopuję stary wątek, ponieważ nurtuje mnie pewne pytanie.
Jesteście zapewne w dużej mierze doświadczonymi górołazami i znacie odpowiedź.
Skoro wejście np. na Rysy jest tak strome i niebezpieczne, a do zejścia przeznaczone są te same trasy, to dlaczego szlak żółty na Babiej Górze jest jednokierunkowy, tzn. przeznaczony wyłącznie do wchodzenia?
Będę wdzięczna za wyjaśnienie.
(W Tatrach nigdy nie byłam).

Z Babiej można zejść inną, łatwiejszą trasą. Dlatego nie ma problemu, aby wyeliminować ruch "w dół" z trudnej, jak na Beskidy, Perci Akademików. Szlak na Rysy od polskiej strony jest jedyny. Którędy ludzie mieliby wrócić ze szczytu na dół? Przez Słowację i kilkadziesiąt km wkoło Tatr? Część osób w sumie tak robi obawiając się zejścia na polską stronę.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Ale moje pytanie nie dotyczyło zejścia z Rys, lecz zejścia z Babiej.
Oczywiście wiem, że z Rysów nie ma innego zejścia od strony polskiej i to oczywiste, że schodzi się stromo. Zastanawiał mnie jedynie fakt, dlaczego żółty na Babiej jest jednokierunkowy, skoro jest z pewnością dużo bezpieczniejszy niż szlaki na Rysach.
Czyli zejście żółtym z Babiej nie jest zupełnie porównywalne do zejścia z Rysów po stronie polskiej (?)

Żeby uczynić go jeszcze bezpieczniejszym. Myślę, że wynika to poniekąd z profilu turystów odiwedzających Wysokie Tatry i Beskidy. W Beskidach jest więcej osób mających mało doświadczenia w terenie skalnym, którym mijanie się na Perci Akademików mogło by sprawić problem.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Nie można porównywać Perci Akademików z Rysami!!
Na Perci jest kilka łańcuszków i kilka klamr raptem. Zgadzam sie z Krabulem w tej materii
Na Rysy jest 2 h łańcuchów, do przejścia bez padaki w jedną i w drugą stronę, ale męczące bo długie i ruch w obie strony.
Pozdrawiam

Witam:)
Chciałabym się poradzić jak bardziej doświadczeni forumowicze widzą wejście na Rysy lub Świnicę lub jedno i drugie osoby, która w Tatrach będzie 2. raz (poprzednie trasy 1. Kuźnice - Giewont- Kopa Kondracka - Kasprowy, 2. Rysy od strony słowackiej), ma nienajgorszą kondycję, lekki lęk przestrzeni i kompanię, która koniecznie chce te właśnie szczyty zaliczyć;)Damy radę czy lepiej pomyśleć o innych szlakach? A jeśli tak to jakich? ( w planach mamy na razie Szpiglasowy Wierch)
Z góry dziękuję za odpowiedzi:)

Tego nikt nie wie. Za to spróbować zawsze można.

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki

Próbować, próbować. Najpierw Świnica, jak będzie spoko, to potem Rysy. Jedno i drugie obwieszone łańcuchami jak choinka. Świnicę zdobywa się szybciej i ciąg miejsc z łańcuchami jest dużo krótszy, choć pod samym szczytem jest jedno trudniejsze, zwłaszcza w zejściu miejsce. Na Rysach łańcuchy to prawie połowa szlaku, ale trudniejszych miejsc nie odnotowałam. Oczywiście nie ma żadnego obowiązku trzymania się łańcuchów. Według mnie zarówno na jednym jak i drugim szlaku jest wiele miejsc, gdzie przyjemniej się idzie nie ruszając łańcucha, ale to tylko moje zdanie.

Aha, to są bardzo oblegane szlaki, więc wyjdźcie jak najwcześniej, żeby uniknąć ścisku, kolejek i wymijania się na łańcuchach.

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"

Z racji tego że jest to mój pierwszy post na forum chciałbym serdecznie przywitać się z wszystkimi forumowiczami.
Moi drodzy. W połowie września chciałbym się wybrać na wyprawę na Rysy. Jak wiadomo o tej porze roku dni są krótsze, dlatego swoją wyprawę chciałbym rozłożyć na dwa dni. W pierwszym dniu chciałbym wyjść od słowackiej strony do schroniska pod Rysami, tam się przenocować i na drugi dzień z rana wyjść na Rysy i zejść z nich do Morskiego Oka. Dodatkową atrakcją będzie dla mnie nocleg wysoko w górach, gdyż mimo że dość często uprawiam turystykę górską, to zazwyczaj są to wyjścia i zejścia w tym samym dniu.
Moje pytanie brzmi, czy ktoś z Was się orientuje jakie są warunki w schronisku pod Rysami, chodzi mi o to czy są tam miejsca noclegowe z pościelą, czy trzeba mieć własną (typu karimata, śpiwór itp), jaka jest cena noclegu tam, oraz jakie są szanse na wolne miejsca. Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź

Ile trwa wędrówka na Rysy od strony Słowackiej?

_________________
Góry moje, wierchy moje, otwórzcie swe ramiona....

Pensjonat w Zakopanem - tam poznałem swoją żonę.

Jak jest zapręczowana droga to 4 dni, a jak musisz poręczować to w zależności od ilości śniegu, ale minimum 6 dni.

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Ale to chyba jak szczeliny lodowca są przysypane, nie? Bo jak nie, to na same drabiny chyba ze 2 dni schodzi...

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

No kiedyś jak nieśliśmy drabinę tą z koziej przełęczy to nawet dłużej nam zeszło niż dwa dni... tzn. szliśmy szybko tylko na jej zdjęcie to potrzebowaliśmy prawie tydzień...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

K...wa, trzeba było zadzwonić, to bym Ci powiedział że w Złomiskach jest drabina do wzięcia. Na mniejsze szczeliny co prawda, ale nie taki kawał jak na Kozią...

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

To na Koziej nie ma już tej strasznej mitycznej drabinki, której tak się zawsze bali wszyscy turyści?
To teraz każdy będzie mógł przejść Orlą Perć bez problemów?

Ja słyszałem, że w ramach poprawy atrakcyjności szlaku na Koziej zrobili basen. A w miejscu drabiny jest trampolina. Skaczesz na banię, robisz 2 długości, pracownik TPN podaję ręcznik i drinka. Potem możesz zregenerowany kontynuować Orlą.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Cholera. Już nie wrócę na Orlą. Nie umiem pływać

Spoko. Można wypożyczyć rower wodny, kajak lub ponton, a jeżeli to za mało to nawet wioślarza czy innego pedalarza (?)...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Ooo, to świetny pomysł. Infrastruktura w Tatrach porządnie się rozwija.
Oby tak dalej. Szympansy transportowe odejdą w niepamięć na rzecz wind i ruchomym schodów.
Trzecia linia elektriczki ma podobno prowadzić Główną Granią Tatr.
Wiecie może kiedy planowane jest rozpoczęcie budowy?
Słyszałem, że chyba dopiero w 2018, bo tak zakłada projekt Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego pt.: "Innowacyjna infrastruktura turystyczna Tatr Wysokich szansą rozwoju gospodarczego i pojednania polsko - słowackiego".
Szkoda, bo mogliby już zaczynać.

Tia jasne.

W tym momencie nawet nie ma gniazdek w kolebach, a ile miejsc jest bez bieżącej wody? Brak automatów z napojami, prezerwatywami, bułeczkami z łososiem, a o koszach na śmieci to już nie wspomnę. Zero kiosków. Co jak co, ale prawo do informacji co się dzieje na świecie jest ważne. W takim zadupiu to by chociaż gazetkę poczytał, bo o telewizorze już nie wspominam. Widzieliście gdzieś dziłającą antenę satelitarną?

I dobrze bo to grzech! Tyle krzyży w Tatrach, a tuż obok takie szatańskie urządzenia stawiać?

_________________
Zesraj się, a nie daj się...