Jako, że dopiero wróciłem z górek, to nawet nie wiedziałem , ze dostałem tyle z..je..b..k.i w tym temacie.
Ale po kolei, jako, że powyższy temat zapowiadał się interesujący, a udzielone w nim szczątkowe i lakoniczne odpowiedzi mnie nie zadowoliły, to przestałem do niego zaglądać. Znajomy napisał do mnie, że zostałem nieźle opierzony w tym temacie.
Przypomnę tylko: Rafał sam w foto relacji (z własnej woli) napisał takie zdanie :
„Jeśli są jakieś pytania to pisać” Toteż zabrałem głos, (ku niezadowolenie niektórych), aby spróbować rozwiązać wątpliwości co niektórych Fanów Rafiego, pozwolę co nie co wyjaśnić, po kolei:
Zombi :
Piszesz:
Raffi niczego nikomu nie jest winien, możemy się więc tylko cieszyć, że zechciał podzielić się z ogółem swoją świetną przygodą, Masz w100% rację , jednakże sam w swoim poście napisał aby zadawać pytania.
Tak czy nie? , dziękuję.
Zombi napisał(a):
Nie rozumiem zarzutu Vikinga - to jest nie jest raport z wyprawy pod egidą i ze środków PZA, żeby w tonie krytycznym zarzucać jej brak szczegółowych danych logistycznych. Raffi niczego nikomu nie jest winien, możemy się więc tylko cieszyć, że zechciał podzielić się z ogółem swoją świetną przygodą, ilustrując ją pięknymi zdjęciami. Relacja jest
inspirująca, zajmująca, barwna i bogata, opisująca to, co Raffi uznał za stosowne i ciekawe. Wiem o co pytałem, jako, że będąc tam po raz pierwszy sam popełniłem dużo błędów logistycznych, a przymierzając się powtórnie do wypadu w te strony, zadaje konkretne pytania. On tam był, czyli zna aktualne realia.
Foty są rewelacyjne a relacja słaba. Nie muszę nikomu do d .u. p. y. wchodzić , ani słodzić. Piszesz, że moje pytania są w tonie krytycznym? Czy wg ciebie? pytania do Rafiego, muszą być tylko zero-jedynkowe?
Owszem, fajnie, że chce się podzielić swoimi fotami ew. praktycznymi radami (tych akurat jest prawie zero, upss dla mnie jest jedna)
Ala napisał(a):
wow pomiażdżyłeś Rafał swoją wyprawą, że już czuję zapach przypalonej szarlotki z kuchni..
kamienie śnieg lód liny wiszące mosty, Twoja niebieska czapeczka i Twój kciuk to kwintesencja przepięknej wyprawy
super ! super ! wieczorem przeczytam w skupieniu
przeczytasz jeszcze raz (ze zrozumieniem) w trakcie spożywania nie przypalonej szarlotki, to odnajdziesz sens swojej wypowiedzi.
Auralis napisał(a):
I tyle by było w temacie wyprawy roku
Coś pięknego, od piątku oglądam to, co wrzucasz na Fejsa i
szczena opada
Pozytywnie
zazdraszczam i gratuluję przeskoczenia kolejnego poziomu
Prorok jakiś czy cuś? Skąd wiesz (teraz) , że to wyprawa roku?
Pisownia (twoja) :
Szczena opada. Zazdraszczam tobie , że wiesz kto już przeskoczył kolejny poziom ? moje pytanko jaki poziom :
a-wysokości ,
b- pokonanej odległości,
c- ilości ludzi w ekipie,
d-zatrudnienia się jako opiekun komercyjnej wyprawy
odpowiesz (jak masz jaja ) co miałeś na myśli pisząc „poziom”
Bańdzioch napisał(a):
:shock: ........
Dobrze, ę nie siedziałem na balkonie, bo bym musiał po nią na dół lecieć Jak dla mnie odlot, zobaczyć - marzenie, ale wejść to ja dziękuję. Jakieś to za zimne i niedostępne dla mnie. Mógłbym śmiało rozpisać się nad każdym zdjęciem, ale może sobie daruję, bo to
jednakowoż za dużo wypracowań
Majestat czuć nawet na zdjęciach, widzenia tego na żywo nawet sobie nie bardzo umiem wyobrazić. Szacun przeogromny, coś czuję, że już przesądziłeś wyniki PrT'owego MA w kategorii najlepsza relacja
Prawie miesiąc łażenia, a mi się nawet dzisiaj na rower nie chce dupy ruszyć...
Gratuluję i powodzenia w dalszym psuciu humoru sąsiadom z TG
Naprawdę w tym dniu co pisałeś powyższy tekst "nic" nie brałeś ??, wypadłbym przez okno, gdybym pisał takie głupoty. Na spokojnie przeczytaj swój tekst jeszcze raz , powoli i ze zrozumieniem
Vespa napisał(a):
Wspaniała przygoda!
Dzięki, że chciało ci się pisać tak
szczegółową relację i wklejać tyle zdjęć - niech biorą przykład ci ograniczający się do linka na picasę czy do innego bloga. Szacun. A i naprawdę ciekawie napisane.
Jak ty osobiście znosiłeś wysokość? Bo
poza zmęczeniem, niczego więcej się nie doczytałam, a to mnie najbardziej ciekawi.
Jaka szczegółowa relacja ? sama piszesz : poza zmęczeniem, niczego więcej się nie doczytałam, a to mnie najbardziej ciekawi.
gouter napisał(a):
Raffi zapewne wpędziłeś w kompleksy wielu forumowiczów (w tym mnie). Podziwiam, że realizujesz takie rzeczy, które dla większości są w sferze marzeń. Inna sprawa, że koszty ogromne i nie każdy może sobie na coś takiego pozwolić. Ale jak to pisze Cejrowski - jeżeli chcesz podróżować, sprzedaj lodówkę i ruszaj w świat. Z tym, że im człowiek starszy, tym więcej rzeczy go trzyma i stajemy się pewnego rodzaju niewolnikami - pracy, rodziny czy innych sytuacji.
Życzę dalszych udanych ekspedycji i liczę na równie piękne relacje.
Jakie kompleksy? jaka realizacja ? poporostu wykonywał swoja pracę. Sam cytujesz Cejrowskiego „.sprzedaj lodówkę i ruszaj w świat” ,
A sam co robisz? co trzyma „starszego w domu” ? wnuki, dodatkowa praca, owszem jest jedna sprawa, która może sprawić, że jesteś niewolnikiem TV to jest: choroba.
Odniose się do krytyki batnika i Kilerusa
Czemu w swoich pierwszych postach w tym temacie nie krytykowaliście mojego wpisu? Dopiero później nabraliście odwagi, aczkolwiek od dawna piszecie bzdury (na tym forum) jak mało który, gratki za super zajęcia .
batmik napisał(a):
Kolega viking powinien najsampierw przed napisaniem posta, wrzucić treść do Worda albo dać przeczytać mamie w celu sprawdzenia pisowni...
„Przygadywał kocioł garnkowi”
najsampierw –hihiih
batnik, jeśli nie masz nic do powiedzenia ( bo faktycznie nie masz) w danym temacie, to nie zabieraj głosu. Czytaj, czytaj, czytaj ze zrozumieniem , ew. jak będziesz grzeczny poproś mamę aby przeczytała.
WILCZYCA napisał(a):
raffi79. napisał(a):
Myślałem że jak wrzucę foty to będzie ciekawie.
Rafi było ciekawie. Relacja świetna. Zdjecia zwalające z nóg.
Zaś kolega Viking jak sobie życzy mieć napisany przewodnik
po Nepalu to wszystko przed nim. Powodzenia życze również i jemu.
Dzięki, Wilczyca, tak się składa, że logistycznie Rafał sam na własne życzenie zaliczył w Nepalu, taki a nie inny sukces. ( jakby nie było wszedł na Island). Niestety tak to jest, jak ma się najpierw zobowiązania wobec biura (sponsora), a dopiero potem swój interes (szczyt).
Odnośnie wrzuconych ujęć to już pisałem, i gratulowałem.
mobiline napisał(a):
Rafi wielkie gratulacje
Nie ma jeszcze półrocza a już mamy relację roku , chyba że coś jeszcze planujesz w tym roku
Zdjęcie takie że prof. Miodek miałby problemy z doborem słów
pozdrówki
Taka jesteś pewna , że prof. Miodek miałby problemy,
Kolejna osoba, co już wie, że to relacja roku?
Krabul ,
Krabul napisał(a):
viking59 napisał(a):
jednak jako relacja przydatna dla potencjalnego turysty w tym regonie to .......cieniutka, jak olowek
Każdy ma swój styl pisania. Jeśli ktoś był w miejscu, które niewielu forumowiczów odwiedziło to ma obowiązek opisać całą organizację, przebieg wyprawy itd?
Rafał
zawsze obszernie odpowiada w temacie na stawiane pytania, więc... wrzuć na luz.
Jak przeczytasz ze zrozumieniem moje pytania do Rafiego ,to może byś zrozumiał o co pytam? Nie pisz, że Rafał zawsze obszernie odpowiada, możliwe, że do tej pory tak było, ale w tym temacie, trochę błądzi, podaje nieprawdziwe dane. Nie wszedł na szczyt (bo "ktoś") zrobił go w balo..na. Raczej ty wrzuć na luz, a swoją droga trzeba mieć niezły tupet, aby wypowiadać się o rejonie o którym nic sam nie wiesz.
Kolejny rodzynek tu będzie dłuższa chwila
Marchew, twoich postów nie czytam , bo te które miałem okazje przeczytać utwierdziły mnie w przekonaniu, że przybywa na tym forum kolejnych himalajskich i alpejskich teoretyków ...,ups. zawitałeś w dolomity (Punta Penia padła, czyli rekord wysokości w dolomitach zaliczyłeś) to teraz faktycznie masz prawo robić tu za eksperta od ferrat hihihihhi , a tak nawiasem, jak już podajesz publicznie ceny kolejek górskich, to podaj prawidłowo, lub podaj źródło.
zapomniałbym
Przypomnial mi się twój post jak to sam siebie nazwałeś odnośnie tatrzańskiej topografii czy to był wyraz *h**j.
Swego czasu uważałem cię za rzetelnego gościa od stron Kaukazu, Lenina, ale w innych tematach to cienki jesteś ups. Po Tatrach trochę śmigasz (jak nie pomylisz topografii) to w tej materii się wypowiadaj, bo dobrze kiedyś pisałeś, w tym naprawdę byłeś dobry, Ale Himalaje (teoretyku) sobie odpuść,(nie zakazuje uczęszczania na wykłady himalaistów jak i czytaj nadal fachowe pisma, ale sam nie zabieraj głosu, bo przekazujesz tylko wiedzę innych, którzy mówią (piszą) to co chcą napisać ew. mają zgodę swojego sponsora.
Na koniec jeszcze jeden, delikatny atak (aczkolwiek dyplomatyczny) przypuścił także:
Mazio napisał(a):
viking59 napisał(a):
Jako fotorelacja napewno najlepsza w tym roku, jednak jako relacja przydatna dla potencjalnego turysty w tym regonie to .......cieniutka, jak olowek.
A pokaż mi kogoś, kto pisze tu relacje pod kątem przydatności dla następców. Ilość informacji jakie raffi musiałby zamieścić przekroczyła by pewnie z pięć ekranów,
a i tak takich co znaleźli by je przydatnymi byłoby parę osób przez parę lat. Ciekawostki, owszem - ale o szczegóły to można się w pw zapytać. Ewentualnie odpowiedzieć na konkretnie zadane pytania. To tak jakbyś chciał przyjechać do Szkocji - pomógłbym i poszukał wszelkich dostępnych informacji, ale przecież nie po to pisze się relacje. Przynajmniej mi się tak wydaje.
Może dlatego, że temat gór wysokich prawie mnie nie interesuje, ale piękne widoki z gór, szczególnie jeśli był tam mimo wszystko jakiś znajomy i sympatyczny człowiek, chętnie obejrzę i ucieszę się
z jego sukcesu. W końcu wszyscy znamy to uczucie
spełnienia "po", o którym ostatnio wspominał kilerus.
Mazio, twoje slowa;
„a i tak takich co znaleźli by je przydatnymi byłoby parę osób przez parę lat.” Naprawde tak myślisz, ze Nepal odwiedza tylko kilkadziesiąt osób z Polski , naprawdę w to wierzysz. Sponsor płaci, sponsor wymaga. Jaki to dla niego interes, aby zwykły człowiek powędrował tam bez niego (czyt. Biura)
Na koniec (Fan Klubowicze), czasami chwile pomyślcie (bo to nie kosztuje), czy pisząc swoje głupoty , czytacie je później?