Forum portalu turystyka-gorska.pl

Po pierwsze zależy czy przyjąłeś czy nie. Jeśli nie to dłużej bo sprawa najpierw trafi do sądu. Jeśli przyjąłeś to będzie egzekucja, komornicza albo przez Urząd Skarbowy w drodze egzekucji administracyjnej, pewny nie jestem. Najpierw dostaniesz wezwanie, informację o wszczęciu, z nadzieją że dobrowolnie zapłacisz. Jak nie to potem albo zajmą Ci nadpłatę podatku albo zajmą odpowiednią część dochodów z konta bankowego. Kwota jaką ściągną to tyle na ile wystawiono mandat + koszty komornicze, teraz to albo 15% sumy mandatu ale nie mniej niż 350 zł + odsetki. Zajęcie ruchomości dopiero w ostateczności.
Straż parku działa na podstawie przepisów o ochronie przyrody, które odsyłają do postępowania w sprawie wykroczeń. Więc egzekucja będzie bardzo podobna do tej za mandat od policji czy straży miejskiej.


A przedawnienie następuje po 3 latach od chwili pokwitowania odbioru mandatu.

_________________

Po pierwsze przedstawiłem Ci sprawę z punktu widzenia prawa polskiego. A co do Słowacji, posługując się analogią z mandatów drogowych, zwykle nie ma możliwości nie przyjęcia mandatu - trzeba płacić od razu.
Poszukaj w stosownych przepisach TANAP i prawa słowackiego. Powodzenia.

_________________

No mam wątpliwości czy dla kilkuset euro będą wzywać całej siły powietrzno-desantowe Republiki Słowacji. Spiszą Twoje dane i na drodze tamtejszego postępowania i umów z RP ściągną należność. Pracownicy i strażnicy parku mają prawo do wylegitymowania więc Policja nie będzie musiała w pośpiechu szukać Policjanta który da radę w 2h obrócić z buta na Gerlach.

_________________

to pójdą za kolesiem - nakręcą odpowiednie służby w miejscach gdzie można np dojechać autem i zwyczajnie zawiną na dołek - mandat płacić masz odrazu jak nie masz kasy to wyciągasz z bankomatu jak nie masz - to może za ciebie założyć ambasada -potem ściągną w kraju -oczywiście czekasz na dołku zagranicą aż uregulują finanse, za fikanie masz dodatkowo przejebane , szczególnie za uruchomienie służby do twego zatrzymania...

moje zdanie jest takie- dogadać się , być grzecznym nawet jak to wymuszone ewentualnie mieć dobrą bajerę ale na luzaku i liczyć na to że się uda -cwaniakowaniem mało rzeczy się w życiu załatwia..

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

To zależy - jak go olewają - zostawiają samego sobie. A jak im zależy - towarzyszą do zejścia i tam wzywają lokalną policję. Jak kontrolerzy w tramwajach...
pozdrawiam
gb
ps
a jak stawia opór - wzywają przez radiotelefon Straż Graniczną...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

a skąd mam to motyla noga wiedzieć? piszesz scenariusz do filmu czy co?

ale ok bawmy się dalej- kima w skałach - parkowcy wzywają graniczna czy kogo tam uważają i nasz student mając 5 z SG plu parkowców na pewno kozakiem już nie jest..

uprzedzam Twoje następne spekulacje- że dalej nie chce z nimi schodzić -
to dostaje zwyczajnie w palnik i go znoszą na zmianę...

skoro masz zamiar(bo za pewne z ta te tematy) łamać prawo w parku narodowym to przynajmniej nie dorabiaj do tego jakiś fikcyjnych historii bo życie pisze samo scenariusz.. możesz trafić na spoko gości co pokażą Ci drogę ,a możesz trafić na służbistów że utrudnią Ci życie konkretnie..

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

To może wcześniej niech poczyta przewodniki.
Bo dla zwykłego palanta - wyjście z obszaru parku narodowego (TPN czy TANAP), tak by nie zostać zauważonym - może być nie lada problemem...

pozdrawiam
gb
ps
w ostateczności - mogą wezwać odpowiednią służbę na miejsce. Ale wtedy - beknie za całokształt bardzo...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

tak -a teraz idź już spać ..

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Trochę racji w tym może być. Oczywistą oczywistością jest, że nie warto angażować cholernie kosztownych środków by ściągnąć kosztowny mandat, ale prawo prawem.
Ostatnio w uwadze pisali o rowerze, który straż miejska (czy policja) skonfiskowała ponieważ bo jego kierowca był pijany. Zgodnie z prawem można go sprzedać jako "narzędzie zbrodni" czy cuś w tym stylu. Cały proces sprzedaży (z opinią biegłego itd) jak dobrze pamiętam kosztował 2,5 tyś złotych a rower na złomie wart był złotych siedem. Taka analogia do wołania o śmigło jak komuś trzeba wsadzić 100 Euro mandatu.

_________________
I was blind but now I can see...

O - jakie fajne tematy

Nie mając przy sobie dowodu osobistego na Słowacji popełnia się wykroczenie dotyczące nielegalnego przekroczenia granicy. Gdyż za granicą trzeba posiadać dokument tożsamości, mimo, ze w czasie samego przekraczania granicy się go nie okazuje.
Takie wykroczenie to trochę więcej niż wykroczenie przeciwko przepisom parku narodowego, ale nie wiem jakiego mandatu można się spodziewać.

Paru znajomych popełniło drobne wykroczenia graniczne w czasach poprzedzających Schengen, np. przejście przez Rysy po zmroku, lub przejście przez w bród przez Białkę za schroniskiem Roztoka i mandat wynosił zwykle około 600 zł.
Ale to było parę lat temu, nie wiem jak teraz.

Co jest dość ważne w tym wypadku mandat był egzekwowany przez prawo polskie, zwykle odbywał się sąd w Nowym Targu.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

Kiedyś schodziliśmy na słowacką stronę z Rysów (pogodowa dupówa - trzeba było uciekać). Na Łysej Polanie mojego kolegę celnik chciał wrzucić do paki za brak dowodu osobistego i próbę przekroczenia granicy. Po przetrzepaniu bagażnika i potwierdzeniu naszych słów o całodniowej wyrypie na Rysach przymknął oko i kazał nam wypier...ać do Polski...

_________________
I was blind but now I can see...

A gdzie nie można ?

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

Mam wrażenie, że to powinno zostać napisane 3 dni temu

_________________
"Nieprawidłowy przebieg życia"

Chodzi o przepisy graniczne czy dotyczące poruszania się po parkach narodowych?

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

No dobra, a jak chcesz się dostać na Żabi bez łamania polskich przepisów?

PS.

Mówisz o okresie, kiedy zamknięte są szlaki słowackie, w pozostałym czasie, możesz jak chcesz przekraczać granicę... w miejscach gdzie łączą się szlaki

_________________
"Nieprawidłowy przebieg życia"

Pod warunkiem, że masz przy sobie dokument tożsamości potwierdzający fakt, że jesteś obywatelem Unii. Mnie sprawdzano. Pokazałem dowód i było ok.

_________________
Gdzie wola - tam droga.

A wiesz co to jest telefon i lornetka ? Nikt się na górze szarpać z Tobą nie będzie, tylko poczekają aż sam zejdziesz i zgarną na dole. Wiem, że myślisz że jesteś Rambo i dasz im nogę, ale oni też są Rambo i jest ich więcej.

_________________
Gdzie wola - tam droga.

Apropos - byłem bodaj 5 maja w Tatrzańskiej Jaworzynie z buta i miałem przy sobie jedynie legitymację studencką- czy taki dokument wystarcza na terenie SK? albo np. prawo jazdy, legitymacja PTTK? Swoją drogą szkoda że od Łysej Polany nie ma chodnika dla pieszych przy tej szosie przez co poruszanie się nią nie jest zbyt bezpieczne nawet za dnia. Kilkaset m za przejściem po słowackiej stronie na południowym zboczu widziałem grupkę 8 łań - gapiły się jakby wcześniej tam żywego człowieka nie widziały ( jedynie samochody i autokary jeździły)

- z tym mandatem na Słowacji to moim zdaniem mogliby też wystawiać kredytowane np. płatne w okresie miesiaca-dwóch od daty wystawienia pod jakimś tam rygorem na wskazany numer konta. To by było bardziej fair w stosunku do nie- Słowaków.

Chyba nigdzie w Europie nie wystawia się mandatów kredytowych dla obcokrajowców...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Nie, nie wystarcza. Wszystkie osoby przekraczające granicę powinny posiadać dokument do tego uprawniający, czyli w Twoim przypadku jest nim właśnie dowód osobisty.

U Czechów chyba dają kredytowe.

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! http://pomagamoli.pl/

Spotkałam się z czymś takim, ale dotyczyło mandatu za przekroczenie prędkości.
Facet jechał autostradą w rejonie Trenczyna przekroczył prędkość, nie przyjął mandatu, więc zatrzymano mu prawo jazdy.
On wrócił do Polski (nie wiem jak ,chyba autobusem ?) i tutaj zgłosił że prawo jazdy zgubił i wyrobił nowe. Ale za kilka miesięcy z Trenczyna przyszło do urzędu pisemko, że posiadają u siebie prawo jazdy takiego a takiego pana.

No i facet ma przechlapane, bo nie dość że mu odbiorą to prawo jazdy to jeszcze ma sprawę o świadczenie nieprawdy.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

W niektórych krajach UE jak nie masz pieniędzy to zatrzymują dokumenty, dlatego najlepiej mieć ze sobą tylko dowód bo można sobie za grosze po powrocie wyrobić nowy, a na mandat zrobić .... Jak zabiorą paszport to już jest trudniejsza sprawa.

A tamtejsza policja, straż graniczna itd. nie posiada Internetu i nie może zawiadomić odpowiedniego urzędu (który dowód wydał), że posiada u siebie dokument owej osoby. Może to nie będzie tak szybko, trwa to 2-3 miesiące, czasem dłużej ale ostatecznie taka "mundra" osoba ma przechlapane.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

U mnie trwa już 4 lata, ale pewnie po prostu im się nie chciało

A i żeby nie było że to tak hop siup, najpierw ląduje się na dołku.

my tak po Londynie mieliśmy.. wydaje mi się że teraz już technika skoczyła do przodu i takie patenty jak lata temu nie przejdą..
Czyżbyś zwiedzał europę w 2008 roku z nami?

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Kiedyś - jeszcze przed 2004 r. kumpla na granicy polsko - niemieckiej ścignęli za holenderski mandat sprzed roku.

Nie, z Wami byłem kilka lat wcześniej, też wesoło było.
A to o czym piszę to historia z trochę później z repry.