Rok 2012 to w moim przypadku kontynuacja rozpoczętego rok wcześniej poznawania Tatr.
Początek zimy 2012 nie wróżył niczego dobrego - opady śniegu, w Tatrach przez moment nawet lawinowa czwórka. Ja sezon zacząłem 07 stycznia na Wysokiej w Pieninach.
Później długo warunki nie pozwalały na wyjście w góry, dopiero końcem stycznia zaczął się "ruski wyż" i był to dla mnie początek kilku udanych wypraw.
29 stycznia - Tarnica
Następnie kilkudniowy wyjazd w Tatry z kolegą Markiem.
31. stycznia - Świnica Taternicka
01. luty - Kozi Wierch
02. luty - Rysy
12 luty - urodzinowe wejście na Babią Górę
Podsumowując - zima była dla mnie bardzo owocna choć początkowo nic na to nie wskazywało - cztery szczyty z Korony Gór Polski, pierwsza zimowa wyprawa w Tatry - w tym wejście na Rysy - jak dla mnie to dużo więcej niż się spodziewałem.
Przedwiośnie to trochę martwy sezon, w moim przypadku był to jednodniowy wypad na Wielką Rawkę w Bieszczadach...
...i na Gęsią Szyję
25 maja jednodniowa wycieczka w Tatrach Zachodnich: Wołowiec - Jarząbczy Wierch
24 czerwca Krywań
Nadszedł czas na wyjazd kilkudniowy. Cel: Słowackie Tatry Zachodnie, rejon zupełnie dla mnie dotychczas nieznany. Nawet nie spodziewałem się, że tam jest tak pięknie. Przeszliśmy z Markiem grań od Brestowej, przez Salatyń, Banówkę, Trzy Kopy, Rohacze, Wołowiec z zejściem do doliny Chochołowskiej.

.
Końcem lipca byłem z rodziną na Dolnym Śląsku, w okolicach Zgorzelca. Korzystając z okazji wyszedłem sobie na Wysoką Kopę w Górach Izerskich...
... następnie Śnieżne Kotły w Karkonoszach.
6 sierpnia - powrót w Tatry - jednodniowa a raczej jednonocna wyprawa na Rysy z Rafałem (nie z tym słynnym Rafałem

)
Wrzesień to pięciodniowa wyprawa w Tatry Słowackie i wejścia na:
Skrajne Solisko
Doliny Młynicka - Furkotna
Koprowy Wierch
Sławkowski Szczyt
a na koniec Rysy i zejście na polską stronę
Jesień to niestety tylko dwa krótkie wypady, jeden w Bieszczady 20 października: Tarnica - Bukowe Berdo
a drugi to Kopa Kondracka - Giewont 18 listopada

.
Sezon zakończyłem tak jak i zacząłem czyli w Pieninach: 9 grudnia Trzy Korony - Sokolica
W planach miałem także Małą Fatrę i Niżne Tatry - niestety nie udało się tego zrealizować ale myślę, że i tak było nieźle.
Plany na 2013? Na razie nie wiem, zobaczymy.
Dziękuję współtowarzyszom a są to: Marek, Jurek, Robert, Rafał i Ela, rodzinie za wyrozumiałość i wszystkim, którym udało się dotrzeć do końca tej relacji

_________________
______
SeReK
https://www.flickr.com/photos/tomek_s/sets/"Widziałem góry większe, wspanialsze i bardziej majestatyczne. W góry piękniejsze od Tatr jednak nie wierzę".
- Stanisław Zieliński