Markiz napisał(a):
...W dodatku, powiedzmy sobie to szczerze - jest on, szczególnie starsze tomiki, przeraźliwie nieaktualny, bo od czasu pierwszego, nigdy nie uzupełnianego wydania doszło setki nowych dróg i wariantów. Trudno zgadnąć ile tego jest ale podejrzewam, że dwa razy tyle. W dodatku trzeba by dokonć gruntownego przeredagowania, bo niestety Paryski nie zarezerwował numerów na nowe drogi.
To byłaba gigantyczna praca a i zapewne koszty.
Przecież Cywiński dokładnie tego i z tej motywacji się podjął.
I już wie, że
nie zdąży, pewnie głównie dlatego, że w zasadzie robi to sam.
Markiz napisał(a):
...
I podejrzewam, że o to chodziło (ten wtórny obrót) przy zakupie praw autorskich...
Chyba czegoś nie wiem, mógłbyś mnie oświecić? Moja wiedza stanęła na tym, że "jest spór".
Co do ponownego wydania WHP drukiem - faktycznie mogłaby to być ryzykowne przedsięwzięcie, chyba że państwo czy gmina Zakopane by się cuś dołożyło. A tak poza tym - WHP nadal jest dziełem bez którego nie wyobrażam sobie poruszania się po Tatrach
. A "wielkim" dziełem pozostanie i tak na zawsze, nawet jeśli wszystkie drogi w Tatrach zostaną ospitowanei/lub zaporęczowane i skrupulatnie opisane tak, że jak wyciągniesz za bardzo rękę w lewo to "zejdziesz na sąsiednią drogę" (co na szczęście Tatrom jednak nie grozi).