Forum portalu turystyka-gorska.pl

Krótka fotorelacja z próby wejścia na Mont Blanc (próba nr 1 )


https://picasaweb.google.com/1113815511 ... 8329474274

fajne zdjęcia . Można wiedzieć czemu nastąpił odwrót Nie mieliście nieprzyjemności z rozbijaniem namiotu koło Goutera

_________________
Galeria zdjęć

Zabrakło trochę aklimatyzacji (ból głowy był nie do zniesienia ), pogoda też była nie najlepsza.
Co do namiotów to my spaliśmy na dole i koło Tetrusa, ostatni nocleg był w schronisku Goutera (było dużo miejsca bo była kiepska pogoda ). Ale z tego co opowiadali rodacy niema najmniejszego problemu z rozbiciem się koło G.

Bardzo ładna relacja. Fajne zdjęcia "kluczowych" miejsc. Miło było popatrzeć

_________________
Uśmiech zużywa mniej prądu od żarówki, a daje więcej światła

Tak, tak Aniu - dokładnie

Dobre zdjęcia! Szkoda, że się nie udało, ale Blanc jeszcze stać będzie

_________________
"Głos wciąż mnie pogania: Ustaw - unieś - oprzyj - hop... Ruszaj się. Spójrz, ile przeszedłeś! Byle tak dalej. Idź, nie medytuj."

Nie szkoda, zawsze miło będzie wrócić i zmierzyć się z MB

Fajne zdjęcia.

Za szybko osiągnąłeś wysokość i tutaj jest problem,
Wyjazd kolejką na 3800mnpm to nie jest najlepszy pomysł.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Chyba, że z noclegiem na iglicy
Czemu w opisie temacie masz 500m do szczytu? Z tego co widze do doszliście do Goutera...

_________________
I was blind but now I can see...

Kolejką wyjechaliśmy na górę, ale tego samego dnia zjechaliśmy na dół do Chamonix. Dopiero następnego dnia z Chamonix ruszyliśmy do "Tetrusa". Szybki sposób na aklimatyzacje chyba nam nie wyszedł.


Gouter był wieczorem, na MB ruszyliśmy następnego dnia rano, i doszliśmy do Dome du Gouter (4300 m) czyli zabrakło 500 m )

"Podziwiam" atak prawie pięciotysięcznej góry bez odpowiedniej aklimatyzacji.

Wjazd i zjazd kolejką w przeciągu kilku godzin to żadna aklimatyzacja.
Klimę złapiesz, jak prześpisz się na odpowiedniej wysokości, a kolejnego dnia udasz się na dół.
Polecam po drodze do Francji spanko w Erzherzog-Johann-Hütte na 3454m. Zrobisz dużą przysługę organizmowi.
W sumie po drodze, w Szwajcarii, też warto zdobyć jakieś 4000m, a możliwości tam od liku.
Skoro pogody nie możemy ustawić wedle życzenia, to przynajmniej warto wyeliminować czynniki, które mogą zniweczyć nasz plan, a na które jednak mamy wpływ.

Ładne zdjęcia.
Powodzenia następnym razem

_________________
wiśnia jest wiśnia

To nie jest aklimatyzacja. Masz sam poddać organizm wysiłkowi anie wjechać kolejka i zjechać.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Szkoda, że nie wyszło. Wydawać by się mogło, że musi zadziałać
Z Dome'a trzeba jeszcze zejść na dół i dopiero do Vallota - wtedy możesz powiedzieć, że masz 500m do szczytu.

_________________
I was blind but now I can see...

W szkockich górach aklimatyzacja polega na wieczornej wizycie w pubie w okolicach celu. Dla samych zdjęć warto było tam być i to się liczy. A góra nie ucieknie i plus do doświadczenia.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

ot co

aj tam, aj tam !

zabrzmiało groźnie , oczywiście masz racje, ale pogoda nas nie rozpieszczała i ruszyliśmy w ostatni możliwy dzień. jak sie później okazało jeden dzień za wcześnie , ale jak pisze Mazio jest + do doświadczenia i to jest najważniejsze

Ale nie zrozum mnie też źle - czasem taki błąd logistyczny może być niebezpieczny. Szczególnie jeśli narazisz organizm na ekstremalne przeciążenia i zawiedzie Cię w najmniej oczekiwanej chwili. Ja bym więc cieszył się zdjęciami i wziął do serca rady tych, którzy coś tam wiedzą.
W kwestiach aklimatyzacji wysokogórskiej nie mam prawa nikomu doradzać. Najwyżej byłem na Gerlachu...

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

Przyznaję bez bicia, że to pierwsza relacja gdzie zamiast bezpośrednio umieszczonych fotek był link, a jednak zadałam sobie trud i przeczytałam (takich z linkami nie czytuję programowo).

Szkoda że tak wyszło że musieliście się wrócić i współczuję konieczności podjęcia takiej decyzji - cóż, niestety tak bywa - ale jak Mazio napisał, góra poczeka. Zdjęcia git, bo nie tylko zwyczajowe panoramy i widoki, ale też sama droga, a to mnie interesowało.

Powodzenia następnym razem

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

dzięki, na pewno się przyda

ciekawa to musi być droga:) skoro EJH jest "po drodze".

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=vDP-IL5Sx9k

... i piękna

_________________
wiśnia jest wiśnia

La Chalette - la szalet?
Les Ruines - las ruin?

dobra mają tam nazwy

zdjęcia świetne. nie ma co się przejmować - MB kiedyś złoicie.
mi kiedyś 800 metrów do Fajek zabrakło...

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."