Forum portalu turystyka-gorska.pl

Bułgarska 2 litrowa Zagorka ,cenę masz na butelce - na nasze lekko ponad 6zł wchodziła jak mineralka
Rejon to Słoneczny Brzeg

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

O, jesteś już.



Gdyby nie te góry browarów to byś tam tyle nie wytrzymał!

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda

Każdy ma swój Everest...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Zdecydowanie , no i ryzyko że się coś zdupczy jest raczej mniejsze

Everest Everestem - to zdjęcie też mi się podoba

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

GENIALNE!

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Widzę, że i Ty w końcu zmądrzałeś i porzuciłeś towarzystwo śmierdzących kumpli na rzecz opalających się topless turystek w Słonecznym Brzegu.
Byłem tam rok temu i wiem, że w góry nie warto jeździć. Nad bułgarskim morzem to dopiero jest przyjemnie.

Spokojnie - szybko będzie chciała się zamienić.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

powstaje pytanie... czy aby na pewno ona nie pije tego samego co tatuś?

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

16.09.2012 Hunerscharte i widok z Hoher Dachstein

18.09.2012

_________________
Galeria zdjęć

zephyr, Wysoka z Ganku robi wrażenie, nie? a na Rumanowym to znajomi jacyś?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

robi, robi . Zwłaszcza Szarpane Turnie . Na Rumanowym byli Słowacy.

_________________
Galeria zdjęć

a tu nasza fotka ze szczytu-robiliśmy tą ferratkę w weekend w połowie czerwca





łatwo lekko to chyba nie za bardzo przyjemnie jak najbardziej
my podchodziliśmy z miasteczka z parkingu przy kościele

Walne trochę offtopem Justyna końcówka 69 nicku to przypadek

zephyr Drugie zdjęcie wgniata w fotel

_________________
Jeśli chcesz biegać, przebiegnij kilometr… Jeśli chcesz zmienić swoje życie, przebiegnij maraton.

Emil Zatopek

Przypadek


Dorzucę jeszcze fotkę z weekendu lipcowego (22.07.)

Dorzuciłabyś coś jeszcze z jakiejś nocki w schronie i będzie hicior
Gór to na fotkach dużo...

_________________
Alkohol nie rozwiązuje problemów. Mleko też nie.

Justyna269 gdzie to?

_________________
a do piekła zabiorę wspomnienia.....

Zapraszam do galerii zdjec ze wschodu slonca na Przeleczy Krzyzne:
http://www.flickr.com/photos/bartoszrze ... 583351976/

Pięknie Panie Kolego!

Dzieki!

Amazonko nie poznajesz? Konigsjodler

To w sumie nie jest fotka mojego autorstwa tylko kolegi z ekipy, który postanowił wyjść trochę wcześniej, a te mrówki na grani to ja, Bartek (mąż) i kolega.

GrYzLy

GrYzLy super te fotki

przez chwilę tak myślałam , że to Konigsjodler

jak wrażenia?
którędy schodziliście?

_________________
a do piekła zabiorę wspomnienia.....

Wrażenia super, ferrata fantastyczna, widoki cudne, pogoda idealna (chociaż poprzedniego dnia padało), ogólnie jestem pod wielkim wrażeniem tej ferraty.

Sama ferrata w sumie nie jest trudna-przynajmniej nie technicznie, ale na koniec byłam wykończona a to co mnie wykończyło to nie grań ale zejście przez Birgkar - nie dziwię się, że wszyscy na forum je odradzają
Chociaż zdania były podzielone bo Bartek stwierdził, że luzik i gdybyśmy ja i kolega tak się nie grzebali to on by zbiegł w 2 godz.

Szkoda, że nikt nie opisał na forum zejścia tą dłuższą drogą bo ciekawa jestem jak wygląda.

no właśnie tego się spodziewałam-zejście Birgkarem wykańcza
wszystkim doradzam spanie w Matrashaus i zejście na drugi dzień-być może z nowymi siłami te piargi będą przyjaźniejsze

_________________
a do piekła zabiorę wspomnienia.....

No i słusznie
Może jak się odpocznie to jest lepsza koordynacja ruchowa ale tam jest jeszcze to drugie zejście tylko nie wiem jak ono wygląda, idzie się z Matrashaus ale wychodzi na dole jakoś daleko od miejsca startu, a nam się spieszyło bo następnego dnia rano jechaliśmy na Salzę.

Przy zejściu przez Birgkar najpierw poleciały kamienie z góry-jeden słusznych rozmiarów przeleciał obok mojej głowy, wszystko wyjeżdżało spod nóg chyba bardziej niż zwykle na piargach, a na końcu był wielki, długi płat dość twardego śniegu z kamieniami i szczelinami-było ciężko iść bo ślisko a zjechać na butach (względnie tyłku ) też nie za bardzo no bo właśnie kamienie i szczeliny a poza tym daleko w dół...):evil: Aha- poszliśmy na dole przez Stegmoosalm bo nie chciało nam się już podchodzić w górę i właśnie tam był ten śnieg a kolega przetrawersował śnieg i poszedł przez Hochscharte-i to była chyba lepsza opcja.

W każdym razie osobiście nikomu bym tego zejścia nie polecała, wyjątkowo nieprzyjemne i wykańczające.

heh najgorsze są podejścia w zejściach.....
ja podchodziłam spowrotem na przełączkę ale się przyznam że jak zobaczyłam to podejście to mi prawie łzy stanęły w oczach
na przełęczy byłam tak padnęta że wiedziałam że będę się potykać i przewracać-no i leżałam 2 razy, na szczęście na trawie

za to rododendron o którego się potknęłam rośnie od tamtej pory u mnie w ogródku

_________________
a do piekła zabiorę wspomnienia.....

no to ja miałam to samo w połowie tego śniegu


niezła pamiątka