Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz gru 26, 2024 7:52 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40 ... 71  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 24, 2012 9:20 am 
Swój

Dołączył(a): Cz lip 19, 2007 11:50 am
Posty: 93
Lokalizacja: Gdynia
Stonka sudecka napisał(a):
Już schodząc z Jarząbczego, szła para i gość się pytał jak tam jest przez ten Jarząbczy, bo oni mają trochę lęk wysokości, ale to chyba nie ty :wink: .

Nie, to nie ja, ale żona mówiła, że schodząc z Wołowca(mnie przy rozmowie nie było) w stronę tego miejsca spotkała dziewczynę, która bardzo się zdziwiła, ze nie ma tam łańcuchów, ale jak już pisałem nas tam nic nie przestraszyło. Swoją drogą fajne te skałki tam są :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 26, 2012 1:23 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 02, 2012 5:32 pm
Posty: 424
Lokalizacja: 300 km do Tatr
Cztery niezależne portale pogodowe, z których najczęściej korzystam zapowiadają dobrą pogodę na najbliższy wtorek. I tak sobie myślimy, czy by tego nie wykorzystać. W grę wchodzi wyjazd pociągiem - przyjazd do Zakopanego tuż przed 6-tą, powrót o 22-giej, bez noclegu, no chyba, że prognozy na środę stałyby się równie optymistyczne, to można by coś pomyśleć.

Nie było nas jeszcze ani na Zawracie, ani na Krzyżnem i stąd pomysł, żeby zrobić to jednego dnia zupełnie omijając przy tym Orlą. Rozważamy wjechanie kolejką na Kasprowy, aby nieco zaoszczędzić na czasie i własnych siłach (tylko że trochę drogo...), stamtąd zejście do Hali i podejście na Zawrat. Wiem, że z Kasprowego na Zawrat można też dojść przez Świnicę, ale trochę boję się tamtego odcinka, zwłaszcza, że niedawno ktoś tam poleciał, a to działa na moją wyobraźnię. Z Zawratu w dół do Piątki, a potem na Krzyżne.

Inny pomysł jest taki, żeby po zejściu z Zawratu wejść na Kozi Wierch i przejść kawałek Orlej - do Żlebu Kulczyńskiego albo do Zadniego Granatu (konkretnie do zielonego szlaku schodzącego w dół jeszcze przed szczytem).

Pytania:
- Jakich trudności należy spodziewać się podchodząc na Zawrat od Hali Gąsienicowej?
- Jak przedstawia się fragment Orlej Kozi Wierch-Zadni Granat? Jakie trudności i niebezpieczeństwa? Porównanie do jakiegoś innego szlaku mile widziane.
- Jakie trudności w Żlebie Kulczyńskiego? Bardzo straszny?
- O której wyjeżdża pierwszy wagonik na Kasprowy?
- Jakieś inne porady?

Oczywiście jeśli pogoda zacznie się psuć, albo nie będziemy czuć się na siłach (po nocy spędzonej w pociągu może być różnie), to po zejściu z Zawratu albo wejdziemy na Kozi i zaraz zejdziemy, albo grzecznie pójdziemy na dół. A w ogóle to prognoza pogody na wtorek jutro już może zupełnie inaczej wyglądać, no ale pomarzyć zawsze można.

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 26, 2012 2:34 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Cytuj:
Rozważamy wjechanie kolejką na Kasprowy, aby nieco zaoszczędzić na czasie i własnych siłach (tylko że trochę drogo...), stamtąd zejście do Hali i podejście na Zawrat. Wiem, że z Kasprowego na Zawrat można też dojść przez Świnicę, ale trochę boję się tamtego odcinka, zwłaszcza, że niedawno ktoś tam poleciał, a to działa na moją wyobraźnię. Z Zawratu w dół do Piątki, a potem na Krzyżne.


Szczerze mówiąc dziwna trasa. Lepiej już z Kasprowego wejść na Świnicę i na Zawrat ze Świnicy. Na Świnicy jest trochę łańcuchów, ale nie jest to nic strasznego. Tak jak wszyscy tutaj piszą, że człowiek, który jest w miarę aktywny fizycznie nie powinien mieć większych problemów z zejściem. Jest przy zejściu na Zawrat taka niby drabinka, na której czasami lubi się "przykorkować", ale we Wtorek nie powinno być z tym problemów.

Drugi pomysł też taki "dziwny", no, ale jak chcesz ominąć orlą... Bo zawsze można z Zawratu iść na Kozi i zejść z niego do D5S. Jednak pytanie czy faktycznie jest strach u Ciebie przed taka trasą? Masz lęk wysokości?

Trasa z Kasprowego na Zawrat i jeszcze na Krzyżne to kawał drogi w sumie. Dasz radę to wszystko przejść w 1 dzień i zmieścić się w określonym czasie?


- Wchodząc z Hali Gąsienicowej możesz spodziewać się stromego terenu i łańcuchów pod koniec trasy. Jednak chodzą tam starsi ludzie, więc odpowiedz sobie sama.

Na Kasprowy wjeżdża coś koło 7 o ilę się nie mylę. 7:30 chyba.

Na tym blogu masz trochę zdjęć i opis. http://podrozniczeretrospekcje.blogspot ... anaty.html Może Ci się przyda.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 26, 2012 5:26 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 02, 2012 5:32 pm
Posty: 424
Lokalizacja: 300 km do Tatr
Byłam na Świnicy.

Odcinek Zawrat-Kozi nie jest dla mnie, po prostu wiem, że póki co nie nadaję się na ten szlak i nie chodzi mi o możliwości fizyczne, tylko o psychikę. Nie zeszłabym tą drabinką, nie ma bata, mogłabym tam stać i pół dnia i myśleć, a i tak skończyłoby się nielegalnym odwrotem w stronę Zawratu. Może kiedyś.

m__s napisał(a):
Trasa z Kasprowego na Zawrat i jeszcze na Krzyżne to kawał drogi w sumie. Dasz radę to wszystko przejść w 1 dzień i zmieścić się w określonym czasie?


Jeśli chodzi o dawanie rady, to raczej ok, trochę gorzej z czasem, martwi mnie głównie to, że dzień jest już krótki. Ogólnie to dosyć szybko chodzimy. Jeśli byśmy mieli wątpliwości co do tego, czy się wyrobimy, to zmienimy plany w trakcie wycieczki, nie chcę być ściągana o północy z Krzyżnego przez Topr.

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 26, 2012 7:48 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Jeśli czas nie pozwoli to zawsze możecie iść na Polane i jechać już do Zakopanego, albo iść na nocleg do piątki.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 26, 2012 8:13 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt maja 29, 2009 3:57 pm
Posty: 1882
Lokalizacja: Lublin
m__s napisał(a):
Jednak chodzą tam starsi ludzie, więc odpowiedz sobie sama.


Co Ty tak ostatnio z tymi "starszymi ludźmi" ?

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 26, 2012 8:15 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Dobra, już nic nie mówię... (nie miałem nic złego na myśli :roll:)

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 27, 2012 10:14 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pn lip 06, 2009 3:13 pm
Posty: 306
Lokalizacja: Kraków
gosia_pe napisał(a):
Pytania:
- Jakich trudności należy spodziewać się podchodząc na Zawrat od Hali Gąsienicowej?
- Jak przedstawia się fragment Orlej Kozi Wierch-Zadni Granat? Jakie trudności i niebezpieczeństwa? Porównanie do jakiegoś innego szlaku mile widziane.
- Jakie trudności w Żlebie Kulczyńskiego? Bardzo straszny?
- O której wyjeżdża pierwszy wagonik na Kasprowy?
- Jakieś inne porady?



Dla mnie pomysł by wejść na Zawrat, po czym zejść do Piątki, po czym wejść na Kozi i jeszcze iść do Kulczyna przynajmniej...jest mooocno wyrypiasty i taki średnio sensowny moim zdaniem (dużo podchodzenia i schodzenia).
Jeśli jesteś w stanie wyjść na Zawrat od Hali, to jesteś też w stanie zejść ze Świni w stronę Zawratu. To pierwsze jednak trudniejsze, choć ja (też mająca problemy z lękiem wysokości itd) lubię ten szlak i jakoś nie włącza mi się na nim panika.
Odcinek od Koziego do Zadniego Granatu nie jest jakiś mega trudny, najgorsze miejsce to górny fragment Kulczyna, którym trzeba kawałek zejść (totalna kruszyzna) i zaraz za nim kominek pod Czarnym Mniszkiem, który wygląda absolutnie imponująco, ale jest dość prosty i bezproblemowy. Za Czarnym Mniszkiem taka ładna graniówka - trochę powietrza jest (w końcu to grań) i ręce z kieszeni trzeba wyjąć, ale trudności brak.
Kulczyn to IMHO zło i mrok ;) zejście nim to jedna z trudniejszych szlakowych opcji w Tatrach.
Sugerowałabym trasę Hala-Zawrat-Świnica-Hala/Kasprowy. W tym wariancie najtrudniejsze miejsca masz do góry, odcinek Zawrat-Świnia jest ładny i przyjemny, na suchej skale bezpieczny. Jeśli już koniecznie chcesz pętlę z zejściem do Piątki, to polecałabym jednak Krzyżne, a nie Kozi i dalej granią.

_________________
Nie trać serca.
Ktoś mógłby chcieć je wyciąć a nie chciałby marnować czasu na szukanie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 27, 2012 10:46 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 26, 2011 4:21 pm
Posty: 1379
Lokalizacja: Tarnów
Biaxident napisał(a):
Kulczyn to IMHO zło i mrok Wink zejście nim to jedna z trudniejszych szlakowych opcji w Tatrach.

Oj tak - przy skałach ślisko i niewygodnie, środkiem wszystko się sypie.
Obiecywałam już sobie ostatnio, że zejdę nim na prostych nogach, bez podpierania się rękami o podłoże, ale znów nie do końca wyszło :mrgreen:

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 27, 2012 10:52 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N wrz 11, 2005 1:39 am
Posty: 1740
Lokalizacja: Zamość
Biaxident napisał(a):
Odcinek od Koziego do Zadniego Granatu nie jest jakiś mega trudny, najgorsze miejsce to górny fragment Kulczyna, którym trzeba kawałek zejść (totalna kruszyzna) i zaraz za nim kominek pod Czarnym Mniszkiem, który wygląda absolutnie imponująco, ale jest dość prosty i bezproblemowy.


Ten kominek pod Czarnym Mniszkiem - w którą stronę pokonuje się go pod górę? Od Koziego w stronę Granatu, czy też odwrotnie? Pytam tak sobie na przyszłość, bo też kiedyś chciałabym przejść ten odcinek.

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 27, 2012 10:54 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 26, 2011 4:21 pm
Posty: 1379
Lokalizacja: Tarnów
Elfka napisał(a):
Od Koziego w stronę Granatu

Wtedy pod górę :wink:

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 27, 2012 11:06 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pn lip 06, 2009 3:13 pm
Posty: 306
Lokalizacja: Kraków
Olga napisał(a):
Biaxident napisał(a):
Kulczyn to IMHO zło i mrok Wink zejście nim to jedna z trudniejszych szlakowych opcji w Tatrach.

Oj tak - przy skałach ślisko i niewygodnie, środkiem wszystko się sypie.
Obiecywałam już sobie ostatnio, że zejdę nim na prostych nogach, bez podpierania się rękami o podłoże, ale znów nie do końca wyszło :mrgreen:


Dla mnie najgorzej było na łańcuchach, w tej niższej części (a już zwłaszcza na fragmencie, gdzie łańcucha akurat nie było). Na pewno wpływ miała na to mokra skała - mimo, iż tego dnia była piękna pogoda, to we wcześniejsze dni lało, a tam niestety kiepsko wysycha. Kruszyznę miałam do góry, było więc ciut łatwiej, ale i tak co się oprzeklinałam, to moje ;)

_________________
Nie trać serca.
Ktoś mógłby chcieć je wyciąć a nie chciałby marnować czasu na szukanie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 27, 2012 11:16 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 26, 2011 4:21 pm
Posty: 1379
Lokalizacja: Tarnów
W ogóle to mam wrażenie, że ów żleb jest z roku na rok w coraz gorszym stanie.

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 27, 2012 11:44 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 02, 2012 5:32 pm
Posty: 424
Lokalizacja: 300 km do Tatr
Biaxident dzięki za wyczerpującą i ciekawą odpowiedź!

Dobre prognozy na jutro się póki co utrzymują i plan jest taki, że w nocy ruszamy. Żlebu Kulczyńskiego się chyba jednak boję, mam tendencję do wywracania się na drobnych kamyczkach, a tam, jak sądzę, mogłoby się to niewesoło skończyć. Myślę, że wybierzemy się na Zawrat z Hali (kolejka na Kasprowy to jednak spory wydatek dla dwóch osób), a potem oszacujemy nasze możliwości i pomyślimy, co dalej. Bierzemy też pod uwagę zejście z Zawratu do Piątki po czym wejście na Kozi, zejście z niego i potem w dół do Palenicy. Wiem, że to dużo rypania w górę i w dół, ale to przecież sama radość :D . Byle się prognozy utrzymały... i sprawdziły!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 27, 2012 2:20 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N wrz 11, 2005 1:39 am
Posty: 1740
Lokalizacja: Zamość
Olga napisał(a):
Wtedy pod górę Wink


Dzięki :) Takie przejścia wolę pod górkę :D

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 29, 2012 1:05 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 02, 2012 5:32 pm
Posty: 424
Lokalizacja: 300 km do Tatr
Prognozy na wczoraj się sprawdziły, lampa była wzorowa, bez jednej chmurki :). Ja niewyspana, bo pan podróżujący w tym samym przedziale budził się akurat w momencie, gdy ja zasypiałam i wydawał z siebie dziwne odgłosy łącznie z mlaskaniem, posapywaniem i jakimś niezidentyfikowanym ciurkaniem w gardle, o Jezu! Zmrużyłam oko może na jakieś pół godziny i moja kondycja w ciągu dnia pozostawiała przez to wiele do życzenia. Pociąg dojechał o 5.45, poszliśmy pieszo do Kuźnic, potem na Halę, szczęśliwie parę osób przed nami już przecierało szlak, co mile usypiało moją misiofobię. W schronisku kawa, nad Stawem chwila odpoczynku i w górę, na Zawrat. W górnym odcinku szlaku bawiłam się doprawdy wybornie. Skała sucha, niebo błękitne, trochę ludzi, ale to jeszcze nie tłum. Gdy zobaczyłam przed sobą przełęcz poczułam wręcz żal, że to już. Po chwili odpoczynku rozpoczęliśmy schodzenie w dół, w międzyczasie podejmując decyzję, że darujemy sobie dziś Krzyżne - nie czułam się na siłach. Za to postanowiliśmy wejść na Kozi Wierch, co też zrobiliśmy. W tym roku "zaliczaliśmy" głównie przełęcze, więc odhaczenie jakiegoś szczytu było miłą wisienką na torcie. Na Kozim trochę kusiło nas, żeby dalej pójść Orlą do zielonego szlaku. Czasowo było to do zrobienia, jednak każdy kolejny rzut okiem na wąskie ścieżki Orlej widoczne w oddali budził we mnie wątpliwości, czy ja się na to wszystko dzisiaj nadaję. Ostatecznie podjęliśmy decyzję o zejściu do Piątki a następnie do Palenicy. Szybko przekonałam się, że ta decyzja była słuszna - przy zejściu z Koziego Wierchu zaczęło mnie łapać osłabienie związane z niewyspaniem, koncentracja nie była najwyższych lotów, a w dodatku obraz przed oczami chwilami robił mi się mglisty - efekt założenia soczewek kontaktowych po nieprzespanej nocy. W Piątce ciepłe papu plus szarlotka, długi odpoczynek i droga w dół. Na asfalcie już łapał nas zmierzch i przejmujący wieczorny chłód. Podróż busem przez Głodówkę, cieszenie oczu wieczorną, przepiękną panoramą Tatr, a potem odnajdywanie wzrokiem punktów dzisiejszej wycieczki i pełne satysfakcji wypowiedziane w myślach "byłam tam". A potem już tylko kolejna noc w pociągu, w dusznym przedziale (ogrzewanie), w którym nie dało się uchylić okna, tym razem jednak już w dużej mierze przespana. Podsumowując - było świetnie :).

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 29, 2012 1:58 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
gosia_pe, z Radomia pociągiem na 1 dzień w Tatry? Nieźle.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 29, 2012 2:09 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 02, 2012 5:32 pm
Posty: 424
Lokalizacja: 300 km do Tatr
Krabul napisał(a):
gosia_pe, z Radomia pociągiem na 1 dzień w Tatry? Nieźle.


Wiem, trochę szaleństwo, ale było warto.

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 29, 2012 9:15 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz lip 12, 2012 5:14 pm
Posty: 6
Lokalizacja: Warszawa
Ja z Warszawy jadę na 1 dzień PolskimBusem. Na szczęście tam się lepiej można wyspać :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 31, 2012 9:18 am 
Swój

Dołączył(a): Wt maja 29, 2012 3:05 pm
Posty: 50
Lokalizacja: Gdańsk
lukaszbee napisał(a):
Ja z Warszawy jadę na 1 dzień PolskimBusem. Na szczęście tam się lepiej można wyspać :wink:


Ty tylko z Warszawy a nas Polski Bus przewiezie przez całą Polskę :) Ruszamy z Gdańska :lol:

_________________
https://picasaweb.google.com/107642719845638641459


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 31, 2012 9:44 am 
Nowy

Dołączył(a): Cz lip 12, 2012 5:14 pm
Posty: 6
Lokalizacja: Warszawa
potri napisał(a):
lukaszbee napisał(a):
Ja z Warszawy jadę na 1 dzień PolskimBusem. Na szczęście tam się lepiej można wyspać :wink:


Ty tylko z Warszawy a nas Polski Bus przewiezie przez całą Polskę :) Ruszamy z Gdańska :lol:


Też się kiedyś tak wybraliśmy: 23.30 jeszcze w Zakopanem, 18 następnego dnia już w Gdańsku. Przebić to może tylko ktoś ze Szczecina lub Berlina :wink: Udanej podróży :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 31, 2012 2:58 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 02, 2012 5:32 pm
Posty: 424
Lokalizacja: 300 km do Tatr
potri napisał(a):
Ty tylko z Warszawy a nas Polski Bus przewiezie przez całą Polskę Ruszamy z Gdańska


Ale chyba nie na jeden dzień, co? :shock:

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 31, 2012 3:01 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 09, 2006 8:17 pm
Posty: 279
Lokalizacja: KSU (Jordanów), albo Rabka -Zabornia
Wybiera się ktoś zmotoryzowany może jutro w stronę Strbskiego Plesa? albo wogóle kierunek Slowacja przez Jurgów?
tak pytam grzeczne :-)

wczesnie rano nie ma za bardzo jak sie dostać - Strama do Smokovca kursuje, potem elekriczką - a czas leci....

_________________
_______________________________________
..i oby nigdy nie zabrakło mi pokory wobec gór...

takie.tam.zdjecia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 31, 2012 4:04 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 18, 2008 1:10 pm
Posty: 240
Lokalizacja: Szczecin
lukaszbee napisał(a):
potri napisał(a):
lukaszbee napisał(a):
Ja z Warszawy jadę na 1 dzień PolskimBusem. Na szczęście tam się lepiej można wyspać :wink:


Ty tylko z Warszawy a nas Polski Bus przewiezie przez całą Polskę :) Ruszamy z Gdańska :lol:


Też się kiedyś tak wybraliśmy: 23.30 jeszcze w Zakopanem, 18 następnego dnia już w Gdańsku. Przebić to może tylko ktoś ze Szczecina lub Berlina :wink: Udanej podróży :)


Ja jestem ze Szczecina i jeżdżę przez Berlin. Dzięki temu aż do Krakowa jadę non stop autostradą :)

_________________
marchew napisał(a):
Nie od dziś wiadomo, źe aby chronić Tatry, należy je odciąć od górali.
Góry tak - górale nie.
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 04, 2012 10:08 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
m__s napisał(a):
Co do Doliny Chochołowskiej to zgadzam się z Tobą. Jest o wiele ładniejsza od Kościeliskiej. Do tego jeszcze te krokusy!


:bowdown:

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 05, 2012 4:21 pm 
Weteran

Dołączył(a): Wt wrz 09, 2008 9:50 am
Posty: 101
Lokalizacja: 300 km a i tak czuć góry w powietrzu...
Krabul napisał(a):
gosia_pe, z Radomia pociągiem na 1 dzień w Tatry? Nieźle.

Dlaczego? Tak samo zrobiłem dokładnie 12 m-cy temu... A w tym roku nie dam rady. Chociaż chciałoby się

_________________
...próba zrozumienia logiki kobiety to gwałt na zdrowym rozsądku... O ile może tu być mowa o logice.
(to myśl z chwili załamania nerwowego - po krótkiej dyskusji z płcią jakże odmienną... rozwijana z czasem)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 07, 2012 12:35 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 16, 2011 10:57 pm
Posty: 176
Lokalizacja: spod Wrocławia
Czy ktoś byłby chętny wybrać się w któryś łykend września na którąś trasę?
Kiry-Czerwone Wierchy-Kondratowa-Kuźnice
Siwa Polana-Chochołowska-Starorobociański-Błyszcz-Bystra-Chochołowska-Siwa Polana
Palenica-Moko-Szpiglas-Piątka-Roztoka-Palenica
Jak nie ma nikogo, to sama się może wybiorę jak pogoda będzie, bo znowu bym pojechała w te Tatry, nie wiem czy to normalne, może to trzeba leczyć czy co :roll: :wink: .Czy na tych trasach są jakieś mocno wyrypiaste odcinki gdzie trzeba się trochę powspinać , jakieś płaskie ścianki bez ubezpieczeń itp?

_________________
Tam na dole zostało wszystko to, co cię męczy...
Moje zdjęcia: https://picasaweb.google.com/108001293735779794442


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 07, 2012 12:38 pm 
Weteran

Dołączył(a): Wt wrz 09, 2008 9:50 am
Posty: 101
Lokalizacja: 300 km a i tak czuć góry w powietrzu...
Czerwone wierchy - długa trasa - bez problemów. Szpiglas - kawałek łańcucha - bez problemów (no chyba, że śnieg spadnie). Z przyjemnością bym się wybrał... ale na dobrych chęciach niestety się skończy. Zazdroszczę Ci i będę zazdrościł jeśli pojedziesz!!! :evil:

_________________
...próba zrozumienia logiki kobiety to gwałt na zdrowym rozsądku... O ile może tu być mowa o logice.
(to myśl z chwili załamania nerwowego - po krótkiej dyskusji z płcią jakże odmienną... rozwijana z czasem)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 07, 2012 2:34 pm 
Swój

Dołączył(a): Cz sie 16, 2012 12:05 pm
Posty: 45
Stonka sudecka
Bardzo fajne, widokowe trasy. :) Planuje podobne z tym, że Szpiglasowy od strony 5 stawów (po łańcuchach to wygodniej zawsze w górę) i Czerwone Wierchy od Tomanowej do Kasprowego i zjazd w dół kolejką, a Bystra przez Ornak od Kościeliskiej i jak starczy sił to zejście przez Trzydniowiański. Niestety jestem z innej części Polski, ale do zobaczenia na szlaku! :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 07, 2012 6:05 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pn cze 04, 2012 7:28 pm
Posty: 22
Lokalizacja: z duzego pokoju
Stonka sudecka napisał(a):
nie wiem czy to normalne, może to trzeba leczyć czy co :roll: :wink:


Leczyc sie nie da, wirus to straszny grozniejszy od HIVa....albo zyjesz z tym cale zycie albo szybko mig mig i po tobie. Podobno nienormalne to, przynajmniej mi tak cala rodzina mowi jak sie ze mna zegna za kazdym razem jak wyruszam.

_________________
From all the things I have lost I miss my mind the most


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40 ... 71  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL