Forum portalu turystyka-gorska.pl

Jako ze dawno nie byli my w górach, to żeśmy z Rohem postanowili podjechać do Słowaków zrobić se jaką graniówkę. Oczywiście pogoda w niedzielę okazała sie tragiczna i skończyło się na dwóch ... błądzących we mgle. Żeby nie było, że Brukbek Montains uskutecznialiśmy, to dodam, że zabezpieczaliśmy się liną przy wejściu w trawy w terenie I/0+, bo były problemy z kontaktem z palcami u rak, oraz z przyczepnością do podłoża. Jak żeśmy już weszli na upragnioną grań, to opuściło nas przeczucie, że się później przewieje i postanowiliśmy schodzić. Oczywiście nic nas nie nauczył ostatni wycof z grani i znowu postanowiliśmy złazić na pałę. Dwa zjazdy w terenie 0+, jeden z liny przełożonej za kamyk oraz z ruchawego klincala. Fakt, że zjazdy były bardziej zejściem z liną, ale... Nic nie zostawiliśmy na szczęście po za 5,3 EUR za parking, no i za paliwko oczywiście, bo na koniu żeśmy nie przyjechali. Z resztą każdy z nas ma żonę, to i nie dziwota, ze nam palce marzły!

I w sumie to tyle. Wrócili my mokrzy, zziębnięci i biedniejsi o 5,3 EUR, paliwa nie liczę, czyli fajnie było! Zdjęć nie robiłem, bo szkoda było aparat wyciągać. Pozdrowienia dla ekip robiących pogodę na Moutain Forecast i ICM...

E tam, powklejaj jakie z gógla zdjęcia i bedzie

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

No ważne, że próba została podjęta

pzdr

_________________
Jako pijesz, tako leziesz.

taaa środkowym palcem serdecznie pozdrawiamy

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

<bardzo, bardzo gorzki śmiech> Co Wy tam wiecie o byciu robionym w ciula przez pogodę i MF... Tak jak Wasza niedziela wyglądał nasz cały, zeszły, urlopowy tydzień, ale chyba daruję sobie relację, bo nie czuję się psychicznie na siłach "przeżywać" tego drugi raz...

Albo zdjęcie zapodam.

http://imageshack.us/f/849/img8175panoramasrednia.jpg/

_________________

A cóż to za zdjęcie... ona pokazuje jak było fajnie jak mieliśmy okno pogodowe i można było wyjąć aparat... generalnie jedna wielka .ujnia z grzybnią... A po ostatnich dwóch tygodniach stwierdzam ze mountain-forecast to jedna z gorszych strona pogodowych... prognozy to zmieniali tam czasami kilka razy w ciągu godziny...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Seba, bo w góry to się jeździ ze mną. Jak ja mówię, że nie jadę, bo nie będzie pogody, to nie będzie

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Parafrazując klasyka:
"Bunkrów nie było, ale i tak było zajebiście!"

Ale tak... masz rację... ostrzegałeś...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Jakbym miał tydzień urlopu i 600km jak Ty, to też bym pojechał. I robiłbym panoramy jak Kiełbasa z Granatów.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Dołączam się do pozdrowień dla powyższych ekip.
Na Hali Gąsienicowej same wycofy, zarówno w sobotę (wkalkulowana w straty), jak i niedzielę (niewkalkulowana w straty)
Na pocieszenie zrobiłyśmy na mokro przebieżkę na Kościelec, uwieńczoną tą oto poniższą panoramą ze szczytu:








fot. by Baśka

_________________
wiśnia jest wiśnia

Witam,

Widzę, że podobnie jak my, też daliście się nabrać na prognozy na MForecast
Tam też mocno dupy przewiało i nic nie zrobiliśmy... Grzebień zaliczony Jednym słowem rozwijamy się...

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik

Łowce burz dawno żeśta przegonili, Jakuba wyśmiali, to jak Wy chceta w góry jechać i liczyć na pogode?

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa

nutshell o, to naprawde faktycznie i rzeczywiście zeszły tydzien był w Tatrach taki anty górsko-człowieczy pogodowo?
bo my uciekliśmy w poniedziałek i bałam się ogladac prognozy, żeby nie plakać, że sie poprawiło...

Tylko, że Kiełbasa mógł chociaż wyjąć aparat bo nie padało...

Zmniejsz nasycenie...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

ej no, na ICM zapowiadali deszcz na niedzielę sprawdzałam w sobotę po 23ciej

ale na innych prognozach miała być lampa

też żeśmy się wybrali na Świstowy ale doszliśmy tylko do Zboójnickiej Chaty.Tam odczekaliśmy prawie 4 godziny na obiecaną lampę, po czym zartądziliśmy wycof

_________________
a do piekła zabiorę wspomnienia.....

adhezja, w czwartek do popołudnia było całkiem ładnie, a później deszcz zmasakrował nas w Białej Wodzie. W piątek, jako chyba jedyny nie padało. Chyba, bo jak na złość akurat tego dnia musieliśmy wracać, i nie wiem co się działo po południu. Wcześniej albo lało, albo częściowo lało. Zależy jakie miałaś plany, jeśli jakieś niedługie, kilkugodzinne wyjścia to pewnie dałoby się wstrzelić w okna pogodowe, niestety my się regularnie wstrzelaliśmy w totalne zlewy

_________________

Przyłączam się do pozdrowien....

Kasiek też ostrzegał, że będzie dupówa Szkoda, że dzień wcześniej nie przyjechaliście... My sobotni poranek zaczęliśmy od browara, potem przez dwie godziny graliśmy w karty w tysiąca i makao, potem obiad i drzemka poobiednia a potem mieliśmy grań krupówek robić, ale niestety już w pierwszym sklepie 5min od dworca kupiłam co chciałam więc nie było sensu iść dalej


Ano nie padało w ogóle, chociaż od czasu do czasu straszyło, że lunie. Za to było zimno niemiłosiernie

_________________
Keep calm and carry on.

Ci z Forecasta to zdaje się często coś przypalają i przesadzają z tą optymistyczną żółtą kulą

Ja właśnie patrzyłam na ICM i na niedziele pokazywało niby bez deszczu,ale poziom chmur wskazywał na totalna dupe,dodatkowo accuweather wskazywała 70-90% zachmurzenia. Wiec se dałam siana bo też miała być widokowa wycieczka

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House

Nieżle się sprawdzają prognozy na stronie yr.no.

Zasadniczo to masz rację Jacku... przynajmniej tak sądziłem to ostatniego tygodnia... bo w owym czasie Norwegowie jako jedyni zapowiadali śnieg...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Kilerus jak zwykle patrzy na wszystko zbyt pesymistycznie. Nie było tak źle jak to opisał. Momentami nawet się przejaśniało i widzieliśmy na jakieś 30 metrów. Udało mi się zrobić kilka ładnych fotek:



Po zejściu kilkaset metrów niżej (poniżej pułapu chmur) widoki były naprawdę pierwsza klasa:

cóż to za diabelskie (?) plany mieliście?

nas tak Forecast wy..... w tamtym roku

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House

Ależ wy byliście... W Smoczej dupie!!.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Zaiste!

Widzę wielu tu poszkodowanych. Proponuję pozew zbiorowy.

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa

W imieniu poszkodowanych podpisze się Prorok Jakub.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Turystyka upada na pysk. Kto kiedyś korzystał z forekastów, szedł na żywioł, suszył odzież na ogniu, śmierdział nie licho i jakże pięknie było!

Ależ poszłyśmy na żywioł, sabatem poznańsko-krakowskim ... suszyły odzież, śmierdziały, naprawdę było pięknie

_________________
wiśnia jest wiśnia