Forum portalu turystyka-gorska.pl

czyli zakładamy stuptuty na sportowe buty i na zawrat hej!

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

Tak z ciekawości... a po co on to założył? :O

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

usłyszał, że coś takiego jest do kupienia, nie dosłyszał po co, no i założył teraz

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

Co Wy tam o trendach w modzie górskiej wiecie
Stuptuty są już niemodne

_________________

No takiej turystce to bym dokładnie wytłumaczył co i jak

Ja ostatnio widziałem jak jakiś cwaniak z dziewczyna wchodził w japonkach do D5S. Jeszcze wybrali się czarnym szlakiem do góry

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Chyba miało być NA

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

wygląda jak czerwony kapturek, a jak wiadomo, czerwony kapturek to postać fikcyjna;p

ja to i w adidasach tam wchodziłem
w sumie też nie uważam by ten szlak wymagał jakiegoś specjalnego obuwia...

chodzenie w adidasach po tatrach to skrajna nieodpowiedzialność i głupota

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

I narażanie życia ratowników TOPR

po chochołowskiej też?
a reeboki zimą na kozi?

riboki to nie adidasy

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

a to przepraszam

człowiek óczy się całe życie


wiedziałem że o czymś zapomniałem

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

jak widać też się da ;P

Nie oszukujmy się, nie jest to normalny 'spacer po parku'. Nie trzeba wiele, żeby noga wyślizgnęła się z takiego laczka i gdzieś uciekła na bok.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Nie? Proszę Cię! Nie rób jaj. A kasku po chodniku chodzisz? Tam też możesz upaść na głowę (chociaż kto wie, może już to nastąpiło). A po schodach? O zgrozo!

W Dolinie Roztoki występują żmije. Lubią gryźć w duże palce u stopy
Poza tym szkoda palców obijanych o kamienie.
Reszta problemów zależy od chodzącego

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Żmije też występują rodzinnych stronach mojego ojca. Ludzie by tam musieli nigdy w klapkach nie łazić. Czy łażą? Pewnie tak... Po za tym żmija raczej na tak tłocznym szlaku długo nie zabawi. Nie przesadzajmy.

To jak to jest z tymi butami (teraz w porze letniej)
Byłem 2 razy na Świnicy w adidasach ( sory , to NAJKI były ) , raz na Kazalnicy i raz poszedłem z Kasprowego przez Świnicę do Koziej Przełęczy . Nie odnotowałem żadnych problemów przez buty , poprostu było mi tak wygodnie . Mam też jakieś buty z membranami i vibramem i wcale mi się w nich wygodniej nie chodziło .
Wiem ,że zaraz mnie zj...biecie , ale temat warty rozwinięcia . Dlaczego takie a nie inne Chodzi o podeszwę ("trzymanie" na skale ) O to ,że za kostkę Ciepło , nieprzemakalność
Jakie one właściwie powinny być do turystyki górskiej latem
Jak jest temat na forum , który zaspokoi moją ciekawość to nie odpowiadajcie , tylko link podeslijcie

Takie w których się najlepiej i bezpiecznie czujesz.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

W sumie dobra odpowiedź.

Jak jeździsz w butach jak na lodowisku to raczej odpada, ale to też zależy gdzie i kiedy się lezie.

Jeśli to Ty w avatarze, to raczej się powstrzymam od zjebki
Ale mam tak samo, dwa lata temu latem pojechałem pierwszy raz w butach niby górskich. Wróciłem do adidasków, Tatry w nich przelazłem, żyję, mam nawet jeszcze dwie sprawne nogi i nie tylko.

Ja łażę tylko po szlakach , co nie znaczy że nie spróbował bym wspinaczki , ale nie mam się z kim w to wciagnąć w moim regionie .



Tak wyszło ,że to ja .
Wal śmiało , raczej się nie spotkamy

Ja tam widziałem żmije na asfalcie do Moka

_________________
Tatrzańskie szlaki..

A ja kiedyś otworzyłem deskę klozetową i wyskoczył z niej 30cm szczur, ale mimo to od tej pory nie sram na stojąco!

No ale trauma została nie?

_________________
Tatrzańskie szlaki..

No przez pewien czas zawsze się przeglądałem w "lustrze"... Nie powiem...

Odpiszę na poważnie.
Osobiście jestem górską lamą, panikarą, boi dudkiem - zwał jak zwał. Moimi pierwszymi górskimi butami były najtańsze "kaczuchy" (Quechua) z Decathlonu. Miały paskudną fanaberię tracenia przyczepności po jakimkolwiek kontakcie z mokrą substancją (błocko, trawka), a na mokrej skale to już w ogóle było zabawnie. Od roku mam porządniejsze treki i w związku z tym, znacznie wyższy komfort chodzenia po górach. Ot, zaufanie do buta, dobre trzymanie na skale sprawiło, że znacznie łatwiej jest mi się poruszać po trudniejszych szlakach i zwyczajnie mniej panikuję.
Z drugiej strony mam dwie historie - numer pierwszy, turysta z niezłym stażem i umiejętnościami, wybrał się na Rysy w adidasach. Bo lato, bo gorąco, a treki z gore oddychać specjalnie nie oddychają. Konkretnie odbite stopy (zejście na Słowację) sprawiły, że pomysłu tego powtarzać nie zamierza (przez parę dni miał problem z chodzeniem ze względu na odciski).
Numer drugi to z kolei mój chłopak - człowiek, który w góry chodzi w desantach (bo tak) i rezygnować z nich nie zamierza. Radzi sobie, niezależnie od długości szlaku, stopnia jego trudności, czy pory roku (desanty + raki paskowe się całkiem sprawdzają ).

Także...nie ma reguły. IMHO buty stworzone do chodzenia po górach w tychże górach zapewniają wyższy komfort. Ale czy są niezbędne - to już sprawa indywidualna.

_________________
Nie trać serca.
Ktoś mógłby chcieć je wyciąć a nie chciałby marnować czasu na szukanie.