placektoja napisał(a):
Wybieram się na Krym we wrześniu. Apropos to ciekawa historia bo kiedy Żona dowiedziała się o moich planach na Mont Blanc to dała ultimatum że najpierw Krym
musiałem sie zgodzić, a skoro już tam będe to jakże by nie połazić po tych ciekawych górach. Ale do tematu....
Byłam na Krymie w latach 2009, 2010 i 2011. Prowadziłam obozy górskie, więc grupy były spore, od 11 do 19 osób. Po górach chodziłam w każdym z tych lat, najmniej w 2010, bo wtedy ze względu na zagrożenie pożarowe zamknęli wstęp do lasów i dwa razy zawrócili nas z wycieczki (dwa razy, do skalnych miast przemknęliśmy się)
placektoja napisał(a):
1. Wyczytałem że kiedyś był obowiązek rejestrowania sie w odpowiednich służbach przed wyjściem w góry. Coś na wzór naszego GOPRu. Czy taki obowiązek faktycznie istnieje???
Nie aktualne za wyjątkiem sytuacji jak powyżej i za wyjątkiem niektórych rezerwatów gdzie się po prostu kupuje bilet wstępu.
placektoja napisał(a):
2. Jak jest ze spaniem w namiocie na terenie tamtejszych prarków narodowych??
Są wyznaczone miejsca tzw. "Stajanki" gdzie wolno się rozbijać, zazwyczaj w odległości 3-4 godz. drogi od siebie, zazwyczaj ze źródłem wody (których poza tym jest tam mało). Głównym ograniczeniem jest tam dostęp do wody. Są dostępne (również u nas w "Sklepie podróżnika" bardzo dobre mapy w skali 1:50 000 i to co jest na mapie zazwyczaj jest i w terenie (mam na myśli źródła, ścieżki itd.). Oznakowanie jest złe, lub go nie ma. Trzeba mieć dobrą orientację w terenie, bo chodzi się zazwyczaj po lasach i chaszczach (nie piszę o miejscach powszechnie odwiedzanych jak np. skalne miasta)
placektoja napisał(a):
3. Jeśli możesz to napisz kiedy byłaś dokładnie.
Za każdym razem mieszkałam w Bakczysaraju, wynajęliśmy miejscowego busa i woził nas tam gdzie chcieliśmy, bo komunikacja publiczna jest tam raczej kiepska, a bus na taką ilość osób nie był drogi. W 2011 byliśmy na początku dodatkowo w Sudaku oraz na Karabli Jajła.
Piszę tylko o górach, pomijam miasta, zabytki itd. i wybrzeże.
Wszystkie skalne miasta (jest tam 7) za wyjątkiem Bakry, czyli byłam w sześciu.
Dwa razy (w dwóch latach) na Czatyr-Dag, raz na Demerdżi, raz na Karabli Jajła i w tamtejszych jaskiniach, ponadto w jaskiniach udostępnionych turystycznie na jajle Czatyr-Dag, cały wąwóz Wielki KAnion Krymu (od początku do końca, nie tylko część udostępnioną) w okolicach Sudaku - na ścieżce Golicyna oraz w rezerwacie Kara-Dag.
W sumie byłam w górach we wszystkich ważniejszych miejscach.
Nie spaliśmy w namiotach, robiliśmy wycieczki jednodniowe.
placektoja napisał(a):
4. Jaką opcje dojazdu wybrałaś??
Za każdym razem tak samo.
Do Lwowa pociągiem, busem , pieszo przez granicę, marszrutką.
Pociągiem ba trasie Lwów-Kijów - Symferopol z całodziennym zwiedzaniem Kijowa. Z powrotem Symferopol- Odessa-Lwów z całodziennym zwiedzaniem Odessy.
placektoja napisał(a):
5. Czy posiada ktoś mapy gór Krymu w WERSJI ELEKTRONICZNEJ???
Najlepiej pod Garmina, ale przyda sie cokolwiek. W necie ciężko o tamte rejony a samemu nie mam kiedy sobie zrobić
Dobre mapy są dostępne w "Sklepie podróżnika", w ubiegłym roku ukazał się tam doskonały atlas 1:50 000 całej części górskiej. Nie wiem czy jest u nas, ja kupiłam na miejscu za ok. 10 UAH (ok 4 zł)
edit:
Zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/1172704525 ... 5/Krym2009
https://picasaweb.google.com/1172704525 ... 5/Krym2010
https://picasaweb.google.com/1172704525 ... 5/Krym2011