Forum portalu turystyka-gorska.pl

Pytając chciałem wybadać czy jesteś raczej początkującym czy jakimś łojącym góry, pytając na których szczytach byłeś to chodziło mi o całą listę.
Odpowiadając Karbulowi mówię odrazu że nie chodzi trudności techniczne ani czasowe ale jak Czesio zrobi to co ma w punktach od 1-4 to może trochę upaść na siłach jak chodzi w góry z doskoku/

Witam dawno nie wchodziłem na forum, szykuje się z rodziną w lipcu a dokładnie od 12 do 15 mamy rezerwację w Murowańcu by pochodzić po górach, oczywiście w grę wchodzi przedłużenie jak będzie dobra pogoda. mamy zamiar wejść Zawrat, Świnica no i może Orla Perć a przynajmniej część. jeśli ktoś planuje tez w tym czasie to zapraszamy, nie lubimy chodzić sami. mój syn ma 11lat więc fajnie by było gdyby był jakiś rówieśnik. pozdrawiam.

No cóż, chyba właściwe będzie określenie, że chodzę po górach z doskoku bo w ciągu ostatnich czterech lat byłem tylko raz w Górach Stołowych (w 2008 roku) i raz w Tatrach (w 2010 roku). Ale mimo to upadku sił aż tak się nie obawiam, chyba bardziej tych ekspozycji i trudności na szlakach. Ale jak już napisałem będzie to walka ze swoimi słabościami a ja jestem uparty i wierzę, że dam radę.
Dwa lata temu jak byłem w Tatrach to pierwszego dnia zafundowałem sobie trasę Kuźnice-Kasprowy Wierch-Świnicka Przełęcz - Karb - Murowaniec - Kuźnice. Było ciężko, szedłem dłużej niż wskazywały oznaczenia na trasach, ale kolejne dni już były bez problemu. Wtedy zaliczyłem jeszcze Giewont z Doliny Strążyskiej, Morskie Oko, Dolinę Chochołowską i potem jeszcze na sam koniec trasę Palenica Białczańska - Dolina Roztoki - 5 stawów - Świstowska Czuba - Morskie Oko - Czarny Staw pod Rysami - Palenica Białczańska. Trasa zdecydowanie najdłuższa a pokonywałem poszczególne odcinki dużo szybciej niż oznaczenia na mapie.
Wtedy to były raczej widokowe trasy spacerowe, teraz pora na wyższe góry.

Gelo a może między 12 a 15 ale sierpnia?
A jak z rezerwacją w Murowańcu na lipcowy termin? Nie było problemu?

Powodzenia w takim razie. Gdybym chodził z taką częstotliwością jak Ty to na drugi dzień zakwasy gwarantowane.

Oj tam, oj tam, pewnie zakwasy się pojawią, ale da się rozchodzić. Zresztą chodzenie po górach to nie jedyna forma aktywności fizycznej. Także myślę, że dam radę. W razie czego będę dzwonił z prośbą o zniesienie mnie z Rysów.

Nie umiemy nie dowcipkujemy.

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Już nocleg zarezerwowany więc termin taki musi być, większego problemu nie było z rezerwacją ale już tylko sale 6 osobowe ale że nam o taką chodziło to problem, żaden.

Nie znamy się na żartach to nie komentujemy


Ok, dzięki za info.

Orientuje się ktoś jak wygląda sprawa noclegu w Chacie pod Rysmi? Wysłałem sms-a do chatara z zapytaniem o rezerwację i otrzymałem info, że trwają prace budowlane i że w sezonie chata służy za noclegownię dla robotników. Przespać podobno można ale bez wcześniejszego rezerwowania. Trochę to ryzykowne bo co będzie jeśli okaże się, że brak miejsc po dotarciu? Powrót do popradzkiego plesa w perspektywie ponownego wchodzenia pod chatę i dalszego wejścia na Rysy trochę bezsensowny.

Z tego co wiem to remont Chaty pod Rysami miał się zakończyć pod koniec października 2011. Czyżby jednak wystąpiły znaczne obsuwy z tą przebudową?

No ja też myślałem, że schronisko już będzie gotowe na ten rok. Może znowu jakaś lawina zeszła i coś skubnęła?

Stawiam że to nasi budują, pewnie ich z jakiejś autostrady lub stadionu przenieśli za karę...

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda

No to jak nasi budują to schronisko będzie czynne pewnie dopiero koło 2020 roku.

W maju mam już rezerwację w schronisku Ornak. W planach nie mam wielkich wycieczek, raczej do pięciu godzin.

Z Ornaku do 5h niewiele zrobisz...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Zależy jak szybko chodzisz

jak to? nad Staw Smreczyński - leżak + piwko (może i 4 bądź 5..) i do schroniska
to spokojnie w 5h obrobisz

Co do wakacji to jedno na razie jedno jest pewne - Bieszczady przez tydzień. A poza tym mnóstwo mniejszych planów weekendowych...

Orientuje się ktoś z Was w jakich godzinach są wydawane w schroniskach śniadania? Nie ukrywam, że chciałbym w miarę wcześnie być na szlakach a bez jadła nie pójdę.

Mniej więcej od ósmej.

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! http://pomagamoli.pl/

Bywa, że wcześniej, jak np. w Kondratowej czy w Roztoce.
Możesz sobie zakupić jakiś nieduży, trzymający temperaturę garnek i na śniadanko jadać kolację...

_________________
''Video meliora proboque deteriora sequor.''

PIJ ZANIM POCZUJESZ PRAGNIENIE !

W Terince też chyba od 7 są śniadania.

Ale w zasadzie można i tak:
http://www.youtube.com/watch?v=fBfQgcLvg-c

Ósma to już bardzo późna godzina. Termos obiadowy planuję zabrać ze sobą i chyba faktycznie jadać kolację na śniadanie to jest jakieś wyjście. Tyle że trzeba jeszcze coś na szlak ze sobą zabrać bo jak myślę na Orlej perci nie ma żadnej restauracji?

Już niebawem, plany są ambitne

Proponuję Zawrat jako plac gastronomiczny. Z Piątki logistycznie będzie najłatwiej zaimprowizować transport.

Jak będziesz miał farta to uda dorwać Ci się jakiegoś świstaka, ale długo się gotują i szkoda czasu.

Spokojnie, z głodu nie umrzesz tak szybko. Trochę batonów, owoców, witaminy w wodzie, termos, latem to ogólnie co lubisz byle nie za dużo tego i jedziesz.

_________________
''Video meliora proboque deteriora sequor.''

PIJ ZANIM POCZUJESZ PRAGNIENIE !

A nie lepiej na Kozim Wierchu? Świetne miejsce na restaurację z prawdziwego zdarzenia w najwyższym w całości naszym szczytem. Koniecznie z noclegownią.



Oj, ale świstak to chyba żylaste mięsko?

Nie lenkojcie sie panocku. W lecie to jo tam zawse stojem na perci i oscypki sprzedaje.
A i żentyca sie jako najdzie kiejście bars spragnieni.

_________________
Nas klient, nas Pan.

Tsymam za słowo dobro kobito. Jo tam bede to cekojcie na mnie z łoscypkami