Forum portalu turystyka-gorska.pl

Lactulose
Movicol
Szlug jeśli nie palisz
Czarna kawa na czczo
Wypić karton posolonego soku pomidorowego i pragnienie które ta czynność wzbudzi gasić wodą bez ograniczeń

Dla każdego coś miłego

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

Dzięki ... łyknąłem wczoraj jakieś pastylki z Tesco bo do Boots'a nie miałem okazji dotrzeć ... skutek połowiczny ... trochę mnie pogoniło z rańca i częściowo odpuściło ale nie wiem czy jest już wszystko cacy ...
Dzięki za info i pozdrawiam serdecznie.
Gucio

Koniec gastrycznego OT. Wracamy do damskich trzewiczków górskich ...

_________________
GŚ TG

faktycznie jest tak, że lepiej jest dołożyć i mieć buty, które będą służyć lata. Ale czasem, jak się trafi na jakąś fajną promocję można kupić tanio bardzo fajne i dobrej jakości buty.
a co myślcie o tych butach http://siulagrande.pl/Buty_Meindl_Gomer ... y-226.html moim zdaniem są bardzo dobre, wiele osób sobie chwali buty tej właśnie firmy.

Wczoraj zakupiłam Campusy Justine - dziś przetestowane na Przedziwnej. Niewiele śniegu, zmarznięte podłoże, śliskie drewniane belki. Nieźle trzymają się podłoża, nie gryzą i faktycznie optycznie noga mniejsza. Kierowałam się niską ceną i tym, że zrobione są z jednego kawałka skóry Zobaczymy ile posłużą.

_________________
MOTYLA NOGA

Witam wszystkich.
Jako, że jestem użytkownikiem (chyba to zbyt wiele powiedziane) butów Campus Viking, chciałbym podzielić się opinią o tychże butach.
Kupiłem te buciki w radomskim sklepie Cerro Torre dnia 21 listopada 2010 roku. Obuwie przeznaczone być miało do codziennego użytku; praca - dom, a że do pracy jeżdżę autem nie wysilałem się na markowe buty, bo stwierdziłem, że nawet te tańsze przy moim trybie używania spokojnie wystarczą na długie lata. po dwóch miesiącach użytkowania zauważyłem w lewym bucie odklejenie się podeszwy od buta. Korzystając z prawa do wymiany butów zgodnie z art. 8. ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Wszak buty na stronie Cerro Torre opisywane są jako bardzo trwałe i treckingowe. W piśmie reklamacyjnym wyraźnie napisałem, że żądam wymiany butów na nowe i nie zgadzam się na ich naprawę. Po dwóch tygodniach oddano mi buty... naprawione ponieważ jeden z nich posiadał zarysowanie (sic!). Nie jest to miejsce na prawne opinie, więc ograniczę się do opinii o produkcie, zamiast opisywać dalsze przygody z tym sklepem.
Odradzam stanowczo zakup butów Campus Viking. Buty te nie nadają się nawet do delikatnego użytkowania, nie wspominając już o wycieczkach górskich. Należy oddać i tę prawdę, że jak dla mnie buty wygodne. Może zbyt sztywne, ale w tym przedziale cenowym trudno szukać ideału. Podsumowując napiszę, że firma Campus dla mnie już nie istnieje.
Pozdrawiam
Marcin
marcin@bmwauto.pl

http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... 8&start=30

tutaj recenzujemy obuwie...nawet i treckingowe

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

ogolnie campusa omija sie z daleka!

Dlaczego tak sądzisz?
Są to po prostu buty z niższej półki. To tak jak Fiat wśród samochodów.
Czy uważasz, że Fiata omija się z daleka?
Nie każdego stać na buty za 500-600 zł, a wśród tanich butów, akurat Campus moim zdaniem jest całkiem niezły.

Moja żona pierwsze Campusy kupiła około 10 lat temu. Chodziła w nich na co dzień i od czasu do czasu w góry. Po 4-5 latach się zużyły, więc kupiła dokładnie taki sam model i nosiła go kolejnych 4-5 lat.
Niedawno kupowała trzecią parę Campusów. Miała kupić coś lepszego. Oglądała AKU, LaSportivy, ASOLO, Salewę i wiele, wiele innych. W końcu stwierdziła, że najbardziej podobają jej się Campusy, a w góry chodzi rzadko, więc nie potrzeba jej butów dwa razy droższych.
No i kupiła trzecią parę Campusa.

Toś pojechał

_________________
...

Jak kogoś stać, to Fiata omija z daleka.
Ale jeżeli ktoś chce mieć tani samochodzik z małym silnikiem, to i Fiatem da rady jeździć.

Podobnie jak z Karrimorami - Jave Mid 2 mam już 3,5 roku i jak tak dalej pójdzie, to 5 powinny spokojnie wytrzymać...a eksploatowane były często

idąc tokiem myślenia, że tanie buty nie są lepsze od niektórych droższych, jest się w błędzie - tokiem myślenia Roha - to jakby Golfa 2, niebotycznego 1.6 diesla, uważać za mniej wytrzymałego od nowszych i droższych aut...

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

Rohu twoja malzonka kupila Campusy kiedy ta firma jeszcze cos znaczyla,teraz szkoda pieniazkow

Moja kobieta ma Karrimora buciki..cena podajrze 40 Funtow.Ja uzywam plecaka karrimora Sabre,plecak ma pare ladnych lat i jest w stanie bdb.Karrimor ma podpisany kontrakt na szycie plecakow i oporzadzenia dla armi UK,takze firma solidna a w miare tania

Golf 2 klasyk

Nie wiem ile w tym prawdy ale słyszałem i czytałem, że Karrimora robi dobre plecaki ale buty nie koniecznie. Chociaż to pewnie jak ze wszystkim, jak trafisz na dobre i będziesz o nie dbał to możesz w nich przechodzić kilka lat, a jak trafisz na jakieś z wadą to będziesz reklamował i się wkurzał .

_________________
Zapraszam do mojego serwisu o Tatrach - www.nasze-tatry.com.pl

Minęły już prawie 3 lata, odkąd kupiłam swoje pierwsze buty trekkingowe, odradzanej przez Was firmy Campus. Model Justine.

Buty użytkuję 3 sezon, głównie wiosną i latem w górach. Beskid Śląski, Żywiecki, Bieszczady, trochę Tatry.
Zimą od czasu do czasu po mieście.

Po tych 3 latach mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć - że jestem z butów zadowolona. Uważam, że są mega wygodne, nigdy mnie nie poobcierały, właściwie nie czuje ich na nodze. Nigdy mi nie przemokły, a wiele razy złapał mnie deszcz w górach. Noga się w nich nie poci. Dobrze się trzyma, nie "jeździ" w bucie.
Podeszwa praktycznie nie nosi śladów zdarcia. Cholewka trochę poprzebarwiana, w niektórych miejscach delikatne otarcia, co jednak nie wpływa na ich funkcjonalność. Myślę, że jeszcze sporo w nich pochodzę.

Z całym szacunkiem do tych butów, bo naprawdę je lubię, mają tylko jedną podstawową wadę.. na mokrych kamieniach, korzeniach, na zmrożonych liściach i na śniegu - tak się ślizgają, że można się w nich zabić. Parę razy niestety bw nich ciorłam, co skończyło się kontuzją kolana. Boję się w nich chodzić jak jest po deszczu. Zimą po śniegu się w nich chodzić po prostu nie da, nawet idąc nieodśnieżonym, prostym chodnikiem można połamać nogi. Nawet moje eleganckie zimowe kozaki lepiej się trzymają niż trekkingowe!
Podeszwa jest twarda, sztywna, nie trzyma się podłoża.

W związku z tym poszukuję jeszcze jednych butów trekkingowych - tym razem takich, które będą się nadawały zarówno na mokre kamienie, błoto jak i śnieg. Przy czym nie mają to być buty zimowe . Priorytetem jest dla mnie właśnie podeszwa, przyczepna, nie ślizgająca się, niezbyt twarda, niezbyt sztywna.
Buty poza tym muszą być za kostkę, najlepiej z jednego kawałka. Chciałabym się zmieścić w kwocie do 400zł, choć jeśli znajdzie się coś naprawdę super to zastanowię się nad większym wydatkiem (choć tak jak mówię będą to moje "zapasowe" buty).
Doradźcie mi coś, proszę.

_________________
Zapraszam na mojego bloga - http://anna-beskidy.blogspot.com/

Na oblodzenia polecam jeszcze wariant elegancko-praktyczny:

Ligeiro,piękna wersja rakobutów czerwone rakobuty w szafie trzeba mieć ;p
Kto już ma niech się zgłasza i pisze opinie:)

_________________
"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami,to jest mój oddech, moje życie" - Wojtek Kurtyka