Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz gru 19, 2024 3:41 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn sie 22, 2011 10:14 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Ponieważ tydzień wcześniej (13 VIII) ze względu na fatalną pogodę nie udało nam się nawet zacząć grani Kończystej, postanowiłem tam szybko wrócić.
Tym razem (19 VIII) jedziemy w czwórkę: explorer, fanatyk, golanmac i ja.
Prognozy na dzisiaj znacznie lepsze, więc nastroje całkiem dobre.
Na przełęcz koło Drąga docieramy po ósmej. Widoki po raz kolejny piękne:
Obrazek Obrazek Obrazek

Po krótkiej przerwie na przełęczy wchodzimy na grań. Jest słonecznie i w miarę ciepło, ale zimny porywisty wiatr trochę przeszkadza.
Idziemy w dwóch oddzielnych zespołach dwójkowych. Puszczamy fanatyka z explorerem przodem bo już na podejściu widać było, że to szybkobiegacze.
Najpierw "stromą acz zadzierżystą granią" wchodzimy na Drąga.
Obrazek Obrazek

Kolejnym spiętrzeniem grani jest Turnia nad Drągiem:
Obrazek
Tu zabawy jest już znacznie więcej. Po krótkim odcinku wprost granią idziemy eksponowanym trawersem z ciekawym miejscem z szerokim rozkrokiem.
Obrazek Obrazek

Ten odcinek zajmuje nam sporo czasu. Lina ciągle się przesztywnia (mamy niestety tylko krótkie ekspresy) i ciężko się z nią idzie.
Kiedy wychodzimy na wierzchołek turniczki, pierwszy zespół jest już spory odcinek przed nami.

Mimo to spokojnie podziwiamy piękny widok na grań Batyżowiecką i potężny masyw Gerlacha:
Obrazek Obrazek

Za Turnią nad Drągiem grań przechodzi przez 4 strome Igły nad Drągiem. Tu zabawy jest sporo. Ekspozycja, przesztywniająca się co chwilę lina, trochę kruszyzny i trudności technicznych. Straty czasu są jeszcze większe.
Kiedy schodzimy z ostatniej igły na przełęcz chłopaki wchodzą nad pierwszy uskok grani Małej Kończystej.
Obrazek

Oni też stracili sporo czasu zanim znaleźli właściwą drogę. W tym miejscu wcale nie jest to ewidentne. A poza tym jest tu wiele różnych wariantów.
Ja nalegam na trawers w prawo pod płytą, bo widzę na jego końcu zaklinowanego frienda. Oczywiście okazuje się on być nie do wyciągnięcia, ale pozostajemy przy tym wariancie.
Potem łatwą rynną do góry na grań. Wita nas porywisty wiatr. Stąd już dosyć szybko na północny wierzchołek Małej Kończystej.
Obrazek Obrazek

Chłopaki machają nam z wierzchołka południowego.
Wydaje się on niezbyt odległy, jednak oddziela go od północnego jeszcze dosyć trudne zejście na przełączkę i przejście eksponowanej grani:
Obrazek

Kiedy schodzimy na przełęcz nachodzą ciemne chmury i zaczyna trochę kropić deszcz.
Poza tym mocny, zimny wiatr już nas mocno zmęczył.
Patrzymy na zegarek i nie możemy uwierzyć, że tak długo nam tu zeszło.
Trochę bardziej zaczyna padać, rozważamy więc wycof z grani.
Obrazek

Chwilę czekamy aż przestanie padać i idziemy dalej. Moim zdaniem jest to jeden z trudniejszych i efektowniejszych odcinków grani. Niestety tu mamy akurat najgorsze warunki pogodowe przez co zajmuje nam to znowu mnóstwo czasu. Tuż za południowym wierzchołkiem znajdujemy pętle do zjazdu i zjeżdżamy 25 metrów.
Obrazek
Potem jeszcze jedna długość liny i jesteśmy na Dziurawej Przełęczy.

Prowadzi stąd łatwy wycof na Stwolską Ławkę, więc nieco nam spada stres. Schodząc widzimy chłopaków na wierzchołku Pośredniej Kończystej. Jest już koło 16:30. Według WHP powinniśmy tu dotrzeć po 3 godzinach. Nam zajęło to koło 7 :shock:

Dalej idziemy bardzo kruchym kominem na grań Dziurawej Turniczki. Było to chyba najpaskudniejsze miejsce na całej drodze. Kominek nie powinien mieć więcej niż II, ale ja bym go wycenił chyba na III.
Na jego dnie leżało sporo luźnych kamieni więc stanąć się nie dało. Trzeba było wspinać się tylko po ściankach.
Asekuracja była też dosyć problematyczna.
W pewnej chwili kiedy przez spory odcinek nie miałem żadnego przelotu, nagle noga mi wyjechała z kruszyzną. Całe szczęście, że jakoś się utrzymałem na rękach, bo lot byłby długi.

Ponad kominkiem teren jest znacznie łatwiejszy, ale za to jeszcze bardziej kruchy.
Przez dobre 10 minut walczyłem z unieruchomieniem kilkudziesięciokilogramowego głazu, który zaczął się nagle zsuwać w stronę komina wprost na przechodząca tam linę.
Podnieść go nie byłem w stanie bo był za ciężki, starałem się więc go zsunąć w jakieś bezpieczne miejsce, co wcale nie było proste.

Z Dziurawej Turniczki zeszliśmy na Wyżnią Dziurawą Przełęcz, gdzie zapadła decyzja o wycofie.
Było już po 18, a my mieliśmy jeszcze kilka godzin schodzenia.
W najlepszym wypadku na Kończystą weszlibyśmy ok. 20 i na parking trafilibyśmy koło 23-24. Zmęczenie i kiepska pogoda zrobiły swoje.
Góra nie zając, nie ucieknie.
W tym samym czasie kiedy piszę smsa do chłopaków, że schodzimy, dostaję od nich wiadomość, że dotarli na szczyt.

Na Stwolską Przełęcz docieramy prawie dokładnie w tym samym czasie. My łatwym, kruchym żlebem spadającym z Dziurawej Przełęczy Wyżniej na Stwolską Ławkę i na przełęcz, a oni piarżystym zboczem Kończystej.
Obrazek

Wszyscy jesteśmy kurevsko zmęczeni. Pozostaje jeszcze niewielkie podejście na okoliczny szczyt i zejście na Przełęcz pod Osterwą i szlakiem do parkingu.
Docieramy tam o 22:00 po 17 godzinach wycieczki.

Końcowe spojrzenie na jeden z największych tatrzańskich piargów, który po raz kolejny mnie pokonał:
Obrazek Obrazek

Dawno nie byłem tak bardzo zmęczony. W drodze powrotnej ledwo co trzymam się kierownicy. Do domu wracam koło 1:30 w nocy, po ponad 24 godzinach od wyjazdu.

Nawet Korona Wysokiej (teoretycznie trudniejsza od grani Kończystej) mnie tak nie zmęczyła.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 22, 2011 10:21 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
No ładny kawał drogi...
słyszałem ze wesoła trasa 8)

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 22, 2011 10:29 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
Kurde ta grań faktycznie wyglądała na solidną i długą,nie przypuszczałam,że aż tak.
Rohu graty za walkę.

Rohu napisał(a):
Według WHP powinniśmy tu dotrzeć po 3 godzinach. Nam zajęło to koło 7 Shocked

jak dla mnie te czasy z WHP są z kosmosu.No chyba,że się robi tą samą drogę któryś raz,to może wtedy znając już wszystkie warianty :łatwo,nieco trudno,dość trudno,trudno..itd robi się bliżej owej wyceny.

Ja z Natalą już na wstępie się ostatnio śmiejemy,że jak pisze 3 godz,to znaczy 6 co najmniej,albo 30min,to 1godzina-2 jak nic :alien:

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 22, 2011 10:33 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 23, 2011 10:23 am
Posty: 142
Lokalizacja: Tarnów
Piękna ta grań - dla nas takie wycieczki to dopiero sfera marzeń , może kiedyś , who knows ? :)

_________________
"Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to? "
Kłapouchy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 22, 2011 10:33 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
W terenie 0+ czy I to czasy nam często nie odbiegają od tych z WHPa, ale w trudniejszym to już znacznie dłużej schodzi.
A grań Kończystej jest bardzo zajmująca, dlatego nam tak długo zeszło.
Kolejnym razem znając już drogę myślę, że mogę to zrobić ze dwa razy szybciej.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 22, 2011 10:37 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14942
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Rohu napisał(a):
..Kolejnym razem...

Czyżbyś za tydzień wybierał się na Grań Kończystej? :D.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 22, 2011 10:38 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Nie, tym razem mam inne plany.
Ale pewnie we wrześniu tam jeszcze wrócę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 22, 2011 10:49 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
Bo trza zapier..lać :!: Fajna akcja i ciekawa droga.

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 7:18 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Ładna grań. Muszę ją zrobić. Już mnie korci od dawna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 7:26 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
Jak Marcin napisał smsa jak już zasypiałem, że dopiero wracacie to myślałem, że na sam zachód słońca pojechaliście :D A tu od świtu jazda.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 7:33 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 5:37 am
Posty: 795
Co ma wisieć, nie utonie - chociaż pewnie nerw był, że znowu się nie poddała. Ale z takim uporem jak Wasz, to pewnie długo nie wytrzyma dziewczyna, i wreszcie puści ;)
Fajna wycieczka :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 9:24 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
kilerus napisał(a):
Muszę ją zrobić.


No to kiedy? :mrgreen:

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 9:53 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Do października mnie nie ma.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 9:58 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Kawał solidnej roboty.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 11:15 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
kilerus napisał(a):
Do października mnie nie ma.


Chyba od października :mrgreen:

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 11:43 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
stan-61 napisał(a):
Kawał solidnej roboty.


No i najważniejsze, że po raz kolejny wrocili w całości. Podobało mi się zdjęcie z Martinowką z tej perspektywy. Zresztą jedyne, ktore umiałem samodzielnie rozpoznać jako topograficzny . .

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 12:29 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
'Krzysiek' napisał(a):
kilerus napisał(a):
Do października mnie nie ma.


Chyba od października :mrgreen:


Spadaj :twisted:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 1:56 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
'Krzysiek' napisał(a):
kilerus napisał(a):
Do października mnie nie ma.


Chyba od października :mrgreen:
Spadaj. :evil:

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 3:08 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 18, 2009 3:07 pm
Posty: 1641
Lokalizacja: MARCIN NH Kraków
Rohu napisał(a):
Tu zabawy jest już znacznie więcej. Po krótkim odcinku wprost granią idziemy eksponowanym trawersem z ciekawym miejscem z szerokim rozkrokiem.


Nieprzyjemne miejsce, lufa pod nogami robi swoje.

Rohu napisał(a):
Za Turnią nad Drągiem grań przechodzi przez 4 strome Igły nad Drągiem


Igły były na prawdę super!
4 strzeliste turnie, trzeba było na każdą wejść i zejść z drugiej strony.
Ekspozycja obustronna i znaczna:
Obrazek

Rohu na jednej z Igieł:
Obrazek


Rohu napisał(a):
Chłopaki machają nam z wierzchołka południowego.
Wydaje się on niezbyt odległy, jednak oddziela go od północnego jeszcze dosyć trudne zejście na przełączkę i przejście eksponowanej grani


jej początek:
Obrazek

W pamięci zapadło mi szczególnie jedno z zejść.
Trzeba było się delikatnie zsunąć z płaskiego bloku skalnego po jego pionowej i gładkiej ściance na stopień położony ponad 1,5 m niżej.
Bo obu stronach stopnia lufa!
Nogi się lekko trzęsły po całym przedsięwzięciu hehe


Tutaj obserwujemy chłopaków przygotowujących się do zjazdów:
Obrazek


Grań dała nam nieźle popalić. Co prawda przeszliśmy ją z Michałem ( w jedyne 9h!), ale na drugi dzień było straszne kalectwo...
Ale co się dziwić, 24 h akcji, tego jeszcze u nas nie było :)

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda


Ostatnio edytowano Wt sie 23, 2011 3:24 pm przez Explorer, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 3:10 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
Panowie pytam jako topograficzny błądzący we mgle. Da się tam luźniej dotrzeć ? Znaczy się na szczyt.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 3:18 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 18, 2009 5:05 pm
Posty: 929
Lokalizacja: Katowice
Szkoda, że nie puściła, ale z drugiej strony jak piszesz: następnym razem da radę. Mam nadzieję :D

_________________
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 6000 mnpm tym bardziej...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 3:23 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 18, 2009 3:07 pm
Posty: 1641
Lokalizacja: MARCIN NH Kraków
Łukasz T napisał(a):
Da się tam luźniej dotrzeć ? Znaczy się na szczyt.


Na kowadło?
No pewnie. Po przez piarżysko opadające do Stwolskiej Przeł.
Droga ewidentna, dość szybka, bez trudności. Niestety cholernie sypka.

I jeszcze wiadomo co...

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda


Ostatnio edytowano Wt sie 23, 2011 6:34 pm przez Explorer, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 3:25 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
Łukasz T napisał(a):
Znaczy się na szczyt.
Ponoć tak, ja zaliczałem 2 wycofy już. Wstyd :D Może się kiedyś razem wtoczymy jak będzie pasić.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 3:45 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn lip 06, 2009 3:13 pm
Posty: 306
Lokalizacja: Kraków
Gratulacje za akcję! Długość trasy powala, no i nie zazdroszczę po tylu godzinach na nogach tego piarżystego zejścia.

Łukasz T napisał(a):
Panowie pytam jako topograficzny błądzący we mgle. Da się tam luźniej dotrzeć ? Znaczy się na szczyt.


Od Batyżowieckiego Stawu jest chyba najłatwiej, nawet się nie kruszy jakoś strasznie.

_________________
Nie trać serca.
Ktoś mógłby chcieć je wyciąć a nie chciałby marnować czasu na szukanie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 3:58 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Ostatnia część północnej grani jest łatwa (0+). Od Pośredniej Kończystej do Kończystej to według WHP 1,5h.
Nie wiem czy jest jakieś łatwe wejście na Pośrednią Kończystą.
Na pewno bez trudności można się dostać na Stwolską Przełęcz Wyżnią z której to pozostaje jeszcze godzina 0+ terenu do wierzchołka głównego.
Ewentualnie można próbować wejść na Wyżnią Dziurawą Przełęcz (łatwo lub bez trudności) i z niej 15 minut II terenu na Pośrednią Kończystą.

Poza tym na sam wierzchołek Kończystej można dostać się łatwo zarówno ze Stwolskiej Przełęczy jak i z Doliny Batyżowieckiej. Obydwa warianty są jednak nielegalne, zdecydowanie więc odradzam.

Przejście II grani dla osób należących do dowolnego klubu wysokogórskiego jest chyba już legalne. Prawda? Czy może się mylę?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 5:33 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4485
Lokalizacja: GEKONY
Kawał dobrej roboty... ale Ci dwaj z przodu to się dobrze rozpędzili co relacja to bardziej nierealne.

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 6:36 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 18, 2009 3:07 pm
Posty: 1641
Lokalizacja: MARCIN NH Kraków
kefir napisał(a):
ale Ci dwaj z przodu to się dobrze rozpędzili



już następna w obwodzie czeka :mrgreen:

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 6:40 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 8:09 pm
Posty: 2957
Lokalizacja: Kraków
Rohu napisał(a):
po 17 godzinach wycieczki.


No nieźle :)

_________________
Keep calm and carry on.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 8:42 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4485
Lokalizacja: GEKONY
Explorer napisał(a):
kefir napisał(a):
ale Ci dwaj z przodu to się dobrze rozpędzili



już następna w obwodzie czeka :mrgreen:


W zimie może nawet Czupel zdobędziesz :lol: :lol: :lol:

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2011 9:20 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 08, 2009 9:04 am
Posty: 661
Lokalizacja: górki mniejsze...
Ciekawa droga :)

Rohu napisał(a):
Tuż za południowym wierzchołkiem znajdujemy pętle do zjazdu i zjeżdżamy

Czy takie znaleziska są pewne?

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL