Forum portalu turystyka-gorska.pl

Diery na 1 dzień (nawet wszystkie) to trochę mało, da się je wszystkie obejść w jakieś 3-4 godz.
Warto tego samego dnia wybrać się na Rozsudziec, lub Mały Rozsudziec lub jeden i drugi, albo też oprócz Dierów na Sokolie i np. "Zbójnicki Chodnik". Szczególnie ten ostatni szlak - krótki (ok 2 godz.) ale bardzo urokliwy polecam.



To nie jest wg mnie dobry pomysł. Jeden dzień w całości traci się na "Zmianę bazy" a na dodatek "Chata pod Chlebom" nie jest dobrym punktem wypadowym, tak aby do niej wracać.
Nie widzę stamtąd bardzo sensownych możliwości zrobienia kółka.

Są wg mnie dwie możliwości:

Rozbić się na wszystkie 4 noce w Stefanowej (zapewne w ogródku, ale z możliwością skorzystania z łazienki, parę euro to pewnie będzie kosztować) i ze Stefanowej zrobić 3 porządne długie wycieczki. np.:

1. dzień - Dziery i Mały i Wielki Rozsudziec
2. dzień - od przełęczy Medziholie przez Stoh na Wielki Krywań i na dół.
3. dzień - druga strona doliny - od Sokolia, przez Kravarske, Baraniarky na Wielki i Mały Krywań.

Druga możliwość - to w drugiej części nastawić się na wędrówkę , 2 noce w Stefanowej, pomiędzy nimi bez plecaka Diery i Rozsudziec, lub Sokolie (jak w poprzedniej wersji), kolejny dzień - podejść przez Stoh do chaty pod Chlebem a jeszcze kolejny przejść z plecakiem i namiotem cały główny grzbiet,aż do chaty pod Suchym (bardzo sympatyczne schronisko) i tam się rozbić. Zaleta tego ostatniego planu - to to, ze przejdzie się przez mniej zatłoczone części Małej Fatry.




Nie znam tego przewodnika, ja korzystałam zwykle z przewodników słowackich.

Pozdrowienia

Basia

Basiu! bardzo dziekuje! usiadlam nad mapa i teraz widze, ze moj plan byl do.. no, niedobry byl z tym umiejscowieniem sie pod Chlebem. Opcja wedrowki dwudniowej po 2 nocach w Stefanowej brzmi bardzo dbrzeo ile pogoda i kondycja dopisze (a bedziemy po Niskich Tatrach, i wszystko sie wtedy objawi, jak towarzystwo przyjmie kolejne dni noszenia plecaka). Zawsze jest opcja B a wiec stacjonarna.
Zaczyna sie to naprawde ladnie ksztaltowac, niech tylko cos sie nie wylozy w ostatniej chwili.. juz i tak polowa skladu wyprawy odpadla, mialo nas byc 8 sztuk a bedzie 4-5..

a jeszcze zapytam, jak z woda w MF? tj zrodla sa ale jak z ich czystoscia, przegotowanie wystarczy czy uzdatniacze wody wskazane? ja z uwagi na skrzywienie zawodowe widuje bakterie i wirusy wszedzie, aczkolwiek paranoi nie mam

Dziekuje i pozdrawiam

Agnieszka

Piłem i żyje

_________________
https://www.facebook.com/PortugalTripExtreme2013 <------ Wyprawa rowerowa z Polski do Portugalii
http://www.pomagamoli.pl/ <------ Akcja Pomagam Oli

Ja piłam z dwóch strumyków, prosto z koryta i bez gotowania i nic mi nie było

_________________
Keep calm and carry on.

Pewnie jeszcze ze świnią na świnicy

Ja we wszystkich górach mam taka zasadę, że wodę źródlaną, wprost ze źródła piję normalnie bez przegotowania, a taką ze strumyka jednak gotuję.
Dodatkowych "uzdatniaczy" nie stosuję.
W Małej Fatrze, ze względu na to, że jest tam park narodowy wypasu się nie prowadzi, ale nigdy nie wiadomo, czy ktoś wyżej nie wysiusiał się nad strumieniem, albo też zrobił co innego.

Dlatego też zawsze staram się korzystać jednak z wody źródlanej.

B.

Masa zwierząt robi wyżej co innego. A lis to dopiero szcza śmierdząco!

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum

No ale ilościowo jest to jednak znacznie mniej niż stada owiec i krów.

B.

Pytanie mam - jak się dostać do Terchovej/Ziliny z Krakowa?
Oraz jak długo się jedzie i ile kosztuje taka przyjemność? (w grę wchodzi pks albo pociąg)

_________________
Keep calm and carry on.

Kasia86 napisała:


1. Samochód na tej trasie jest mocno preferowany, wręcz niezbędny. Jeżeli masz możliwość to najlepiej umów się na wspólną wycieczkę z kimś kto ma auto. Wychodzi duuużo szybciej i duuużo taniej niż komunikacja publiczna.

2. Wiem że z Krakowa jeździł/jeździ (?) jakiś bus do Dolnego Kubina:
http://slowacja.hej.pl/slpr.htm
Cytat z tej strony:

Z tego co piszą już nie jeździ, ale gdyby się jednak znalazł, to z Dolnego Kubina co prawda i tak nie dostaniesz się komunikacją do Terchovej (chyba że z objazdami przez Żilinę), ale częste połączenia kolejowe pozwalają łatwo i szybko podjechać do miejscowości z wylotami szlaków po południowej stronie głównej grani Małej Fatry (Parnica, Kral'ovany, Śutovo, Krpel'any; bilety z Dolnego Kubina po ok. 1 euro).

3. Kraków-Katowice (PKS już od 8zł, czas przejazdu ok. 1h30min.), Katowice-Cieszyn (bus 10zł, 2h), Cieszyn-Czeski Cieszyn (ok. 2km- z buta, taxi lub pociąg, 5-30min.), Czeski Cieszyn-Żilina (pociąg- zwykłe pośpiechy lub osobówki wg www.cp.sk tylko wcześnie rano- przed 7.00, lub dopiero po 17.00, w międzyczasie tylko expresy; ceny nie znam, ok. 1h15min.), Żilina-Terchova (autobus, 1,60 euro, ok. 45min.). Czyli nawet jeżeli połączenia się korzystnie ułożą, to z Krakowa trzeba liczyć przynajmniej 7h w jedną stronę.

4. Pociągami przez Katowice, Bohumin do Żiliny, albo przez Zwardoń, Cadce do Żiliny i stamtąd do Terchovej- ale to już wariant hardcore- długi i drogi. W 2004 roku (przed likwidacją wielu połączeń przez PKP) taki kombinowany dojazd z Katowic do Terchovej zajmował 7 godzin i kosztował łącznie ok. 35zł/osobę. Ale to było 7 lat temu (jeszcze za starych, dobrych czasów korony słowackiej). Teraz pewnie wychodzi dłużej i dużo drożej (a z Krakowa to trzeba by jeszcze dodać do tego czasu +1,5-2h).

Tak więc IMHO auto przy wypadach na Małą Fatrę wydaje się jedynym rozsądnym rozwiązaniem. Ok. 2-3h jazdy z Krakowa (170km), koszt benzyny przy 4 osobach w samochodzie osobowym wychodzi 30-40zł/głowę, jak na gaz to 20-25zł/głowę (w obie strony!).
Komunikacją to jedynie jeżeli jeździ jakiś rozsądny bus do Dolnego Kubina (ale i tak wyjdzie dłużej i drożej niż samochodem, i nie do samej Terchovej).

Lub jeszcze dwa warianty (dla ambitnych):

5. Pociągiem do Rycerki (za Rajczą), stopem do Soblówki, i dalej na piechotę, szlakami przez Beskidy Kysuckie do Zazrivej (~27km) .

6. Rowerem Kraków-Terchova (z uwagi na konieczność ominięcia Zakopianki z 200 km pewnie wyjdzie) .

to ja może do wariantu nr 4 (ew. nr 3) dorzucę kilka informacji:

z Katowic krótko przed 24.00 jest pociąg do Bohumina, w Bohuminie w miarę dogodna przesiadka i o 1.44 odjeżdża pociag do Żyliny. Do Żyliny przyjeżdża ok. 4.00 i stamtąd już można łapać pierwszy PKS do Terchovej. Ten pociąg jedzie dalej i można ewentualnie dojechać do np. Kralowan-to też dobry punkt startowy na Fatrę.
Koszt biletu - na odcinku Bohumin-Cadca 186 Koron (ok. 30 zł), Cadca-Żylina ok. 5 euro.

Z Krakowa można próbować dojechać poźnym wieczorem do Cieszyna, przejść na czeską stronę i stamtąd łapać ten pociąg (w C.Cieszynie jest ok. 2.00).

Ten wariant zaklada oczywiście nieprzespaną noc w podróży, za to z samego rańca można już ruszać na szlak

Niestety za dużo tych przesiadek
Faktycznie lepiej jechać samochodem.
Dzięki za odp!

_________________
Keep calm and carry on.

Orientuje się ktoś jakie są obecnie (po wprowadzeniu euro) ceny zakwaterowania, parkowania, ew. jakieś opłaty klimatyczne itp. oraz koszt ubezpieczenia (na ew. zwiezienie mych zwłok śmigłem z Rozsutca) np. na 3 dni

_________________
Alkohol nie rozwiązuje problemów. Mleko też nie.

0.5 ojro dziennie.



po chelebem 3-6 ojro , a tak to ok 8 -10



Dolina Vratna bezpłatna
w Stavanowej - 2 ojro dziennie

_________________
https://www.facebook.com/PortugalTripExtreme2013 <------ Wyprawa rowerowa z Polski do Portugalii
http://www.pomagamoli.pl/ <------ Akcja Pomagam Oli

Dzięki
eee to tanio jak barszcz , myślałem, że znacznie drożej się na Słowacji zrobiło.
Znaczy: trzeba jechać, tam mnie jeszcze nie było, a przyznam, ze jak poczytałem ten temat to się napaliłem na Małą Fatrę

_________________
Alkohol nie rozwiązuje problemów. Mleko też nie.

Piwo przy parkingu w Białym Potoku i w bufetach w okolicy Stefanowej - 1 ojro xD a'propos czynników nakręcających na Małą Fatrę

_________________
Nie trać serca.
Ktoś mógłby chcieć je wyciąć a nie chciałby marnować czasu na szukanie.

Przymierzam się do takiego kolejowego wariantu dotarcia w Małą Fatrę. Czy bilet na odcinek Bohumin-Cadca kupowałeś u czeskiego konduktora, jeśli tak to ile wynosi ewentualna dopłata za wypisanie, etc. Ten nocny pociąg z Bohumina jedzie bezpośrednio do Kral'ovan, więc aż kusi by się nim zabrać, aż do tej stacji... Kupowałeś może bilet na całą trasę czy tylko do granicy czesko-słowackiej (plus bilet przejściowy) i dalej już za euro od Cadcy?

Chciałem kupić u czeskiego konduktora bilet do Strby, ale powiedział, że moze wypisać tylko do Cadcy, a dalej trzeba kupować u słowackiego konduktora.

Mała korekta tego co napisałem wyżej - 124 korony, tyle miał kosztować ten bilet, nie 186. Tyle pokazał mi konduktor na swoim elektronicznym wyświetlaczu, a więc należy się domyślać, ze to cena razem z kosztem wypisania biletu i ew. przejściówki.

Co ciekawe, biletu ostatecznie nie kupiłem - pan konduktor nie miał wydać z 500-koronowego banknotu, kazał mi czekać, poszedł dalej sprawdzać bilety i już sobie o mnie nie przypomniał Wyszło więc tak, że całą drogę przez Republikę Czeską przejechałem za friko (wcześniej miałem kupiony bilet do Zebrzydowic, między Zebrzydowicami a Bohuminem nikt nie sprawdzał biletów).

Małe wyjaśnienie co do tych biletów.
Bilety przez granicę czesko-słowacką sprzedaje się wg specjalnej taryfy "Malý pohraničný styk" http://www.slovakrail.sk/de/maly-pohranicny-styk i obejmuje tylko miejscowości do bodajże 45 km po każdej ze stron granicy. W każdym razie po stronie słowackiej najdalej do Żyliny, po czeskiej chyba właśnie od Bohumina.

Płaci się za te bilety tyle ile w taryfie wewnątrzkrajowej.
Jeżeli chce się kupić bilet dalej - to już tak jak za bilet międzynarodowy, a ten jest kilka razy droższy.

Można jechać przez Zwardoń, wówczas kupuje się z miejscowości w Polsce bilet do Zwardonia (na stacji początkowej za złotówki), następnie bilet za 2 euro (w przeliczeniu na zł) na trasę Zwardoń Skalite, a następnie ze Skalitego Serafinova (bo nie ma tam kasy) można kupić już u konduktora bilet do wszystkich miejscowości na Słowacji, bez dopłaty.

Pozdrowienia

Basia


P.S. Jadąc przez Cieszyn zwykle idę przez granicę pieszo a bilet kupuję w kasie płacąc kartą, więc nawet nie potrzebuję koron czeskich.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

No ja też chciałem kupić bilet w kasie w Bohuminie, ale pociąg którym jechałem z Polski przyjechał spóźniony i miałem przesiadkę na tzw. styk
Moją pierwszą w życiu wizytę w Bohuminie zapamiętałem więc z ganiania z wywieszonym jęzorem między peronami na dworcu

Ten na trasie Katowice - Żylina to jest jeden pociąg, więc nie trzeba się przesiadać, a tylko zmieniają się konduktorzy, no i siedząc cały czas w jednym pociągu kupuje się kolejne bilety.

B.

Mam pytanie o nocleg w Chacie pod Chlebom - owa stryszkowa opcja za 3 ojro to gleba czy jakieś łóżko? Trzeba to rezerwować? I czy jak nie zarezerwujemy, a po przyjściu okaże się, że jest full, to mają nas tam gdzie na glebie ułożyć ( i za ile? ) ?

_________________
Nie trać serca.
Ktoś mógłby chcieć je wyciąć a nie chciałby marnować czasu na szukanie.

Do wybory materac albo prycza. Jak tam nie będzie gdzie spać to śpisz na podłodze w jadalni, ale nie pamiętam za ile

_________________
Keep calm and carry on.

potrzebuje waszej porady co byście proponowali na jednodniowy pobyt w Małej Fatrze, chce zrobić trasę w okolicach 6, 7 godzin oczywiście żeby była jak najładniejsza. I nie wiem czy obrać opcję raczej kolejką z Vratnej na Kryvan następnie przez Południowy Grun do Vratnej, czy wybrać opcję ze Stefanowej poprzez Horne Diery, Wielki Rozsutec, Medziholie i do Stefanowej. Czy może inna jakaś piękniejsza trasa? chodzi mi o to żeby to nie był duży wyryp bo będę jeszcze tego samego dnia wracał do PL. dzięki

Z tych dwóch, moim zdaniem, ta druga trasa jest ciekawsza, z tym że dodałabym do niej jeszcze wejście na Mały Rozsutec (z przełęczy Medzirozsutce pół godzinki).

Ewentualnie wjazd na (a w zasadzie pod) Wielki Krywań, odbicie na Mały Krywań, cofka pod Wielki i powrót przez Południowy Gruń do Vratnej. Z tym że tu odcinek Wielki - Mały Krywań musiałbyś przedreptać dwa razy.

Poszukaj na forum relacji z maja i czerwca tego roku, były ze 3 z Małej Fatry z ww tras

_________________

Jakby było za długo to można skrócić i zejść szlakiem bezpośrednio pod kolejką albo trochę mniej stromym, ale chyba dłuższym szlakiem między Krywaniem a kolejką.

_________________
Keep calm and carry on.

Diery i Rozsudźce to chyba najładniejsza część krywańskiej Małej Fatry. Wielki Krywań też całkiem fajny, ale jak bym miał wybierać jeden szlak, to poszedłbym na Wielki Rozsudziec, ale idąc jeszcze kawałkiem Dolnych Dierów i Nowymi Dierami oraz wchodząc na Mały Rozsudziec.
Na małą wycieczkę warto się jeszcze wybrać na piękny Zbójnicki Chodnik idący od parkingu w prawo od drogi Terchova-Vratna i podobno także na Boboty, słyszałem że bardzo ładne.

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty

Jeżeli dobrze pamiętam to wtedy http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=6103 przelazłem obie te wersje na raz. Ale za pomocą kolejki.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

czyli radzicie tak:
Stefanowa --> (żółtym) Podziar ---> (niebieskim) Medzizorutse --->Mały Rozsutsec --> z powrotem na Medziholie przez Vielki Rozsutec --> (zielonym) na doł do Stenowej

mapa podaje mi ten czas przejścia w okolicach 6 godzin czy da radę się wyrobić w takim czasie i czy nie jest to strasznie "wyrypująca" trasa?

Tak, ale zrobiłbym jeszcze kółko Nowymi Dierami. Warto.


Chyba da radę się wyrobić, a jest wyrypująca jedynie względnie.

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty