Forum portalu turystyka-gorska.pl

Mniejszy. RAW-ów nie robię, bo mi się nie chce obrabiać
Ale filmy by mógł kręcić. Np taki http://www.fotopolis.pl/index.php?n=10327

_________________
Keep calm and carry on.

mnie w moim też trochę denerwują gabaryty zwłaszcza jak trzeba się gdzieś wspinać ale wolę już go mieć przy sobie niż co chwila go wyciągać z plecaka. Zresztą gdy tylko coś ujrzę ciekawego to od razu robię zdjęcie i plecak musiałbym co chwile ściągać.

_________________
Galeria zdjęć

Ten Olympus mju Tough 8010 prezentuje się naprawdę ciekawie. Mały, odporny - całkiem niezłe parametry. Nie znam się zbytnio na aparatach, więc może nabrałem się na ilość pixeli może ktoś dobry w tym temacie się wypowie? Cena też taka nie najgorsza bo za 920 można kupić z futerałem + 8gb kartą. Chciałbym lustro najbardziej, no ale gabaryty...

_________________
The Beatles

Paweł i spółka na Elbrus dostali mju od Olympusa (sponsora znaczy). Gęby poodmrażali a aparaty nawet się nie zakrztusiły. Odporne.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

jeżeli chodzi o lustrzankę w górach, dodatkowe obiektywy i możliwość ich używania... to ja opracowałem taką metodę - aparat cały czas na szyi, 4 obiektywy dostępne w każdym momencie (2 w pokrowcu na pasku biodrowym, 1 na piersiowym, 1 w aparacie)
wygląda to tak:

na zdjęciu mam plecak lekki wycieczkowy 35l ale chodziłem też z plecakiem dużym wyprawowym 85l.

oczywiście wygodniej jest mieć kompakt... ale jak ktoś chce taszczyć lustro to da się

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068

I można go topić pod wodą...

_________________
Keep calm and carry on.

sprocket73, że też chce Ci się to targać

_________________
"... jest pięknie, it's beautiful ..."

http://149things.com

Targam z uśmiechem na ustach, w końcu w góry jeździ się dla przyjemności... a zdjęcia pomagają mi potem w domu przypomnieć sobie jak było.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068

Też nosze w plecaku lustro Nikona, i obiektywy
Nic nie zastapi w/g mnie lustrzanki, zwłaszcza w górach
Chociaż znam ludzi którzy wywoływali zdjęcia z komórki i byli zachwyceni, dla mnie to była masakra.
Mimo gabarytów radzę lustrzankę

_________________
Stes

podziw za to, że tyle dodatkowego kg nosisz ze sobą na wyrobienie kondycji dobre

_________________
Galeria zdjęć

problem pojawia się wtedy, gdy jest się zmuszonym do szybkiej zmiany obiektywu... i obiekt, który chcieliśmy sfocić znika (np. kozice) lub zanika (szczyt za chmurami)
ja może aż tyle nie targałem - lustrzanka z obiektywem + drugi obiektyw o większej ogniskowej + statyw przytroczony do plecaka.

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."

na płaskiej, godzinnej wycieczce może i tak, ale spróbuj tak obwieszony iść pod górę (powiedzmy >40 stopni) przez 20 min. To co masz powieszone na brzuchu-piersi - zaczyna przeszkadzać w oddychaniu. To co masz powieszone przy pasie - ogranicza ruchy nóg. Puszka nie dość że obija w skałę przed tobą, to jeszcze nieznośnie ciąży, co po jakimś czasie przekłada się na ból karku. Lustro w góry to imho tylko w plecaku. Do lasu można kombinować.

_________________
Blog | Flickr | Facebook | Instagram | Twitter

Odporny, to prawda, ale:
słaba bateria

ciemny

wolny


oraz marnie w ustawieniach ręcznych

Źródło: http://www.fotomaniak.pl/24850/olympus- ... 8010-test/

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty

Pot i krew się nie liczą. Na wycieczce trzeba być przygotowanym na każdą okoliczność - liczą się zdjęcia, które wynagrodzą trudy wycieczki. Dlatego zawszę biorę to co może się przydać - dodatkowo mam zestaw dwóch automatów (jeden w lewej skarpecie, drugi w prawej), obiektyw rybie oko (w kalesonach) i komórki z 4,0 Mpix (w rękawach). Mam nawet obiektyw ukryty w takim miejscu, że nikt by się nie spodziewał, trzeba być przygotowanym w najmniej oczekiwanym momencie, nie raz nie ma nawet czasu na podciągnięcie szelek.

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!

Jest ciężko, ale można się przyzwyczaić Ja osobiście noszę aparat + dwa obiektywy (coś szerokiego i większy zoom). Statyw mam ciężki więc zostawiam w domu, choć wiem, że z nim niektóre fotki byłyby lepsze... Ale cóż..coś za coś. Sprzęt przez większość trasy nosze w plecaku. Myślę, że Marekm dobrze prawi - paradować z uwieszoną lustrzanką można na wycieczce, ale jak się wdrapujesz na jakiś szczyt to myślisz przede wszytkim o swoim bezpieczeństwie a nie o tym czy Ci się lustrzanka (które najczęściej nie są zbyt tanie) roztrzaska o skały lub będzie krępować ruchy.


W sumie to z moim aparatem więcej problemów mam nie ja a mój Towarzysz Często słyszę: Daj spokój, nie mamy czasu, trzymaj się łańcucha, na szczycie będą lepsze widoki!
Dlatego naprawdę CIĘŻKO jest zrobić DOBRE zdjęcia na "wycieczce z plecakiem".

Pewnie zbyt ciemne szkło

_________________
"... jest pięknie, it's beautiful ..."

http://149things.com

Mnie z kolei nie chciałoby się nosić lustra w plecaku... od tego jest, żeby zdjęcia robić. Zarówno na Rohaczach miałem cały czas na szyi, jak i w Słowackim Raju. Dłużej niż godzinę też można chodzić - kwestia przyzwyczajenia.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068

Ja także noszę w pokrowcu, który jest przyczepiony do pasa biodrowego.
Chowam go do plecaka przy regularnej wspinaczce tak powyżej III. Wcześniej albo mi nie przeszkadza, albo jestem w stanie to znieść. Nie wyobrażam sobie lustra w plecaku, bo ucieknie mi wszystko to co lubię najbardziej.

Jednak dlatego właśnie noszę tylko jeden obiektyw. Mi zależy bardziej na chwili niż wyczekanej focie.

Gdy jadę na jakąś przechadzkę w Beskidy, to wtedy można nabrać więcej sprzętu.

Noszę też statyw za 20zł taki ultralekki, ale jakiś jest. Statyw musi być, bo czasami bez niego nie da rady. Za to szerokiego kąta nie potrzebuję tak bardzo. Wymusza to na mnie kombinowanie z robieniem panoram. Dzięki temu mogę później wywołać ogromny format zdjęcia, który robi wrażenie.

Aparatu mi nie żal. Już nie raz walnąłem nim w ścianę i paradoksalnie obiektyw rozwaliłem w Krakowie, a nie w górach.

W kwestii noszenia sprzętu foto w terenie - sprawiłem sobie ostatnio Digi Focusa IV Tatonki i okazał sie on być tym, co chciałem. mieści "uzbrojony" aparat + jeden obiektyw + filtry, etc. DFIV przewieszony "na krzyż" przez ramię, na plecach mały plecak z przytroczonym lekkim (Velbon CX444) statywem. Jest w miarę wygodnie, w trudnych terenach raczej nie bywam. Jak chcę zabrać dwa dodatkowe obiektywy i cięższy statyw (V Sherpa 200R) to pakuję to wszystko w LowePro Rovera. No, to się pochwaliłem

Ja straciłem chęci na noszenie lustra na dalsze wypady ciężkie i nieporęczne
lepiej dobry Kompakt

Poje by mnie do końca jak bym miał brać dodatkowo 4 obiektywy
lepiej wziąć Piwo

_________________
Fly Or Die

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA

jak ktos ogladal od zmierzchu do switu to by sie spodziewal

ps: lustro mozna nosic na brzuchu ale pod warunkiem 'zblokowania' go np pasem biodrowym plecaka - przetestowane, dziala wysmienicie

a tak wogole nosic czy nie nosic - noz motyla noga, to jest dopiero pytanie mi aparat w zyciu nie ciazyl (a bywalo ze nosilem po dwa) - ciazyly mi klamoty, picie, ubrania ale aparaty ? nigdy !

_________________
photolife | panoramki

Weź na glajta i zmieniaj w górze.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

To jest dobry sposób, ale przy dużym nachyleniu na podejściu aparat mi się obija o nogi....
Ale ja mam pas biodrowy na biodrach a nie w pasie

Edit: nawet widać na awatarze jak się przyjrzeć dobrze

_________________
Keep calm and carry on.

Żeby nie było tylko i wyłącznie gadania o teorii, to zapraszam do rzucenia okiem na moje zdjęcia z ostatniego weekendu. 3 dni w górach, aparat cały czas na szyi, 4 obiektywy cały czas pod ręką. Nie twierdzę, że zdjęcia rewelacyjne, ale są dowodem, że da się mieć lustrzankę w górach.
https://picasaweb.google.com/sprocket19 ... awnicy2011

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068

Rzucasz nowe światło na temat górskiej fotografii - ta teza wydaje się jednak zbyt rewolucyjna.

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!

Od tego się zaczyna. Za moment wyłoni się z mroku osobnik twierdzący, że widział w górach statyw. Te kamyki wywołają lawinę , która zmiecie zastany stan rzeczy. Nic w fotografi górskiej nie będzie już takie samo.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

I tu nasuwa się pytanie, które prędzej czy później musiało paść - czy ktoś zaryzykuje i weźmie ze sobą lampę błyskową?

ps. byłem kiedyś na miesięcznicy męczeńskiej śmierci aparatu fotograficznego w okolicach Doliny Gąsienicowej.

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!

To się odbije na Kosmosie.




[*]

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Statyw miałam w górach raz. Przez 5 dni nosiłam go przytroczonego przy plecaku. Nie użyłam ani razu

_________________
Keep calm and carry on.